Wojciech Dutka – „Czerń i purpura” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-06-21 08:40— aktualizowano: 2019-06-21 14:10
wolna licencja
poleć artykuł:
Historia miłości SS-manna do żydowskiej więźniarki może wydawać się ogranym tematem średniej klasy romansidła. Mogłoby tak być, gdyby taka historia nie wydarzyła się naprawdę, w samym centrum największego ośrodka Endlösung der Judenfrage czyli KL Auschwitz II-Birkenau.
REKLAMA

Wojciech Dutka – „Czerń i purpura” – recenzja i ocena

Wojciech Dutka
„Czerń i purpura”
nasza ocena:
9/10
cena:
37,90 zł
Wydawca:
Albatros
Rok wydania:
2019
Okładka:
miękka
Liczba stron:
448
ISBN:
9788381255837

Wojciech Dutka jest doktorem nauk humanistycznych, a swoją pracę obronił na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był stypendystą Jewish Foundation for the Righteous i Departamentu Stanu USA na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Na koncie ma publikacje w najbardziej znanych czasopismach naukowych. Jest również nauczycielem historii w programie matury międzynarodowej. Czytelnikom znany jest z siedmiu powieści wydanych nakładem Wydawnictwa Albatros. Obecnie na księgarskie półki trafiło drugie wydanie jego najsłynniejszej książki „Czerń i purpura”.

Milena Zinger była członkinią szanowanej żydowskiej rodziny prawników zamieszkującej w Bratysławie. W 1939 r. Trzecia Rzesza utworzyła marionetkową Republikę Słowacką, na czele której stanął ksiądz Josef Tiso. Dla rodziny Mileny i tysięcy innych słowackich Żydów nadszedł czas coraz bardziej nasilających się szykan: utrata pracy, wydalenia ze szkół, trudności w zaopatrzeniu w żywność, konfiskata majątków. Do tego wszystkiego dochodziły ataki ze strony członków Gwardii Hlinkovej. Wszystko to zwieńczyły deportacje do obozów, głównie do KL Auschwitz-Birkenau. Co ciekawe rząd słowacki płacił Rzeszy 500 marek za każdego wywiezionego Żyda.

W tym samym czasie, gdy zmienia się diametralnie sytuacja życiowa i materialna rodziny Zingerów, w małym austriackim miasteczku ideologia narodowosocjalistyczna coraz bardziej zmienia życiową drogę Franza Weimerta. Młody Austriak, który do tej pory szukał swojego miejsca w Kościele, coraz bardziej skłania się do przyznania racji idei, którą zaszczepia go Hitlerjugend. Powoli racjonalizuje sobie wszelkie okrucieństwa, jakich jest świadkiem jako młody rekrut SS. Nawet konieczność rozstrzelania własnego przyjaciela nie zmienia w nim nastawienia, a co gorsza jeszcze bardziej utwierdza go w słuszności obranej drogi.

Milena i Franz spotykają się w KL Auschwitz, gdzie ona trafia wraz z kobiecym transportem ze Słowacji, a on pełnił dobrowolną służbę chcąc uniknąć powrotu na front wschodni. Różni ich właściwie wszystko, jednak nie wiadomo czemu dwudziestoletnia więźniarka przykuwa jego uwagę. Coraz bardziej się w niej zakochuje, a dowody swojego uczucia składa w najbardziej nieoczekiwany sposób: organizuje leki do więźniarskiego szpitala, przenosi więźniów do lepszych komand, ratuje żydowskie dziecko ukrywane przez Milenę i jej przyjaciółkę w magazynach zagrabionego mienia tzw. Kanadzie. Milczenie i przychylność kolegów z obozowej załogi kupuje łapówkami, defraudując kosztowności. Niestety, jego działania nie pozostają niezauważone, choć udaje mu się uniknąć kary śmierci. Wraca, bo po raz ostatni pomóc Milenie: daje jej zapasy na mający ją czekać marsz ewakuacyjny.

REKLAMA

Historia Mileny i Franza jest prawdziwa, a ich pierwowzorami byli Helena Citronova i Franz Wunsch. Wojciech Dutka w niesamowity sposób odmalował ich historię, która miała swój finał na sali sądowej w 1970 r. Choć temat miłości SS-manna i więźniarki Żydówki w KL Auschwitz może wydawać się tanim chwytem, który zaowocuje romantycznym gniotem autorowi udało się oddać całą gamę emocji bez uciekania się do jarmarcznych sztuczek. Złożoność relacji Wunscha i Citronovej, zarówno tej wojennej, jak i powojennej jest delikatną, misterną siecią oplatającą teraźniejszość, przeszłość i przyszłość, w którą czytelnik sam się zanurza. I bardzo długo nie może się z niej uwolnić.

Pomimo oczywistego wplecenia w życiorys młodego Wunscha elementów biografii komendanta KL Auschwitz Rudolfa Hössa oraz kilku nieścisłości historycznych, całość opowieści składa się w spójną, refleksyjną narrację, w której nie ma oczywistych odpowiedzi. Nic nie jest takie, jakim wydaje się na pierwszy rzut oka. Nawet niechęć i odraza, jaką żywi Milena do Franza. Wszystko jest kwestią jednostkowych wyborów oraz łutu szczęścia, a może w większej mierze, tej największej siły, jaka jest na ziemi: miłości do życia i drugiego człowieka. Nawet przeżycie w obozie koncentracyjnym.

Wbrew prostej językowo narracji recenzowana pozycja wcale nie należy do książek prostych w odbiorze. Jest wysoko na liście powieści, które nie pozwalają przejść nad wszystkim do porządku dziennego. Polecam.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Wojciecha Dutki „Czerń i purpura”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Daria Czarnecka
Socjolog i historyk, laureatka Konkursu im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2012. Bibliofil nie nadający się już do leczenia. Z zamiłowaniem i pasją zajmująca się historią II wojny światowej i militariami, dodatkowo specjalistka od ludobójstwa (w teorii, nie w praktyce) i ścigania zbrodniarzy wojennych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone