Swastyka – najmroczniejszy symbol szczęścia w historii

opublikowano: 2020-08-30, 14:46
wolna licencja
Odznaki pułkowe Strzelców Podhalańskich, emblemat amerykańskiej 45 Dywizji Piechoty, niewielka miejscowość usytuowana w Kanadzie, kilka drużyn hokejowych czy reklama Coca Coli – co łączy wymienione pozycje? Wszystkie z nich powiązane są znakiem swastyki – bodaj najmroczniejszym i najbardziej znienawidzonym symbolem w historii. Gdzie sięga jego geneza i co on właściwie oznacza?
reklama

Zobacz też: Pięć kół i swastyka. Igrzyska Olimpijskie 1936 [Galeria]

Charakterystyczny krzyż z czterema zakrzywionymi ramionami znany jest chyba każdemu. Wyniesiony na sztandary nazistowskiej ideologii, w zaledwie kilka lat zrobił zawrotną „karierę” na całym świecie, stając się ucieleśnieniem absolutnego zła i unicestwienia. Mimo takiej retoryki warto jednak wskazać, iż rodowód tego znaku jest znacznie dłuższy, a towarzyszy on ludzkości praktycznie od początków jej istnienia, występując w zdecydowanie odmiennej roli.

Pierwotne znaczenie owego symbolu najpełniej zdradza etymologia jego nazewnictwa. Słowo „swastyka” wywodzi się z sanskrytu, z wyrazu svasti, ten zaś z połączenia su („dobrze”) i as („być”). W takim rozumieniu svastika oznacz więc dosłownie „przynoszący szczęście”. Dodatkowo wielu badaczy szukając wyjaśnienia tego słowa wskazuje na jego częste występowanie w Wedach (świętych księgach hinduizmu), zarówno w formie rzeczownika oznaczającej „szczęście”, jak i przysłówkowej, tłumaczonej jako „dobrze”. Jak więc widać już sama etymologia wskazuje na zdecydowanie pozytywny wydźwięk symbolu, uosabiającego pomyślność, płodność czy siły witalne. Mimo, iż charakterystyczny, zakrzywiony krzyż obecny był w większości starożytnych cywilizacji i posiadał zbliżoną symbolikę, nie zawsze występował pod taką samą postacią.

Swastyka hinduska (domena publiczna).

Rodzaje swastyk i ich nazewnictwo

Swastyka jako symbol religijny obecna jest w większości kultur i cywilizacji świata. Nie wszędzie występuje jednak w takiej samej formie. Różnice można zaobserwować zarówno w warstwie wizualnej, jak i w zakresie nazewnictwa. Tak więc przykładowo Niemcy czcili swój Hakenkreuz, Grecy – gammadion, Anglosasi i Skandynawowie – fylflot, Finowie – hakaristi, Słowianie zaś – swagrę, zwaną również swarożycą lub swarzycą. Owo zróżnicowanie nazewnictwa swoje odzwierciedlenie znalazło również w mnogości kształtów, pod jakimi występował ów znak. W zależności od krajów oraz kultur, w jakich był używany, przybierał formę krzyża solarnego z zaokrąglonymi zakrzywieniami ramion, swastyki indyjskiej z łagodnymi konturami i czterema kropkami przy zgięciach ramion, swastyki zwanej potocznie „Rękami Boga” ze specyficznymi widełkami czy kołowrotu, z ośmioma odłogami.

Gdyby tego było mało, nawet najbardziej rozpoznawalny, klasyczny symbol swastyki, występuje w dwóch postaciach – o ramionach prawo- i lewoskrętnych. Owa odmienność nie jest bynajmniej dziełem przypadku. Nie bez przyczyny część uczonych, w tym jeden z wybitniejszych badaczy tegoż symbolu – Friedrich Max Müller – uznając różnicę między dwoma formami, tylko prawoskrętną określa mianem „prawdziwej swastyki”. Druga, nazywana przezeń suavastiką, wraz z odwróceniem ramion miała również pociągać odwrócenie pierwotnego znaczenia, zwiastując nieszczęście lub niepowodzenie.

reklama
Ręce Boga (aut. Ratomir Wilkowski, CC BY 3.0).

Dlaczego akurat swastyka? Uniwersalne znaczenie symbolu

Jak zostało wcześniej wspomniane, w większości kultur swastyka uosabiała płodność i szczęście. Skąd jednak wzięło się takie znaczenie odwróconego krzyża? Odpowiedzi na to pytanie wielu badaczy upatruje w samej formie symbolu oraz jego podstawowej właściwości, jaką jest czteroramienność. W starożytnej myśli filozoficznej cyfra cztery posiadała szczególne znaczenie. Do czwórki odwoływał się Tetraktys – święta figura występująca w tradycji pitagorejczyków, dalej cyfra ta wyrażała się w czterech żywiołach, czterech stronach świata, czterech odnogach Edenu (Piszon, Gichon, Chiddekel i Perat), wreszcie swą obecność zaznaczyła także w tradycji chrześcijańskiej, przywołując czterech ewangelistów.

Połączenie symbolicznej czwórki z kołem, uznawanym już od czasów Platona za kształt doskonały, pozwoliło stworzyć symbol wyjątkowy, uosabiający dla starożytnych pomyślność. Takie też znaczenie potwierdza częste utożsamianie swastyki z bóstwami, które miało miejsce w niemal każdej kulturze, w której ów symbol zaznaczył swoją obecność. Gdzie to nastąpiło najwcześniej? W jakim kręgu kulturowym i w którym okresie historycznym należy upatrywać początków swastyki?

Petroglif ze swastykami, góry Gegham, Armenia (fot. Karen Tokhatyan, CC BY-SA 4.0).

Korzenie swastyki i jej rola w kulturach Dalekiego Wschodu

Najstarsze dowody archeologiczne zdobione znakiem swastyki pochodzą z cywilizacji starożytnych Indii. Pierwsze ślady użycia tego symbolu odkryto w Dolinie Araratu w Armenii – sięgają one około 10 tysięcy lat p.n.e. Mowa tu o wyrytym na skale rysunku, przedstawiającym łowców polujących na jelenie, krzyż, dwie prawoskrętne swastyki oraz spiralę.

Ze względu na swoje uniwersalne znaczenie, omawiany znak szybko rozprzestrzenił się wśród wielu kultur Wschodu, które przyswoiły go i zaadoptowały do swoich symbolik. Tak więc swastyka stosunkowo szybko i na trwałe zadomowiła się w obyczajowości regionów Azji Środkowej, Indii, Chin czy Japonii. Początkowo miała ona głównie obrzędowo-religijne znaczenie. Przykładowo w Indiach uważano ją za reprezentację głównych bóstw hinduistycznego Trimurti (Trójcy) – Brahmy, Wisznu i Śiwy oraz atrybut boga Ganesi. W buddyzmie natomiast symbolizowała serce Buddy, pojawiając się również na odciskach jego stóp. W taoizmie zaś stanowiła emblemat religii oraz symbol widoczny w rękopisach filozofa Lao-Cy.

reklama

Polecamy e-book Mateusza Kuryły – „Powaby totalitaryzmu. Zarys historii intelektualnej komunizmu i faszyzmu”

Mateusz Kuryła
„Powaby totalitaryzmu. Zarys historii intelektualnej komunizmu i faszyzmu”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
116
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-23-5

Swastyka w cywilizacji zachodniej

Mimo, iż swoje początki swastyka posiada w kulturach Wschodu, nieobca była również tradycji łacińskiej. Do Europy przywędrowała z Azji ok. 5000 lat temu, znajdując – podobnie jak w cywilizacjach wschodnich – swoje miejsce u boku wielu bóstw. Dla przykładu, towarzyszyła chociażby rzymskiemu Jowiszowi czy nordyckiemu Thorowi. Znana była również przedchrześcijańskim ludom indoeuropejskim, w tym m.in. Prasłowianom, stanowiąc dlań element kultu Słońca. Co więcej, symbol ten znalazł swoje miejsce również w kulturze wczesnego chrześcijaństwa. Znany bardziej pod nazwą crux gammata, przedstawiany był najczęściej z lewoskrętnymi ramionami, dla podkreślenia jego zróżnicowania względem pogańskiego rodowodu. Zdaniem badacza Gobleta d’Alvielli chrześcijanie mieli umieszczać ów krzyż nie tylko w grobach, ale i na odzieniu.

Oprócz stricte religijnego charakteru, swastyka sprawdziła się również jako motyw zdobniczy w sztuce i architekturze, nie tylko tej o sakralnym charakterze. Stosunkowo często odnaleźć ją można było na archaicznej ceramice Grecji, Cypru czy Aten. Oprócz tego stała się także emblematem systemu monetarnego Grecji oraz Macedonii, Tracji i Krety. Wśród Germanów czy Celtów przyjęła się natomiast na broni, amuletach i ołtarzach.

Swastyka na kamieniu runicznym ze Snoldelev, Dania, IX wiek (fot. Bloodofox, domena publiczna).

Obecność swastyki na ziemiach polskich

Choć z perspektywy tragicznych wydarzeń XX w. sygnowanych znakiem swastyki trudno wyobrazić sobie obecność tego symbolu w polskiej kulturze, pierwotnie również i w kraju nad Wisłą znalazł on swoje miejsce. Początkowo, w okresie przedchrześcijańskim, swastyka, zwana wśród Słowian swargą, związana była z kultem Swaroga – boga słońca. Odejście od wierzeń pogańskich i przyjęcie chrześcijaństwa bynajmniej nie zakończyło kariery owego symbolu. Cztery niewielkie krzyże z zagiętymi ramionami pojawiły się chociażby na denarze Bolesława Chrobrego, oznaczając szczęście, moc i ochronę. W późniejszym okresie umieszczane były również na wielu herbach szlacheckich, m.in. rodu Stuartów, Radziwiłłów czy Borejków.

Herb Boreyko (Borejko) (aut. Bastianow, na bazie pracy Tadeusza Gajla, CC BY-SA 2.5).

Co ciekawe, szczególną popularność swastyka zyskała także w polskich Tatrach. Zwana „krzyżykiem niespodzianym” lub „podhalanką”, umieszczana była często na narzędziach, sprzętach czy na belkach stropowych w domach, by – jako symbol światła – odpędzała złe moce i zapewniała domostwom pomyślność. W takim znaczeniu swastyki można znaleźć po dziś dzień m.in. w schronisku „Murowaniec” na Hali Gąsienicowej.

reklama

Poza architekturą czy przedmiotami codziennego użytku, niemałą karierę krzyż z zagiętymi ramionami zrobił również w Wojsku Polskim. W okresie dwudziestolecia międzywojennego symbol swastyki pojawił się jako część emblematu na kołnierzach munduru artylerzystów 21 i 22 Dywizji Piechoty Górskiej oraz odznak pułkowych 1, 2, 3, 4, 5 i 6 Pułku Strzelców Podhalańskich i 4 Pułku Piechoty Legionów. Dodatkowo pojawił się również w emblemacie 1 Pułku Artylerii Motorowej, a granatowa swastyka stanowiła tło dla odznaki instruktorskiej Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej.

Nie tylko w wojsku, ale i w… przemyśle rozrywkowym

Polskie formacje wojskowe nie były jedynymi, które zaadoptowały do swoich odznak symbol swastyki. Charakterystyczny krzyż zrobił prawdziwą furorę w czasie I wojny światowej, znajdując swoje miejsce w emblematach i odznaczeniach wielu jednostek przeróżnych narodowości. Szczególnie upodobali go sobie lotnicy wszystkich walczących stron. Bordowej swastyki na białym tle używało w okresie międzywojennym lotnictwo łotewskie, niebieskiej – fińskie. Dodatkowo podobny symbol, wzbogacony różami, obrała sobie również działająca w tym kraju ochotnicza organizacja pomocnicza kobiet Lotta Svärd. Poza lotnictwem, żółtą swastykę na czerwonym tle dla swojego oznaczenia do 1930 r. wykorzystywała 45 Dywizja Piechoty Stanów Zjednoczonych. Także Szwadron Lafayette Escadrille – najpierw formacja ochotnicza pod francuskim dowództwem, później samodzielna jednostka USA – za swój oficjalny emblemat przybrała postać Indianina północnoamerykańskiego ze swastyką zdobiącą pióropusz.

Góralskie krzyże podczas defilady święta pułkowego, Sanok, 1936 r. (fot. Silar, CC BY-SA 3.0).

Jak widać, charakterystyczny znak zrobił w wojsku prawdziwą karierę. Nie tylko jednak w nim. Bardzo szybko i z powodzeniem zaadoptowało go również wiele firm, a wizerunek swastyki stał się głównym elementem setek kampanii reklamowych. Najsłynniejszym przykładem jest tu chyba reklama Coca-Coli, która w 1925 r. wyprodukowała breloczek w kształcie swastyki i użyła go w akcji promocyjnej z hasłem: „Drink Coca-Cola, five cents in bottles” („Pij Coca-Colę po pięć centów za butelkę”). Oprócz tego swastyka bardzo często pojawiała się również na kartkach z życzeniami czy w logotypach wielu przedsiębiorstw (do 1933 r. znak firmy elektronicznej ASEA).

Poza oznakowaniem graficznym, omawiany symbol dużą popularność zyskał również w nazewnictwie. Określenie „Swastikas” przybrał dla siebie chociażby zespół hokejowy z Winsdoru w Nowej Szkocji (Kanada) czy podobnie – „Swastika” – mieszkańcy małej mieściny w prowincji Ontario. Ci, mimo nacisków ze strony rządu, proponującego zmianę problematycznej nazwy na „Winston” ku czci Churchilla – odmówili, pozostając przy pierwotnym mianie.

reklama

Polecamy e-book Piotra Bejrowskiego i Natalii Stawarz – „Azja we krwi. Konflikty – zbrodnie – ludobójstwo”

Piotr Bejrowski, Natalia Stawarz
„Azja we krwi. Konflikty – zbrodnie – ludobójstwo”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
167
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-36-5

Swastyka na usługach III Rzeszy

Jak więc widać, swastyka cieszyła się powodzeniem niemal na całym świecie, występując powszechnie jako symbol szczęścia i pomyślności. Owo znaczenie uległo jednak zmianie już w pierwszych dekadach XX w. Czarna karta w historii swastyki pojawiła się w 1920 r. Wtedy to partia nazistów – NSDAP – przyjęła ją do swojej symboliki, czyniąc z niej oficjalne godło. Ten też akt, w świetle przyszłych, okrutnych dokonań hitlerowców, spowodował obrócenie znaczenia swastyki o 180°, jej formy zaś – o 45° – pod takim bowiem kątem naziści pochylili tradycyjną swastykę, umieszczając ją czarną w białym kole, to zaś – na czerwonym tle. Skąd taki dobór barw? Podobnie jak wszystko w symbolice nazistowskiej, tak i ów fakt nie był dziełem przypadku. Kolor czerwony miał symbolizować socjalizm, białe koło – rasę aryjską, czarna swastyka zaś – aryjskiego wojownika walczącego o swoją przyszłość.

Niemiecki znaczek pocztowy z 1944 r. (skan: Nobbil, domena publiczna).

Taki wygląd emblematu powstał niewątpliwie pod dużą inspiracją związanego z ruchami neopogańskimi niemieckiego poety Guido von Lista, który podobne oznaczenie dla organizacji antysemickich zaproponował już w 1910 r. Tuż po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w 1935 r. sztandar ze swastyką stał się oficjalną flagą III Rzeszy. Był to niewątpliwie jeden z nielicznych przypadków w historii, gdzie odznaczenie partyjne stało się jednocześnie symbolem państwowym.

Skąd u Hitlera wzięło się zainteresowanie starożytnym emblematem? Otóż konieczność stworzenia symbolu jednoczącego członków partii i naród dostrzegł on podczas pobytu w więzieniu, pisząc swoje dzieło, które stało się ideowym przewodnikiem nazistów – „Mein Kampf”. Zawarł w nim następujące słowa: „Swastyka oznacza powierzoną nam misję walki o zwycięstwo rasy aryjskiej, a zarazem triumf ideału pracy twórczej, która zawsze była i będzie antysemicka”. Nie bez słuszności wielu badaczy łączy przy tym rodowód nazistowskiej swastyki z ruchami neopogańskimi, parającymi się spirytyzmem i magią. Takie były chociażby nacjonalistyczne Stowarzyszenie Thule i Ordo Novi Templi (to właśnie ONT jako pierwsze powiązało swastykę z rasą aryjską).

reklama

Starożytny symbol idealnie wręcz wpisywał się w ideologię niemieckich nacjonalistów, którzy uczynili z niego jeden z dowodów na istnienie i wędrówkę rasy aryjskiej. Występowanie swastyki niemal w każdym zakątku kuli ziemskiej świadczyło w ich retoryce o wkładzie Aryjczyków w rozwój większości kultur i cywilizacji. W tym kontekście szczególne znaczenie miało odnalezienie charakterystycznych krzyży na terenie Hellady, co zdaniem nazistów miało jednoznacznie dowodzić o pokrewieństwie germańsko-helleńskim. Kariera, jaką swastyka osiągnęła w III Rzeszy, dobiegła końca w 1945 r. Wówczas to rozporządzeniem denazyfikacyjnym znak został zdelegalizowany i jako symbol zbrodniczego reżimu był usuwany z miejsc publicznych.

Swastyka z łusek wciśniętych w świeży beton przez niemieckich budowniczych schronu znajdującego się w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym (fot. Stiopa, CC BY-SA 3.0).

Swastyka obecnie

Okrutne i tragiczne w skutkach wydarzenia wieku XX gruntownie zmieniły pierwotne znaczenie swastyki, sprawiając, że z symbolu przynoszącego szczęście, stała się ona znakiem utożsamianym głównie z niewyobrażalną przemocą i absolutnym złem. Pomimo tego, koniec II wojny światowej nie pogrzebał złamanego krzyża wraz z III Rzeszą. O ile w wielu krajach, szczególnie Zachodu, jako uosobienie nazistowskich zbrodni została prawnie zabroniona, na Wschodzie praktycznie nic się w tej kwestii nie zmieniło. Figura złamanego – prawo- lub lewoskrętnego krzyża – nadal jest powszechnie stosowanym symbolem religijnym w hinduizmie, buddyzmie i dźinizmie, a także tybetańskiej tradycji bon. Do dziś w Tybecie swastyka umieszczana jest na piersi zmarłego, czy tez używana do ozdabiania odzienia, w Indiach towarzyszy ceremoniom ślubnym, a dodatkowo w prowincji Gudżarat maluje się ją na czole dziecka podczas jego pierwszych postrzyżyn. Szczególne miejsce symbol ten zajmuje również w kulturze chińskiej.

Największy paradoks dziejów swastyki wynika stąd, iż wielu tysiącom lat jej istnienia, obecności na niemal wszystkich kontynentach oraz związkom ze szczęściem i pomyślnością, przeciwstawia się kilkanaście lat funkcjonowania na sztandarach III Rzeszy. Co więcej, w owym nierównym starciu złe i negatywne wyobrażenie, w percepcji mieszkańców szeroko pojętego Zachodu zdaje się zdecydowanie wygrywać. Czy prastary, tak ważny dla wielu cywilizacji symbol, ma szanse na rehabilitację? Szukając odpowiedzi na to pytanie warto zastanowić się, na ile we współczesnej mentalności europejskiej, ale i nie tylko, pozostało ze znaczenia swastyki wolnej od związków z nazizmem, oraz na ile trudne doświadczenia II wojny światowej przypieczętowały mroczną tożsamość znaku – jako symbolu zła i zagłady.

Bibliografia:

  • d’Alviella Eugene Goblet, Symbols. Their Migration and Universality, Dover Publication, Mineola, New York, 2000.
  • Chiżyńska K., Inspiracje grecko-rzymskie w ideologii nazistowskiej, „Collectanea Philologica”, nr 16/2013, [dostęp online: 25. 04. 2020 r.].
  • Swastyka w dziejach ludzkości, strona internetowa Swastyki.pl, [dostęp online: 25. 04. 2020 r.].
  • Wilson Thomas, The Swastica, Government Printing Office, Washington 1896.
  • Zasuń Anna, Swastyka – kilka refleksji na temat symbolu, „Res Politicae. Prace Naukowe Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie”, t. 4, 2011, [dostęp online: 25. 04. 2020 r.].

Redakcja: Paweł Czechowski

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

reklama
Komentarze
o autorze
Natalia Pochroń
Absolwentka bezpieczeństwa narodowego oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Rekonstruktorka, miłośniczka książek. Zainteresowana historią Polski, szczególnie okresem wielkich wojen światowych i dwudziestolecia międzywojennego, jak również geopolityką i stosunkami międzynarodowymi.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone