NPA: program kosmiczny Józefa Piłsudskiego [Zdjęcia]

opublikowano: 2020-04-01 06:22
wolna licencja
poleć artykuł:
Nie święcił żadnych sukcesów, ani nie pozostawił po sobie szczególnego dziedzictwa. Być może dlatego dziś prawie nikt o nim nie pamięta. Powstały w międzywojniu z inicjatywy Marszałka Piłsudskiego Narodowy Program Aeronautyczny istniał jednak naprawdę i odpowiadał za planowanie lotów w kosmos.
REKLAMA
Żołnierze ochrony Józefa Piłsudskiego oglądający tajną makietę "Kasztanki I", fot. dzięki uprzejmości Hugona Partuszkiewicza.

Od wieków ludzkość marzyła lataniu. Już w starożytności znany był mit o Dedalu i Ikarze. Przez stulecia podejmowano wiele mniej i bardziej udanych prób wzbicia się w przestworza. Później zaczęły pojawiać się balony, sterowce, wreszcie początek XX wieku przyniósł rozwój samolotów. A wraz z I wojną światową zdano sobie sprawę z możliwości (zwłaszcza bojowych) maszyn napędzanych silnikami. Już w trakcie II wojny pojawiły się odrzutowce, a zaledwie w 16 lat po jej zakończeniu – 12 kwietnia 1961 roku miał miejsce pierwszy udany lot w kosmos Jurij Gagarina, w ramach programu „Wostok”. Gdyby Józef Piłsudski dożył tej chwili, zapewne byłby wściekły, że Rosjanie ubiegli jego rodaków w wykonaniu tego przełomowego kroku. Bowiem z niezwykłej dynamiki rozwoju technologii lotniczej zdano sobie sprawę bardzo wcześnie, a Marszałek należał do wyglądających w przyszłość wizjonerów i rozumiał szansę, jaką dałoby wzniesienie się ponad chmury.

Sekcja V Departamentu III NPA i program „Ikar”

Kiedy 18 marca 1921 roku podpisano traktat ryski, kończący wojnę Polski z sowiecką Rosją, kraj zdecydowanie potrzebował chwili wytchnienia. Społeczeństwo wyniszczone było dwiema ostatnimi wojnami, gospodarka znajdowała się w opłakanym stanie, a przyszłość, mimo tymczasowego zakończenia walk, nie była wcale pewna. Piłsudski wiedział, że świeżo wywalczony pokój nie będzie trwał wiecznie, a o kolejną wojnę nie należy pytać „czy”, lecz „kiedy”. Widział też potencjał broni lotniczej. Mimo, że podczas wojny polsko-bolszewickiej nie odgrywała ona jeszcze decydującej roli, to jej zastosowania w celach zwiadowczych (a także bojowych – co pokazywały doświadczenia Wielkiej Wojny na zachodzie) nie dało się już ignorować. Przewidywano (zresztą słusznie) wzrost jej znaczenia w przyszłych konfliktach. Stąd jeszcze przed podpisaniem pokoju, 24 lutego 1921 roku Piłsudski powołał do życia Narodowy Program Aeronautyczny, mający na celu rozwój technologii lotniczej w Polsce. W ramach programu o charakterze stricte wojskowym planowano szkolić nowych pilotów i eksperymentować z taktyką zastosowania samolotów. Oczywiście zakładano też przeznaczenie środków na rozwój technologiczny. Zajmował się tym Departament III – techniki aeronautycznej. W ramach Departamentu III działały cztery sekcje, kolejno: Aerodynamiki, Materiałów i Tworzyw, Biuro Konstrukcyjne, i tzw. „Sekcja testów”. W Departamencie III działała jednak jeszcze jedna, utajniona piąta sekcja, prowadząca program „Ikar”.

Czym była owa sekcja? Można powiedzieć, że swego rodzaju „Archiwum X” planu rozwoju polskiego lotnictwa wojskowego. Na jej powołanie, choć postrzegane przez większość wtajemniczonych dowódców jako kompletne marnotrawstwo tak potrzebnych odrodzonej ojczyźnie funduszy, naciskał sam Marszałek. Słynący z wizjonerstwa wódz, jako jeden z pierwszych na świecie brał pod uwagę pomysł, że rozwój technologii lotniczej w ciągu kolejnych lat doprowadzi do możliwości lotów ponad atmosferę. A jeśli tak się stanie – w przyszłości być może staną się możliwe również loty na Księżyc. Kto pierwszy tego dokona, zyska strategiczną przewagę nad wszystkimi przeciwnikami. Józef Piłsudski niezwykle trafnie przewidział zimnowojenny wyścig, który miał się rozegrać zaledwie kilkadziesiąt lat później.

REKLAMA
Żołnierze ochrony Józefa Piłsudskiego wyobrażający sobie lot w kosmos, fot. dzięki uprzejmości Hugona Partuszkiewicza.

Założenia i próby programu „Ikar”

Tymczasem program „Ikar” wydawał się jak na ówczesne realia czystym szaleństwem. Niemniej, utajniona sekcja V Departamentu III NPA rozpoczęła badania. Prace prowadzone przez zaledwie czternastoosobowy zespół pod kierownictwem dr Władysława Partuszkiewicza, ze względu na niezbyt pokaźny budżet projektu, dość wczesne stadium ówczesnego rozwoju technologicznego i sceptycyzm nowych rządów, nie miały szans na sfinalizowanie prawdziwego lotu w kosmos w dającej się przewidzieć przyszłości. Niemniej programu nie przerwano i w 1924 roku sekcja V przygotowała pierwszą makietę statku kosmicznego. Mimo klauzuli tajności i odsunięcia się Piłsudskiego od oficjalnej władzy, Marszałek wciąż interesował się projektem i nie odmówiono mu wglądu w jego wyniki. Miał ponoć z własnej kieszeni częściowo „ratować” tragicznie niski budżet programu. Badacze odwdzięczyli się, pokazując mu w październiku 1924 roku w podziemiach twierdzy w Modlinie prototyp, który nazwali od ulubionego wierzchowca wodza „Kasztanka I”. Marszałkowi w wizycie towarzyszyło wąskie grono osobiście dobieranych przez niego żołnierzy – weteranów wojny polsko-bolszewickiej, stanowiących jego osobistą ochronę i upewniających się, że wizyta w placówce badaczy faktycznie pozostanie tajna. Oni również, ciesząc się całkowitym zaufaniem wodza, mogli podziwiać makietę, która z pewnością rozbudzała wyobraźnię. Dr Partuszkiewicz uwiecznił nawet ten moment służbowym aparatem, służącym normalnie do dokumentowania prowadzonych badań.

Koniec działalności NPA

Niestety, na tym skończyły się marzenia Piłsudskiego o kosmosie. Pod koniec 1925 roku program z inicjatywy polskiego rządu zlikwidowano, jako „nierentowny, fantastyczny i nie rokujący jakichkolwiek nadziei na przyszłość”. Nie ma pewności, czy była to decyzja wyłącznie ekonomiczna, czy jednak nie przyczynił się do niej również narastający konflikt polityczny pomiędzy ekipą piłsudczyków, a legalną władzą. Faktem jest jednak, że gdy po przewrocie majowym w 1926 roku próbowano odtworzyć program, dokumentacja i prototyp z programu „Ikar” były już zniszczone. W związku z cofnięciem prac praktycznie do punktu zerowego, niemożnością odnalezienia prawie połowy członków dawnego zespołu badawczego i bieżącymi, bardziej palącymi problemami, prób odtworzenia sekcji V Departamentu III zaniechano, a jednocześnie rozwiązano też cały Narodowy Program Aeronautyczny. Jedynym jego świadectwem jest, pozostająca po II wojnie światowej do dnia dzisiejszego w rękach prywatnych, dokumentacja strony rządowej oraz dwa zdjęcia z wizytacji Józefa Piłsudskiego, wykonane przez doktora Partuszkiewicza.

Bibliografia:

  • Wilkow Iwanow, Nu pagadi, Zajec!, tłum. Bartosz Wyrwidąb, wyd. Iwanogród, Radom 2019.
  • Kasztankowa Marszałka, Tam i nazad, czyli moje wspomnienia z wojny polsko-bolszewickiej, wyd. NWP, Warszawa 2020.
  • Zdjęcia autorstwa dr Władysława Partuszkiewicza, przekazane autorowi dzięki uprzejmości jego prawnuka, Hugona Partuszkiewicza.
  • Dokumentacja rządowa programu „Ikar”, przechowywana i udostępniona autorowi dzięki uprzejmości fundacji im. Króla Azteków Huehue Huitzilíhuitl.

Tekst był oczywiście primaaprilisowym żartem. NPA ani żaden inny program kosmiczny Józefa Piłsudskiego nie istniał.

Redakcja: Mateusz Balcerkiewicz

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Mateusz Balcerkiewicz
Redaktor naczelny portalu Histmag.org, kustosz Archiwum Akt Nowych w Warszawie, absolwent historii na Uniwersytecie Warszawskim. Redaktor naukowy i współtwórca portalu 1920.gov.pl. Hobbystycznie członek grupy rekonstrukcyjnej Towarzystwo Historyczne "Rok 1920" oraz gitarzysta.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone