Peter Kenez – „Odkłamana historia Związku Radzieckiego” – recenzja i ocena
Peter Kenez jest absolwentem Uniwersytetu Princeton i doktorem Uniwersytetu Harvarda. Obecnie wykłada na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Cruz. Specjalizuje się w historii ZSRR, szczególnie historii kultury (np. kina radzieckiego). Jak widać, mamy więc do czynienia z pozycją autorstwa profesora renomowanej uczelni, który fachu uczył się w jeszcze lepiej znanym ośrodku akademickim.
W Polsce książka ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona SA, jako druga część serii „Dzieje Imperiów”. O tej serii wydawniczej opowiadał w udzielonym nam w listopadzie ubiegłego roku wywiadzie redaktor naczelny wydawnictwa, Bogusław Brodecki.
Przystępne kompendium wiedzy o ZSRR
Tytuł książki sugeruje, że jest to pozycja lekka, wpisująca się w nurt „dekonspiracyjny”. W rzeczywistości to praca innego rodzaju. Peter Kenez napisał zwięzły i nad wyraz przystępny podręcznik historii ZSRR, na 350 stronach (nie licząc bibliografii i indeksów) omawiając ponad 70 lat dziejów „kolosa na glinianych nogach”. Już po kilku pierwszych stronach można zauważyć wyjątkową lekkość pióra autora, który pisze ciekawie i ładnym językiem. Gratulacje należą się nie tylko jemu, ale także tłumaczce Aleksandrze Górskiej i redaktorowi merytorycznemu Dariuszowi Krawczykowi. Książkę przełożono bardzo fachowo i z wyczuciem, również redakcja nie budzi zastrzeżeń, poza szczegółem o którym wspomnę za chwilę.
Odkłamana historia stanowi wykład chronologiczny. Autor omawia dzieje ZSRR „po kolei”, zajmując się przede wszystkim historią polityczną, ale w mniejszym stopniu także społeczną. Liczne dygresje pozwalają poznać poboczne względem „wielkiej historii” tematy, takie jak np. nastroje i opinie młodych amerykańskich historyków względem ZSRR w czasie wojny w Wietnamie. Kenez jest też w pełni świadomy, że historii Związku Radzieckiego nie da się analizować bez wspomnienia o powiązanych z nim państwach satelickich. Wielokrotnie pisze szczególnie o Polsce, podkreślając jej kluczowe znaczenie w geopolitycznych koncepcjach i politycznych dążeniach moskiewskich komunistów.
Wiele uwagi autor poświęca sylwetkom kolejnych przywódców radzieckich, starając się oddać ich charakter. Nie próbuje na siłę robić z nich bezbłędnych geniuszy mordu ani kompletnych nieudaczników. Przy tym posuwa się niekiedy do ryzykownych tez, z którymi nie każdy historyk by się zgodził. Przykładowo twierdzi, że Stalin był swego rodzaju pacyfistą, stronił od konfliktów zbrojnych, a w II wojnę światową został wciągnięty całkowicie wbrew swojej woli. Na pewno nie zaszkodziłoby książce, gdyby Kenez napomknął o popularnej hipotezie, zgodnie z którą atak Hitlera na ZSRR był w rzeczywistości atakiem prewencyjnym, uprzedzającym planowaną ofensywę radziecką. Właśnie zdecydowanie w przedstawianiu poglądów stanowi pewną wadę książki. W przynajmniej kilkunastu miejscach warto byłoby dodać, że istnieją odmienne hipotezy czy wyliczenia. Ta wada jest jednak zarazem zaletą. Książka zyskuje na przystępności, a autor nie zagłębia się w historiograficzne czy metodologiczne dywagacje.
Coś nie tak z tym tytułem...
Tytuł mógłby sugerować, że praca Keneza odkrywa jakieś mroczne tajemnice historii ZSRR i rzuca na nią nowe światło. Tak nie jest. Oryginalny tytuł książki brzmi: A history of Soviet Union from the Beginning to the End i dobrze oddaje zawartość. To przystępne kompendium, a nie książka mająca na celu cokolwiek „odkłamywać”. Wydaje mi się, że na zmianie tytułu na bardziej „chwytliwy” wydawnictwo więcej straci niż zyska. Jest to bowiem książka, którą poleciłbym każdemu maturzyście zdającemu historię, miłośnikowi dziejów Rosji, a nawet studentowi historii. Tytuł tłumaczenia sprawi prawdopodobnie (niestety!), że wiele osób nie potraktuje jej poważnie.
W pracy Keneza bardzo łatwo wyszukać daty i wydarzenia, a zarazem zawiera ona wiele ciekawych, mniej znanych informacji. To kompendium, które warto mieć pod ręką, na półce. Nie doszukałem się też w „Odkłamanej historii...” żadnych naprawdę rażących błędów – co najwyżej zbyt subiektywne interpretacje. Miejscami łatwo poznać, że autorem jest Amerykanin i niekoniecznie rozumie, jak realnie wyglądało życie w państwie totalitarnym. Przykładowo twierdzi, że w latach 70. wśród obywateli ZSRR powszechna była duma z militarnych zbrojeń i potęgi państwa. Cóż, czy nie jest to przesadna wiara w propagandę radziecką? Czy ludzi w Rosji bardziej nie zajmował problem braku papieru toaletowego w sklepach i żałośnie niskich zarobków, niż wystrzeliwania w kosmos kolejnych astronautów? Tak samo, wydaje się że Kenez przesadza pisząc o kwitnącym ruchu dysydenckim. Skłonny jestem uwierzyć raczej historykom i publicystom piszącym o swoistej apatii i obojętności radzieckiego, a później rosyjskiego społeczeństwa. To, że Kenez apatii tej nie dostrzega, widać też w zakończeniu książki. Wyraża tam nadzieję, na demokratyzację w Rosji wraz z bogaceniem się społeczeństwa. To podejście skrajnie przeciwne, w stosunku do opinii prezentowanych np. przez Edwarda Lucasa („Nowa zimna wojna”) albo Krystynę Kurczab-Redlich („Pandrioszka”).
Tylko jeden akapit w książce szczerze mnie wzburzył, szczególnie że autor w żaden sposób go nie wyjaśnia: „Można dowodzić, że inne państwa w regionie [poza Czechosłowacją – przyp. KJ] wymagały gruntownych przemian społecznych i politycznych po 1945 roku i tym samym w jakimś stopniu odniosły korzyść z rewolucji komunistycznej” (s. 276).
Nie wiem jak Czytelnicy niniejszej recenzji, ale ja jestem absolutnie przekonany, że Polska nie „wymagała gruntownych przemian społecznych” i że nie odniosła korzyści z rewolucji komunistycznej.
To jednak rzecz jasna tylko szczegóły. Cała książka jest bardzo wyważona i bynajmniej nie kontrowersyjna. Na koniec warto wspomnieć jeszcze o kilku bardziej technicznych jej elementach. Do pracy Kenez dołączył wybraną bibliografię, ale to wyłącznie najbardziej podstawowe pozycje. I nie ma w tym chyba nic złego, licząc że „Odkłamana historia....” to synteza raczej popularnonaukowa, a nie „poważna” praca badawcza. Szkoda tylko, że autor nie wymienił ani jednej pracy rosyjskojęzycznej. Same angielskie. Obok bibliografii znajdziemy także przypisy, których sensu nie rozumiem kompletnie – autor w całej książce umieścił ich łącznie 50 i przynajmniej połowę mógł spokojnie zawrzeć w treści. Druga połowa każe zapytać, dlaczego w jednym miejscu autor podaje w przypisie odniesienie do literatury, a w 50 kolejnych nie. W pozycji popularnonaukowej lepiej byłoby chyba całkiem z tego zrezygnować, niż wybierać swoisty wariant pośredni. Na koniec ostatnia już wada – książka jako całość jest zredagowała doskonale, ale niestety na dołączone kalendarium redaktorowi już chyba nie starczyło cierpliwości. I widoczna niedbałość niestety utrudnia korzystanie z tej cennej części książki.
Warto kupić
Praca Keneza nie cechuje się przenikliwością analiz Szporluka czy głębokością studiów Richarda Pipesa, ani nie odkłamuje historii, jak książki Roberta Conquesta. Jest jednak, jak sądzę, najlepszym dostępnym w Polsce przystępnym kompendium historii ZSRR „dla każdego”. Nie wymaga wiedzy bazowej, jest zrozumiała, zwięzła i zawiera wszystko, co wykształcony człowiek o ZSRR wiedzieć powinien.
Książkę można zakupić w księgarni internetowej wydawnictwa Bellona S.A.