Thomas Geve – „Chłopiec, który narysował Auschwitz” – recenzja i ocena

opublikowano: 2022-02-01 08:38
wolna licencja
poleć artykuł:
Książek zawierających wspomnienia byłych więźniów obozów koncentracyjnych powstało wiele, każda uświadamia czytelnikom skalę okrucieństwa i przemocy oraz przyczynia się do upamiętnienia ofiar. Młody chłopiec postanowił dodatkowo zobrazować swoje świadectwo, dzięki czemu powstała jedyna w swoim rodzaju ilustrowana relacja z „fabryki śmierci”.
REKLAMA

Thomas Geve – „Chłopiec, który narysował Auschwitz” – recenzja i ocena

Thomas Geve
„Chłopiec, który narysował Auschwitz”
nasza ocena:
9/10
cena:
44,99 zł
Wydawca:
W.A.B.
Rok wydania:
2022
Okładka:
miękka
Liczba stron:
352
Premiera:
26.01.2022
Format:
210 x 20 x 130 [mm]
ISBN:
978-83-280-9271-6
EAN:
9788328092716


„Chłopiec, który narysował Auschwitz” ma długą historię, pierwszy rękopis powstał w 1947 r., a wydano go dopiero jedenaście lat później pod tytułem „Youth in Chains”. Autor, Thomas Geve, poświęcił swoje życie na opowiadaniu o doświadczeniu Holocaustu, w 1987 r. ukazało się kolejne wydanie zatytułowane „Guns and Barbed Wire”. Recenzowana publikacja powstała z inicjatywy Charlesa Inglefielda, poruszonego świadectwem Thomasa i pragnącego opowiedzieć jego historię jeszcze raz. To wydanie, które w końcu doczekało się tłumaczenia na język polski, zostało uzupełnione o nowe fakty i szczegóły, zawiera także więcej rysunków.

Thomas Geve urodził się w 1929 r. w Szczecinie w rodzinie żydowskiej. W swej książce opisuje błogie lata dzieciństwa, przerwane w 1939 r., kiedy wraz z matką udał się do Berlina, ojciec zaś wyjechał do Anglii, gdzie spędził całą wojnę. Pomimo agresywnej polityki III Rzeszy wobec Żydów i narastających represji, Thomas przekazuje beztroskie spojrzenie dziecka na sytuację, które szybko adaptuje się do nowych warunków i nie do końca rozumie powagę, a zarazem grozę swojego położenia. W 1943 r. wszystko się zmienia i bohater wraz z matką zostają wywiezieni do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

W tym miejscu rozpoczyna się właściwa część historii Thomasa, który skrupulatnie relacjonuje podróż bydlęcymi wagonami oraz procedurę przyjęcia do obozu, od rozłączenia z matką, po wytatuowanie nadanego mu numeru. Poznaje reguły panujące w Auschwitz i wykorzystuje dostępne możliwości, aby zwiększyć szansę na przeżycie, na przykład dostając przydział do pracy w szkole murarskiej. Opisuje relacje międzyludzkie panujące w obozie, zarówno w obrębie w jego grupy  więźniów, jak również między nimi a władzami obozowymi. Thomas daje nam wgląd w nastawienie i podejście młodzieży do wszystkiego, co dzieje się dookoła, różniące się przecież od spojrzenia dorosłych, już ukształtowanych ludzi. Przedstawia nie tylko swoje oceny innych więźniów, ale także przemyślenia i refleksje na temat swojego położenia, zaskakująco spostrzegawcze i trafne jak na kilkunastolatka.

Ukazuje najmniejsze szczegóły życia w obozie, podaje w gramach dzienny przydział jedzenia, godzinowy rozkład dnia, środki, za pomocą których wymuszano dyscyplinę, wszechobecne kombinowanie i „organizowanie” jedzenia. W jego relacji pojawiają się także wątki nadużyć i przemocy seksualnej, stosowanej zarówno przez władze obozu, jak i przez więźniów. Świadectwo Thomasa pokazuje, jak różni byli ludzie przebywający w Auschwitz, nie tylko ze względu na narodowość czy wyznawaną religię, ale także podejście do drugiego człowieka. Wiele było bowiem osób, które pomagały innym, często z narażeniem własnego życia. Taką pomoc otrzymał i Thomas, dzięki niej był w stanie skontaktować się z matką i zobaczyć ją ostatni raz.

REKLAMA

Po niecałych dwóch latach, w styczniu 1945 r. więźniowie Auschwitz wyruszyli w marszu śmierci najpierw do Gross-Rosen, a potem do Buchenwaldu, gdzie bohater doczekał wyzwolenia obozu przez aliantów. Szczególnie interesujące i wnikliwe są obserwacje Thomasa z tego okresu, kiedy byli więźniowie przebywali razem z żołnierzami zwycięskich armii. Dzięki nim dowiadujemy się jak wyglądały pierwsze chwile po oswobodzeniu, co czuli i jak zachowywali się ludzie, którzy przeżyli koszmar obozów koncentracyjnych. W relacji Thomasa jednoznacznie wybrzmiewa jednak gorycz i rozczarowanie podejściem państw zachodnich do skali i realności Zagłady, której nie byli w stanie lub nie chcieli przyjąć do wiadomości jeszcze wiele lat po wojnie.

Ważnym elementem książki, bez którego by nie powstała, są rysunki Thomasa. Tworzył je w obozie, na zdobycznych skrawkach papieru dokumentując wszystko, co wydawało mu się ważne, oryginałów nie udało mu się zachować, ale odtwarzał je z pamięci w pierwszych miesiącach po wyzwoleniu, kiedy przebywał w Szwajcarii, a potem gdy dołączył do ojca w Anglii. Na kanwie tych rysunków powstała relacja, która miała uzupełnić je słowem pisanym. Nie są to wybitne dzieła sztuki, ale uderzają klarownością przekazu, szczegółami i surową szczerością piętnastoletniego chłopca, który zobrazował w najdokładniejszy sposób na jaki pozwalały mu środki i umiejętności koszmar, jakiego doświadczył on i tylu innych, aby opowiedzieć o nim światu.

Przekazywanie świadectwa o Zagładzie i obozach koncentracyjnych stało się misją życiową Thomasa Geve, który w późniejszych latach życia emigrował do Izraela. Jego rysunki przechowywane są w Jad Waszem, niewielkie skrawki papieru, skrywające pełnię okrucieństwa nazistowskiego reżimu. Charles Inglefield, inicjator nowego wydania, przeredagował wcześniejsze wydania, wprowadzając zmiany w języku i strukturze, jednocześnie deklarując, jak najbliższe trzymanie się pierwowzoru. Niektóre fragmenty książki cechuje jednak patos i wzniosłość, które zdają się nie przystawać do przytaczanych myśli bardzo młodego człowieka. Szkoda, że wcześniejsze wersje nie ukazały się po polsku, aby czytelnik mógł porównać jak wyglądało świadectwo Thomasa w pierwotnej formie.

„Chłopiec, który narysował Auschwitz” to z pewnością niezwykła książka. Obecne wydanie jest wynikiem ponad osiemdziesięcioletniej działalności Thomasa Geve na rzecz uświadamiania i uwrażliwiania ludzi na tragedię milionów ofiar. Szczegółowa relacja kilkunastoletniego chłopca uderza swoim realizmem i szczerością. Zdecydowanie polecam!

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Thomasa Geve „Chłopiec, który narysował Auschwitz” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Iwona Szymichowska
Absolwentka historii sztuki i studentka filologii germańskiej. Interesuje się sztuką dawną oraz popkulturą.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone