Kolekcjonerzy nazwisk, czyli o szlachetnym pochodzeniu arystokracji bizantyńskiej

opublikowano: 2021-04-29 18:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Arystokracja w Cesarstwie Bizantyńskim prezentowała swoje szlachectwo w osobliwy sposób. Przedstawiając się należało wymienić nazwy wszystkich rodów, z którymi ma się koligacje rodzinne. Nazwiska pełniły fundamentalną rolę w budowaniu tożsamości rodowej Bizantyńczyków.
REKLAMA
Herb Paleologów w XV wieku (ryc. Лобачев Владимир, udostępniono na licencji: Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International).

Teodora Paleolog Synadenos była siostrzenicą cesarza Michała VIII Paleologa (1259-1282) i fundatorką monasteru Matki Bożej Bebaia Elpis (pewnej nadziei) w Konstantynopolu. W dokumencie założycielskim tzw. typikonie, poza regułą monastyczną zawarła także wskazania dotyczące modlitwy mnichów za swoich bliskich. Dzięki temu wiemy, że jednym z jej braci był Andronik Komnen Branas Dukas Angelos Paleolog, zaś jej siostrą była Maria Komnen Branas Laskarys Dukas Tornikes Paleolog. Jak widać Teodora (bądź jej skryba) nie dbała o oszczędność drogiego pergaminu przy zapisie imienia i nazwisk swoich bliskich. Czy świadczy to o ekstrawagancji lub pretensjonalności? Być może. Należy jednak zauważyć, że nie każdy mógł poszczycić się pochodzeniem od sławnych cesarzy Komnenów, Laskarysów czy Dukasów. Zaś sława, bogactwo i dobre urodzenie były najważniejszymi warunkami przynależności do arystokracji bizantyńskiej.

Lincoln College Typikon (XIV w.) – strona z typikonu przedstawiająca bizantyńskiego arystokratę i jego żonę. Podpisani zostali jako: Teodor Komnen Dukas Synadenos oraz Eudokia Dukas Komnen Synadenos Paleologos (domena publiczna).

Niezbyt chwalebne początki

Szukając początków arystokracji bizantyńskiej, musimy cofnąć się kilka wieków wstecz, do czasów ikonoklastycznej dynastii izauryjskiej panującej w VIII w. Po poważnych ciosach zadanych przez Arabów, Cesarstwo Bizantyńskie znajdowało się w trudnej sytuacji. Ciągłe zagrożenie sprawiło, że priorytetem stało się przetrwanie. W takiej sytuacji potrzebna była sprawna armia do obrony granic i skuteczna administracja do ściągania podatków. To właśnie te dwie grupy: armia i urzędnicy były kolebką nowego patrycjatu, który zastąpił senatorskie elity późnoantycznego Cesarstwa Rzymskiego. Już za czasów Konstantyna V (741-775) można odnaleźć protoplastów pierwszych arystokratów. Byli to dowódcy wyróżnieni przez cesarza za swoje dokonania i lojalność. Jako osoby wspierające obrazoburczą politykę, po przywróceniu kultu ikon w 843 r., zostali uwiecznieni w źródłach z prześmiewczymi przydomkami. Bizantyńczycy uwielbiali bawić się słowami, więc miana takie Sarakenofron (mający umysł saracena) lub Lachanodrakon (kapuściany wąż) nie zaskakują. Nie oszczędzono zresztą samego cesarza Konstantyna V, który przeszedł do historii z wulgarnym przydomkiem Kopronim.

REKLAMA
Solid przedstawiający cesarza Leona III oraz Konstantyna V (fot. Classical Numismatic Group, Inc., udostępniono na licencji: Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0).

Co ciekawe, mimo szyderczego charakteru przezwisk, zaczęły się one upowszechniać jako sposób na odróżnienie jednego arystokraty od innego. Ci, którzy dzięki służbie zgromadzili majątek i stali się poważani, starali się przekazać swoje dobra potomstwu. Wraz ze spadkiem, dzieci przejmowały także charakterystyczny przydomek, który pozwalał na rodzinną identyfikację. Potrzeba ustalenia tożsamości była jednak tylko jednym z motywów, stojących za upowszechnieniem nazwisk. W Cesarstwie Bizantyńskim nigdy nie rozwinęła się wyraźna i zdefiniowana drabina społeczna. Nie istniały twardo ustalone granice między chłopstwem, rzemieślnikami, kupcami, posiadaczami ziemskimi itd. Arystokracja nigdy nie była określoną w prawie warstwą społeczną. W Romanii nie wykształciła się także heraldyka. Cesarze nie nadawali przywilejów i raczej nie chronili dóbr poddanych. Bizantyńczycy nazywali swoich arystokratów bardzo obszernym terminem dynatoi – możnych, w przeciwieństwie do douloi – służących.

Niewyraźna granica między tymi grupami, pozwalała liczyć na awans społeczny nawet słudze-chłopu, potrafiącemu umiejętnie wykorzystać swoje zdolności. Zdobycie bogactwa, kariera wojskowa lub wykształcenie, stały u podstaw awansu społecznego. Dzieci osób z niższych warstw mogły piąć się dalej po szczeblach kariery, zajmując najwyższe stanowiska w państwie. W ten sposób stawali się możnymi – dynatoi. Jednocześnie bogaty i wpływowy arystokrata, który nie wsławił się żadnymi czynami i utracił majątek bądź łaskę cesarza, mógł bardzo szybko popaść w zapomnienie. Dzieje cesarstwa znają wiele takich przypadków. Przez wieki Bizancjum było krajem, w którym to zasługi decydowały o statusie osoby. Jak ujął to panujący na przełomie IX i X w. cesarz Leon VI:

W taki sposób powinniśmy oceniać szlachectwo ludzi, nie po pochodzeniu ze szlachetnej linii, ale po ich uczynkach i dokonaniach.
Leon VI Filozof (domena publiczna).

Poszukiwanie miary szlachectwa

Jak zatem można było zabezpieczyć swoją pozycję w społeczeństwie, które nie chroni statusu rodzin arystokratycznych? Bogactwo bywa ulotne, podobnie jak łaska cesarza, jednak chwała przodków trwa przez pokolenia. Zademonstrowanie swojej pozycji poprzez nazwisko kojarzone z dawnym bohaterem, stanowiło wówczas powszechną praktykę.

REKLAMA

Pojawieniu się pierwszych wielopokoleniowych rodów, sprzyjał proces otwarcia się społeczeństwa bizantyńskiego i odbudowy więzi społecznych po ciągłych najazdach w VIII i IX w. Ponownie, jak miało to miejsce w starożytności, ludzie zaczęli żyć w mniej odizolowanych społecznościach, a także przywiązywać większą wagę do szeroko rozumianej rodziny. Tym samym, również arystokracja stopniowo stawała się coraz liczniejszą i lepiej zorganizowaną grupą. Jej wpływ na państwo ulegał pogłębieniu. Cesarze z dynastii macedońskiej – ostatni o niearystokratycznym pochodzeniu – nie byli w stanie zatrzymać procesów społecznych, które ogarnęły Bizancjum. Kultura Romanii dążyła do koncentracji na wielkich rodach. Zaczęto cenić nie tylko dokonania jednostki, ale także jej pochodzenie. Jedną z podstawowych wartości stała się eugenia – dobre urodzenie.

Nazwiska stały się powszechne i nabrały rzeczywistej, wręcz namacalnej wartości. Prawo do noszenia miana było przywilejem. Pogłębiło się zainteresowanie sławnymi przodkami i genealogią, która stanowiła powód do dumy. Świadczy o tym pojawienie się pierwszych legend rodowych – kluczowego czynnika w procesie kształtowania się tożsamości rodowej. Znamienity ród Dukasów, do którego należało kilku cesarzy panujących w XI wieku, według Nikefora Bryenniosa:

Wywodzi się wprost od Konstantyna Wielkiego. Protoplastę Dukasów, jednego z tych, którzy opuścili stary Rzym przenosząc się do Nowego wraz z Konstantynem Wielkim, łączyły z tym władcą związki krwi i pochodzenia. Bliski powinowaty Konstantyna otrzymał od niego godność duksa Konstantynopola, od której wszyscy członkowie rodziny zaczęli nazywać się Dukasami.
Złoty histamenon cesarza Konstantyna X Doukasa (fot. Classical Numismatic Group, Inc., udostępniono na licencji: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported).

W tej historii zwraca uwagę jeden aspekt, który stał się podstawowym elementem, świadczącym o znakomitości danego rodu – skoligacenie z panującymi niegdyś cesarzami. Któż może bardziej uszlachetnić pochodzenie, jeśli nie któryś ze sławnych władców? Jak się okazuje, czynnik ten stał się kluczowy w ostatnich wiekach cesarstwa. Wraz z jego uwydatnieniem, arystokracja stała się grupą bardziej ekskluzywną. Oczywiście, stare rody nie chciały zostać przyćmione przez nowe. Wżenienie się w rodzinę cesarską było warunkiem poważnie ograniczającym nuworyszy. W konsekwencji szansa na awans w hierarchii społecznej Bizancjum zmalała, choć nigdy całkowicie nie zanikła.

REKLAMA

Monopol Komnenów na władzę

Zawrotną zmianę przyniosły rządy dynastii Komnenów w XI-XII w. Rodzina ta całkowicie zdominowała wyższe warstwy społeczne, poprzez stworzenie elitarnego stronnictwa spowinowaconych rodzin. Aleksy I Komnen (1081-1118) przeniósł zwyczaje arystokracji na dwór cesarski. Małżeństwa córek cesarskich z arystokratami, stały się strategią budującą międzyrodzinne sojusze. Odtąd jedynie krewni cesarskiej dynastii byli dopuszczani do najważniejszych stanowisk wojskowych i kwalifikowani do najwyższych zaszczytów w państwie. Bizancjum stało się niemal tożsame z jedną rodziną, która podkreślała swój status w specjalnym ceremoniale, dworskiej tytulaturze, literaturze panegirycznej, poezji i sztuce. Polityka Aleksego I i jego następców w dużym stopniu zmieniła charakter cesarstwa. Posiadanie któregoś z Komnenów wśród przodków, stało się wyznacznikiem elitarnego statusu danej osoby. Skoligacenie z rodziną cesarską stało się kryterium niezbędnym do awansu społecznego. Oczywiście tacy arystokraci musieli w jakiś sposób podkreślić swój status. Funkcję pokazową pełniło dodanie cesarskiego nazwiska do osobistego miana. W ten sposób w XII w. zaczęły pojawiać się pierwsze osoby o wieloczłonowych nazwiskach.

Warto prześledzić ten proces na przykładzie rodziny Angelosów, która na przestrzeni dwóch pokoleń wyrosła na dynastię, sprawującą rządy. Jak zanotował bizantyński historyk Niketas Choniates: Konstantyn Angelos […] pochodził z Filadelfii [dzisiaj Alaşehir w Turcji], ale wywodził się z nieznacznego i niemającego szlachetnego pochodzenia rodu.

Polecamy e-book Marcina Sałańskiego „Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”:

Marcin Sałański
„Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
76
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-5-3

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Aleksy I (domena publiczna).

Zapewne nie zapisałby się on w historii cesarstwa, gdyby nie fakt, że poślubił najmłodszą córkę Aleksego I – Teodorę Komnen. Małżeństwo całkowicie odmieniło losy jego rodu. Synowie i córki Konstantyna Angelosa byli odtąd uważani za spadkobierców Komnenów, a rodzina Angelosów momentalnie stała się częścią najściślejszej elity społecznej. Warto zastanowić się, czy rzeczywiście wciąż była to rodzina Angelosów, czy raczej swego rodzaju hybryda, łącząca kilka tożsamości rodowych w jedną? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Fakty pokazują, że potomkowie Konstantyna Angelosa nosili różne miana zależnie od tego, których przodków chcieli podkreślić. Jego czterej synowie przyjmowali w dowolnej kolejności nazwiska cesarskie Dukasów, Komnenów oraz własne - Angelosów. Wnukowie, do których należeli także cesarz Izaak II (1185-1195) oraz Aleksy III (1195-1203), dobierali je według swoich doraźnych potrzeb. Pierwszy z nich w trakcie sprawowania rządów korzystał z nazwiska patrylinearnego – Angelos. O drugim, który obalił swojego brata w zamachu stanu, Choniates napisał:

REKLAMA
Cesarz odrzucił swoje [nazwisko Angelosów] i wybrał zamiast niego to Komnenów, być może dlatego, że darzył to pierwsze niskim szacunkiem w porównaniu z czczonym mianem Komnenów albo też chciał by nazwisko jego brata [Izaaka II] znikło razem z nim.
Pieczęć Teodora Laskarysa z okresu panowania Aleksego III Angelosa (1195-1203). Teodor podkreślił swoją pozycję na dworze poprzez podanie nazwisk, urzędu i tytułu dworskiego. Tekst na rewersie (prawa strona) brzmi: „Pieczęć Laskarysa Komnena Teodora, protowestiariusza i sebastosa”, (domena publiczna).

Tak liberalny i nieuregulowany prawnie sposób dziedziczenia tożsamości rodowej, prowadził do katastrofy na szczeblu władzy państwowej. Nagle okazało się, że chociaż teoretycznie Komnenowie zostali usunięci z tronu w 1185 roku, to wciąż istniały dziesiątki, a może nawet setki osób mogących pochwalić się pochodzeniem od cesarza Aleksego I lub kogoś z jego rodziny. Wielu co prawda doszukiwało się takich przodków dopiero wśród matczynych pradziadków, lecz nie miało to większego znaczenia. Każdy z nich potencjalnie mógł powołać się na swoje dziedzictwo i wykorzystać ten argument do ubiegania się o tron. Trudno zatem dziwić się, że po IV krucjacie doprowadziło to do rozpadu Bizancjum na trzy niezależne państwa. We wszystkich: Epirze, Nikei i Trapezuncie sprawowała władzę któraś z gałęzi tej niezwykle złożonej, hermetycznej arystokracji powiązanej z Komnenami.

Paleologowie – nowa, stara dynastia?

W 1261 r. stolicę odzyskała związana z Nikeą rodzina Paleologów, niwecząc wszelkie ambicje pozostałych cesarzy. Nie było wątpliwości co do tego, że kto miał „Królową Miast” – Konstantynopol, ten władał. Tak wielki tryumf pozwolił Michałowi VIII Paleologowi na zapewnienie sobie i swoim potomkom wystarczającego autorytetu do założenia dynastii. Myliłby się jednak ten, kto uznałby, że nazwisko Paleolog było jedynym używanym przez nową dynastię. W rzeczywistości rodzina ta miała za sobą długą historię i już w czasach pierwszych Komnenów, była blisko związana z dworem cesarskim. Tak więc cesarz Michał VIII oficjalnie budował pozycję swojej dynastii, korzystając z dobrze już znanej strategii kolekcjonowania nazwisk, które podkreślał w oficjalnej propagandzie. Na swoich pieczęciach przedstawiał się następująco: „Michał Dukas Angelos Komnenos Paleologos, nowy Konstantyn, wierny w Chrystusie Bogu cesarz i autokrata Rzymian.” Z kolei historyk i piewca nowego cesarza – Nikefor Gregoras wprost pisał:

REKLAMA
Były jednak inne okoliczności […], które od dawna zapowiadały mu [Michałowi Paleologowi] cesarską władzę – szlachetność krwi. […] Na tej podstawie zarówno on, jak i jego przyjaciele uważali go za mającego prawo do panowania. Matka jego matki, Irena, była pierwszą z córek cesarza Aleksego [III Angelosa zwanego właściwie Komnenem], który nie mając męskiego następcy, nakazał jej nosić purpurowe buty […]. Dlatego, łącząc ją małżeństwem z Aleksym Paleologiem, uhonorował go stopniem despoty […]. Umierając zostawił [Paleolog] jedną córkę, którą nieco później jej matka wydała za Andronika Paleologa [była to odlegle spokrewniona gałąź rodziny]. To z nich narodził się Komnen – Michał Paleolog.
Wizerunek Michała VIII Paleologa (domena publiczna).

Powyższy fragment uzmysławia, jak trudna bywa orientacja w skomplikowanych relacjach rodzinnych bizantyńskiej arystokracji. Ciągle powtarzające się imiona i dowolnie dobierane nazwiska, które utrudniają poprawne ułożenie genealogii w całość, są dla historyków prawdziwym utrapieniem. Poza tym powyższy passus nie tylko unaocznia trend do eksponowania swoich cesarskich korzeni, ale pokazuje także potrzebę Michała Paleologa, aby dobitnie udowodnić swoje prawa do korony. Warto pamiętać, że zdobył ją bezprawnie, po pozbyciu się młodocianego Jana IV Laskarysa. Kolejni cesarze kontynuowali taką strategię budowania autorytetu, która w kulturze bizantyńskiej trwała do końca.

Kopia przedstawienia rodziny Michała VIII Paleologa. Zwraca uwagę podpis, znajdujący się pod Konstantynem. Brzmi on: „Konstantyn porfirogeneta Komnen Paleolog” (domena publiczna).

Rzymskie korzenie?

Interesującą obserwacją podzielił się bizantynista Donald Nicol. Zauważył on, że istnieje pewna analogia między zwyczajem zbierania nazwisk budujących szlachectwo rodu, a manierą przyjmowania imion od przodków, funkcjonującą w późnej Republice Rzymskiej. Struktura arystokracji bizantyńskiej w ostatnich wiekach, wcale nie odbiega drastycznie od tej, którą charakteryzowały się wyższe warstwy społeczne Rzymu. O bezpośredniej ciągłości raczej nie może być tutaj mowy. Zważywszy jednak na ciągle żywe elementy kultury antycznej w Bizancjum, trop ten może okazać się całkiem prawdopodobny. Przecież edukowani na starożytnych klasykach Bizantyńczycy, nigdy nie porzucili swojej rzymskiej tożsamości.

Bibliografia:

Źródła:

  • Nikefor Bryennios, Nicéfore Bryennio Historie, (red.) P. Gautier, Byzantion, Bruxelles 1975.
  • Byzantine Monastic Foundation Documents. A Complete Translation of the Surviving Founders' Typika and Testaments. Volume 1, (red.) J. Thomas, A.C. Hero, G. Constable, D. Oaks, Washington D. C. 2000.
  • Niketas Choniates, Nicetae Choniatae Historia, (red.) I. A. Van Dieten, De Gruyter, Berlin 1975.
  • Nikefor Gregoras, Nicephori Gregorae Byzantina historia: Graece et Latine, red. J.P. Migne, Paris 1865.
  • Leon VI Filozof, The Taktika of Leo VI: Text, Translation, and Commentary, red. G. Dennis, D. Oaks, Washington D. C. 2010.
  • George Zacos, Alexander Veglery, Byzantine Lead Seals, Vol. 1, Pt. 3, J. J. Augustin, Basel 1972.

Opracowania:

  • Michael Angold (red.), The Byzantine Aristocracy IX to XIII Centuries, Oxford 1984.
  • Leslie Brubaker, Shaun Tougher (red.), Approaches to the Byzantine Family, London, New York 2016.
  • Jean-Claude Cheynet, Pouvoir et contestations à Byzance (963-1210), Paris 1990.
  • Jean-Claude Cheynet, L'aristocratie byzantine (VIIIe - XIIIe siècle), “Journal des Savants” nr 2 (2000), s. 281-322.
  • John Haldon (red.), The Social History of Byzantium, Wiley-Blackwell 2009.
  • Alexander Kazhdan, Small Social Groupings (Microstructures) in Byzantine Society, “Jahrbuch der Österreichischen Byzantinistik” t. 32, nr 2 (1982), s. 3-11.
  • Alexander Kazhdan, Ann Epstein, Change in Byzantine Culture in the Eleventh and Twelfth Centuries, Berkeley, Los Angeles, London 1985.
  • Alexander Kazhdan, The Formation of Byzantine Family Names in the Ninth and Tenth Centuries, “Byzantinoslavica” t. 58, nr 1 (1997), s. 90-109.
  • Eléonora Kountoura-Galaki, Iconoclast Officials and the Formation of Surnames during the Reign of Constantine V, “Revue des études byzantines”, t. 62 (2004), s. 247-253.
  • Donald Nicol, The prosopography of the byzantine aristocracy [w:] The Byzantine aristocracy IX to XIII centuries, (red.) M. Angold, Oxford 1984, s. 79-91.
  • Demetrios Polemis, The Doukai: A Contribution to Byzantine Prosopography, London 1968.
  • Efi Ragia, Social Group Profiles in Byzantium: Some Considerations on Byzantine Perceptions About Social Class Distinctions, “Byzantina Symmeikta”, t. 26 (2016), s. 309-372.
  • Christian Settipani, Continuité des élites à Byzance durant les siècles obscurs: les princes caucasiens et l'Empire du VIe au IXe siècle, Paris 2006.
  • Konstantinos Varzos, Η Γενεαλογία των Κομνηνών, t. I-II, Thessaloniki 1984.

redakcja: Jakub Jagodziński

POLECAMY

Chcesz zawsze wiedzieć: co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego w historii? Polecamy nasz newsletter – raz w tygodniu otrzymasz na swoją skrzynkę mailową podsumowanie artykułów, newsów i materiałów o książkach historycznych. Zapisz się za darmo!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Lachowicz
Historyk, bizantynista, doktorant na Uniwersytecie Wrocławskim. Specjalizuje się w tematyce arystokracji bizantyńskiej XI, XII i XIII w.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone