Przywileje gdańskie Kazimierza Jagiellończyka

opublikowano: 2015-07-09 19:46
wolna licencja
poleć artykuł:
Wojna trzynastoletnia sprawiła, że Królestwo Polskie i Gdańsk zbliżyły się do siebie. W czasie wspólnej walki przeciw Krzyżakom nadbałtyckie miasto zapewniło sobie szczególną pozycję, która wpłynęła na jego późniejszy rozwój.
REKLAMA

Na decyzję o przystąpieniu do wojny wpływ mają przede wszystkim korzyści, które spodziewa się odnieść dana strona. Mogą być one różne: od odzyskania niepodległości po ekspansję terytorialną, od obrony współbraci w wierze w sąsiednim kraju po wprowadzenie dominacji religijnej na jak największym obszarze. Nie inaczej było ponad 500 lat temu. Gdańsk wszczynając powstanie, które przerodziło się następnie w wojnę trzynastoletnią, oczekiwał przede wszystkim przyłączenia do Polski. Ostatecznie zyskał wiele więcej.

Początek wojny trzynastoletniej a Gdańsk

6 marca 1454 r. Kazimierz Jagiellończyk wystawił akt inkorporacji Prus Królewskich do Korony, przystępując tym samym do wojny z Zakonem Krzyżackim (choć sam dokument wypowiadający wojnę został antydatowany na 22 lutego). Był to efekt wizyty przedstawicieli Związku Pruskiego u władcy polskiego. W Gdańsku ponad miesiąc wcześniej wybuchło powstanie przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu, sprawującemu rządy na Pomorzu od 1308 r.

Zobacz też:

Miasto nad Motławą było szczególnie zainteresowane wyswobodzeniem się spod dominacji krzyżackiej. Zakon uniemożliwiał Gdańskowi rozwój gospodarczy, między innymi poprzez lokalizację w jego sąsiedztwie konkurencyjnego Młodego Miasta. Dlatego też to tam, od zajęcia przez Gdańszczan krzyżackiego wielkiego młyna, rozpoczęła się wojna. Należy jednak pamiętać, że wśród gdańskich radnych nie było jednomyślności co do postępowania wobec Zakonu. Większość z nich domagała się podjęcia negocjacji z Krzyżakami i dopiero po silnych naciskach ze strony Tajnej Rady Związku Pruskiego zdecydowano się na działania zbrojne.

Wielki Młyn w Gdańsku (fot. Andrzej Otrębski, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported).

Rozmowy z królem trwały już od jakiegoś czasu, a Kazimierz zażądał przysłania wielkiego poselstwa. Dla Związku Pruskiego stanowiło to wystarczającą zachętę do rozpoczęcia przygotowań do wojny.

Gdańskie żądania

Jako przedstawiciele Gdańska w rozmowach z Kazimierzem Jagiellończykiem do Krakowa udali się Wilhelm Jordan i Jan Meydeburg, obaj będący zdecydowanymi zwolennikami Zakonu. Taka reprezentacja gwarantowała twarde stanowisko w negocjacjach z królem. Otrzymali oni instrukcję zawierającą wszystkie żądania miasta, co było zwyczajową wówczas praktyką – do dziś zachowały się instrukcje wręczane posłom na zjazdy stanów Prus Królewskich oraz ich korespondencja z Radą Miejską. Instrukcja wręczona Jordanowi i Meydebuurgowi nie zachowała się do naszych czasów, ale jej treść można przynajmniej częściowo zrekonstruować.

REKLAMA

Gdańsk domagał się od króla przyłączenia terenu całego komturstwa gdańskiego, części Żuław z Grabinami, Sobowidza, Pucka, okręgu lęborskiego oraz Bytowa. Liczył także na przyznanie sobie wielkiego młyna oraz zniesienie cła funtowego i prawa nadbrzeżnego. Być może domagano się również połączenia Nowego Miasta i Osieku, a także gwarancji niebudowania przez króla jakiegokolwiek zamku i osady w odległości kilku mil od miasta. W porównaniu do żądań pozostałych miast, pretensje Gdańszczan wydają się być nadmiernie wygórowane, gdyż spełnione w całości zapewniałyby miastu niemalże całkowitą niezależność od polskiego monarchy. Argumentowano jednak, że miasto posiadało już w przeszłości wszystkie powyższe przywileje, a za panowania Krzyżaków zostały one mocno ograniczone.

Wizerunek majestatyczny Kazimierza IV Jagiellończyka z XV wieku (domena publiczna).

Delegacja Związku Pruskiego została przyjęta przez Kazimierza Jagiellończyka na Wawelu 20 lutego 1454 r. Podjęcie decyzji władca jednak odroczył, wyznaczając do rokowań z delegatami paru swoich doradców. 25 lutego król ponownie przyjął posłów, którzy przedstawiali mu kolejno wszystkie swoje żądania. Monarcha zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo był w tamtej chwili potrzebny miastom pruskim, dlatego nie zamierzał całkowicie ustąpić w negocjacjach. Trwały one do początku marca. Ostatecznie odroczył podjęcie decyzji do momentu swojego przybycia do Prus. W ten sposób Gdańszczanie zmuszeni byli złożyć przysięgę wierności bez gwarancji spełnienia w przyszłości swoich żądań.

Miasto jednak nie było na całkowicie straconej pozycji. Król Kazimierz zgodził się na tymczasowe zajęcie przez jego mieszkańców terenów północnego Pomorza. Dodatkowo w akcie inkorporacyjnym potwierdzał dotychczasowe przywileje Prus. Gdańsk zyskał tym samym pewność utrzymania swoich swobód. Również w tym samym dokumencie Jagiellończyk znosił cło funtowe oraz pozostałe cła wodne i lądowe, zrzekał się wyłącznie samodzielnego wykonywania prawa nadbrzeżnego oraz ustanawiał w pruskich miastach mennice. Tamtejsi kupcy zyskali wolność handlową na wszystkich ziemiach będących pod władzą króla i swobodę podróżowania do krajów sąsiednich.

Z takimi gwarancjami w połowie marca posłowie wrócili do Gdańska. Miesiąc później, 15 kwietnia 1454 r., w Toruniu razem z innymi przedstawicielami miast i stanów pruskich przysięgę wierności monarsze polskiemu na ręce jego przedstawicieli. Ze względu na zaangażowanie Gdańska w wojnę trzynastoletnią, w 1454, 1455 i 1457 r. Kazimierz Jagiellończyk wydał cztery przywileje, które w późniejszych latach stanowiły podstawę potęgi ekonomicznej miasta.

REKLAMA

Histmag potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

Cło funtowe i prawo nadbrzeżne

Warto w tym miejscu wytłumaczyć, czym było cło funtowe oraz prawo nadbrzeżne, których zniesienia domagało się miasto, i które to zniesienie zagwarantowano w akcie inkorporacyjnym.

Pierwotnie cło funtowe stanowiło od 1361 r. nadzwyczajny podatek płacony przez miasta członkowskie Hanzy na cele wojenne organizacji. Pobierano go w portach od towarów przywożonych i wywożonych. Wysokość podatku obliczano według wartości towaru, podawanej w funtach; wynosiła ona 1/144 wartości. W 1400 r. Zakon Krzyżacki zamierzając przekształcić cło funtowe w wewnętrzny podatek krajowy ustanowił w portach pruskich stanowisko mistrza funtowego ([Pfundmeister]), którego zadaniem było ściąganie cła. Trzy lata później miasta pruskie zgodziły się na oddawanie do skarbca zakonnego 1/3 dochodów z cła funtowego, w 1409 r. – 2/3, a od 1423 r. całość.

Główne Miasto w Gdańsku (fot. Topory, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0).

Natomiast prawo nadbrzeżne ([ius naufragii]), zwane też brzegowym, pozwalało mieszkańcom wybrzeży przywłaszczyć wszystkie rzeczy wyrzucone przez morza na brzeg, od bursztynu i ryb po towar oraz ludzi z rozbitych statków. Początkowo prawo brzegowe było wyłącznym przywilejem księcia lub króla. Z czasem jednak panujący nadawali je w przywilejach, np. dla klasztorów bądź konkretnych miejscowości.

Przywileje gdańskie

Pierwszy z przywilejów dla Gdańska dotyczył wyłącznie Głównego Miasta i wystawiony został w Elblągu, 16 czerwca 1454 r. Kazimierz doceniał zasługi miasta w wyswobodzeniu się spod krzyżackiego panowania i oddanie się pod opiekę władcy polskiego. Nadawał mu też wszystkie czynsze pobierane przez Krzyżaków oraz ich młyny na terenie Starego i Młodego Miasta. Gdańsk zyskał także wówczas Osiek – osadę rybacką leżącą w pobliżu Starego Miasta, tereny po byłym zamku krzyżackim, który mieszczanie zdążyli już rozebrać, należące kiedyś do Zakonu spichlerze oraz tereny ziemskie na Mierzei Wiślanej, Żuławach Steblewskich i wielu wsi na Wyżynie Gdańskiej, gdzie nadano prawo chełmińskie.

W zamian król zastrzegł dla siebie i swoich następców prawo do polowania na tych ziemiach i zobowiązał Gdańszczan do wypłacania rocznego czynszu w wysokości 2000 florenów. Domagał się także udzielania co roku trzydniowej stancji dla siebie i swojego orszaku oraz wybudowania w tym celu dworu i spichlerza na królewskie zboże.

REKLAMA

Przeczytaj także:

Drugi dokument wydany został w Piotrkowie, 9 lipca 1455 r. Monarcha zakazywał w nim wprowadzania kolejnych opłat portowych i ceł. Wszystkie cła pozostawały od tej chwili w gestii Jagiellończyka. Rada Miejska mogła natomiast od tej chwili samodzielnie nakładać podatki i ustanawiać wilkierze.

Herb Gdańska obowiązujący od 1457 r. do dziś (domena publiczna).

Najważniejszym z przywilejów kazimierzowskich jest tzw. wielki przywilej, wystawiony w Gdańsku 15 maja 1457, podczas wizyty króla w mieście od 1 maja do 7 lipca. Zanim doszło do wystawienia wielkiego przywileju, król odebrał hołd i przysięgę wierności od mieszczan, a także uzyskał znaczną pożyczkę. Dokument łączył Główne, Stare i Młode Miasto oraz Osiek w ramach jednej aglomeracji (z zachowaniem pewnych odrębności Starego Miasta). Potwierdził dotychczasowe nadania ziemskie i nadawał Radzie Miejskiej prawo do obsadzania urzędów świeckich i kościelnych, poza stanowiskiem proboszcza kościoła Najświętszej Marii Panny. Rada Miejska otrzymywała również wyłączne prawo do zezwalania na osiedlanie się w mieście osób innych narodowości i prowadzenia przez nich handlu. Król rezygnował z chęci wybudowania dla siebie zamku lub miasta w odległości 5 mil od miasta, oddawał Gdańskowi mennicę i wszystkie jej dochody (z zastrzeżeniem prawa wybijania monety z osobą króla). Od tej pory to miasto miało zarządzać wybrzeżem pruskim, nie mogło jednak samowolnie nakładać ceł. Władca gwarantował nienakładanie nowych ceł na Wiśle i w Polsce, likwidował prawo składu dla towarów dostarczanych do miasta z Prus, Polski i Litwy. By podkreślić swoje uprawnienia w mieście Kazimierz Jagiellończyk ustanowił urząd burgrabiego, mającego być jego przedstawicielem w Gdańsku.

Ostatni z przywilejów został wystawiony 25 maja tego samego roku. Rada Miejska zyskała prawo wystawiania pieczęci w czerwonym wosku. Do herbu miejskiego, przedstawiającego dwa krzyże, dodana została królewska korona.

Gdańsk nie był jedynym miastem, które w okresie wojny trzynastoletniej uzyskało od Kazimierza Jagiellończyka liczne przywileje. Jednak ze względu na twarde stanowisko, zarówno wobec Związku Pruskiego, Zakonu oraz monarchy, udało mu się uzyskać spełnienie większości ze swoich początkowych żądań. Dzięki dokumentom miasto zyskało znaczną niezależność oraz mogło prężnie się rozwijać, przez co nastał wkrótce jego złoty okres.

Na pamiątkę ustanowienia wielkiego przywileju oraz powrotu miasta do Królestwa Polskiego Gdańsk w maju świętuje Dni Miasta.

Histmag potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

Bibliografia:

  • Biskup M., Stosunek Gdańska do Kazimierza Jagiellończyka w okresie wojny trzynastoletniej 1454 -1466, Toruń 1962
  • Historia Gdańska, t.2, pod red. E. Cieślaka, Gdańsk 1982
  • Matysik S., Prawo nadbrzeżne (ius naufragii). Studium z historii prawa morskiego, Toruń 1950
  • Możejko B., Wojna trzynastoletnia [w:] Encyklopedia Gdańska, Gdańsk 2012
  • Zdrenka J., Cło funtowe [w:] Encyklopedia Gdańska, Gdańsk 2012

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Aleksandra Anna Drążek
Magister historii, absolwentka Uniwersytetu Gdańskiego. Interesuje się historią średniowiecza oraz dziejami Gdańska. Działa w grupach rekonstrukcyjnych odtwarzających okres późnego średniowiecza, pisze także opowiadania osadzone w realiach minionych wieków.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone