„Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755-1818. W 200. rocznicę śmierci” – red. Witold Molik – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-06-17 07:41
wolna licencja
poleć artykuł:
W ubiegłym roku minęła okrągła, dwusetna rocznica śmierci generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Co wiemy na temat tej postaci?
REKLAMA

„Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755-1818. W 200. rocznicę śmierci” – red. Witold Molik – recenzja i ocena

Witold Molik i inni
„Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755-1818.
nasza ocena:
9/10
cena:
63 zł
Wydawca:
Wielkopolskie Muzeum Niepodległości
Rok wydania:
2018
Okładka:
twarda
Liczba stron:
190
ISBN:
9788394572136

Nazwisko Jana Henryka Dąbrowskiego, twórcy Legionów Polskich we Włoszech, zna chyba każdy. A przynajmniej powinien znać dzięki naszemu hymnowi narodowemu. Jednak redaktor naukowy recenzowanej pracy, Witold Molik, słusznie zauważa, idąc tropem Marii Janion i Marii Żmigrodzkiej, iż postać Dąbrowskiego nie miała i nie ma takiej siły mitotwórczej, jak osoby Tadeusza Kościuszki i księcia Józefa Poniatowskiego. Dodaje on również – pełna naukowa biografia J.H. Dąbrowskiego autorstwa Jana Pachońskiego ukazała się w 1981 r. i nie miała wznowień. Osoba generała nie stała się również przedmiotem całościowych opracowań popularnonaukowych. Molik stwierdza ponadto – a jest to smutna konstatacja – dwusetna rocznica śmierci twórcy Legionów przeszła właściwie bez echa. Niniejsza praca, która powstała z tej okazji, pt. „Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755-1818. W 200 rocznicę śmierci” wypełnia więc dotkliwą lukę.

Recenzowana książka stanowi w istocie zbiór 5 artykułów, których autorami są uznani badacze, wspomniany na początku Witold Molik, a także Przemysław Matusik, Michał Baczkowski, Dariusz Łukasiewicz, Violetta Julkowska. Całość uzupełniają szczegółowe kalendarium opracowane przez Andrzeja Bucholza oraz bibliografia. Należy podkreślić, iż artykuły tworzą wielowymiarowy portret generała, przedstawiając go w odsłonach: politycznej, wojskowej, prywatnej i kulturalnej. Czytelnik może więc poznać generała nie tylko od strony wielkiej historii, ale i tej małej, domowej. Jest to bezsporny atut pracy.

W pierwszym artykule („Tylko w celu zostania Polakiem oręż przypasałem…”. O życiowej drodze Jana Henryka Dąbrowskiego) Przemysław Matusik przedstawia ogólny szkic biograficzny generała. Opowieść zaczyna od dzieciństwa. Następnie czytelnik może zapoznać się z karierą Dąbrowskiego w wojsku saskim (w której ten spędził niemal ćwierć wieku), krótkim epizodem w przedrozbiorowej armii polskiej – król Stanisław August musiał się natrudzić, aby ściągnąć późniejszego generała do kraju (pierwszej prośbie monarchy Dąbrowski odmówił), a wreszcie z najważniejszym i najsłynniejszym okresem jego życia: od momentu utworzenia Legionów Polskich we Włoszech, przez kierowanie Powstaniem Wielkopolskim 1806 r. oraz służbę w armiach Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.

W drugim artykule Michał Baczkowski skupia się na ocenie Dąbrowskiego jako dowódcy wojskowego. Dobitnie dowodzi, iż generał był zdecydowanie lepszym organizatorem armii niż dowódcą liniowym. Jak stwierdza badacz, trudno mu przypisać rozegranie i wygranie w samodzielny sposób jakiejś większej bitwy. Wytyka również generałowi błędy popełnione w kampanii 1812 r., dodając, że toczył on kampanie jak dowódca z XVIII w., rozpraszając siły, nie prowadząc gwałtownych operacji całością sił, przedkładając nad bitwę manewr i obejście wroga, nie potrafił niekiedy przeprowadzić głębokiego rozpoznania. Zwraca ponadto uwagę, że Dąbrowski zawsze wykazywał się osobistą odwagą i wytrwałością. Jednak najważniejszą zaletą generała były bezsporne zdolności organizacyjne. Nie tylko utworzenie Legionów, ale również powołanie do życia armii polskiej w 1806 r., gdy w ciągu kilku miesięcy udało mu się stworzyć armię liczniejszą niż wojsko polskie w latach osiemdziesiątych XVIII w.

REKLAMA

Dariusz Łukasiewicz szczegółowo przedstawia rolę Dąbrowskiego w powstaniu Wielkopolskim z 1806 r. (jak słusznie zauważył Molik, obecnie nieco zapomnianego, a przecież zwycięskiego), w tle przedstawiając jego przebieg. W artykule czwartym Violetta Julkowska tworzy rys bohatera od strony prywatnej, przedstawiając jego dzieciństwo jako doświadczenie formacyjne, dwa małżeństwa, troskę o potomstwo (m.in. pomoc synowi Janowi Michałowi, który miał problemy małżeńskie). Przedmiotem artykułu są również zainteresowania generała (książki i mapy). Autorka ukazuje także dalsze losy potomków generała.

Artykuł ostatni, autorstwa Molika, prezentuje „życie po życiu” twórcy Legionów, czyli proces kształtowania się jego legendy historycznej jako bohatera narodowego. Autor analizuje również spory generała ze współczesnymi, wpływającymi na późniejsze opinie. Przedstawia obraz generała w historiografii, literaturze pięknej, ikonografiach, opisuje wystawy poświęcone generałowi. Zwraca uwagę, iż sam Dąbrowski dbał o pamięć historyczną, gromadząc skwapliwie materiały do historii Legionów.

Jako ciekawostkę można podać, co zresztą zauważył sam Molik, że nie zachowały się żadne wizerunki generała z pierwszych trzydziestu lat życia generała.

Parę zdań podsumowania. Niniejsza praca z pewnością pozwoli zapoznać się czytelnikowi z postacią niemniej znaczącą od księcia Poniatowskiego (można się pokusić o stwierdzenie, że bez Dąbrowskiego nie byłoby księcia Pepiego). i Tadeusza Kościuszki, ale nieco zapomnianą – a było nie było, jest on przecież tytułowym bohaterem hymnu narodowego. Co ważne, teksty skupiają się całościowo na osobie generała, choć naturalnie przeważa tematyka wojskowa. Książka zdecydowanie będzie stanowić cenne uzupełnienie biblioteczki nie tylko osoby zainteresowanej epoką napoleońską, zainteresuje także czytelnika średnio zaznajomionego z owym okresem. Lekturę uprzyjemniają liczne ilustracje, stanowiące integralną część tekstu.

Nie sposób uciec od wniosku, że wysoka wartość merytoryczna tekstów, ich walor językowy, a także bogata szata graficzna sprawiają, że pracę śmiało można postawić za wzór opracowań popularnonaukowych. Gorąco polecam.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę „Generał Jan Henryk Dąbrowski 1755-1818. W 200 rocznicę śmierci”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Cezary Wołodkowicz
Historyk i tłumacz. Pasjonuje się dziejami epoki napoleońskiej i historią wojskowości. Niepoprawny fan Arsenalu Londyn.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone