Lucyna Stankiewicz ‒ „Ilustrowany słownik mitologii greckiej i rzymskiej” – recenzja i ocena

opublikowano: 2010-01-31 20:29
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Czy eleganckie wydanie i mnogość haseł mogą zrekompensować chaotyczność treści i zbyt hermetyczny język?
REKLAMA
Lucyna Stankiewicz
„Ilustrowany słownik mitologii greckiej i rzymskiej”
Wydawca:
Ossolineum
Okładka:
twarda
Liczba stron:
398
Format:
130 x 190
ISBN:
978-83-04-04768-6

„Ilustrowany słownik mitologii greckiej i rzymskiej” przygotowany przez profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, filolog klasyczną i latynistkę Lucynę Stankiewicz, zachęca profesjonalnym wydaniem ‒ szyta oprawa, twarda okładka, wysokiej jakości papier, kolorowe ilustracje, a do tego mały format i niewielka waga. Ta wysokiej jakości forma, w połączeniu z niską ceną (35 zł), może zachęcać wielu rodziców do uczynienia z „Ilustrowanego słownika...” prezentu dla ich dzieci uczących się w gimnazjum lub liceum. Autorka jasno stwierdza we wstępie, że to właśnie do młodzieży szkolnej skierowana jest jej publikacja. Czy jednak książka wydana przez Ossolineum rzeczywiście będzie dobrym uzupełnieniem podręczników?

Wielką zaletą publikacji jest ilość haseł. Leksykon liczy niemal 400 stron, a na każdej znajdziemy od jednego do kilku wpisów. Co konkretnie zawiera książka? Zdecydowana większość haseł dotyczy bóstw oraz postaci i stworzeń mitologicznych. Wpisy mają różną długość. O najważniejszych bóstwach przeczytamy nawet kilka stron, o tych poślednich ‒ kilka linijek. Poza bogami „Ilustrowany słownik...” zawiera także wiele innych haseł... i tu zaczynają się schody.

Świat powstał z chaosu... a „Ilustrowany słownik...”?

Autorka niestety w żadnym miejscu nie ustaliła konkretnego zakresu słownika, co sprawia, że wielu informacji w nim nie znajdziemy, a niektóre hasła ‒ wydadzą nam się zbędne. Szczególnie mylić może podtytuł publikacji ‒ terminy związane z mitologią i historią religii z ilustracjami ‒ bowiem definicji z zakresu historii religii niemal nie uświadczymy w „Ilustrowanym słowniku....”. Nie ma tu nazw stanowisk kapłańskich (np. pontifex maximus), kolegiów, świąt, znanych świątyń i miejsc kultu. Znajdziemy pozycje takie, jak „bogowie”, czy „herosie”, ale przynajmniej pierwsze z tych haseł jest tak ogólnikowe, że po prostu nieprzydatne.

Wprawdzie na końcu publikacji zamieszczono krótki wykaz terminów związanych z mitologią i historią religii, ale zajmuje on tylko 10 stron i jest bardzo hermetyczny. Większość haseł zawarta w tym aneksie będzie, w moim odczuciu, niezrozumiała dla ucznia liceum. Przykładowy wpis wygląda następująco:

MIKSOTEIZM ‒ wierzenie w bóstwo, wierzenie złożone pod względem manifestacji lub doktryn religijnych różnego rodzaju, również niewolne od sprzeczności. Jest fazą procesu rozwojowego, który może doprowadzić do całkowitego synkretyzmu.

Na całe szczęście hasła w samym słowniku nie są aż tak zagmatwane. Przynajmniej przeważająca ich część, bo i tu zdarzają się wpisy mogące sprawić, że czytelnik będzie kręcić głową z niezrozumieniem. Przykład: ELEUSIS ‒ bohater-eponim miasta Eleusis. Czy aby na pewno przeciętny licealista zrozumie o co chodzi?

REKLAMA

Wróćmy jednak do zawartości książki. Nie wiedzieć czemu brakuje haseł poświęconych krainom i miejscom mitologicznym, takim jak Hades, Wyspy Szczęśliwe, Pola Elizejskie, Itaka itd. Z drugiej strony autorka zamieściła w słowniku hasła o krainach ściśle historycznych, jak Frygia, Delos czy Kolchida. Ale tylko o niektórych i to dobranych w oparciu o nieznane czytelnikowi przesłanki. Mamy tu np. Delfy i Knossos ale już Aten czy Sparty brakuje. Tak samo spotykamy na stronach „Ilustrowanego słownika...” pojedyncze hasła z zakresu historii sztuki (np. koryncki porządek, kora) i nieliczne wpisy poświęcone przedmiotom (np. kaduceusz).

Mitologia, historia, religia?

Irytujące, przynajmniej dla historyka, jest przemieszanie postaci historycznych z pół-legendarnymi i czysto mitologicznymi. Często nie sposób, w oparciu o sam „Ilustrowany słownik...”, stwierdzić, czy dany król albo bohater istniał naprawdę, czy nie. Czasem dziwi brak danej osoby, choćby Solona ‒ którego postać obrosła mitami, tyle że państwowymi, a nie religijnymi. Czy autorka takie mity wyłączyła ze swojego słownika? Jeśli tak, to dlaczego o tym nie poinformowała? I dlaczego wielu innych niemitologicznych władców jednak do słownika trafiło?

Taki sam chaos panuje, jeśli chodzi o dane z zakresu mitologii i historii religii. W słowniku kompletnie zaciera się granica między literackimi opowieściami na temat bogów, a historycznym kultem religijnym. Brakuje też informacji o tym, gdzie dane bóstwo czczono, w jakim okresie, w jaki sposób i na ile było znane. Tylko w najbardziej szczegółowych wpisach do jakiegoś stopnia uściślono te kwestię.

Książka do czytania czy do stania na półce?

„Ilustrowany słownik mitologii greckiej i rzymskiej” nie jest publikacją idealną, ani bliską ideałowi. Czytając go, przynajmniej kilkakrotnie zastanawiałem się, czy licealista, który znajdzie „Ilustrowany słownik...” np. pod choinką nie odstawi go na półkę po trafieniu na hasła w rodzaju cytowanego miksoteizmu. Na szczęście słownik obok wad ma też wiele zalet. To przede wszystkim świetne kompendium bóstw greckich i rzymskich. O większości znajdziemy tylko podstawowe informacje, ale praca Pani Stankiewicz pozwoli zidentyfikować imiona bogów z ich domenami i atrybutami. Ciekawe uzupełnienia znajdziemy w hasłach o najważniejszych bóstwach ‒ np. informacje o związanych z nimi utworach literackich (nie tylko antycznych) czy dziełach sztuki.

Podsumowując ‒ to leksykon świetnie wydany i sprawnie porządkujący informacje o bóstwach, ale jednak bardzo chaotyczny i napisany w sposób, który niekoniecznie będzie odpowiadać młodzieży szkolnej. Pozycja niezła, ale nie byłbym przekonany czy najlepsza z dostępnych na rynku.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone