Andrzej Dwojnych – „Endecja na Mazowszu Północnym a Kościół katolicki 1898 – 1939” – recenzja i ocena
Książka pod tytułem Endecja na Mazowszu Północnym a Kościół katolicki 1898 – 1939 jest jego opublikowaną drukiem rozprawą doktorską, a jej recenzentami było dwóch wybitnych historyków: prof. Czesław Brzoza i prof. Bogumił Grott. Praca została wydana przez krakowską Księgarnię Akademicką w 2008 roku. Wydanie książki jest typowe dla podobnych prac historycznych: miękka okładka i niestety uboga szata graficzna – zarówno, jeśli chodzi o okładkę, jak i opracowanie wewnętrzne. Te braki nie ujmują jednak niczego z wartości poznawczych książki.
Konstrukcja pracy
Autor przyjął w swej książce podział problemowy treści, skupiając się na wybranych aspektach działalności endecji i Kościoła katolickiego na interesującym go terenie. Praca składa się z pięciu rozdziałów, z których każdy zawiera od trzech do pięciu podrozdziałów. Rozdział pierwszy przedstawia podział społeczny, religijny oraz polityczny Północnego Mazowsza w latach 1898 – 1939. Rozdział drugi skupia się na oddziaływaniu ideowym hierarchii kościelnej na samą endecję poprzez prasę, zjazdy diecezjalne oraz Akcję Katolicką. Kolejny rozdział to opis działalności i kształtowania się samej Narodowej Demokracji oraz jej „sojuszu” z Kościołem. Rozdział czwarty skupia swą treść na koncepcjach ideowo- politycznych, natomiast ostatni – piąty –na chrześcijańskiej działalności społecznej endecji do wybuchu drugiej wojny światowej.
Wartość merytoryczna
W książce zawarte są szczegółowe informacje odnośnie podziału administracji kościelnej prowincji i diecezji płockiej. Autor przedstawia strukturę społeczną i narodowościową, opisuje najważniejsze a raczej największe miasta, takie jak Płock i Włocławek, oraz cały region i to zarówno pod względem zróżnicowania zawodów, zamożności, czy struktury narodowościowej, jak i liczebności inteligencji i duchowieństwa. Drobiazgowo nakreśla sytuację wyznaniową, co łączy się z tematem mniejszości na terenie Mazowsza Północnego, czyli Żydów, Niemców, Rosjan oraz Ukraińców. Sprawnie i przejrzyście przedstawia ich rozmieszczenie oraz zróżnicowanie zawodowe i zamożność poprzez badania statystyczne (tabele). Poza zarysowaniem życia religijnego katolików, Dwojnych opisuje też protestantów, prawosławnych, grekokatolików (głównie Ukraińców), wyznawców judaizmu oraz mariawitów, odłam – czysto polski – Kościoła katolickiego, który narodził się pod koniec XIX wieku w diecezji płockiej. Omawia również początki i narodziny endecji na tym terenie, oraz przedstawia najważniejszych jej przedstawicieli i działaczy społecznych, nie pomijając jej odłamów jak ONR oraz RNR Bolesława Piaseckiego. Te, ze względu na ich marginalne znaczenie na tym terenie, stanowią wszelako tylko tło. Co w takim razie umieszczono na pierwszym planie?
Praca przedstawia rzetelnie zbadaną, popartą bogatym materiałem źródłowym i literaturą problematykę powstania, działalności, myśli społecznej i politycznej Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego na wskazanym obszarze oraz jej współdziałania z hierarchią i instytucjami kościelnymi w diecezji płockiej. Z tą współpracą bywało rożnie i nie zawsze narodowcom było po drodze z duchownymi. Należy tu wspomnieć choćby opozycyjny do endecji Związek Katolicki, konkurentów politycznych z PSL-u czy obozu sanacyjnego, już o partiach chadeckich nie wspominając.
Na kolejnych kartach książki czytelnik poznaje mechanizmy oddziaływania Kościoła i endecji na społeczeństwo poprzez prasę i instytucje skierowane na pracę wśród ludzi (Akcja Katolicka, narodowe organizacje młodzieżowe). Autor nie unika również drażliwego i trudnego tematu postrzegania przeciwników i wrogów ideologicznych, wśród których najważniejszymi byli Żydzi. Także w samej partii Dmowskiego były podziały, które kształtowały się różnie. Starzy członkowie, którzy rozpoczęli swoją działalność jeszcze w czasie zaborów byli bardziej powściągliwi i „ludzcy” w swym antysemityzmie, niż ich młodsi koledzy, zyskujący polityczne doświadczenie już w wolnej Polsce dwudziestolecia międzywojennego. Nie brakowało, jak już wspomniałem, konfliktów na linii endecja – duchowni. Ci drudzy często potępiali endeków za stawianie na pierwszym miejscu narodu i uznawanie go za kwestię ważniejsza od wartości religijnych – katolickich. Narodowi demokraci nie pozostawali im dłużni, oskarżając duchownych, że ci przysięgali wierność Rzymowi i służą bardziej jego interesom, niż Polsce. Nie należy jednak zapominać o sojuszu Endecja – Kościół, jaki niewątpliwie miał miejsce, tyle tylko, że nie stanowił reguły absolutnej.
Szczególnie ciekawy był dla mnie rozdział o koncepcjach ideowo-politycznych Narodowej Demokracji i samego Kościoła odnośnie do państwa i społeczeństwa polskiego. Obie instytucje łączyła niewątpliwie niechęć do rządu sanacyjnego, szczególnie po zamachu majowym w 1926 roku, ale i uprzedni pluralizm polityczny jawił się jako niebezpieczne zło, które prowadziło do tolerowania takich formacji jak socjaldemokracja, komuniści czy mniejszości narodowe mające swoich przedstawicieli. W jednym z okólników narodowców pojawiło się nawet stwierdzenie, żeby unikać zwyczajowego zwrotu „endecja”, ponieważ za bardzo łączy się to ze słowem demokracja, która jako z gruntu liberalna jest zła.
Pan Dwojnych przedstawia nie tylko te najbardziej skrajne propozycje i wizje Polski, ale stara się całościowo objąć i nakreślić różnorodne stanowiska, opcje i zdania poszczególnych duchownych, działaczy społeczno-politycznych oraz niezależnych autorów, redaktorów gazet, publicystów sympatyzujących z wyżej wymienionymi ugrupowaniami. Zarysowuje ich plany polityczne oraz aktywność na tym polu, koncepcje społeczne i gospodarcze (również duchownych), działalność publicystyczną, społecznikowską oraz charytatywną, a także skierowaną na popieranie rodzimej edukacji przeciw „obcej”.
Podsumowanie
Nie sposób przedstawić całej wartości merytorycznej i poznawczej pracy Andrzeja Dwojnycha w tej krótkiej recenzji, a raczej omówieniu przestudiowanej przez mnie książki. Mijałoby się to również z celem. Praca, pomimo zaledwie 290 stron, jest wyczerpującym temat studium, dotykającym nie tylko kwestii lokalnych, ale też propozycji na uporządkowanie sytuacji w całym kraju. Na plus w narracji zasługuje fakt, że autor nie potępia, nie ocenia – w miejscach, gdzie można byłoby się tego spodziewać – a rzetelnie przedstawia sytuację Narodowej Demokracji i Kościoła katolickiego na Mazowszu Północnym w latach 1898-1939. Zauważa przy tym dobre i złe strony programów i poglądów, zróżnicowanie obu środowisk i istotne odmienności między czasem zaborów a okresem niepodległości. Brakowało mi w książce przede wszystkim zdjęć najważniejszych opisywanych postaci czy pierwszych stron lub winiet omawianych czasopism. Tym niemniej polecam przestudiowanie tejże pracy wszystkim zainteresowanym tematem lub szerzej historią regionalną – a wiem, że takie osoby czytają tenże portal.