Piotr Czerkawski – „Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-11-10, 10:49
wolna licencja
Powstało już wiele ciekawych rozmów na temat życia w PRL-u. Równie dużo było dobrych wywiadów na tematy kinowe z reżyserami. Piotr Czerkawski połączył jedno z drugim, zapraszając do rozmów tuzy polskiego kina.
reklama

Piotr Czerkawski – „Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u” – recenzja i ocena

Piotr Czerkawski
„Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u”
nasza ocena:
8/10
cena:
44,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Czarne
Rok wydania:
2019
Okładka:
Twarda
Liczba stron:
280
ISBN:
9788380499171

Na temat życia filmowców w czasach komunizmu w Polsce, krążą barwne i fascynujące historie. Niemal instynktownie wyczuwalna jest ogromna sprzeczność między artystycznym zacięciem, niezależnym myśleniem i chęcią dotykania trudnych tematów, a posłuszeństwem i służalczością wobec władzy komunistycznej oraz forsowanej przez nią ideologii. Dysonans ten niezwykle jaskrawo widoczny jest na przykładzie reżyserów i komunistycznych dygnitarzy, którzy w okresie PRL-u byli nierzadko w stanie permanentnej niechęci, nieufności czy wręcz wrogości.

Mimo wszystko jedni byli zależni od drugich – bez środków na realizację filmu, reżyserzy mogliby zacząć szukać innego zajęcia, z kolei bez ich pracy, władze nie realizowałyby ważnego sektora rozrywki, który choć z ograniczeniami, akceptowany był w ówczesnym systemie. Ta książka była niesłychanie potrzebna. Po pierwsze po to by uchylić rąbka tajemnicy na temat życia twórców w PRL-u, po drugie po to by zrozumieć jak trudnym zadaniem było dla nich realizowanie autorskich wizji, które nie zawsze były tolerowane przez władzę.

Autorem publikacji jest Piotr Czerkawski. Młody krytyk filmowy i dziennikarz publikujący m.in. w „Kinie”, „Dzienniku”, „Filmie”, „Krytyce Politycznej”, i na portalach „Filmweb.pl” oraz „Dwutygodnik.com”. Teraz do swojej twórczości może dopisać debiut książkowy, od razu zdradzę, udany.

Ta książka to trzynaście wywiadów z najważniejszymi polskimi reżyserami, tworzącymi w czasach PRL-u. Można zaryzykować stwierdzenie, że to historia polskiego kina PRL w pigułce. To rozmowy nie tylko o filmie i sztuce, ale także historii, pamięci i życiu. Wielu rozmówców ma przecież wspomnienia jeszcze przedwojenne, jeden z interlokutorów nie doczekał premiery książki, więc pomysł i realizacja nastąpiły w ostatniej chwili. Z publikacji dowiemy się jak to się stało, że Jerzy Antczak mógł reżyserować „Noce i dnie”, dlaczego Jerzy Hoffman nie przeprowadził się do Hollywood, a Agnieszka Holland odmówiła współpracy z Harveiem Weinsteinem.

„Drżące kadry” to opowieści, w których świat artystycznej bohemy ściera się z ponurą rzeczywistością komunistycznego zaścianka. Trzynastu, tak różnych, twórców filmów mimo oczywistego indywidualizmu łączy szereg cech. Poza tym, że tworzyli w niezwykle nieprzyjaznych czasach, wszyscy mieli wyjątkowe, pełne przygód życiorysy. Właściwie każdy rozmówca to lubiący przechwałki egocentryk o niezwykłej wrażliwości społecznej. Mimo podobieństw, z uwagi na cechy charakterologiczne, całkiem innej rozmowy można spodziewać się z intelektualistą Krzysztofem Zanussim, a innej ze szpetnie przeklinającym Kazimierzem Kutzem. Każdy ma jednak coś ciekawego do powiedzenia, a Autor zawsze prowadzi rozmowę na właściwe tory.

reklama

Do każdej rozmowy autor jest dobrze przygotowany. Zna twórczość filmową, ale wie też nieco o życiu prywatnym swoich rozmówców. Część pytań miała charakter spontaniczny, pojawiając się w nawiązaniu do wcześniejszej wypowiedzi. Dowodzi to czujności i dobrego, dziennikarskiego instynktu. Pochwalić należy także doskonały balans między historiami z planów zdjęciowych i kolaudacji, a anegdotami z legendarnego życia towarzyskiego. Rozmówcy swobodnie prowadzą nas z kabiny reżyserskiej, przez spotkania z cenzorami, aż po barowe szaleństwa świata ludzi filmu.

Widać, że Piotr Czerkawski jest fanem swoich rozmówców. W kilku miejscach zabrakło nieprzyjemnych pytań o ich potknięcia. Korzystając np. z okazji rozmowy z Jerzym Gruzą, chciałbym wiedzieć jak to się stało, że po tylu kultowych produkcjach, wyreżyserował szmirę pt. „Gulczas, a jak myślisz?”.

Także dość oczywiste pytania o ulubionych aktorów, reżyserów, czy filmy właściwie nie padają, chyba, że interlokutor sam o tym wspomina. Cóż, można zrzucić to na karb konwencji, jednak rozmowy nie dotyczą wyłącznie czasów PRL-u i zawsze warto zadać o jedno pytanie więcej, niż jedno pytanie za mało.

Ciekawe, jak na pytania Czerkawskiego odpowiedziałyby ikony polskiego kina: Stanisław Bareja, Krzysztof Kieślowski czy Janusz Morgenstern. Dobrze, że udało się zebrać aż trzynastu ważnych, polskich reżyserów. Myślę, że naturalną kontynuacją książki byłoby przeprowadzenie analogicznych rozmów z aktorami, co pozwoliłoby także zestawić dwie perspektywy twórcze – reżysera i aktora. Bardzo na to liczę. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana polskiego kina.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Piotra Czerkawskiego – „Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u”!

reklama
Komentarze
o autorze
Jakub Jagodziński
Redaktor portalu Histmag.org. Doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii. Mediewista, etnolog i antropolog kultury. Pracownik Działu Naukowego Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Autor artykułów naukowych i monografii: „Goście, kupcy, osadnicy. Kontakty Słowian Zachodnich i Skandynawów w epoce wikingów”. Miłośnik podróżowania, odwiedził 40 państw na pięciu kontynentach.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone