Damian K. Markowski – „Ostatni dzień Hanaczowa” – recenzja i ocena

opublikowano: 2023-03-25 08:16
wolna licencja
poleć artykuł:
Hanaczów to wieś w powiecie przemyślańskim leżąca zaledwie 50 km od Lwowa. W latach 1943–1944 stał się miejsce szczególnym: dającym nadzieję na przetrwanie i opiekę. To tutaj po równo schronienie znajdowali Polacy i Żydzi.
REKLAMA

Damian K. Markowski – „Ostatni dzień Hanaczowa” – recenzja i ocena

Damian K. Markowski
„Ostatni dzień Hanaczowa”
nasza ocena:
9/10
cena:
49,90 zł
Wydawca:
Bellona
Rok wydania:
2022
Okładka:
miękka
Liczba stron:
304
Premiera:
15.12.2022
Format:
13.5x21.5 [cm]
ISBN:
978-83-111-5871-9
EAN:
9788311158719

Damian K. Markowski jest doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii, pracownikiem Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa. W kręgu jego zainteresowań badawczych znajduje się sowietologia, ze szczególnym uwzględnieniem losów polskich Kresów. Czytelnicy znają go z takich prac, jak Płonące Kresy. Operacja „Burza” na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej, Anatomia strachu. Sowietyzacja obwodu lwowskiego 1944-1953. Studium zmian polityczno-gospodarczych oraz Dwa powstania. Bitwa o Lwów 1918. Tym razem sięgnął po temat, który jest tak niesamowity, że aż wydaje się fikcją.

Hanaczów obecnie nie istnieje, choć ślady osadnictwa na jej terenie sięgają V i IV w. p.n.e. Bronił szlaku solnego z Podkarpacia, stał na trasie szlaków tatarskich, w 1642 r. na dżumę zmarło prawie 60 procent ludności, ale zawsze jakoś udawało się jego mieszkańcom kontynuować jego historię. W II Rzeczypospolitej wieś należała do powiatu przemyślańskiego województwa tarnopolskiego. Kres historii Hanaczowa nadszedł 2 maja 1944 r. Jednak wcześniej doszło w nim do niesamowitych wydarzeń.

Od 1942 r. mieszkańcy Hanaczowa, z inicjatywy Kazimierza Wojtowicza, udzielili schronienia kilkudziesięciu Żydom oraz zorganizowali sieć pomocy dla kilkuset uciekinierów z gett i obozów ukrywających się w okolicznych lasach. Takie zaplecze dało asumpt do stworzenia żydowskiej partyzantki, na czele której stanął Abram Baum ps. „Bunio”, a w jego szeregach znalazł się między innymi Leopold Kleinmann (Kozłowski) wybitny pianista, kompozytor i dyrygent, ostatni przedstawiciel przedwojennych polskich klezmerów. Połączyli oni z czasem swoje siły z hanaczowskim oddziałem AK. Spowodowało to, że w czasie ataków UPA w lutym i kwietniu 1944 r. Wtedy to Polacy i Żydzi stawili ramię w ramię bohaterski opór przeważającym siłom ukraińskim odnosząc zwycięstwo, pomimo częściowego zniszczenia wsi. Jednak dopiero atak 2 maja 1944 r. 2 kompanii SS, żandarmerii i Gestapo ze wsparciem 3 czołgów, działa szturmowego i granatników doprowadziło do zrównania Hanaczowa z ziemią. Na szczęście większość ludności cywilnej zdążyła się do tego czasu ewakuować, a partyzanci zdołali się ukryć.

Damian K. Markowski opowiada złożone i tragiczne dzieje Kresów z wielkim szacunkiem oraz czułością. Prowadzi czytelnika przez swoje poszukiwania, dzieląc się każdym przeżyciem, jak spotkanie ukraińskiego zbrodniarza wojennego, a dziś sympatycznego staruszka, który bardzo chętnie dzielił się z polskim badaczem wspomnieniami z dumą pokazując miejsce, gdzie znajdował się masowy grób. Narrację przeplata wspomnieniami świadków, starając się jak najdokładniej odmalować ten wieloetniczny obraz, który bezpowrotnie rozsypał się w 1939 r.

Nie tylko ciężar gatunkowy tematu powoduje, że książkę czyta się dość trudno. Bardzo dużo w niej ludzi, faktów i relacji, które mieszają się tak samo, jak przedwojenna ludność Kresów. Jednak warto znaleźć kilka spokojnych godzin żeby oddać się niesamowitej podróży w czasie oraz poznać i zrozumieć ten fenomen: partyzanckie braterstwo broni Żydów i Polaków. Ludzi, którzy za wszelką cenę starali się obronić swoje miejsce na ziemi. Wieś, w której mogli żyć niezależnie od tego, co ideologie o nich mówiły.

Zdecydowanie polecam tą wymagającą lekturę. Takie fakty, jak polsko-żydowska obrona Hanaczowa nie przebijają się zbyt często w dyskusjach historycznych. Dlatego warto je znać i wykorzystywać.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Damiana K. Markowskiego „Ostatni dzień Hanaczowa” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Daria Czarnecka
Socjolog i historyk, laureatka Konkursu im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2012. Bibliofil nie nadający się już do leczenia. Z zamiłowaniem i pasją zajmująca się historią II wojny światowej i militariami, dodatkowo specjalistka od ludobójstwa (w teorii, nie w praktyce) i ścigania zbrodniarzy wojennych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone