Święto Matki Boskiej Gromnicznej – co oznacza, skąd się wzięło, od kiedy je obchodzimy?

opublikowano: 2025-06-19, 05:09
wszelkie prawa zastrzeżone
Święto Matki Boskiej Gromnicznej wiąże się z pewną ludową, dziś prawie już zapomnianą legendą...
reklama
Piotr Stachiewicz, Legenda o Matce Boskiej Gromnicznej, 1893 r.

Według kalendarza liturgicznego 2 lutego chrześcijanie celebrują uroczystość Ofiarowania Pańskiego i Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny, znaną powszechnie jako święto Matki Boskiej Gromnicznej. Święto to – obchodzone w Polsce od X wieku – nawiązuje do żydowskiej tradycji, zgodnie z którą pierworodnego syna czterdzieści dni po narodzinach należało symbolicznie ofiarować Bogu. W przypadku Chrystusa obrzęd ten był wyrazem wierności wobec Boga Ojca i oddania się Jego woli. Choć uroczystość Ofiarowania Pańskiego i Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny nadal obchodzona jest przez wiernych, to większość związanych z nią tradycji i wierzeń odeszła w zapomnienie.

Legenda o Matce Boskiej Gromnicznej

Święto Matki Boskiej Gromnicznej wiąże się z pewną ludową, dziś prawie już zapomnianą legendą, według której:

Matka Boska uratowała wilcze szczenię przed ludźmi, którzy chcieli je skrzywdzić. Pewnej lutowej nocy stado wilków wyrządziło wielkie szkody w pobliskiej wiosce. Uzbrojeni mężczyźni wyruszyli więc w stronę watahy, by wymierzyć sprawiedliwość. Trafili na ślady jednego z wilków. Niebawem ich oczom ukazało się jednak nie zwierzę, a postać Maryi, która upomniała ich, by szukali wilka w swych sercach. Zawstydzeni chłopi porzucili narzędzia i wrócili do wioski. Tymczasem spod płaszcza Najświętszej Panienki wyłonił się łeb skruszonego zwierzęcia. Jak głosi legenda od tego czasu, w lutowe mroźne wieczory Maryja przechadza się po polach z zapaloną świecą, oświetlając drogę zbłąkanym. Towarzyszy jej wilk, którego Matka Boska litościwie ocaliła i skierowała na drogę Dobra.
- Zapomniana legenda…, www.swietemiasto.pl

Legenda ta sprawiła, że wśród chrześcijańskiej społeczności upowszechnił się zwyczaj przynoszenia symbolicznych świec na mszę upamiętniającą Ofiarowanie Pańskie i Oczyszczenie Najświętszej Marii Panny. To ludowe podanie było także natchnieniem dla wielu poetów, którzy wzniosłymi słowami opowiadali o niezwykłym spotkaniu Maryi, wilka i mężczyzn. Przykładem jest wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny:

Szła Najświętsza przez bór Panienka, miała płaszcz błękitny, białą sukienkę i szło wilczysko chytre, przyczajone, przemarznięte, za Panną Świętą.
Wilka szukali z kłonicami, jak go znajdą, kości mu połamią: zeżarł zeszłej zimy cielę białe, prześliczne w samą Gromniczną!
Spotykają chłopi świętą podróżną,zdejmowali czapki, patrzą – na próżno:„Wybacz nam, pani wspaniała,czyś wilka nie widziała?
Zjadł on sierotce Jasi jagnię chude,zagryzł wołu w stajni i psy po budach.Wielka twa łaska, Matko, straszna jego ohyda,więc nam go wydaj!”
„Anim go szukała, ani go wydam.Patrzcie lepiej po sercach, to się wam przyda,bo tam to właśnie, a nie wśród ścieżyn,wilk leży!”
Spotykają chłopi świętą podróżną,zdejmowali czapki, patrzą – na próżno:„Wybacz nam, pani wspaniała,czyś wilka nie widziała?
Zjadł on sierotce Jasi jagnię chude,zagryzł wołu w stajni i psy po budach.Wielka twa łaska, Matko, straszna jego ohyda,więc nam go wydaj!”
„Anim go szukała, ani go wydam.Patrzcie lepiej po sercach, to się wam przyda,bo tam to właśnie, a nie wśród ścieżyn,wilk leży!”
Poszły rosłe chłopiska milcząc do chałup.Ogląda się Panienka po śniegu białym,ogląda się wszędzie, aż spod płaszcza jej milczkiem wylazł łeb wilczy!
„A tuś mi, dławco jagniąt bezbronnych?Katom cię wydać byłabym skłonna,tylko że nad twą wilczą niedoląserce mnie boli.
Skoroś sam znalazł moją opiekęzostań już przy mnie, bo gdzie uciekniesz!Będziesz mi za to roztropnie służyłzimą w podróży”.
Odtąd chodzi wilk z Matką Najświętszą wiernieprzez śniegi puste, zawiane ściernie,pełniąc śród nocy mroźnych i długichróżne posługi.
A kiedy jasną gromnicą świeciPanna przeczysta pośród zamieci,tuż i Gromniczny Wilk za swą paniąjarzy ślepiami.
- K. Iłłakowiczówna, Wilk gromniczny
reklama

Tradycja świec i ludowe wierzenia

Świece, które w dawnej Polsce każdy wierny przynosił na mszę ku czci Matki Boskiej Gromnicznej, niosły ze sobą ważną religijną symbolikę:

Tak jak Maryja wniosła Jezusa do świątyni jerozolimskiej, tak też przynosi światło wierzącym. Matka Zbawiciela ma wielki wkład w dzieło Odkupienia. To Ona przynosi Dzieciątko Jezus, ofiarowując Je Ojcu Niebieskiemu. Tego dnia święcimy w kościołach świece. Blask ich płomienia rozprasza mrok nocy, symbolizując jasność, którą przyniósł na świat Zbawiciel. Chrystus uwolnił ludzkość od ciemności – grzechu i śmierci. Maryja sprowadzając na świat Jezusa, sprowadziła Światłość, która chroni nas na co dzień i osłania.
- Matka Boża Gromniczna, www.swietemiasto.pl

Ówcześnie przed pójściem do kościoła gromnicę najczęściej przyozdabiano mirtem symbolizującym dziewiczą czystość Maryi oraz wstążką, przeważnie niebieską lub białą, jako że kolory te oznaczają czystość, niewinność i bezgrzeszność. Końcówkę świecy owijano białą chusteczką ozdobioną szydełkowym wzorem. Niekiedy gromnicę dekorowano zielonymi gałązkami bukszpanu lub jałowca, różnobarwnymi wstążkami i profitką. Zapalano ją podczas mszy i bacznie obserwowano tlące się płomienie. Wierzono bowiem, że zapalona świeca przepowiada pogodę. Obficie kapiący z niej wosk zapowiadał jeszcze długą, śnieżną i mroźną zimę, skwiercząca świeca zaś prognozowała silne i częste burze letnią porą. Ponadto uważano, że mróz lub mgła w dzień Matki Boskiej Gromnicznej wieszczą bogactwo zbóż, zwisające długie sople lodu przepowiadały urodzaj marchwi, szron na drzewach obiecywał obfite zbiory owoców, deszcz zwiastował długą zimę, pogodna aura wróżyła ule pełne miodu, a jasny dzień – dostatek lnu.

Tekst jest fragmentem e-booka „Sto lat Nosferatu. Historia wampirów na ekranie” Weroniki Kulczewskiej-Rastaszańskie. Kup e-booka TUTAJ!

Polecamy e-book Anny Wójciuk „Jak świętowali nasi przodkowie? Zapomniane tradycje i zwyczaje”:

Anna Wójciuk
„Jak świętowali nasi przodkowie? Zapomniane tradycje i zwyczaje”
cena:
19,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
208
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-81-5
reklama

W czasie powrotu z uroczystej mszy gromnic nigdy nie gaszono. Starano się donieść płomień do domu, by obejść z nim wszystkie pomieszczenia, aby wypędzić z nich wszelkie zło. W wielu regionach dla ochrony przed nieszczęściami wypalano znak krzyża na drzwiach wejściowych, belkach stropowych, futrynach okien. Dodać należy, że złym znakiem było, gdy świeca zgasła podczas powrotu do domu lub w czasie obrzędu kopcenia i wypalania znaku krzyża. Według dawnych przekonań zapowiadało to ciężką chorobę lub rychłą śmierć jednego z domowników. Gdy trzy krople wosku kapnęły na rękę podczas rytualnego obchodu, wróżyło to z kolei zdrowie i pomyślność. Po obrzędowym obejściu domostwa z poświęconą gromnicą rozpalano od niej ogień w domowym palenisku na znak panującej w rodzinie zgody, jedności, przyjaźni i miłości.

Zgodnie z ludowymi wierzeniami świeca poświęcona w dniu upamiętnienia Ofiarowania Pańskiego i Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny posiadała moc odwracania gromów i błyskawic. Dlatego też w czasie burzy zapalano ją i obowiązkowo stawiano w oknie lub obchodzono z nią cały dom. Od tego zwyczaju – co warto odnotować – pochodzi ludowa nazwa święta.

Święto Matki Boskiej Gromnicznej, rysunek Michała Andriollego

Dawne społeczeństwo, pamiętając treść legendy, wierzyło również, że zapalona gromnica odstrasza wilki, które zimą były poważnym zagrożeniem dla ludzi i zwierząt gospodarskich. Dlatego też, wyruszając w drogę, zabierano ją ze sobą i na znak Maryi zapalano przed wejściem do lasu. Jak dawniej uważano, wilk widzący płomienie wydobywające się z poświęconej świecy z szacunku dla Matki Boskiej nie zaatakuje wędrowca. Wiosną i latem atak dzikich zwierząt również mógł się zdarzyć, szczególnie zagrożone były stada krów i owiec. Dlatego też w pierwszych wiosennych dniach gospodarze na pastwiskach rytualnie zakopywali kawałek poświęconej gromnicy, mającej zapobiec nieszczęściom spowodowanym przez wilki.

reklama

Należy także wspomnieć, że obrzędową świecę wykorzystywano w różnych zabiegach medycznych. Po jej zgaszeniu wszyscy domownicy połykali powstały dym. Miało to zapobiec chorobom gardła, zębów i jamy ustnej. Zwyczajowo dymem okadzano też wszystkie bolące miejsca. Na Podlasiu płomieniem z gromnicy opalano dzieciom końcówki włosów. Wierzono, że rytuał ten ochroni je przed chorobami uszu. Na Śląsku nad płomieniem świecy przesuwano paznokcie rąk, aby nie zachorować na chorobę nazywaną postrzałem (Ponaritium). Na Rzeszowszczyźnie gromnicę tradycyjnie ozdabiano pasemkami lnu, które następnie palono nad osobami chorymi, aby ulżyć im w cierpieniu. Ponadto powszechny był zwyczaj wkładania zapalonej świecy do rąk umierającym. Dla kończących żywot powstałe światło miało być odbiciem światła doskonałego, jakim jest Chrystus. Dodać należy, że obrzędowe świece zwyczajowo zapalano także w czasie groźnych epidemii, chorób zakaźnych, pomoru bydła, trzody i domowego ptactwa. Wierzono, że Maryja na widok płomieni zlituje się nad ludzkością i odwróci mrok chorób.

Nie sposób również nie wspomnieć o innym zwyczaju związanym z obchodami dnia Matki Boskiej Gromnicznej. Gospodarze, którzy decydowali się na budowę domu, wkładali pod fundamenty powstającego budynku krople zastygłego wosku ze świecy lub cienkie kawałki gromnicy ułożone na krzyż – na szczęście i Boże błogosławieństwo. Gdy dom już zbudowano, a pomieszczenia umeblowano, zawiniętą w chustki gromnicę chowano w bezpieczne miejsce, np. do szuflad, skrzyń ozdobnych, szafy. Niemniej jednak w większości domostw stawiano ją na domowym ołtarzyku bądź zawieszano przy świętym obrazie. Pozostawienie świecy w widocznym miejscu spowodowane było tym, że uroczyście zapalano ją w każde maryjne święto i ustawiano przy obrazach przedstawiających Matkę Boską. Tlący się przez cały dzień płomień miał przypominać domownikom o nieprzerwanej opiece Maryi nad nimi.

Współcześnie tradycja przynoszenia gromnic do kościoła w dniu upamiętnienia Ofiarowania Pańskiego i Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny powoli zanika. Co prawda wierni w dalszym ciągu uczestniczą w uroczystych mszach, lecz większość z nich przychodzi na mszę bez obrzędowych świec. Być może jest to spowodowane nieznajomością symboliki gromnicy i zanikiem dawnych ludowych wierzeń związanych z tym świętem.

Tekst jest fragmentem e-booka „Sto lat Nosferatu. Historia wampirów na ekranie” Weroniki Kulczewskiej-Rastaszańskie. Kup e-booka TUTAJ!

Polecamy e-book Anny Wójciuk „Jak świętowali nasi przodkowie? Zapomniane tradycje i zwyczaje”:

Anna Wójciuk
„Jak świętowali nasi przodkowie? Zapomniane tradycje i zwyczaje”
cena:
19,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
208
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-81-5
reklama
Komentarze
o autorze
Anna Wójciuk
Doktor nauk humanistycznych. Autorka tekstów naukowych dotyczących: marketingu ekonomicznego i społecznego, reklamy społecznej, komercyjnej i politycznej, autoprezentacji i autopromocji, perswazji, języka wartości, języka subkultur, działalności trzeciego sektora. Pasjonatka modelu polskiej obyczajowości w dawnych wiekach, co zaowocowało wydaniem e-booka Jedz, pij i popuszczaj pasa: staropolskie obyczaje i rozrywki (Histmag.org, Warszawa 2020) oraz kilkunastu artykułów popularnonaukowych, np. Staropolska tytulatura i jej tajemnice: Jak zwracano się do siebie w czasach staropolskich?; Rozrywki w czasach staropolskich: bawić się każdy może; Umizgi kawalerów po staropolsku; Przesądy i wierzenia świąteczne w dawnej Polsce; Jak dawniej w Polsce obchodzono Wielkanoc? Wielbicielka puzzli, miłośniczka psów i sympatyczka fotografii doceniana w konkursach fotograficznych.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone