„Dokumenty Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej KOR” – recenzja i ocena

opublikowano: 2014-12-02 20:15
wolna licencja
poleć artykuł:
Dzieje KOR są dość dobrze znane, jednak sygnowane przez komitet dokumenty mogą wiele powiedzieć nowego nie tylko o historii opozycji demokratycznej, ale też o życiu Polaków w latach siedemdziesiątych.
REKLAMA
Dokumenty Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej KOR
nasza ocena:
7/10
cena:
90 zł
Wydawca:
PWN
Rok wydania:
2014
Okładka:
miękka
Liczba stron:
780
Format:
165 × 240 mm

„Ścieżki zdrowia” dla uczestników protestów w Czerwcu 1976 roku, śmierć Stanisława Pyjasa, zatrzymywanie przez SB Mirosława Chojeckiego kilkadziesiąt razy na 48 godzin, brutalne pobicie Henryka Wujca, doprowadzenie codziennym „nękaniem” Haliny Mikołajskiej do próby samobójczej – to tylko najbardziej znane przykłady represji politycznych, o których mogli dowiedzieć się czytelnicy drugoobiegowej prasy z publikowanych w niej oświadczeń KOR. Zawartych w nich cennych dla historyka informacji znaleźć można znacznie więcej.

W 2014 roku po 20 latach od pierwszego wydania – opracowanego przez (zmarłego w 2011 roku) Adama Jastrzębskiego – ukazało się drugie wydanie tomu dokumentów sygnowanych przez Komitet Obrony Robotników i jego „następcę”, czyli Komitet Samoobrony Społecznej „KOR”. W zasadzie niczym nie różni się ono od pierwotnej wersji, tamta była jednak na tyle dobrze opracowana, że trudno formułować na tej podstawie jakieś zarzuty.

Zobacz też:

Tom dokumentów jest bardzo obszerny – zamieszczony na końcu tomu ich spis obejmuje ponad 300 pozycji. Są w nim dokumenty programowe sygnowane przez największą ówczesną organizację opozycyjną, listy protestacyjne do różnego rodzaju przedstawicieli władzy, polityków zachodnich i organizacji społecznych, sprawozdania z wydatków komitetu i oświadczenia, w których ujawniano podejmowane przez władze represje.

Tom jest efektem ogromnej pracy podjętej przed laty przez Jastrzębskiego polegającej na zebraniu i uporządkowaniu wszystkich dokumentów. Ponieważ na każdej stronie pojawiało się najczęściej kilkadziesiąt nazwisk, z uznaniem należy przyjąć decyzję o rezygnacji z przypisów. Zamieszczenie notek biograficznych wszystkich osób wymienianych w tych dokumentach spowodowałyby, że tom musiałby się rozrosnąć parokrotnie. Zwłaszcza teraz, dzięki słownikowi biograficznemu wydanemu przez Ośrodek KARTA, „Encyklopedii Solidarności” i innych publikacjom (papierowym lub internetowym), czytelnik tomu bez trudu znajdzie informację o przynajmniej dużych części wymienianych w nim osób.

Tom pod redakcją Jastrzębskiego od dwudziestu lat był jednym z podstawowych źródeł służących historykom, którzy opisywali dzieje opozycji w PRL. Nie był pozycją łatwo dostępną, więc jego wznowienie należy przyjąć z satysfakcją. Z pewnością dla kolejnych pokoleń badaczy tej historii będzie on pełnił rolę ważnego źródła. Do jakich tematów badawczych może być on przydatny?

We wstępie do pierwszego wydania – które całkowicie słusznie przedrukowane zostało w drugim – Andrzej Jastrzębski pisał: „KOR o sobie – to cel niniejszej publikacji. Umożliwi ona zainteresowanym bezstronne poznanie, czym był Komitet Obrony Robotników, dlaczego powstał, jak działał, dlaczego przekształcił się w Komitet Samoobrony Społecznej „KOR”, do czego zamierzał, o co walczył i dlaczego się rozwiązał”. Z pewnością słowa te były aktualne dwadzieścia lat temu, kiedy historycy jeszcze dziejami opozycji w PRL nie zajmowali się na poważnie.

Dzisiaj akurat ten argument mający uzasadnić wydanie takiego tomu dokumentów częściowo się zdezaktualizował. O opozycji lat siedemdziesiątych wiemy już przecież bardzo wiele – zwłaszcza o samym Komitecie Obrony Robotników. W ostatnich latach ukazały się dwie wyczerpujące monografie na ten temat – pióra Andrzeja Friszke (koncentrująca się wokół Jacka Kuronia, ale nie ograniczająca się do opisu tylko jego działalności) oraz Jana Skórzyńskiego.

Przeczytaj również:

REKLAMA

Publikacji na temat KOR jest jednak znacznie więcej. Justyna Błażejowska opublikowała zbiór relacji koncentrujących się z kolei na współtworzącym KOR środowisku Antoniego Macierewicza, który – przypomnijmy – odegrał kluczową rolę w jego powstaniu. Kilka lat wcześniej Łukasz Kamiński i Grzegorz Waligóra opublikowali tom dokumentów Służby Bezpieczeństwa na temat komitetu. Od ponad trzydziestu lat dostępna na rynku jest książka o komitecie napisana przez jednego z jej czołowych działaczy Jana Józefa Lipskiego. Ukazało się wiele wspomnień działaczy i współpracowników KOR oraz wiele artykułów przyczynkarskich.

Dzieje KOR są dobrze znane. Nie znaczy to jednak, że oświadczenia komitetu nie mogą być już przedmiotem interesujących badań. Myśl polityczna i społeczna środowiska KOR z pewnością nie została w sposób wyczerpujący opisana. Dokumenty komitetu mają też ogromne znaczenie dla ustalania faktów z historii wszystkich grup opozycyjnych funkcjonujących w drugiej połowie lat siedemdziesiątych. Wykłady TKN, spotkania działaczy SKS, nielegalne manifestacje, tworzenie niezależnych organizacji robotniczych i chłopskich – dla odtwarzania tych wydarzeń dokumenty KOR mają kluczowe znaczenie. Są cenne także dla badań biograficznych, które jeśli chodzi o historię opozycji w PRL dopiero się w Polsce zaczynają (wszak wielu opozycjonistów nadal żyje). Zawarte w tomie materiały z pewnością stanowią cenny materiał porównawczy dla raportów Służby Bezpieczeństwa.

Aby pokazać wartość źródłową dokumentów KOR, przyjrzyjmy się kilku stronom wspomnianego tomu. Przykładowo „Komunikat” KOR nr 21 opublikowany w lipcu 1978 r. informował o bardzo różnych wydarzeniach. Korespondencja polskiej opozycji z Amnesty International, dokumenty sygnowane przez sowieckich dysydentów, obszerny opis represji wobec polskiej opozycji, które nastąpiły w ostatnim czasie – we wszystkich tych dokumentach mamy co najmniej kilkadziesiąt przykładów represyjności PRL czasów późnego Gierka. To nie tylko areszty czy zwolnienia z pracy, ale nawet tortury – trudno inaczej odczytać informacje o przykuciu przez funkcjonariuszy MO do krzesła jednego z działaczy opozycyjnych, biciu go po twarzy czy kopaniu w żebra i nogi. W raportach funkcjonariusze SB do takich działań się nie przyznawali. Tego rodzaju zapisy notowane niemal na gorąco stanowią dla historyka opozycji cenny materiał.

„Coś dla siebie” w tym tomie znajdzie też historyk życia społecznego. W tym samym numerze „Komunikatu” KOR zamieszczono obszerne oświadczenie na temat sytuacji rolników indywidualnych, którzy zostali wówczas objęci niekorzystną dla nich ustawą emerytalną. KOR wskazywał na ten problem, opisując szczegółowo sytuację rolników. Ten dokument nie był wyjątkiem w historii KOR. Jego działacze wielokrotnie opisywali problemy polskich robotników, stan fabryk, szpitali, aptek czy sytuację więźniów kryminalnych w PRL. To spojrzenie opozycji na życie codzienne w latach 70. z pewnością dla historyka tych tematów będzie ciekawe.

Wobec tomu wznowionego przez PWN trudno sformułować jakieś zarzuty. Jeśli czegoś w nim brakuje, to jedynie jakiejś notki informującej o najważniejszych publikacjach dotyczących historii KOR. Czytelnik, który sięgnie po tę edycję, może mieć wrażenie, że niewiele na ten temat wiadomo, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. Uwaga ta nie zmienia jednak wysokiej oceny tej publikacji.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Jan Olaszek
Doktor historii, pracownik Biura Edukacji Publicznej IPN, członek Stowarzyszenia „Archiwum Solidarności”. Autor książek Rewolucja powielaczy (2015) i Nieliczni ekstremiści (2010). Zajmuje się historią opozycji w PRL.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone