Adrian Goldsworthy – „Upadek Kartaginy. Historia wojen punickich” – recenzja i ocena
Adrian Goldsworthy – „Upadek Kartaginy. Historia wojen punickich” – recenzja i ocena
Przyczyny, przebieg i skutki rywalizacji Rzymu z Kartaginą są tematem książki Adriana Goldsworthy’ego pt. Upadek Kartaginy. Historia wojen punickich, która ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis. Oryginalnie książka ta została opublikowana w roku 2000 (The Punic Wars) oraz w drugim wydaniu, pod zmienionym tytułem (The Fall of Carthage) w roku 2003. Autorami przekładu na język polski są Norbert Radomski i Janusz Szczepański.
Adrian Goldsworthy (ur. 1969) jest brytyjskim historykiem i pisarzem. Tytuł naukowy otrzymał w roku 1994 na Uniwersytecie w Oxfordzie, gdzie obronił pracę pt. The Roman Army as a fighting force, 100 BC – 200 AD. Związany był z kilkoma brytyjskimi uniwersytetami, m.in. z Uniwersytetem w Cardiff oraz z londyńskim Uniwersytetem Notre Dame. Porzucił jednak pracę wykładowcy i zajął się pisaniem. Spod jego pióra wyszła pokaźna liczba prac naukowych i popularnonaukowych, poświęconych historii starożytnej. Polski czytelnik powinien kojarzyć go np. z biografii Juliusza Cezara (Cezar: Życie giganta) lub z Pax Romana: Wojna, pokój i podboje w świecie rzymskim.
Książka rozpoczyna się krótkim wprowadzeniem, gdzie nakreślono główne cele pracy, scharakteryzowano pokrótce najważniejszą literatura przedmiotu oraz omówiono źródła, na których oparł się autor. Goldsworthy rozpoczął właściwą narrację od zaprezentowania czytelnikowi obu stron konfliktu, który przeszedł do historii pod nazwą wojen punickich. W tej części pracy dowiemy się co nieco na temat historii Rzymu i Kartaginy (w bardzo okrojonej formie), ich organizacji politycznej, oraz – przede wszystkim – ich armii. Ponadto brytyjski historyk postanowił także krótko scharakteryzować realia i metody prowadzenia wojny w starożytności. Wszystkie zamieszczone we wstępnej części pracy informacje są oczywiście dość ogólnikowe, jednak właściwym tematem omawianej książki są trzy kolejne starcia, do których doszło między Rzymem i Kartaginą w latach – kolejno – 264–241 p.n.e., 218–201 p.n.e. i 149–146 p.n.e., a które to zakończyły się tytułowym upadkiem Kartaginy.
Opis każdej z wojen został zamieszczony w osobnym rozdziale książki. Taki podział treści wynika z faktu, iż każda z trzech odsłon konfliktu posiadała swoją specyfikę i odmienny charakter. Pierwsza wojna punicka była prowadzona głównie na morzu, druga – głównie na lądzie, a trzecia była raczej jedynie kilkuletnim oblężeniem, a nie klasyczną kampanią wojenną. Autor prowadzi nas przez każdy z konfliktów w sposób interesujący, często odwołując się do źródeł z epoki i do opracowań naukowych. W przypadku pierwszego konfliktu zdecydował się jednak na zaburzenie chronologii wydarzeń i najpierw opisał dzieje zmagań na lądzie, a w drugiej kolejności walki morskie. Można taki układ tłumaczyć faktem, iż działań lądowych było w pierwszej wojnie punickiej bardzo mało i nie należy ganić autora za taki sposób narracji. Oba pozostałe konflikty zostały już opisane w sposób chronologiczny.
Goldsworthy jest z wykształcenia historykiem wojskowości i to zdecydowanie widać w jego narracji: zwraca uwagę na nawet najdrobniejsze manewry i najbardziej szczegółowe kwestie taktyczne. Warto również nadmienić, że opis starć rzymsko-kartagińskich stanowi trzon i główną treść książki, jednak brytyjski historyk nie rozpatruje ich w próżni i nie przeskakuje bezpośrednio z jednego konfliktu w drugi. Prowadzi czytelnika również przez wydarzenia dzielące poszczególne kampanie od siebie. Znajdziemy zatem w książce także informacje o np. wojnach macedońskich czy walkach Rzymu z barbarzyńcami. To czyni przedstawiany obraz zdarzeń pełniejszym i pozwala lepiej poznać tło rzymsko-kartagińskiego sporu.
Książka nie jest całkowicie wolna od drobnych błędów, nie wpływających jednak w sposób zdecydowany na ocenę wiarygodności autora. Przykładowo: przy opisywaniu preludium bitwy pod Kannami Goldsworthy przytacza zamieszczoną w żywocie Fabiusza Maksymusa pióra Plutarcha anegdotę o rozmowie Hannibala i Giskona (s. 239). Tego drugiego w Upadku Kartaginy ochrzczono błędnie Warronem (czyli pomylono go z konsulem z roku 216 p.n.e.). Dodatkowo – w treści książki zapisano imię Giskona w formie Gisgo, a w przypisie już w formie Giskon. Ta pomyłka pojawia się jednak tylko w polskim wydaniu i należy nią obarczyć tłumaczy lub edytorów – w anglojęzycznej wersji pracy Goldsworthy’ego z 2007 roku błąd ten się nie pojawia (s. 203). Inny wyraźny błąd pojawia się także w opisie rozwoju Kartaginy w V wieku p.n.e. – jej plan urbanistyczny zostaje porównany do wzorów greckich, które autor nazwał hellenistycznymi (s. 31). W V wieku nie możemy mówić o hellenizmie, gdyż narodzi się on dopiero w kolejnym stuleciu, w chwili rozprzestrzenienia się greckiej kultury na wschód w wyniku podbojów Aleksandra Wielkiego. Jak już zostało powiedziane – pomyłki tego kalibru nie wpływają jednak niekorzystnie na ogólną ocenę książki.
Do niewątpliwych plusów publikacji należy także zaliczyć zawarte w niej materiały dodatkowe. W ich skład wchodzą mapki (w licznie szesnastu), prezentujące niektóre momenty wojen punickich. Po spisie przypisów (liczącym ok. 33 strony) zamieszczono kalendarium w formie rzymskiego fasti consulares : zapisano rok, imiona i nazwiska konsulów i najważniejsze w danym roku wydarzenia. Objęto tym spisem dat lata 264–146 p.n.e., czyli rok rozpoczęcia pierwszej i rok zakończenia trzeciej wojny punickiej. Zbiór materiałów pomocniczych uzupełnia lista rzymskich urzędów wraz z ich krótką charakterystyką oraz bardzo ogólnikowy schemat organizacji rzymskiej armii konsularnej (jest to dosłownie jedna, bardzo schematyczna tablica, na dodatek z błędem – wymienione są dwie lewe alae [oddziały sprzymierzeńcze], natomiast brakuje prawej).
Całość uzupełnia indeks nazw, imion i nazwisk oraz najważniejszych terminów, który ułatwia orientację w treści książki i odszukanie interesującego nas zagadnienia. Wydawca mógł postarać się o zamieszczenie w książce jakichkolwiek ilustracji. Często w treści wymieniane są odkrycia archeologiczne lub przedmioty (np. elementy uzbrojenia), które warto byłoby czytelnikowi zaprezentować w sposób graficzny.
Recenzowaną pracę należy ocenić jak najbardziej pozytywnie. Autor prowadzi nas bardzo sprawnie przez nieraz zawiłe kwestie militarne i polityczne, kreśląc barwny i żywy obraz wojen, jakie toczyły między sobą dwa potężne organizmy państwowe w III i II wieku p.n.e. Upadek Kartaginy to bez wątpienia praca, którą można polecić wszystkim miłośnikom historii Rzymu i Kartaginy, pasjonatom historii wojskowości, czy studentom kierunków historycznych.