Poznać bliżej... mumię

opublikowano: 2013-07-10 06:45
wolna licencja
poleć artykuł:
Muzeum Morza Śródziemnego w Sztokholmie szykuje nie lada atrakcję dla miłośników starożytności (i nie tylko). Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom technologicznym już od lutego przyszłego roku będzie można odwinąć mumie ze zwojów tkaniny i zbadać, co skrywają sarkofagi. Połączenie historii z nowoczesną techniką już przyniosło nieoczekiwane odkrycia.
REKLAMA
Mumia egipska ze zbiorów Muzeum Watykańskiego (fot. Joshua Sherurcij).

Odwiedzający muzeum będą mogli dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej przyjrzeć się zabandażowanym szczątkom. Wszystko za pośrednictwem ekranów dotykowych, na których mumia odwinie się w trójwymiarze, warstwa po warstwie. Skinieniem palca będzie można przybliżyć sobie szczegóły (nawet z wnętrza zwłok) i dokładnie je przestudiować – niemal identycznie, jak robili to w laboratorium naukowcy, przygotowujący nowoczesną wystawę.

Każde stanowisko zostanie zaopatrzone w teksty wyjaśniające, aby zwiedzający mogli zrozumieć, co oglądają. Sporządzają je nie tylko archeolodzy z Muzeum Morza Śródziemnego, lecz także lekarze z Kliniki Uniwersyteckiej w Linköping, którzy wciąż jeszcze badają skany mumii. Mamy nadzieję, że na wystawie będzie można zapoznać się z ich nowymi ustaleniami na temat zdrowia zmarłych - pisała w e-mailu do Spiegel Online Sofia Häggman, egiptolog sztokholmskiego muzeum. Jak żyli? Czy byli chorzy albo cierpieli z powodu jakichś boleści? Jak długo żyli? – na te i inne pytania starają się obecnie odpowiedzieć lekarze.

Efekty niezbędne do stworzenia wystawy osiągnięto z wykorzystaniem nowoczesnych metod. Na początku zewnętrzne kształty mumii zarejestrowano za pomocą fotogrametrii i technologii przechwytywania obrazu. Na podstawie uzyskanych w ten sposób danych naukowcy wygenerowali tzw. chmury punktów, dzięki którym wirtualnie przedstawiono zawartość sarkofagów. Następnie przy użyciu tomografii komputerowej uchwycono wnętrzności mumii, na końcu zaś obydwa obrazy połączono.

Ubocznym poniekąd skutkiem przygotowań tej niezwykłej wystawy stało się odkrycie nieznanych dotąd zaskakujących faktów: dwie z ośmiu mumii znajdujących się w muzeum okazały się nowożytnymi fałszywkami, sfabrykowanymi w XVIII wieku. Na tym jednak nie koniec. W mumii, przedstawianej przez długi czas jako dziewczynę, po gruntownych badaniach rozpoznano chłopca. Innym ciekawym odkryciem było określenie czasu powstania obrażenia u pewnego młodego mężczyzny. Do tej pory uważano, że zmarł on na skutek złamania kręgosłupa, tymczasem okazało się, że uszkodzenie ciała miało miejsce już po jego śmierci. Jak widać, egipscy balsamiści nie zawsze byli dostatecznie ostrożni podczas wykonywania swojej pracy.

Kto wie - może te niespodziewane odkrycia staną się zachętą dla innych placówek naukowych, aby pójść w ślady sztokholmskiego muzeum i w podobny sposób wyeksponować swoje zbiory?

W przedsięwzięcie, które rozpoczęło się w czerwcu tego roku, zaangażowano specjalistów od oprogramowania z Interaktywnego Instytutu Szwedzkiego ITC, Centrum Wizualizacji w Norrköping, Centrum Medycznego Obrazowania i Wizualizacji, przedsiębiorstwa pomiarowego FARO oraz firmy Autodesk.

Źródło: spiegel.de

Zobacz też:

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Julita Kamionowska
Studentka historii na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się historią XIX wieku, szczególnie dziejami ziem polskich, litewskich i rosyjskich. Poza historią pasjonuje się też sportem (zwłaszcza skokami narciarskimi i lekkoatletyką).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone