Tomasz Bereza, Marcin Bukała, Michał Kalisz – „Wincenty Witos 1874–1945” – recenzja i ocena

opublikowano: 2022-10-19 08:24
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Życiorys Wincentego Witosa czyni zeń postać niewątpliwie zasłużoną dla polskiej niepodległości i odbudowy Polski po dekadach zaborów. Niedawno ukazał się imponujący album prezentujący sylwetkę tej nietuzinkowej postaci.
REKLAMA

Tomasz Bereza, Marcin Bukała, Michał Kalisz – „Wincenty Witos 1874–1945” – recenzja i ocena

Tomasz Bereza, Marcin Bukała, Michał Kalisz
„Wincenty Witos 1874–1945”
nasza ocena:
8.5/10
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2022
Liczba stron:
416
ISBN:
978-83-8229-480-4
EAN:
9788382294804

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że w powszechnej świadomości społecznej postać Witosa jest raczej słabo znana. Okazją, aby to zmienić jest wydany przez Instytut Pamięci Narodowej album pod tytułem „Wincenty Witos 1874-1945”. Jego autorami są Tomasz Bereza, Marcin Bukała i Michał Kalisz.

Już na wstępie podkreślę, że pod względem edytorskim pozycji tej nie sposób czegokolwiek zarzucić. Twarda oprawa i wysokiej jakości papier nadają jej bardzo elegancki charakter. Jednak najważniejsza jest treść, która w bardzo przystępny sposób przybliża wszystkim niezwykłą postać, jaką bez wątpienia był Wincenty Witos. Nie jest to oczywiście klasyczna biografia polityczna człowieka, który kilka razy stał na czele rządu i był jedną z najważniejszych postaci przedwojennej polskiej sceny politycznej. Autorzy albumu wybrali formę popularnonaukową, kierując go do szerokiej rzeszy odbiorców.

Życie Wincentego Witosa zostało opisane od jego narodzin, aż do dnia pogrzebu. Urodził się on 21 stycznia 1874 roku we wsi Wierzchosławice. Środowisko rodzinne i młodość wywarły ogromny wpływ na jego późniejszą działalność polityczną i poglądy. Mieszkając na biednej galicyjskiej wsi od dzieciństwa patrzył i doświadczał nędzy chłopów i ich fatalnego politycznego położenia. Rozdrobnione gospodarstwa rolne były prawdziwą zmorą Galicji. Dzieci – w tym przyszły premier – musiały pracować w gospodarstwach rodziców, przez co cierpiała ich edukacja. Wincenty Witos dał się jednak poznać jako zdolny uczeń. Gdy nauczył się czytać, pogłębiał wiedzę na własną rękę. Bardzo szybko zaczął też publikować i angażować się politycznie.

Powiedzielibyśmy dziś, że Witos był prawdziwym samorządowcem. To właśnie od samorządu zaczęła się jego polityczna kariera. Jednak zanim narodził się polityk, młody Wincenty odbył służbę woskową w c.k. armii w Tarnowie i Krakowie. Czas ten wspominał jak najgorzej. Autorzy albumu pokazują, jak zmieniały się poglądy Wincentego Witosa, który z czasem porzucił radykalizm na rzecz realizmu i pragmatyzmu. Cechy te miały mu towarzyszyć przez cały okres aktywności politycznej.

REKLAMA

Wincenty Witos sukcesywnie zdobywał coraz to większą popularność w ruchu ludowym. Wreszcie w 1918 roku został wybrany prezesem zarządu PSL-Piast. Oczywiście największa polityczna aktywność Witosa przypada na lata dwudzieste XX wieku. To właśnie wtedy ten prosty chłop z Wierzchosławic trzykrotnie stawał na czele rządu. Do legendy przeszło jego premierostwo z roku 1920. W obliczu bolszewickiej nawały Witos miał zapewnić poparcie chłopów i ich zaangażowanie w obronę Ojczyzny. To właśnie na ręce premiera Naczelnik Państwa Józef Piłsudski wręczył swoją rezygnację ze wszystkich stanowisk państwowych. Czy ta chwila słabości tłumaczy późniejszą wrogość Piłsudskiego wobec Wincentego? Według mnie jest to bardzo prawdopodobna hipoteza. Dodajmy, że powstanie trzeciego rządu Witosa – w chwili gdy jego stosunki z Naczelnikiem pozostawały bardzo napięte – było oficjalnym pretekstem przewrotu majowego.

Wskutek politycznego prześladowania Witos udał się na polityczną emigrację. To właśnie tam zastał go wybuch II wojny światowej. Konsekwentnie sprzeciwiał się jakiejkolwiek współpracy z Niemcami. Równie sceptycznie podchodził do Sowietów.

Wincenty Witos zmarł 31 października 1945 roku. Doczekał końca wojny światowej, niestety w słabej kondycji fizycznej. Komuniści chcieli wykorzystać go, aby uwiarygodnić swoje rządy, stąd na jego pogrzebie pojawili się Bolesław Bierut i Edward Osóbka-Morawski. Witos został pochowany w swoich ukochanych Wierzchosławicach.

Album wydany nakładem Instytutu Pamięci Narodowej „Wincenty Witos 1874-1945” to znakomita pozycja dla wszystkich, którzy chcą bliżej postać tę niezwykłą postać. Licznie wykorzystane materiały źródłowe czynią tę pozycję wartościową dla każdego zainteresowanego historią Polski.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Tomasza Berezy, Marcina Bukały i Michała Kalisza „Wincenty Witos 1874–1945” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Wojciech Sobański
Absolwent Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie na kierunku teologia. Do jego zainteresowań należy teologia, aktualne wydarzenia z życia Kościoła. Nade wszystko jest jednak pasjonatem historii, szczególnie dziejów Polski po roku 1945, aż do czasów współczesnych. Z zainteresowaniem śledzi wydarzenia na polskiej scenie politycznej. Miłośnik dobrych biografii.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone