Zdzisław Żygulski — „Sztuka mauretańska i jej echa w Polsce” – recenzja i ocena

opublikowano: 2006-10-13 07:00
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Jak mówić dziś o Arabach, islamie oraz tradycji muzułmańskiej bez poruszania kwestii politycznych czy terrorystycznych? Odpowiedź jest prosta: napisać obiektywną książkę o sztuce.
REKLAMA

„Sztuka mauretańska i jej echa w Polsce” to kolejna monografia na temat sztuki islamu, po „Sztuce tureckiej” oraz „Sztuce perskiej”, autorstwa znanego polskiego historyka sztuki i muzeologa – Zdzisława Żygulskiego jun. Bogato ilustrowana książka przybliża czytelnikowi trzy poziomy sztuki mauretańskiej.

Pierwszy (od VIII do końca XV w) związany z podbiciem Hiszpanii przez Arabów i Berberów. W tym okresie powstały okazałe meczety (m.in. Mezquita w Kordobie) czy pałace (Medina al-Zahra, Alhambra). Znajdujący się w Grenadzie pałac – Alhambra – opisany jest w osobnym rozdziale, jako jedno z największych arcydzieł sztuki mauretańskiej i jeden z nielicznych pałaców zachowanych w niemal całej okazałości do dziś.

Drugi poziom to okres działalności Maurów, którzy pozostali na terenie Hiszpanii pomimo odbicia jej z rąk Arabów. Najważniejsze znaczenie dla tego okresu ma – szczegółowo charakteryzowane – rzemiosło artystyczne. Na szczególne wyróżnienie zasługują tu jedwabne tkaniny z Toledo, tworzone ręcznie głównie przez kobiety.

Trzeci poziom to tak zwana sztuka neomauretańska. Jej początek przypada na XIX w, kiedy to na nowo odkryto piękno sztuki mauretańskiej. Wówczas to w europejskiej literaturze i sztuce pojawiła się moda na orientalizm. Do tych wydarzeń nawiązuje rozdział „Losy sztuki mauretańskiej”.

Szczególnie interesujące wydaje się przedstawienie wpływów sztuki mauretańskiej na kulturę polską. Jeśli ciekawi nas jaki wpływ na zainteresowanie orientalizmem w Polsce miał tekst księżnej Izabeli Czartoryskiej w Wielkim Katalogu Domu Gotyckiego, dlaczego w fabułę „Konrada Wallenroda” Mickiewicz wplótł Maurów, skąd wzięła się Sala Mauretańska w neogotyckim zamku w Kórniku – z pewnością warto zajrzeć do tej książki.

Sztuka mauretańska – podobnie jak wiele innych – była od zawsze związana z historią. Żygulski zakreśla nie tylko tło historyczne związane z podbojem Hiszpanii przez Arabów i Berberów, ale również przybliża początek powstania religii muzułmańskiej. Wraz z autorem udajemy się więc do miejsc świętych – Jerozolimy czy Mekki, by przyjrzeć się bliżej Kopule na Skale czy Kaabie. Nawiązania do religii Muzułmanów m.in. poprzez nakreślenie życia Mahometa nie pozwalają nam odetchnąć ani na chwilę od – tak wszechobecnej dziś – kwestii islamskiej. Najważniejsze jest jednak to, że mamy tutaj możliwość poznania świata islamskiego od strony nie związanej ściśle z „świętą wojną”. W dzisiejszych czasach takie wytchnienie na pewno przyda się wielu ludziom i jest to podstawowa zaleta tej książki.

REKLAMA

Często spychamy na dalszy plan sztukę islamu, gdyż korzystamy z rażącego uproszczenia jakim jest rzekoma nierozłączność słów islam i dżihad. Kultura muzułmańska nie jest też aż tak hermetyczna jakby się mogło wydawać. Wystarczy przywołać tu Jerozolimę – miasto trzech religii. Z kolei o znaczeniu, jakie islam odegrał w historii całej Europy, może świadczyć fakt, że wielu historyków za początek średniowiecza uważa rok 622 n.e., czyli ucieczkę Mahometa z Mekki do Medyny (tzw. hidżra). Sama sztuka islamska nie powstała także na gruncie zupełnie odrzucającym inne kultury. Dobrym tego przykładem jest np. Wielki Meczet Omajjadów w Damaszku. Został on zbudowany nie od podstaw, lecz na gruzach bazyliki chrześcijańskiej poświęconej Janowi Chrzcicielowi. Do dziś zresztą znajdują się tam jego relikwie, natomiast jeden z minaretów nazwany został minaretem Jezusa. Powiązań religii islamskiej z innymi kulturami jest o wiele więcej, na wiele z nich wskazuje Żygulski w swej książce, podkreślając jednocześnie wpływ islamskiej kultury na Europę.

Książka nie jest pisana językiem nieprzystępnym dla ludzi niezainteresowanych w szczególny sposób sztuką mauretańską. Brakuje w niej jednak słownika pojęć do którego mógłby zajrzeć czytelnik w przypływie konsternacji spowodowanej dużą ilością nowej, często obcojęzycznej terminologii. Książkę tę, ze względu na dużą ilość zdjęć, można by nazwać albumem, dlatego też dziwny wydaje się fakt, iż w wielu miejscach fotografie nie współgrają z tekstem głównym. Czytając np. o kapitelach z Kopuły na Skale musimy przewertować kilka stron w poszukiwaniu odpowiedniego zdjęcia, co niewątpliwie utrudnia odbiór ludziom, którzy nigdy nie byli w Jerozolimie.

Książka ta nie ma charakteru rozprawy naukowej czy nawet wykładu. Z tego powodu, jadąc do wybranych miejsc np. w Hiszpanii możemy z pewnością potraktować ją jako przewodnik. Tyle tylko, że zawiera ona o wiele więcej treści oraz historyczno-kulturowych kontekstów niż zwykłe pozycje podróżnicze.

_|Autor: Zdzisław Żygulski jun.

Tytuł: „Sztuka mauretańska

i jej echa w Polsce”

Miejsce wydania: Warszawa

Rok wydania: 2005

Wydawnictwo: Wydawnictwo DiG

ISBN: 83-7181-403-8

Ilość stron: 288

Cena: ok. 79 zł|

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Renata Pernak
Studentka IV roku kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Członek Poznańskiego Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Kulturoznawstwa. Współpracowała z Wielkopolskim Towarzystwem Kulturalnym zajmującym się wspieraniem inicjatyw mających na celu utrzymanie tożsamości regionalnej. Z magazynem historyczno-społeczno-kulturalnym „Histmag.org” ściśle związana od sierpnia 2006 do końca 2007 roku. Obecnie zgłębia tajniki muzealnictwa, wystawiennictwa i historii sztuki, od lat utrzymując, że muzeum to jej drugi dom.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone