„Stosunki polsko-rumuńskie w XX wieku” - red. M. Patelski, M. Białokur

opublikowano: 2013-02-03 20:40
wolna licencja
poleć artykuł:
Na polskim rynku wciąż panuje niedostatek książek poświęconych historii krajów ościennych, stosunkowo niewiele jest też pozycji próbujących podjąć trudną i interesującą tematykę stosunków Polski z jej sąsiadami w zeszłym stuleciu. Tym większa szkoda, że zbiór studiów pod redakcją Mariusza Patelskiego i Marka Białokura nie okazał się przedsięwzięciem udanym.
REKLAMA
Stosunki polsko-rumuńskie w XX wieku
nasza ocena:
4/10
Wydawca:
Grado/ Adam Marszałek
Rok wydania:
2011
Okładka:
miękka
Liczba stron:
221
Format:
160 x 225
Redakcja:
Mariusz Patelski, Marek Białokur
ISBN:
978-83-61201-84-7

Rumunia to kraj, który wiele łączy z Polską. Położony w Europie Środkowej, przez całe poprzednie stulecie podlegał gwałtownym falom modernizacyjnym, które miały zmniejszyć dystans cywilizacyjny do krajów Zachodu. Liczne są podobieństwa historyczne pomiędzy oboma krajami. Po zakończeniu I wojny światowej Rumunia stanęła przed dużym problemem mniejszości etnicznych, które stanowiły 1/3 ludności kraju, niestabilna była też przez całe dwudziestolecie sytuacja polityczna, często zmieniały się rządy. Stosunki polsko-rumuńskie miały szczególne znaczenie w latach 1921–1939, kiedy to Rumunia była jedynym, obok Łotwy, sąsiadem-sprzymierzeńcem Polski. Wyjątkowo dramatyczny epizod w stosunkach polsko-rumuńskich stanowiło internowanie polskich władz i żołnierzy po wrześniu 1939 r. Po II wojnie światowej Polska i Rumunia znalazły się w bloku sowieckim – obu krajom narzucono komunistyczną dyktaturę oraz „jedyny słuszny” wzorzec modernizacji sterowanej z Moskwy. W końcu, po roku 1989 Rumunia podążyła drogą Polski i weszła w struktury NATO i Unii Europejskiej. Nie dziwi zatem fakt, że stosunki polsko-rumuńskie to bardzo wdzięczny temat dla dociekań naukowych.

Książka pod redakcją Marka Białokura i Mariusza Patelskiego składa się z dziesięciu artykułów, podejmujących rozmaitą tematykę z zakresu historii dwudziestego wieku. Otwiera ją tekst Andrzeja Dubickiego pt. „Ewolucja programowa rumuńskich partii politycznych o charakterze narodowym w latach 1910–1938”. Porusza on tematykę ogromnie ciekawą i w Polsce znaną raczej słabo. Niestety, artykuł wnosi niewiele nowego do badań nad rumuńską sceną polityczną tego okresu, w znacznej mierze opierając się na ustaleniach rumuńskiej literatury przedmiotu. Poglądy nacjonalistyczne w Rumunii, ich ewolucja, a także ogromnie ważne postaci Nicolar Iorgi, Alexandru C. Cuzy czy Corneliu Z. Codreanu stanowią potencjalnie podstawę do bardzo interesujących dociekań porównawczych. Niestety, autor zupełnie nie wykorzystał tej możliwości. Tekst jest przez to dość surowy, a jego główna zaleta leży właśnie w wykorzystaniu rumuńskiej literatury przedmiotu, trudno dostępnej i przez sam fakt bariery językowej często nieużytecznej dla polskich badaczy czy pasjonatów historii. Jednak brak perspektywy porównawczej jest brakiem poważnym – w tekście nie można na dobrą sprawę odnaleźć wątku stosunków polsko-rumuńskich w XX wieku.

REKLAMA

Jednym z kolejnych tekstów jest artykuł Mariusza Patelskiego poświęcony peregrynacjom monarchów rumuńskich do Polski w latach dwudziestolecia międzywojennego. Tekst ten oparty jest na przede wszystkim na źródłach prasowych, co pozwalało mieć nadzieję, że odkryty zostanie w nim w interesujący aspekt społecznej recepcji tych wizyt lub też ich reperkusje medialne. Mogłoby to w obu przypadkach stanowić ciekawy punkt wyjścia do szerszych badań na temat głębokości sympatii prorumuńskich w polskim społeczeństwie ery międzywojnia. Niestety, zamiast tego czytelnik otrzymuje kompilację faktograficznych informacji z rozmaitych tytułów prasowych dwudziestolecia, uzupełnioną o podstawowe informacje na temat historii Rumunii w latach 20. i 30. Dla mnie stanowiło to duże rozczarowanie. Jest ono tym większe, że w wypadku wizyty króla Karola II, do której doszło w 1937 r., autor zrezygnował z zaprezentowania szerszego kontekstu działań dyplomacji polskiej i rumuńskiej w bardzo delikatnych zmaganiach o wzmocnienie polskiej pozycji w sytuacji narastających napięć polsko-niemieckich. Informacje o faktycznych skutkach wizyt królewskich zostały z kolei zepchnięte na margines prezentowanych informacji, co także wydaje się zabiegiem mało fortunnym.

Jednym z tekstów poświęconych stosunkom polsko-rumuńskim w czasach II wojny światowej jest artykuł Danuty Kisielewicz. Autorka swój artykuł, poświęcony internowaniu polskich żołnierzy w Rumunii w latach 1939–1941, rozpoczyna od słów: problem internowania żołnierzy polskich w Rumunii został już dobrze rozpoznany i opracowany. Pojawia się wobec tego pytanie: czemu ma służyć kolejny artykuł na ten temat? Wątpliwości pogłębia jeszcze późniejsza deklaracja autorki: niniejszy artykuł napisany został w formie syntetycznej, głównie w oparciu o ustalenia naukowe T. Dubickiego. Przyjęte przez autorkę założenia powodują, że tekst jest wtórny i rzeczywiście stanowi głównie przywołanie tez sformułowanych już przez uznanego badacza tematu. Minimalne uzupełnienia poczynione przez autorkę w oparciu o własne badania archiwalne nie mogą zmienić ogólnego jego obrazu.

REKLAMA

Jedynym artykułem poruszającym tematykę Rumunii komunistycznej jest artykuł Małgorzaty Świder pt. „Cisza przed burzą. Rumunia w 1989 roku”. Został on przygotowany w przeważającej części na materiale archiwalnym pozostawionym przez Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, co stanowi tak o sile, jak i o słabości tekstu. Archiwalia Wydziału Zagranicznego KC PZPR zawierają wiele jeszcze nieznanych materiałów. Z drugiej jednak strony, umożliwiają one jedynie uchwycenie polskiego spojrzenia na Rumunię w ostatnim roku rządów Nicolae Ceausescu. Brak źródeł lub choćby opracowań rumuńskich jest tu dojmujący.

Zdecydowanie pozytywnie wśród tekstów zamieszczonych w zbiorze prezentują się studia Roberta Majznera i, wspomnianego już wcześniej, Tadeusza Dubickiego. Autorzy szeroko korzystają w swoich badaniach ze źródeł i opracowań rumuńskich. Pierwszy z nich zajął się syntetyczną analizą działań rumuńskich na Froncie Wschodnim podczas wojny niemiecko-sowieckiej, drugi zaś prześledził polską działalność wywiadowczą na terenie Rumunii w latach 1939–1940. Czytelnik nie będzie miał podczas lektury wątpliwości, że w niniejszym zbiorze nie znalazły się one przypadkowo i napisane są przez znawców tematu, którzy potrafią ciekawie i skrótowo zarysować złożone problemy.

REKLAMA

Ocenianie zbiorów studiów jest zdaniem wyjątkowo niewdzięcznym. Rzadko bowiem można powiedzieć, że są to publikacje jednoznacznie dobre lub jednoznacznie złe. Tak jest i w tym wypadku. Mimo to mogę pokusić się o kilka uwag ogólnych, odnoszących się jeżeli nie do wszystkich, to przynajmniej do większości tekstów zamieszczonych w omawianym tomie. Po pierwsze studia te w zbyt małym stopniu odnoszą się do ustaleń historiografii rumuńskiej i do rumuńskich źródeł – w niektórych wypadkach dobór literatury przedmiotu był co najmniej zaskakujący. Po drugie perspektywa badawcza przyjęta przez badaczy w znacznej mierze zniweczyła założenie pisania o stosunkach polsko-rumuńskich. Najczęściej kończyło się na tekście poświęconym Rumunii, ale opartym na polskich opracowaniach lub źródłach. W końcu, teksty zamieszczone w zbiorze sprawiają wrażenie zebranych zupełnie przypadkowo. Poza wątkiem rumuńskim, akcentowanym zresztą w różny sposób, próżno jest próbować zarysować w zbiorze jakąś narrację. Niezrozumiała jest dla mnie niechęć autorów do ujmowania problemów badawczych w sposób porównawczy, trudne do przyjęcia jest także to, że w zbiorze nie pojawił się żaden tekst poświęcony stosunkom polsko-rumuńskim w czasach komunistycznych.

Z jednej strony można więc powiedzieć: dobrze, że ukazała się książka prezentująca historię mało znanej w Polsce Rumunii. Z drugiej jednak strony, pozostają wątpliwości, czy droga przyjęta przez autorów jest właściwa. Polskich naukowców stać jest na teksty lepsze, a polski czytelnik na pewno na nie zasługuje. Chociaż bowiem o Rumunii nie pisze się dużo, to jednak nie można powiedzieć, że nie pisze się nic. Adam Burakowski, Błażej Brzostek, Arkadiusz Meller – to nazwiska tylko niektórych z autorów, którzy zajmują się badaniami naukowymi poświęconymi różnym aspektom historii Rumunii w XX wieku. W konsekwencji trudno jest mi z satysfakcją przyjąć publikowanie zbioru dość przypadkowo zebranych studiów, wśród których nie brakuje tekstów po prostu słabych.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Przeperski
(ur. 1986), doktor historii, pracownik Instytutu Historii Nauki PAN. Od stycznia 2012 do czerwca 2014 redaktor naczelny Histmaga. Specjalizuje się w dziejach Europy Środkowej w XX wieku, historii dziennikarstwa i badaniach nad transformacją ustrojową. Autor m.in. książek „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą” (2014) i „Nieznośny ciężar braterstwa. Konflikty polsko-czeskie w XX wieku” (2016). Laureat nagrody „Nowych Książek” dla najlepszej książki roku (2017), drugiej nagrody w VII edycji Konkursu im. Inki Brodzkiej-Wald na najlepsze prace doktorskie z dziedziny humanistyki (2019). Silas Palmer Research Fellow w Stanford University (2015), laureat Stypendium im. Krystyny Kersten (2015), stypendysta Funduszu Wyszehradzkiego w Open Society Archives w Budapeszcie (2019). Kontakt: [email protected]

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone