Peter Stumpp – Wilkołak z Bedburga. Człowiek, potwór czy ofiara histerii?

opublikowano: 2025-06-26, 10:02
wszelkie prawa zastrzeżone
Peter Stumpp został oskarżony o makabryczne zbrodnie, kanibalizm, kazirodztwo i pakt z diabłem. Czy Wilkołak z Bedburga naprawdę był potworem, czy może ofiarą czasów, w których żył?
reklama
Drzeworyt przedstawiający egzekucję Petera Stumppa w 1589 r. autorstwa Lukasa Mayera, w kółku: fragment ilustracji autorstwa Monta Sudbery'ego do opowiadania „The Werewolf Howls”, 1941 r.

Procesy rzekomych wilkołaków pojawiły się na terenie dzisiejszej Szwajcarii (zwłaszcza w Valais i Vaud) na początku XV w. i rozprzestrzeniły się na całą Europę w XVI w., osiągając szczyt w wieku XVII. Prześladowania wilkołaków i związany z nimi folklor stanowią integralną część zjawiska, jakim było „polowanie na czarownice”, którego szczyt przypadł na okres reformacji.

W 1589 r. Świętym Cesarstwem Rzymskim wstrząsnęła makabryczna historia. W Bedburgu niedaleko Kolonii doszło do jednego z najsłynniejszych procesów o czarną magię w historii. Peter Stumpp, zamożny rolnik, wdowiec i ojciec dwójki dzieci, został oskarżony o wilkołactwo, czary, morderstwa i wiele innych odrażających zbrodni. Czy istnieją dowody na to, że oskarżony faktycznie był zwyrodniałym mordercą? A może Peter Stumpp padł ofiarą przesądów, zabobonu i masowej histerii?

Wilkołak z Bedburga: Peter Stumpp

Dokładne miejsce i data urodzenia Petera Stumppa, ani nawet nazwisko, nie są znane. W źródłach pojawia się jako Peter Stube, Peter Stubb, Peter Stübbe lub Peter Stumpf, a także jako Abal Griswold, Abil Griswold, Ubel Griswold. Prawdopodobnie urodził się około 1530 r. w okolicach Bedburga (Westfalia, część Elektoratu Kolonii). O jego życiu wiadomo tylko tyle, że był protestantem, zamożnym rolnikiem, a w latach 80. XVI w. także wdowcem. Miał dwójkę dzieci: nieznanego z imienia syna i córkę o imieniu Sybil lub Beele, która miała około 15 lat.

Wilczyce z Jülich, drzeworyt z 1591 r.

Wilkołak z Bedburga: wieloletni terror

Przez ćwierć wieku mieszkańcy Bedburga żyli w ciągłym strachu. Nieznany potwór terroryzował całą okolicę, zarzynał owce, jagnięta i kozy, zabijał mężczyzn, dzieci, a nawet kobiety w ciąży. Szczątki ofiar znajdowano rozrzucone po lesie i drogach, a sparaliżowani strachem ludzie bali się opuszczać swoje domostwa. Nie podejmowano nawet prób szukania zaginionych dzieci, gdyż spodziewano się, że zostały pożarte przez monstrum.

Podejmowano wiele prób schwytania lub zabicia bestii, ale każda obława kończyła się fiaskiem. Pewnego razu w 1589 r. myśliwym udało się wreszcie zapędzić nieznaną istotę do doliny, lecz kiedy ją dogonili, zamiast potwora zobaczyli znanego im wszystkim rolnika, Petera Stumppa, który szedł o lasce w stronę Bedburga. Niepozorny widok wydał się myśliwym zbyt podejrzany, dlatego aresztowali Stumppa i zabrali go na przesłuchanie.

Drzeworyt ukazujący atak wilkołaka, autorstwa Lucasa Cranacha der Ęltere, 1512 r.

Wilkołak z Bedburga: proces

W strachu przed torturami Peter Stumpp miał przyznać się do praktykowania czarnej magii od 12 roku życia. Twierdził, że Diabeł dał mu magiczny pas, dzięki któremu przeobrażał się w ogromną, potężną i nienażartą bestię przypominającą wilka. Do ludzkiej postaci mógł wrócić, zdejmując pas i tak właśnie zrobił, kiedy uciekał przed obławą. Mimo poszukiwań artefaktu nigdy nie znaleziono.

reklama

Przez 25 lat Stumpp miał pożerać zwierzęta gospodarskie, zabić i zjeść 14 dzieci oraz 2 ciężarnych kobiet, których płody wyrwał z ich łon. Wśród dzieci był jego syn, którego miał zaprowadzić do lasu, a następnie przeobrazić się w potwora i pożreć jego mózg. Stumpp został także oskarżony o kazirodczy związek z córką oraz o współżycie z krewną, co również w świetle prawa uważano za kazirodztwo. Ponadto przyznał się do odbycia stosunku płciowego z sukkubem zesłanym mu przez Diabła.

Wilkołak z Bedburga: wyrok i egzekucja

28 października 1589 r. Peter Stumpp został uznany za winnego wilkołactwa, pałania się czarną magią, konszachtów z Szatanem oraz kazirodztwa i skazany na śmierć. Wraz z nim na śmierć skazano jego córkę i kochankę, które uznano za współwinne popełnionych zbrodni.

Trzy dni później, w obecności wielu możnych i książąt Rzeszy, wykonano wyroki. Jako główny winowajca Peter Stumpp został przytwierdzony do koła, po czym rozpalonymi do czerwoności szczypcami wyrywano mu ciało od kości w dziesięciu miejscach. Następnie zmiażdżono mu ręce i nogi, a głowę odcięto. Córkę i kochankę Petera spalono na stosie wraz z jego bezgłowym ciałem.

Drzeworyt przedstawiający egzekucję Petera Stumppa w 1589 r. autorstwa Lukasa Mayera

Wilkołak z Bedburga: potwór czy ofiara?

Nie ma dowodów na to, że proces rzeczywiście się odbył, ponieważ nie zachowały się żadne zapisy procesowe. Jednak sprawa odbiła się szerokim echem nie tylko na terenie Rzeszy, ale też granicą (np. Holandii, Anglii i Danii) i została uwieczniona na drzeworytach oraz broszurach. Najbardziej wyczerpującym źródłem o historii Wilkołaka z Bedburga jest broszura wydana w Londynie w 1590 r. pod tytułem A True Discourse. Declaring the Damnable Life and Death of One Stubbe Peeter, a Most Wicked Sorcerer. To angielska kopia niemieckiego pierwodruku, która zachowała się do naszych czasów w dwóch egzemplarzach. Jeden znajduje się w British Museum, a drugi w Lambeth Library.

Nie wiemy, czy Peter Stumpp dopuścił się jakichś zbrodni, czy był tylko przypadkową ofiarą zbiorowej histerii, jaką były polowania na czarownice. W pierwszym przypadku jego historia mogła zostać podkoloryzowana i wzbogacona o drastyczne szczegóły oraz udział sił nieczystych. W drugim przypadku Peter Stumpp mógł paść ofiarą konfliktu na tle religijnym lub spisku, którego celem było pogrążenie majętnego rolnika.

Ilustracja autorstwa Monta Sudbery'ego do opowiadania „The Werewolf Howls”, 1941 r.

Wilkołak z Bedburga: moda na wilkołaki

Sprawa Petera Stumppa doprowadziła do znacznego wzrostu ilości prześladowań i procesów rzekomych wilkołaków, głównie we francuskojęzycznych i niemieckojęzycznych częściach Europy. Procesy wilkołaków dotarły do ​​Inflant w XVII w. i stały się najczęstszą formą procesów o czary w tym kraju. Zjawisko to utrzymywało się najdłużej w Bawarii i Austrii. Ostatnie przypadki odnotowano na początku XVIII w. w Karyntii i Styrii.

Polecamy e-book Aleksandry Niedźwiedź – „Z czego się śmiano w średniowieczu?” :

Aleksandra Niedźwiedź
„Z czego się śmiano w średniowieczu?”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
120
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-21-1 / 978-83-65156-68-6 audiobook

Książkę można też kupić jako audiobook, w cenie 11,90 zł.

Bibliografia

Źródła

·       A True Discourse. Declaring the Damnable Life and Death of One Stubbe Peeter, a Most Wicked Sorcerer, London 1590.

·       Truthful and Frightening Description of the many Sorcerers or Witches, Cologne 1598.

Literatura

·       Baillie N., Monstrous Lessons: Peter Stumpp, the Werewolf of Bedburg, „University of Saskatchewan Undergraduate Research Journal”, 9 (2): 6–7.

·       Everitt D., Human Monsters: An Illustrated Encyclopedia of the World's Most Vicious Murderers, New York 1993.

·       Sidky H., Witchcraft, Lycanthropy, Drugs, and Disease: An Anthropological Study of the European Witch-Hunts, New York 1997.

reklama
Komentarze
o autorze
Rafał Gumiński
Absolwent historii, a wkrótce również historii w przestrzeni publicznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Interesuje się wszelkimi aspektami historii średniowiecza i Wysp Brytyjskich, a także wczesną historią Stanów Zjednoczonych i Polonii amerykańskiej. Ponadto pasjonuje się wszystkimi przejawami narracji historycznej w przestrzeni publicznej, zwłaszcza w filmach i grach wideo. To zwolennik rzetelnego i kreatywnego popularyzowania wiedzy historycznej. Kiedy nie zajmuje się historią, spędza czas na bliższych i dalszych podróżach, grach wideo, czytaniu książek i parzeniu kawy.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone