Wnuk Stalina grozi sądem radiu "Echo Moskwy"
W toku czystek przeprowadzonych przez Stalina w ZSRR w latach 30. XX stulecia mordowano nie tylko dorosłych ale i dzieci powyżej 12 lat – to stwierdzenie Mikołaja Swanidze, dziennikarza liberalnej rozgłośni radiowej „Echo Moskwy” wypowiedziane 21 maja 2010 r. w trakcie jednej z audycji wzbudziło niezadowolenie Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka radzieckiego dyktatora, jednego z największych zbrodniarzy w dziejach.
Już prawie rok Dżugaszwili bezskutecznie domaga się od moskiewskiego radia zadośćuczynienia w postaci przeprosin oraz rekompensaty finansowej w wysokości 11 mln rubli (388 tys. dolarów). Oskarżany przez wnuka Stalina Swanidze tłumaczył już, że powołując się na rozkaz radzieckiego dyktatora zezwalający na strzelanie do niepełnoletnich jako „wrogów ludu” używał przenośni.
W czwartek Dżugaszwili poinformował, że jeśli "Echo Moskwy" nie zrealizuje jego żądań to obie strony spotkają się w sądzie.
To nie pierwszy raz kiedy Dżugaszwili – walcząc o zachowanie jak najlepszej pamięci po swoim dziadku – toczy spór z rosyjską gazetą. We wrześniu 2009 r. pozwał on do sądu liberalną gazetę „Novaya Gazeta”. Na jej łamach opublikowano artykuł, w którym napisano, że Stalin osobiście podpisywał rozkazy dotyczące mordowania cywilów. Miesiąc później rosyjski sąd umorzył sprawę.
Źródło: en.rian.ru.