Wojciech Dutka – „Czerń i purpura” – recenzja i ocena

opublikowano: 2025-11-06, 14:05
wszelkie prawa zastrzeżone
„Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha” – to słowa zaczerpnięte z „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa. Trudno nie zgodzić się z Wolandem. Ale jak dzielić los ze śmiertelnym wrogiem? Jak – i czy w ogóle – można go pokochać? Wreszcie, czy w piekle jest miejsce na miłość? Na te pytania odpowiada Wojciech Dutka w swojej poruszającej powieści „Czerń i purpura”.
reklama

Wojciech Dutka – „Czerń i purpura” – recenzja i ocena

Wojciech Dutka
„Czerń i purpura”
nasza ocena:
9/10
cena:
69,99 zł
Wydawca:
Lira
Rok wydania:
2025
Okładka:
twarda z obwolutą
Liczba stron:
480
ISBN:
978-83-6834-264-2
EAN:
9788368342642

Powieść Wojciecha Dutki „Czerń i purpura” pojawiła się na rynku wydawniczym dwanaście lat temu. Debiutowała, gdy półki księgarń nie uginały się jeszcze pod ciężarem książek nurtu tak zwanej współczesnej powieści obozowej. Dzisiaj trafia do rąk czytelnika w rozszerzonym wydaniu spod skrzydeł nowego wydawcy – Wydawnictwa Lira. Co sprawiło, że stała się bestsellerem zarówno w Polsce, jak i za południową miedzą – w Czechach i na Słowacji?

Po pierwsze nie sposób przeczytać „Czerni i purpury” jednym tchem, w każdym razie nie dokonają tego jednostki wrażliwe. Dlaczego? Otóż jest to powieść głęboko poruszająca sumienie i skłaniająca do refleksji. Bo jak przejść obojętnie obok rozdzierających serce scen mordowania, katowania, głodzenia i bezczeszczenia ludzkiej godności? Jak wytłumaczyć obojętność nadzorców skrzętnie notujących zagrabiony dobytek ofiar? Jak można było dotykać dziecięce ubranka, które z troską przygotowała mama, gdy ją i jej dziecko gazowano, aby po chwili ich ciała lądowały na stosie jak pozostałe po nich przedmioty? Wreszcie, jakie okoliczności sprawiły, że ludzką duszę i umysł opanowało zło?

Świetnym studium przypadku jest główny bohater – Franz Weimert. pochodzący ze wsi Drasehofen na pograniczu austriacko-czeskim. Ten potomek solidnych rzemieślników jest głęboko wierzącym młodzieńcem dorastającym zdawałoby się w sielskiej atmosferze wielopokoleniowego domu. Domem tym rządzi seniorka rodu Weimertów – Anna Teresa, pod której silnym charakterem ugina się nawet wola ojca młodzieńca. Franz jest jej ulubionym wnukiem i to jej zdanie przesądza o tym, że wstępuje on w szeregi Hitlerjugend.

Młodość rządzi się swoimi prawami, lecz każdy chce ująć ją w swoje ramy i sprawować nad nią kontrolę. Działacze partyjni strzegą moralności, gdyż młodzież niemiecka musi być „czysta” ciałem i duchem. Młodzi natomiast robią to, co robili i robić będą zawsze – szli na przekór bez względu na konsekwencje. Wierzący chłopak zostaje poddany próbie – uzyskać rozgrzeszenie, czy publicznie wyznać grzechy i stracić akceptację grupy? Drogi z wiarą rozchodzą się, pozostaje uczucie rozczarowania, a pustkę wypełnia indoktrynacja. Śmierć przyjaciela, nie otrzeźwia umysłu. Śmierć spowszednieje. Kamień skruszy uczucie, które będzie wymagało poświęceń, a dzięki któremu przeżyje nie tylko Franz.

reklama

„Albowiem tam, gdzie nie ma już nadziei, pozostaje śpiew” – tak pisał Wiktor Hugo. Podobnie myślała Milena Zinger, zesłana do piekła córka prawnika. Jeszcze niedawno śpiewała przed bratysławską socjetą, teraz liczy na okruchy z pańskiego stołu. Jeszcze nie wie, że urodzinowy wieczór SS – Unterscharführera Weimerta zmieni zarówno jej jak i jego życie. Trafia pod opiekę obozowego oprawcy, który roztacza nad Mileną parasol ochronny. Dziewczyna wykorzystuje uczucie Weimerta pragmatycznie – ratuje za jego przyczyną innych ludzi. Franz wiele ryzykuje. Jak skończy się ta historia? Nie miejsce tutaj na streszczenie całości, to ledwie zarys historii. Sięgnijcie po „Czerń i purpurę”, aby doświadczyć jej w pełni. Naprawdę warto.

Recenzowana pozycja składa się z czterech części podzielonych na rozdziały, epilogu i posłowia. Dzieło otwiera prolog, a wieńczy komentarz autora do wydania Liry. Książka zaopatrzona została w twardą oprawę wraz z obwolutą. Na froncie wspomnianej umieszczono stojące tyłem do siebie postaci głównych bohaterów, na drugim planie zaś, bydlęce wagony w sąsiedztwie obozowych drutów. Tylna część obwoluty prezentuje krótki opis fabuły „Czerni i purpury”. Na skrzydełkach zaprezentowano trzy okładki powieści z wojennej serii kobiecej pióra Wojciecha Dutki – „Amerykanki”, „Niemki” i „Japonki” oraz krótką notkę biograficzną autora.

„Czerń i purpura”, jak podkreśla sam autor, nie jest dokumentem. Zatem nie można traktować jej jako podręcznika historii. Jest za to znakomitym wstępem, który zachęca do pogłębienia własnej wiedzy dotyczącej Zagłady i piekła, które ludzie zgotowali ludziom.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Wojciecha Dutki „Czerń i purpura”!

reklama
Komentarze
o autorze
Patryk Krygier
Historyk, absolwent Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, pracownik Muzeum Handlu Wiślanego FLIS, właściciel Biura Poszukiwań Genealogicznych Pokolenia.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone