Michael E. Haskew – „Artyleria. Od pierwszej wojny światowej do współczesności” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-01-14 21:26
wolna licencja
poleć artykuł:
Według Ambrożego Bierce'a „Artyleria jest to narzędzie do poprawiania granic państwowych”. Lektura nowej pozycji MAK Verlag daje pojęcie o mocy tego narzędzia.
REKLAMA
Michael E. Haskew
Artyleria. Od pierwszej wojny światowej
nasza ocena:
7/10
cena:
54,90 zł
Wydawca:
MAK Verlag
Rok wydania:
2012
Okładka:
twarda
Liczba stron:
224
Format:
225 x 295 mm
ISBN:
978-3-939991-74-8

Biorąc do ręki kolejną książkę z serii „Świat oręża. Porównania i kontrasty” spodziewałem się, że będzie ona podobna do innej książki z tejże serii – „Samoloty od roku 1914 do współczesności ”. I niesłusznie, jak się okazało. Choć znowu otrzymujemy atlas formatu A4, to jednak zawartość jest już diametralnie inna, i nie chodzi mi tylko o tematykę. Jest to przystępnie podana historia artylerii, chronologicznie znacznie wychodząca poza ramy podane w tytule.

Po kilku słowach o zaraniu broni artyleryjskiej i jej historii w dobie średniowiecza i nowożytności przeskakujemy do nowoczesnej artylerii, a więc do wieku XIX, gdy ta się rodziła. Sam zaś poród opisany jest dokładnie, choć zwięźle. Następne rozdziały to po prostu opis przemian broni artyleryjskiej, podzielony chronologicznie na kolejne etapy w XX wieku.

Prosty, ale nie uproszczony. Nie jest to wprawdzie pozycja dla wybitnych znawców artylerii, każdy jednak, kto jest ciut poniżej tej ligi, znajdzie w niej coś dla siebie. Są w niej zarówno informacje bardzo podstawowe – jak na przykład przeliczanie wagomiaru lub różnice w krzywych balistycznych między różnymi rodzajami broni artyleryjskiej – jak i te bardziej zaawansowane. Należy do nich zarówno wspominany już zarys historii artylerii, jak i dokładne zaprezentowanie jej rozwoju oraz przykłady kolejnych modeli. Zastanowiło mnie jedynie włączenie do treści książki także ręcznych wyrzutni rakietowych, jak np. Carl Gustav. Pomijając ten wyjątek, wydaje mi się jednak, że Autor omówił wszystkie modele, które należało: zarówno te najbardziej charakterystyczne kamienie milowe rozwoju artylerii, jak i działa znane trochę mniej.

Jeśli chodzi o wady, odczułem pewien niedosyt faktów. Niektóre zagadnienia przydałoby się nieco doprecyzować, choć nie ma ich wiele. Generalnie żałowałem, że książka nie została wydana ładnych parę lat wcześniej, gdy dopiero zaczynałem interesować się historią. „Artyleria...” to dobre stadium przejściowe między dużymi atlasami, mającymi zachęcić do zainteresowania się jakimś tematem, a literaturą fachową. I jako takie właśnie mogę je z czystym sumieniem polecić.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Przemysław Mrówka
Absolwent Instytut Historycznego UW, były członek zarządu Koła Naukowego Historyków Wojskowości. Zajmuje się głównie historią wojskowości i drugiej połowy XX wieku, publikował, m. in. w „Gońcu Wolności”, „Uważam Rze Historia” i „Teologii Politycznej”. Były redaktor naczelny portalu Histmag.org. Miłośnik niezdrowego trybu życia.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone