„Bronimy się! Ernst Rüdiger von Starhemberg” – Franz Fuchs i Bawarska Armia Wyzwoleńcza

opublikowano: 2015-12-07, 15:05 — aktualizowano: 2024-03-10, 06:00
wolna licencja
W latach 90. XX wieku Austrią wstrząsnęła seria zamachów bombowych o podłożu rasistowskim. Człowiekiem odpowiedzialnym za ataki był Franz Fuchs, założyciel Bawarskiej Armii Wyzwoleńczej.
reklama
Franz Fuchs po zatrzymaniu (fot. Murderpedia).

Franz Fuchs urodził się w 1949 roku w miejscowości Gralla w Styrii, niedaleko Leibnitz. Od wczesnych lat młodzieńczych interesowały go przedmioty ścisłe. Po zdaniu matury zdecydował się studiować na Uniwersytecie w Grazu, aby tam realizować swoje pasje. Jego marzeniem było zostanie fizykiem jądrowym. Z nie do końca jasnych przyczyn porzucił edukację (twierdził, że zrobił to z miłości do pewnej kobiety) i wyjechał za pracą do RFN. Zatrudnienie znalazł w fabrykach Volkswagena i Mercedesa. W 1976 roku powrócił do Austrii, dokonując nieudanej próby samobójczej. W konsekwencji został skierowany do zakładu psychiatrycznego, który opuścił po 2 miesiącach pobytu. Podjął pracę jako geodeta, później przeniósł się do pracy w biurze swojego kolegi. Zwolniony w 1988 roku, powrócił w rodzinne strony. W tym czasie przeszedł radykalną przemianę światopoglądową w kierunku skrajnie nacjonalistycznym. Volkistowska ideologia, którą zaczął wyznawać, opierała się na micie wspólnoty „krwi i ziemi”. Dużą rolę w zmianie przekonań Fuchsa odegrały rządy Franza Vranitzkiego oraz otwarcie w Klagenfurcie szkoły dla mniejszości słoweńskiej. Kilka lat później doszło do pierwszych zamachów Bawarskiej Armii Wyzwolenia.

Bawarska Armia Wyzwoleńcza (Bajuwarische Befreiungsarmee – BBA) była ksenofobicznym ugrupowaniem o charakterze terrorystycznym. Organizacja zaczerpnęła nazwę z historii Marchii Wschodniej (zwanej bawarską), która w XII wieku została przekształcona w księstwo Rzeszy. Odpowiada za 40 zamachów, w których zginęły 4 osoby, a 15 zostało rannych.

Pierwsza seria zamachów rozpoczęła się 3 grudnia 1993 roku. Tego dnia wybuchły dwie bomby-listy. Pierwszą zaadresowano do Silvany Meixner – austriackiej dziennikarki prowadzącej programy o mniejszościach etnicznych. Drugi ładunek eksplodował w miejscowości Hartberg w Styrii, a jego ofiarą okazał się ksiądz August Janisch, który prowadził punkt poradnictwa dla cudzoziemców. Kolejne takie przesyłki skierowano do Helmuta Zilka (byłego burmistrza Wiednia) oraz do jednej z wiedeńskich kancelarii prawnych. Pozostałe bomby, zaadresowane do Helmuta Schullera – przewodniczącego austriackiego Caritasu, Madeleine Petrovic – szefowej austriackich Zielonych, Terezji Stoisits – posłanki Zielonych, Johanny Dohnal – ministra do spraw kobiet, biura Izby Rolniczej oraz Zrzeszenia Kulturalnego w Styrii, nie osiągnęły celu. Żadna nie doprowadziła do śmierci ofiary.

reklama

W październiku 1994 roku doszło do kolejnych prób zamachów. Tym razem ładunki w listach nie eksplodowały z powodu wady konstrukcyjnej. Przesyłki były skierowane do wydawnictwa w Klagenfurcie, ośrodka pomocy cudzoziemcom w Dornbirn, fabryki w Hallein oraz opactwa Stift Wilten.

24 sierpnia 1994 roku w okolicy jednej ze szkół w Klagenfurcie (odbywały się tam lekcje również w języku słoweńskim) znaleziono bombę rurową. Podczas próby jej rozbrojenia policjant, Theodor Kelz, stracił obie dłonie, ale w wyniku transplantacji otrzymał nowe. Był to pierwszy Austriak, który pomyślnie przeszedł tę operację.

4 lutego 1995 roku w Oberwart, na skutek wybuchu podobnego ładunku, zginęło czterech Romów. Przy bombie znaleziono kartkę z napisem: „Cyganie wracajcie do Indii”. Zamach ten został uznany przez austriacką prawicę za prowokację. Dwukrotny premier Karyntii, eurosceptyk i przeciwnik imigrantów Jorg Heider posądził o jego dokonanie Wolfganga Purtschellera, dziennikarza atakującego w swoich tekstach partie prawicowe. Kilka dni później w zamachu przeprowadzonym za pomocą listu wypełnionego materiałem wybuchowym został ranny Erich Preissler, pracownik Urzędu Ochrony Środowiska w Stinatz.

W czerwcu 1995 roku rozpoczęła się kolejna akcja wysyłania listów wypełnionych materiałem wybuchowym. Adresatami byli m.in. czarnoskóra prezenterka telewizyjna Arabella Kiesbauer oraz szef SPD w Lubece – Thomas Rother. Czwarta fala zamachów miała miejsce w październiku, a celami okazali się dwaj lekarze-cudzoziemcy oraz Maria Loley, działaczka na rzecz uchodźców. Piątą serię bomb-listów wysłano dwa miesiąca później. Przesyłki zaadresowano m.in. do biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców, jednego z węgierskich stowarzyszeń oraz rodziny z Indii. Ostatni taki list nadano w grudniu 1996 roku do pisarki Lotte Ingrisch.

Metody działania

Ernst Rüdiger von Starhemberg, dowódca obrony Wiednia w 1683 roku (domena publiczna).

Bomby wysyłane przez Bawarską Armię Wyzwoleńczą wyróżniała szczególna konstrukcja. Osoba produkująca ładunki wybuchowe robiła to w mistrzowski sposób oraz bardzo dobrze znała historię Austrii. Pierwsze listy cechowało charakterystyczne zakończenie: „Bronimy się! Ernst Rüdiger von Starhemberg”. Było to nawiązanie do postaci grafa dowodzącego załogą Wiednia podczas tureckiego oblężenia w 1683 roku. Podziw dla obrońcy stolicy zdradzał również, umieszczony na każdym liście, znaczek przedstawiający klasztor w Loretto. To właśnie tam Starhemberg świętował pierwszą rocznicę zwycięstwa nad muzułmanami. Co więcej, rurka, w której znajdowała się nitrogliceryna ulegająca wybuchowi podczas otwarcia koperty, była w jego kolorze herbowym. Nieprzypadkowo dobierano również miejsca pierwszych zamachów. Wiele z historycznych miejsc obrony Wiednia pokrywało się z adresami, pod które wysłano wybuchowe listy.

reklama

Bomby sporządzone były bardzo profesjonalnie. Każdą skonstruowano tak, aby nie pozostawić po sobie śladu. W przesyłkach nie dało się odnaleźć najmniejszego włosa czy śladu tłuszczu. Gdy policjanci zaczęli prześwietlać je za pomocą rtg, w kolejnych listach pojawiły się czujniki reagujące na te promienie. Kiedy próbowali rozbrajać bomby poprzez obniżenie ich temperatury, nadawca wyposażył przesyłki w mechanizm reagujący na te zmiany. Zagadkę stanowiły również ładunki z celowo uszkodzonymi zapalnikami, które prawdopodobnie miały stanowić ostrzeżenie.

Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”

„Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
cena:
16,90 zł
Liczba stron:
480
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-62329-99-1

Aresztowanie Fuchsa i zakończenie działalności BBA

Po pierwszej serii zamachów aresztowano Petera Bindera i Franza Radla – działaczy Wiernej Narodowi Pozaparlamentarnej Opozycji (Volkstreuen Außerparlamentarischen Opposition – VAPO). Przy zatrzymanych znaleziono sporo materiałów propagandowych, broń i elementy służące do produkcji bomb. Ostatecznie, z braku jednoznacznych dowodów na związek z Bawarską Armią Wyzwoleńczą, skazano ich za działalność neofaszystowską na kilka lat więzienia. Dużą rolę w procesie odegrały anonimowe listy z pogróżkami, adresowane do świadków oraz bezpośrednio do sądu, sygnowane przez BBA. W jednym z nich znalazła się informacja, iż organizacja nie poniosła żadnych strat.

1 października 1997 roku dwie kobiety w miasteczku Gralla zgłosiły policji, iż są przez kogoś obserwowane. Skierowani na miejsce funkcjonariusze podeszli do opisanego przez nie samochodu i poprosili siedzącego w nim mężczyznę o dokumenty. Podejrzany wyszedł z pojazdu i odpalił ładunek wybuchowy, tracąc w efekcie obie dłonie. Na skutek eksplozji jeden z policjantów padł ranny na ziemię. Drugi zdołał obezwładnić napastnika, którym okazał się Franz Fuchs. Gdy specjalnie jednostki weszły do jego domu, znalazły tam sporą ilość materiałów wybuchowych i maszynę do pisania z charakterystyczną czcionką, znaną z przesyłek BBA. W komputerze podejrzanego znaleziono projekt listu pisanego w imieniu organizacji.

W trakcie procesu Fuchs twierdził, iż jest jednym z wielu członków BBA, nadawcą zaledwie części z wysłanych bomb-listów. Służby austriackie uznały jednak, że odpowiada on za wszystkie zamachy, a Bawarska Armia Wyzwoleńcza to w rzeczywistości organizacja jednoosobowa. 10 marca 1999 roku Fuchs został skazany na dożywocie i przeniesiony do placówki dla chorych psychicznie. Psychologowie określili go jako niepoczytalnego fanatyka.

reklama
Więzienie Graz-Karlau, w którym Fuchs odbywał wyrok (fot. H.Moschitz - S.Partl, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution 3.0 Unported).

26 lutego 2006 roku Fuchsa znaleziono martwego w celi więzienia Graz-Karlau. Lekarze stwierdzili samobójstwo przez powieszenie. Zagadkę stanowi fakt, jak nieposiadający obu dłoni kaleka mógł dokonać tego za pomocą kabla od golarki. Po aresztowaniu Fuchsa nie odnotowano więcej podejrzanych listów.

Kontrowersje wokół Bawarskiej Armii Wyzwoleńczej

Franz Fuchs uważał się za posłańca Bawarskiej Armii Wyzwoleńczej i przyznał do trzech zamachów terrorystycznych. Twierdził, że pozostałe akcje przeprowadzili inni członkowie organizacji. Nie wiadomo, w jaki sposób BBA dowiadywało się o działaniach służb specjalnych. Pod koniec lat 90. XX wieku w Austrii poważnie traktowano teorię głoszącą ścisły związek pomiędzy oboma grupami. Niektórzy dziennikarze sugerowali, że przechwycenie przez policję listów z uszkodzonymi zapalnikami było działaniem zaplanowanym przez Bawarską Armie Wyzwolenia. Dokładne przestudiowanie ładunków miało pozwolić saperom na uniknięcie wypadków takich jak ten w Klagenfurcie, kiedy funkcjonariusz stracił obie dłonie podczas próby rozbrojenia bomby.

Franz Vranitzky, lewicowy kanclerz Austrii w latach 1986-1997 (domena publiczna).

BBA stanowiła symbol niezadowolenia dużej części społeczeństwa austriackiego z polityki imigracyjnej władz. Po aresztowaniu Fuchsa nastąpiła seria zamachów naśladowczych, w których wykorzystywano atrapy bomb rurowych oraz rozsyłano podejrzane listy do cudzoziemców, a także osób zapewniających pomoc imigrantom.

Niewyjaśnione wątki

Bawarska Armia Wyzwoleńcza była organizacją, której historia wciąż owiana jest tajemnicą. Wielu wątków do dzisiaj nie udało się wyjaśnić. Frustracja spowodowana napływem imigrantów, prawa nadane mniejszości słoweńskiej w Karyntii oraz osobiste niepowodzenia życiowe, pchnęły Franza Fuchsa w kierunku działalności terrorystycznej. Wstąpił on rzekomo w szeregi enigmatycznej, budzącej sporo kontrowersji organizacji, która zakończyła działalność wraz z jego aresztowaniem. Stworzył własną ideę walki o Austrię, w której odwoływał się do historycznego obrońcy Wiednia. Poprzez działania terrorystyczne chciał przywrócić jednolity skład etniczny swojego państwa.

Bawarska Armia Wyzwoleńcza nie działała przypadkowo. Dokładnie planowała wszystkie swoje ataki. Znała metody działania austriackich służb, co wprowadzało dodatkową aurę tajemniczości wokół jej funkcjonowania i składu osobowego. Samobójstwo kalekiego Fuchsa ostatecznie zamknęło ten zagadkowy rozdział w najnowszej historii Austrii.

Bibliografia:

  • Grotowicz Victor, Terroryzm w Europie Zachodniej w imię narodu i lepszej sprawy, PWN, Warszawa 2000.
  • Miterrer Felix, Der Patriot, Haymon Verlag, Innsbruck 2008.
  • Scheid Hans-Christian, Franz Fuchs. Doch kein Einzeltäter?, Styria Premium, Graz 2001.

Redakcja: Michał Woś

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

reklama
Komentarze
o autorze
Tomasz Kosiński
Politolog, historyk. Doktorant w Instytucie Historii Uniwersytetu Śląskiego. Interesuje się radykalnymi ruchami politycznymi XIX i XX wieku na świecie, historią konfliktów etnicznych w Europie oraz historią Górnego Śląska. Autor bloga poświęconego górnośląskim zamkom i pałacom

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone