Żywią, bronią i rządzą. Ruch ludowy po 1939 roku

opublikowano: 2022-12-13 14:17
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Po klęsce wrześniowej 1939 roku ruch ludowy nie załamał się i rozpoczął organizowanie własnych struktur konspiracyjnych. Koniec wojny przyniósł jednak nowe wyzwania. Jak przyszłość Polski widzieli ludowcy?
REKLAMA

Ten tekst jest fragmentem książki Bartłomieja Noszczaka „Ze wsi do miasta. Polskie Stronnictwo Ludowe w Warszawie 1945–1947–1949”.

Po klęsce kampanii wrześniowej 1939 r. ruch ludowy nie załamał się i zaczął organizować własne struktury konspiracyjne. Na bazie SL, dzięki staraniom unifikacyjnym i organizacyjnym Macieja Rataja, w lutym 1940 r. powstało podziemne SL „Roch”, które współtworzyło Polskie Państwo Podziemne. Stronnictwo było największą partią polityczną w okupowanym kraju. Do końca wojny objęło swoją aktywnością 160 powiatów, około tysiąca gmin i ponad osiem tysięcy gromad. Podczas wojny ludowcy stali się ofiarami terroru nazistowskiego i komunistycznego.

Stronnictwo Ludowe weszło w skład Delegatury Rządu RP na Kraj oraz tzw. Czwórprzymierza, zwanego też „grubą czwórką”. Jego ludzie odgrywali istotną rolę w pracach Krajowej Rady Ministrów, Kierownictwa Walki Podziemnej oraz Kierownictwa Walki Cywilnej. Delegatem rządu na kraj był działacz ruchu ludowego Jan Piekałkiewicz, a Stefan Korboński został p.o. delegatem.

Stefan Korboński

Siła zbrojna SL „Roch”, czyli Chłopska Straż („Chłostra”), powstała w listopadzie 1940 r., później została przemianowana na Bataliony Chłopskie (BCh). Jej komendantem głównym był Franciszek Kamiński. W momencie swojego największego rozwoju bataliony, podzielone na oddziały terytorialne i taktyczne, liczyły prawie 160 tys. zaprzysiężonych żołnierzy i były po Armii Krajowej drugą co do wielkości organizacją zbrojną w okupowanym kraju. Obie formacje scaliły się w 1944 r. Po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie polskie główne siły ludowców pozostały początkowo w konspiracji.

Podziemne stronnictwo chłopskie podjęło także szeroką akcję charytatywną obejmującą zarówno wieś, jak i miasto. W lutym 1942 r. utworzony został samodzielny, choć związany ze strukturami politycznymi i wojskowymi ruchu ludowego Ludowy Związek Kobiet (LZK). Animował on działania charytatywne, ideowo-wychowawcze i oświatowo-kulturalne wśród mieszkanek wsi. Większość członkiń LZK działała w będącym jego częścią Zielonym Krzyżu, czyli formacji powołanej do pomocy sanitarnej BCh.

Działacze partii chłopskiej utworzyli również własne struktury polityczne na emigracji: najpierw w Paryżu, a następnie – po kapitulacji Francji w czerwcu 1940 r. – w sojuszniczym Londynie; komórki polityczne stronnictwa powstały ponadto przy ambasadzie RP w Kujbyszewie, a po ewakuacji polskich żołnierzy i ludności cywilnej z ZSRS także w Iranie i Palestynie. Politycy SL zasiadali w legalnych rządach RP na emigracji.

REKLAMA

To właśnie ich lider Mikołajczyk był premierem od lipca 1943 do listopada 1944 r. Przy poparciu aliantów zachodnich, zwłaszcza Brytyjczyków, szukał dialogu ze Związkiem Sowieckim w sprawie polskiej i był gotowy na kompromisy. Sprzymierzeńcy traktowali go jednak instrumentalnie, gdyż imperatywem politycznym było dla nich utrzymanie poprawnych relacji ze Stalinem. Dopiero więc po roku, w październiku 1944 r., Mikołajczyk poznał decyzje konferencji w Teheranie dotyczące m.in. przesunięcia granic Polski. Uznał decyzję Churchilla, Roosevelta i Stalina, lecz napotkał sprzeciw większości własnego rządu, co zmusiło go do dymisji.

By zachować poprawne relacje polityczne z dyktatorem ZSRS, alianci pozwolili mu kształtować nowy powojenny porządek społeczno-polityczny w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym także w Polsce. Ukoronowaniem kolejnej odsłony swoistego appeasementu była konferencja w Jałcie w lutym 1945 r. Wielka Trójka arbitralnie zdecydowała wtedy m.in. o odłączeniu od Polski Kresów Wschodnich i utworzeniu nowego rządu – pod nazwą Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej (TRJN) – poprzez poszerzenie o polityków emigracyjnych Rządu Tymczasowego, zwanego lubelskim, który miał charakter uzurpatorski, gdyż mianowany został odgórnie przez Stalina. Warunkiem było zorganizowanie w Polsce wolnych, demokratycznych wyborów do sejmu.

Powstanie TRJN zostało przypieczętowane na konferencji w Moskwie (16–21 czerwca 1945 r.) – z udziałem przedstawicieli Rządu Tymczasowego, działaczy legalnych władz RP na emigracji w Londynie oraz reprezentantów konspiracji antyniemieckiej w kraju, którzy pogodzili się z decyzjami konferencji krymskiej. Nowy gabinet miał działać do wyborów. Władze polskie w Londynie nie zaakceptowały tego planu; w ich ocenie TRJN był sowiecką agenturą. Lecz z tym głosem nikt z ważnych graczy politycznych już się nie liczył. W lipcu 1945 r. kolejno Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone uznały rząd tymczasowy, a jednocześnie cofnęły poparcie dla gabinetu RP w Londynie. W tym samym miesiącu nowe władze w Polsce zyskały uznanie lub gotowość nawiązania stosunków dyplomatycznych przez wszystkie kraje wchodzące w skład Organizacji Narodów Zjednoczonych. Powstania TRJN nie aprobowała Stolica Apostolska oraz przejściowo władze Hiszpanii, Irlandii, Kuby i Libanu.

Kongres Stronnictwa Ludowego w Warszawie. Drugi z prawej prezes Stronnictwa Ludowego Wincenty Witos, maj 1939 roku (fot. NAC)

Zwolennicy porozumienia w kraju wierzyli, że alianci zachodni zapewnią wolność głosowania, a rząd tymczasowy odbierze komunistom monopol polityczny. Mikołajczyk – uczestnik konferencji moskiewskiej – zgodził się wejść do tego gabinetu jako wicepremier oraz minister rolnictwa i reform rolnych. Konferencja moskiewska gwarantowała udział w rządzie sześciu członków SL/PSL w rangach: wicepremiera, ministra rolnictwa, ministra oświaty, ministra poczt i telegrafów, ministra zdrowia i ministra administracji publicznej. Były to jednak stanowiska drugorzędne. Ponadto na czele dwóch resortów – kultury i sztuki oraz zdrowia – stanęli ludzie niezwiązani z ruchem ludowym. Mimo porozumienia w tej sprawie wprowadzanie ludzi SL/PSL do Krajowej Rady Narodowej, administracji państwowej i spółdzielczości również odbywało się z oporami.

Bartłomiej Noszczak
„Ze wsi do miasta. Polskie Stronnictwo Ludowe w Warszawie 1945–1947–1949”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2022
Liczba stron:
464
ISBN:
978-83-8229-473-6
EAN:
9788382294736
REKLAMA

Postanowienia, jakie zapadły w trakcie konferencji w stolicy Związku Sowieckiego, zostały przyjęte przez powołaną w Jałcie Komisję Dobrych Usług, która została zobligowana m.in. do monitorowania sprawy TRJN. Prezydent RP Bolesław Bierut powołał rząd tymczasowy 28 czerwca 1945 r.

Kolizja z monopartią

Powrót Mikołajczyka do kraju wiązał się z wejściem ludowców w jawny nurt życia społeczno-politycznego. Uważano, że polityk ten posiadał mandat mocarstw zachodnich do wprowadzenia zmian demokratycznych i reprezentował jedyną jawną siłę polityczną zdolną do przeciwstawienia się monopolowi Polskiej Partii Robotniczej. Wybory polityczne lidera ludowców budziły jednak kontrowersje, zwłaszcza wśród emigracyjnych władz RP, które uważały go wręcz za zdrajcę i osobę, która „podżyrowała Jałtę”.

Mikołajczyk dysponował wszak pewnymi atutami – popierali go nie tylko alianci zachodni (przynajmniej deklaratywnie), lecz także przeciwnicy komunizmu w kraju, czyli większość społeczeństwa, Kościół katolicki (mimo antyklerykalnego rysu ruchu ludowego przed wojną) oraz część zbrojnego podziemia niepodległościowego, którego większość żołnierzy rekrutowała się z rodzin chłopskich. Wprawdzie Mikołajczyk unikał łączenia ludowców z tym ostatnim, a zwłaszcza z Narodowymi Siłami Zbrojnymi (NSZ), lecz w praktyce – w terenie – rozwijała się współpraca działaczy ruchu ludowego z podziemiem. W latach 1945–1947 wśród ludzi z tego środowiska – względnie młodych i mających chłopskie korzenie – panowało przekonanie, że gdy ludowcy wygrają wybory, będą mogli „wyjść z lasu”. Stronnictwo zabiegało o sojusze polityczne, na przykład z prawicowym odgałęzieniem Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) oraz prawicą Stronnictwa Pracy. Paradoksem było to, że choć partia ludowców weszła do TRJN, faktycznie pozostawała ugrupowaniem opozycyjnym i najważniejszym – jawnym i formalnie legalnym – antagonistą politycznym PPR i jej akolitów. Stronnictwo miało wtedy charakter egalitarny i ponadnarodowy, co zwłaszcza przed wyborami było atutem politycznym i budziło uzasadnione obawy komunistów.

REKLAMA

W lipcu 1945 r. działacze chłopscy z SL „Roch” postanowili ujawnić swoje podziemne struktury polityczne i wojskowe, powołując Tymczasowy Komitet Wykonawczy SL z Wincentym Witosem na czele. Ich rywalami byli nie tylko komuniści, lecz także wspierane przez nich tzw. lubelskie SL. Do 1949 r. partia rządząca sprzyjała też innym grupom „rozbijackim” w ruchu ludowym: PSL „Nowemu Wyzwoleniu” i PSL „Lewicy”.

Stronnictwo Ludowe wydało 22 sierpnia komunikat o reaktywowaniu jawnej działalności i odrzuciło możliwość współpracy ze swoim prokomunistycznym imiennikiem. By uniknąć nieporozumień w nazewnictwie, powołało do życia partię pod nazwą Polskie Stronnictwo Ludowe, nawiązując w ten sposób do pierwszego ugrupowania chłopskiego założonego pół wieku wcześniej w Galicji. Formalnie partią rządził jako prezes Witos (do śmierci w październiku 1945 r.), a faktycznie Mikołajczyk. 3 września kierownictwo PSL określiło wstępnie najważniejsze założenia organizacyjne partii, które otrzymały do wiadomości i realizacji jej wojewódzkie i powiatowe zarządy.

Stanisław Mikołajczyk w Poznaniu, 1945 rok

Stronnictwo wyrosło na najsilniejszą jawną strukturę opozycyjną; w apogeum działalności liczyło około miliona członków (po wojennych stratach Polska miała wtedy blisko 24 mln mieszkańców, z czego 16 mln żyło na wsi). Dysponowało rozbudowaną siatką terenową, organizacją młodzieżową – Związkiem Młodzieży Wiejskiej „Wici”, wydawało własne pisma.

Rozwojowi stronnictwa i jego dążeniu do zdobycia władzy przeszkodziła jednak polityka komunistów – bezkompromisowa i nielicząca się z zasadami demokracji. W Polsce była odsłoną szerszego zjawiska – związanego z prześladowaniem niezależnego ruchu ludowego w podporządkowanej Moskwie części Europy.

Założenia ideowo-programowe

Obradujący w styczniu 1946 r. w Warszawie kongres PSL był manifestacją siły niepodległościowego nurtu ruchu ludowego. W trakcie obrad Mikołajczyka wybrano na prezesa Naczelnego Komitetu Wykonawczego (NKW) i przyjęto program oparty na agraryzmie, który był dostosowany do sytuacji społeczno-politycznej w Polsce i odpowiadał na najważniejsze wyzwania swoich czasów, wyrażając przede wszystkim dążenia, aspiracje i interesy warstwy chłopskiej. Tę ostatnią rozumiano szeroko i „pozaklasowo” – program ruchu ludowego miał docierać do wszystkich, którzy utożsamiali się z warstwą chłopską. W tym sensie miał charakter inkluzyjny – ogólnonarodowy, obejmujący nie tylko mieszkańców wsi. Było znamienne, że podczas swojego wystąpienia programowego na kongresie Mikołajczyk opowiedział się za szeroką formułą PSL, zrywając z jego dotychczasowym klasowo-stanowym, chłopskim charakterem. Ta deklaracja, choć była później przedmiotem dyskusji, a nawet kontrowersji, otworzyła drogę do stronnictwa wielu osobom, które nie będąc chłopami, wahały się, czy mają popierać stronnictwo kojarzone jednoznacznie z tą warstwą społeczną.

Bartłomiej Noszczak
„Ze wsi do miasta. Polskie Stronnictwo Ludowe w Warszawie 1945–1947–1949”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2022
Liczba stron:
464
ISBN:
978-83-8229-473-6
EAN:
9788382294736
REKLAMA

Polskie Stronnictwo Ludowe broniło praw człowieka, a także zmierzało do zjednoczenia się wszystkich warstw społecznych, zacierając różnice klasowe i społeczne. W jego koncepcji politycznej państwo miało działać na fundamencie demokracji w każdej najważniejszej sferze jego aktywności – politycznej, gospodarczej, społecznej i kulturalnej.

Ludowcy podkreślali konieczność zachowania jedności ruchu ludowego oraz jego niezależności ideowo-programowej. Program partii Mikołajczyka nawiązywał do założeń politycznych sformułowanych przez SL w 1935 i SL „Roch” w 1943 r. Bazował na zasadach agraryzmu. Z tego powodu uznawał chłopów za najstarszą i podstawową warstwę społeczną, z której powstał naród. Reprezentujący ją ruch ludowy został powołany do odgrywania kierowniczej roli w państwie. Praca każdego człowieka – wyzwolona od nacisku i wyzysku –stanowić miała źródło „szczęścia i radości”. U podstaw ruchu ludowego leżało przekonanie o przewadze sił duchowych i moralnych, a także współdziałania i pomocy wzajemnej w dziejach i stosunkach międzyludzkich. Wiara w człowieka i podkreślanie jego przyrodzonej skłonności do współpracy stanowiły dominujące cechy światopoglądu ruchu ludowego.

Polskie Stronnictwo Ludowe głosiło hasło solidarności i pokojowej koegzystencji narodów –z narodami słowiańskimi na czele. Popierało system demokratyczny, który miał być współczesnym odpowiednikiem „naturalnej demokracji chłopskiej”. Jego fundamentem była wolność człowieka i jego zrzeszeń. Bazując na idealistycznych przesłankach, dążono do wyrugowania z życia społecznego niesprawiedliwości społecznej, „niezapracowanego użycia i nadużycia”, nienawiści oraz „zemsty krzywdzonych i wyzyskiwanych”. Odrodzona moralność w ustroju gospodarczym miała bazować na zasadzie użyteczności społecznej. Miernikiem wartości człowieka powinna być jego użyteczność i zasługi dla społeczeństwa.

REKLAMA

W programie partii Mikołajczyka podkreślono wartość czynnika duchowego. Wskazano, że ruch ludowy zawsze wyznawał i starał się urzeczywistnić w stosunkach międzyludzkich zasady moralności chrześcijańskiej. Żądano wolności sumienia i swobodnej działalności instytucji religijnych. Pragmatyzm dyktował stronnictwu sojusz z Kościołem katolickim, który po wojnie stał się „milczącym sojusznikiem” ludowców w politycznej walce z komunistami. Dlatego – w przeciwieństwie do okresu dwudziestolecia międzywojennego – partia chłopska nie akcentowała w swoim programie antyklerykalizmu, a duchowieństwo stonowało krytykę ruchu ludowego.

Zgodnie z koncepcją agraryzmu wierzono, że warstwa chłopska stanie się głównym źródłem odrodzenia narodu. O losach Polski Ludowej miały decydować najszersze warstwy ludowe: chłopi, robotnicy, inteligencja pracująca oraz inne grupy pracy twórczej. Jak wiemy, ukształtowany po wojnie program polityczny ludowców nie miał charakteru klasowego. Obejmował całokształt życia narodu i wszystkie jego warstwy, dążąc do ich harmonijnego rozwoju. Ruch ludowy chciał przeobrażeń materialnych i duchowych w narodzie polskim, które mogły się dokonać tylko w warunkach faktycznej, pełnej niepodległości i w ramach ustroju demokratycznego.

Stanisław Mikołajczyk

Ludowcy spod znaku PSL uważali, że niepodległość jest najwyższym dobrem narodu, lecz ich ideologia nie miała charakteru nacjonalistycznego. Według niej naród jest dobrem absolutnym, lecz stanowi biologiczną zbiorowość podporządkowaną takim samym nakazom etycznym jak każdy jej członek. Zwalczano nacjonalizm, prowadzący w optyce stronnictwa do totalizmu i podporządkowujący wszystkie działania – nawet nieetyczne – dobru narodu. Podkreślano potrzebę bliskiego współżycia narodów europejskich.

Polska miała być Rzecząpospolitą z obowiązującą w okresie przejściowym konstytucją z marca 1921 r. Na jej podstawie i w oparciu o wynikającą z niej ordynację wyborczą miał zostać wybrany sejm konstytucyjny. Przewidziano podział władz na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą – reprezentowane kolejno przez sejm (bez senatu), rząd i niezawisłe sądy. Naród sprawował władzę przez prezydenta, który reprezentował państwo, powoływał rząd i koordynował działalność naczelnych organów państwowych w obrębie zasad wyznaczonych przez konstytucję. Ludowcy zapowiedzieli likwidację Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego jako państwowego organu represji.

Bartłomiej Noszczak
„Ze wsi do miasta. Polskie Stronnictwo Ludowe w Warszawie 1945–1947–1949”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2022
Liczba stron:
464
ISBN:
978-83-8229-473-6
EAN:
9788382294736
REKLAMA

Zwolennicy Mikołajczyka uznali, że Polska będzie krajem rolniczo-przemysłowym. Opowiedzieli się przeciwko ustrojowi kapitalistycznemu, gdyż w ich ocenie nie miał na celu zaspokajania potrzeb społecznych, lecz nieograniczone zyski i wyzysk pracy najemnej. Przebudowa społeczno-gospodarcza kraju miała zmierzać w stronę – jak to wyrażono – „właściwych form” uspołecznienia wytwórczości przemysłowej, wymiany towarowej i pieniężnej.

Ludowcy opowiadali się za upaństwowieniem przemysłu zbrojeniowego i innych gałęzi przemysłu ciężkiego. Inne formy gospodarki, zwłaszcza przemysł przetwórczy i rolny, miały zostać uspołecznione, czyli oddane na własność organizacji spółdzielczych, samorządowych i bezpośrednich związków robotniczych. Parcelację wielkich majątków ziemskich uznano za formę uspołecznienia rolnictwa oraz początek dalszych reform. Żądano, by reszta posiadłości przejętych przez państwo oraz należące m.in. do Kościoła tzw. dobra martwej ręki przeszły na własność chłopów z pozostawieniem koniecznej liczby większych gospodarstw do celów kultury i oświaty rolniczej. Wytwórczość rolnicza miała bazować na agrokulturach chłopskich, co uzasadniano względami społecznymi i ekonomicznymi.

Upaństwowienie głównych dziedzin gospodarki nie mogło hamować rozwoju tzw. inicjatywy prywatnej, która obejmowała gospodarstwa rolne, drobny i średni przemysł, rzemiosło oraz pewne kategorie handlu. Na równi z ochroną użytkowej własności prywatnej państwo powinno chronić i popierać indywidualne oszczędności, gdyż dzięki nim rósł kapitał społeczny. Rozwój życia gospodarczego generalnie należało ująć w ramy systemu gospodarki planowej.

W programie PSL ważne miejsce zajęły kultura i oświata. Ludowcy głosili hasło pełnej demokratyzacji pierwszej z wymienionych, co w praktyce oznaczało upowszechnienie jej zdobyczy, a także obowiązek wprowadzenia wybitnych jednostek ze środowiska wiejskiego oraz wartości kultury ludowej do procesów twórczych. Wobec zniszczeń wojennych dokonanych w sferze kultury priorytetowym zadaniem państwa było zapewnienie jak najlepszych warunków do rozwoju aktywności naukowej i artystycznej oraz wychowania młodych ludzi. Opowiedziano się za reformą oświaty, prowadzącą do zapewnienia równych szans edukacyjnych dzieciom i młodzieży ze wsi. Położono nacisk na edukację młodzieży pozaszkolnej i dorosłych, dostrzegając spustoszenia (na przykład analfabetyzm), jakie w dziedzinie kształcenia spowodowała wojna.

REKLAMA

Stronnictwo postulowało zorganizowanie powszechnej służby zdrowia przy pomocy państwa oraz samorządów. W ramach ochrony pracy program ludowców gwarantował potrzebującym prawo do opieki i pomocy ze strony organów ubezpieczeniowych. Osłony społeczne miały zostać rozszerzone na wszystkie dziedziny pracy. Ze względu na skutki wojny postulowano objąć opieką państwa osoby najbardziej dotknięte jej konsekwencjami; dotyczyło to zwłaszcza dzieci, a także inwalidów oraz wdów i sierot po poległych. Za żołnierzy walczących o Polskę uznawano członków wszystkich formacji wojskowych z czasów wojny – także uczestników konspiracyjnej walki oraz innych działań na rzecz niepodległości. Choć nie zostało to wyrażone wprost, nie wykluczano więc z tego grona żołnierzy AK i NSZ.

Uroczystości pogrzebowe Macieja Rataja w Palmirach, 1946 rok (fot. NAC)

W odniesieniu do polityki zagranicznej podkreślono konieczność przyjaźni i współpracy RP z jej sprzymierzeńcami z okresu ostatniej wojny. Deklarowano wdzięczność za rozgromienie Niemiec nie tylko Związkowi Sowieckiemu, lecz także – w równej mierze – „wielkim narodom anglosaskim”, które stanęły w obronie praw człowieka i wolności narodów. Opowiedziano się za utrzymaniem przymierza Polski z ZSRS, które uznano za jedno z najważniejszych osiągnięć rządów powojennych. Trwałość tego sojuszu uzależniono jednak od uczciwego rozwiązania „sporów przeszłości” i „narastających związków przyjaźni, o których powinny świadczyć czyny, a nie same słowa”. Oznajmiono ponadto, że na równi podtrzymywano też przyjaźń z mocarstwami zachodnimi z Francją, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi na czele. Ważną rolę przypisano współdziałaniu z innymi narodami i państwami, w tym zwłaszcza sąsiednimi. Ludowcy głosili potrzebę solidarności i współpracy wszystkich narodów słowiańskich; dotyczyło to także „bliskich nam położeniem” Rumunów i Węgrów.

Uznano prawa Polski do ziem poniemieckich przyznanych jej po roku 1945. Oceniono, że było to należne wyrównanie krzywd zadanych Polakom podczas okupacji, a nowe granice na zachodzie stanowiły gwarancję bezpieczeństwa kraju. Wobec Niemiec postulowano przyjęcie „stałego frontu obronnego”. Wysiedlenie ich obywateli z Polski uważano za konieczny warunek obronności.

Ludowcy widzieli potrzebę ogólnoświatowego zjednoczenia narodów. Popierali działalność kształtującej się Organizacji Narodów Zjednoczonych. Byli przeciwnikami wielkich bloków państwowych, które kryłyby w sobie zarzewie nowego globalnego konfliktu. Ze względu na straty poniesione podczas wojny Polska powinna otrzymać odszkodowania oraz wsparcie ze strony innych państw. Opowiedziano się za niezależnością gospodarczą kraju jako podstawą i gwarancją jego niezawisłości politycznej.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Bartłomieja Noszczaka „Ze wsi do miasta. Polskie Stronnictwo Ludowe w Warszawie 1945–1947–1949” bezpośrednio pod tym linkiem!

Bartłomiej Noszczak
„Ze wsi do miasta. Polskie Stronnictwo Ludowe w Warszawie 1945–1947–1949”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2022
Liczba stron:
464
ISBN:
978-83-8229-473-6
EAN:
9788382294736
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Bartłomiej Noszczak
(ur. 1976) – historyk, pracownik naukowy Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie. Specjalizuje się w dziedzinie historii najnowszej Polski.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone