Aleksander Krawczuk – „Poczet cesarzowych Rzymu” – recenzja i ocena

opublikowano: 2015-09-26 10:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Dzieje państwa rzymskiego poznajemy głównie poprzez analizę dokonań wielkich indywidualności – wodzów, generałów, senatorów, a w końcu cesarzy. Za większością tych wielkich mężów Rzymu stały jednak kobiety, cieszące się niejednokrotnie osobistym autorytetem i potężnymi, sięgającymi często bardzo daleko wpływami. _Poczet cesarzowych Rzymu_ to książka, dzięki której spojrzymy na dzieje Imperium Romanum właśnie przez pryzmat kobiet – babek, matek, żon, czy w końcu córek mężczyzn, którzy zasiadali na cesarskim tronie.
REKLAMA
Aleksander Krawczuk
„Poczet cesarzowych Rzymu”
nasza ocena:
8/10
cena:
42,00 zł
Wydawca:
Iskry
Rok wydania:
2006
Okładka:
twarda z obwolutą
Liczba stron:
248
Format:
145 x 200 mm
ISBN:
978-83-244-0021-4

Autora książki, profesora Aleksandra Krawczuka nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych i popularnonaukowych, dotyczących starożytności. Spod pióra byłego ministra kultury (w okresie 1986-1989) wyszły prace dotyczące głównie historii antycznego Rzymu, ale były wśród nich także pozycje poświęcone Herodowi, Peryklesowi, Alkibiadesowi, Platonowi i wiele, wiele innych. Dorobek autora Pocztu cesarzowych Rzymu jest zatem przeogromny i zasługuje na najwyższe uznanie.

Omawiana publikacja jest kontynuacją wydanego wcześniej Pocztu cesarzy rzymskich. Jak podaje sam autor we wprowadzeniu – stanowi ona jego uzupełnienie i swoisty odpowiednik wspomnianej pracy. Można zatem śmiało pokusić się o porównanie obu książek. Zacznijmy od podobieństw. Oba zbiory szkiców biograficznych posiadają podobny układ i kompozycję. Wszystkie rozpoczynają się od podania pełnego imienia danej osoby, dat urodzin i śmierci (jeśli są znane), w przypadku cesarzy mamy daty panowania, natomiast w przypadku cesarzowych – okres trwania małżeństwa, a także informacje o ewentualnym zaliczeniu w poczet bogów, czy posiadanym potomstwie (w [Poczcie cesarzowych]). Te krótkie informacje okraszone są wizerunkami cesarzy na emitowanych przez nich monetach. Cesarzowe natomiast autor zdecydował się zobrazować w oparciu o siedemnastowieczne przerysy monet, przedstawiające cesarskie małżonki. Tyle, jeśli idzie o podobieństwa.

Warto jednak wspomnieć też o pewnych różnicach między obu publikacjami. Po pierwsze –Krawczuk rozpoczął poczet cesarzy od Gajusza Juliusza Cezara, który co prawda formalnie cesarzem nie był, jednak dał swoją działalnością podwaliny pod powstanie tego urzędu (czym z resztą autor motywuje jego miejsce w zbiorze cesarskich biografii). Poczet cesarzowych rozpoczyna się natomiast od Klaudii – małżonki następcy Cezara – Oktawiana, zwanego później Augustem. Poczet cesarzowych kończy się również w innym miejscu, niż Poczet cesarzy. Ten ostatni doprowadzony został do Romulusa Augustulusa – władcy, na którym kończy się istnienie Zachodniego Cesarstwa. Natomiast ostatnią cesarzową, którą poznamy na kartach zbioru biografii cesarzowych jest Galla – druga i ostatnia żona Teodozjusza Wielkiego. Poczet cesarzowych został zatem doprowadzony jedynie do podziału Imperium na części wschodnią i zachodnią. Szkoda, gdyż w związku z tym, jawi się on jako projekt niedokończony. Straciliśmy możliwość poznania biografii takich jednostek jak choćby Galla Placydia, córka Teodozjusza.

REKLAMA

Do niewątpliwych zalet książki należy zaliczyć fakt, iż zamieszczone w niej zostały biografie nie tylko samych cesarzowych w pełnym tego słowa znaczeniu, ale także wszystkich żon poszczególnych cesarzy (o ile są znane i miały jakiś wpływ na życie swoich mężów), biorąc pod uwagę także okres przed objęciem przez nich tronu. Takie spojrzenie pozwala czytelnikowi wyrobić sobie zdanie na temat realiów życia rodzinnego elit politycznych starożytnego Rzymu.

Z poważniejszych wad wymienić należy w zasadzie dwie. Po pierwsze – poza wspomnianymi, schematycznymi przedstawieniami monetarnymi, brak w książce jakiegokolwiek materiału ilustracyjnego. Autor tłumaczy to fatalnym stanem zachowania wizerunków cesarzowych w malarstwie. Owszem, poza wizerunkiem Julii Domny nie zachowały się żadne malunki przedstawiające cesarskie małżonki, jednak wydaje się, że materiał rzeźbiarski dawał większe możliwości zamieszczenia w tekście wizerunków choć niektórych cesarzowych. Można żałować, że ten potencjał nie został wykorzystany. Drugie zastrzeżenie odnosi się do bibliografii zamieszczonej po właściwym tekście. Co prawda omawiana pozycja nie jest książką stricte naukową, jednak zamieszczenie tylko ośmiu pozycji w bibliografii pozostawia wrażenie pewnej niestaranności. Natomiast jeśli idzie o wykaz źródeł, w bibliografii zestawionych zostało dziesięć dokumentów z epoki, jednak jak zaznacza autor, wzięte pod uwagę zostały tylko źródła dostępne w polskich tłumaczeniach. W wykazie pominięte zostały natomiast źródła zachowane w wersjach oryginalnych oraz źródła epigraficzne, przywoływane często na kartach książki. Są to jednak niedociągnięcia nie wpływające na ogólny odbiór i ocenę omawianej publikacji.

Poczet cesarzowych Rzymu to książka, po którą powinien sięgnąć każdy, kto interesuje się Imperium Romanum. Została napisana w sposób przystępny, interesująco skomponowana i oparta na obszernym materiale źródłowym (choć nie zestawionym w klasycznej bibliografii). Pozwala na spojrzenie na dzieje rzymskie nie przez pryzmat mężczyzn, a kobiet, które zajmowały w ich życiu wyjątkowe (choć nie zawsze!) miejsce.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Mateusz Okoński
Ukończył studia w zakresie historii na Uniwersytecie Pedagogicznym im. KEN w Krakowie oraz studia w zakresie archeologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zainteresowany historią starożytną, ze szczególnym uwzględnieniem religii, obyczajów i kultury materialnej ludów barbarzyńskich.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone