Tadeusz Morawski – „Kobyła ma mały bok” – recenzja i ocena

opublikowano: 2009-04-11 16:14
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
_Ej, i po pracy car popije!_ To zdanie dobrze opisywałoby przynajmniej kilku władców legitymujących się wskazanym tytułem. A jeśli przy okazji dany car byłby miłośnikiem koni, mógłby w stajni ze zdziwieniem wykrzyknąć: _kobyła ma mały bok!_ Gdyby zaś któryś do reszty zmysły postradał, przyszłoby rzec: _Na wiec wołał owce Iwan._ O co chodzi? O palindromy.
REKLAMA
Tadeusz Morawski
Kobyła ma mały bok, czyli o polskich palindromach
cena:
15 zł
Wydawca:
Spółdzielnia „Rozrywka”
Okładka:
miękka broszurowa
Liczba stron:
48
ISBN:
978-83-926381-3-1

Każde z zapisanych powyżej kursywą zdań można odczytać zarówno normalnie, jak i wspak. W obydwu przypadkach, o ile zignorujemy spacje i znaki interpunkcyjne, zdania te będą brzmieć identycznie. Tego typu zdania (ale także słowa) noszą miano palindromów. Miłośnikami palindromów byli już starożytni Grecy i Rzymianie. Do Polski ta rozrywka językowa dotarła stosunkowo późno – najstarszy znany polski palindrom pochodzi z 1644 roku. Młodszą metrykę ma najbardziej znany palindrom. Kobyła na mały bok to zdanie ułożone przez anonimowego autora w XIX wieku. Pewną popularność palindromy zyskały w wieku XX, głównie w jego drugiej połowie, w środowisku szaradzistów. Wciąż jednak pozostawały gdzieś w tle, za innymi grami i rozrywkami słownymi. Znajomość i zainteresowanie palindromami wzrosło w ostatnich latach, w dużym stopniu dzięki działalności prof. Politechniki Warszawskiej Tadeusza Morawskiego. Zawodowo zajmuje się on techniką mikrofalową, hobbystycznie zaś, właśnie układaniem palindromów. Dotąd wydał już pięć książeczek poświęconych palindromom. Cztery ukazały się w latach 2005-2008: Gór ech chce róg, Zagwiżdż i w gaz, Zaradny dynda raz, Żartem dano nadmetraż. Prof. Morawski wygłosił też dziesiątki odczytów na temat palindromów i opublikował wiele poświęconych im artykułów. Jeden z nich ukazał się w „Histmagu” w 2006 roku: Słowa jak w lustrze.

Najnowsza książka Profesora ukazała się na przełomie 2008 i 2009 roku. Tym razem to nie zbiór autorskich palindromów, ale przede wszystkim krótki przegląd historii polskich i nie tylko palindromów, zatytułowany Kobyła ma mały bok, czyli o polskich palindromach. Autor rozpoczyna przedstawienie tematu od wyjaśnienia czym są palindromy i jakie rozrywki językowe są do nich podobne. Cytuje przykłady palindromów autorstwa starożytnych Greków i Rzymian, a także popularne do dziś palindromy rosyjskie, angielskie, czeskie i chorwackie. Następnie autor przedstawia historię polskiego zainteresowania „zdaniami lustrzanymi”: od czasów Jana Kochanowskiego, aż po czasy współczesne. Największa część książki dotyczy ostatnich lat i swoistej konsolidacji grupy miłośników palindromów wokół prowadzonej przez Tadeusza Morawskiego strony internetowej "www.palindromy.pl":www.palindromy.pl.

Dwie wcześniejsze książki Prof. Morawskiego poświęcone palindromom

Książeczka była dla mnie przyjemną, pouczającą, a przede wszystkim zabawną lekturą. Niecałe 50 stron – w sam raz do pociągu. Jest to oczywiście praca hobbystyczna, dlatego historyk, który chciałby doszukiwać się w niej fachowego warsztatu badawczego zapewne poczuje się nieco zawiedziony. Autor pisze o palindromach w oparciu i kilkanaście innych książek, popularniejsze publikacje prasowe z drugiej połowy XX wieku i wiedzę zyskiwaną przez kilka lat dzięki internetowemu (choć pewnie nie tylko) kontaktowi z innymi miłośnikami palindromów. Zawodowy historyk zapewne wolałaby, aby np. potraktowany jednym zdaniem opis palindromów z XX-lecia międzywojennego został uzupełniony o kwerendę źródłową, ale przecież nie o to chodzi w tej książce. To miła lektura, głównie dla osób zainteresowanych grami słownymi. Z drugiej strony, sam taką osobą nie jestem, a książeczka mnie wciągnęła, bez oporów polecam więc jej przeglądnięcie w zasadzie każdemu. Szkoda tylko, że jak na czarno-białą broszurkę cena jest dość wygórowana: 15 zł. W dużym stopniu jest to jednak zapewne efekt niewielkiego nakładu (400 egz.).

Osoby niezdecydowane, ale jednak zainteresowane, zachęcam do lektury artykułu Prof. Morawskiego w naszym serwisie, którego treść w większości została powtórzona w rozdziale pierwszym recenzowanej książki.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone