Sebastian Warlikowski – „Kołyma. Polacy w sowieckich łagrach” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-05-12 08:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Trudno jest recenzować literaturę wspomnieniową. Czy można bowiem ocenić czyjeś osobiste przeżycia i wspomnienia? Czy można – siedząc wygodnie w fotelu – czytać o strasznym losie zwykłych ludzi, których jedyną winą było to, że byli Polakami?
REKLAMA

Sebastian Warlikowski – „Kołyma. Polacy w sowieckich łagrach” – recenzja i ocena

Sebastian Warlikowski
„Kołyma. Polacy w sowieckich łagrach”
nasza ocena:
7.5/10
cena:
49,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Fronda
Okładka:
miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:
528
Premiera:
29.03.2019
Format:
155 x 235mm
EAN:
9788366177420

Nie możemy zamykać oczu na prawdę. Nie wolno nam nad bolesną historią przejść obojętnie, powiedzieć: nas to nie dotyczy. Wspomnienia i relacje świadków historii są bezcennym materiałem nie tylko dla zawodowych historyków. Również dla każdego interesującego się historią stanowią niezwykle cenne źródło poznania przeszłości.

Nie inaczej jest z obszerną publikacją pod tytułem „Kołyma. Polacy w sowieckich łagrach. Bez komentarza. Wspomnienia i dokumenty”. Tytuł ten ukazał się nakładem wydawnictwa Zona Zero i został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Książka zawiera także reprodukcje listów, pamiątek i dokumentów, które zachowały się w archiwach.

Wyboru tekstów i ich redakcji merytorycznej dokonał Sebastian Warlikowski. Również on jest autorem wstępu, w którym informuje nas, że zebrane w książce relacje dotyczą niejako dwóch odrębnych okresów. Pierwszy to początki deportacji, jakie przeprowadził okupant na polskich terenach zajętych przez Sowietów po agresji z 17 września 1939 roku. Druga fala obejmuje zsyłki po ponownym ich wkroczeniu na ziemie polskie w 1944 roku. Warlikowski nazywa Kołymę „synonimem śmierci, powolnego umierania i innego świata, gdzie nie obowiązują żadne reguły, a człowiek to tylko nieistotny element większej machiny”.

Kołyma. Było to słowo przeklęte, niosące w sobie niesamowity ładunek emocjonalny. Sowieckie łagry utworzono tam na początku lat trzydziestych dwudziestego wieku. Teren ten był bogaty w surowce naturalne, toteż komuniści szybko postanowili skierować więźniów do pracy. Kiedy łagiernicy trafiali do „Kołymy, cudacznej planety, dwanaście miesięcy zimy, reszta lato” to trafiali tak naprawdę do innego świata. Świata, w którym życie jednostki nie miało większego znaczenia.

Na książkę składają się wspomnienia piętnaściorga więźniów Kołymy. W większości relacje te nigdy wcześniej nie były publikowane. Ze wzruszeniem i wielkim przejęciem możemy więc przeczytać o codziennym obozowym życiu na Kołymie. Wszystkie relacje mają pewne punkty zbieżne.

REKLAMA

Relacje byłych więźniów są różnej objętości – od kilku do kilkudziesięciu stron. Wszystkie jednak łączy to samo – wyrok, zsyłka i pobyt w obozie. Kara była straszna – katorżnicza praca, głód, nieludzkie warunki sanitarno-bytowe. Więźniowie pracowali dosłownie za „kromkę chleba”. Ich życie zależało od kaprysu strażników. Adam Kądziołka opowiada o „przeklętej Kołymie”. Leonarda Obuchowska wspomina „białe piekło”. Bronisław Radomski wspomina swój pobyt w „krainie złotego cielca”.

Jakby tego wszystkiego było mało, dochodziły ekstremalne warunki atmosferyczne. Mróz, sięgający kilkudziesięciu stopni poniżej zera nie był niczym niezwykłym. Nie zwalniał też więźniów od pracy. Brodząc w śniegu, przy niewyobrażalnym mrozie pracowali w lesie i kopalniach. Czytając wspomnienia zawarte w książce nieodmiennie powracała do mnie jedna myśl: jak ci ludzie zdołali przeżyć to piekło na ziemi? Przy życiu trzymała ich tęsknota za krajem, bliskimi. Chęć przeżycia była silniejsza niż syberyjski mróz, chłód i okrucieństwa strażników.

Wielu Polaków z Kołymy już nie wróciło. Zostali tam na zawsze, w bezimiennych mogiłach. Ci, którzy wrócili dzielą się z nami swoją historią. Ich relacje naprawdę mrożą krew w żyłach. Jest to jednak część naszej historii, którą warto poznać. „Kołyma. Polacy w sowieckich łagrach” to książka dla wszystkich, którzy interesują się sowieckimi obozami pracy oraz zainteresowanych literaturą wspomnieniową.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Sebastiana Warlikowskiego – „Kołyma. Polacy w sowieckich łagrach” bezpośrednio w XLM, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Wojciech Sobański
Absolwent Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie na kierunku teologia. Do jego zainteresowań należy teologia, aktualne wydarzenia z życia Kościoła. Nade wszystko jest jednak pasjonatem historii, szczególnie dziejów Polski po roku 1945, aż do czasów współczesnych. Z zainteresowaniem śledzi wydarzenia na polskiej scenie politycznej. Miłośnik dobrych biografii.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone