Tomasz Panfil – „Ignacy Daszyński 1866-1936” – recenzja i ocena
Tomasz Panfil – „Ignacy Daszyński 1866-1936” – recenzja i ocena
Jakkolwiek wysoko cenimy i cenić będziemy wizjonerstwo i pracę na niwie wojskowej Piłsudskiego, osiągnięcia dyplomatyczne Dmowskiego, zasługi w budzeniu polskości Witosa i Korfantego, charyzmę i zapał Paderewskiego, pamiętajmy również o nadludzkim trudzie idealisty Daszyńskiego, dla którego wolna Polska i sprawiedliwość stanowiły jedność.
Autorem bogato ilustrowanego tekstu jest Tomasz Panfil, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i współpracownik IPN. Opisująca polityczną i prywatną drogę Daszyńskiego pozycja wypełnia lukę istniejącą do tej pory na polskim rynku wydawniczym. Najważniejszymi źródłami opisującymi życie lubelskiego premiera były bowiem jego wydane w latach dwudziestych pamiętniki oraz opublikowana w 1988 roku biografia autorstwa Walentyny Najdus. Wybrana przez wydawnictwo forma upamiętnienia zapomnianego Ojca Niepodległości zasługuję na wysoką ocenę z uwagi na swoje liczne walory, w tym albumową formę i stosunkowo niską cenę.
Największą zasługą socjalistycznego polityka było dokonane w przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej „uświadomienie społeczne i polityczne kroci tysięcy chłopów i robotników polskich” żyjących pod austriackim zaborem. Analiza jego wystąpień i pism z pierwszych lat dwudziestego wieku pokazuje, że jasno i wyraźnie stawiał postulat utworzenia niepodległej demokratycznej republiki polskiej. Przewidywał wybuch wojny pomiędzy zaborcami i pragnął go wykorzystać dla sprawy, której poświęcił się całkowicie.
Los nie oszczędzał Daszyńskiego, w młodości zaznał on biedy i emigracji, kilkakrotnie był więziony. Dzięki swej ciężkiej pracy i sile woli przez kilkadziesiąt lat zasiadał w ławach sejmowych Wiednia i Warszawy. Był dobrym mówcą i płodnym publicystą politycznym. Po odzyskaniu niepodległości sprawował m.in. funkcję marszałka sejmu. Do końca bronił demokratycznych i parlamentarnych rozwiązań. 31 października 1929 roku stanowczo sprzeciwił się otwarciu sali sejmowej w obecności uzbrojonych oficerów towarzyszących Józefowi Piłsudskiemu, z którym znał się od lat i – jako jeden z nielicznych – był na „ty”.
Recenzowana książka w przystępny sposób przedstawia czytelnikowi postać Ignacego Daszyńskiego, chyba najmniej dziś znanego spośród ojców założycieli Niepodległej. Działacz socjalistyczny i niepodległościowy był jednym z najważniejszych polskich polityków pierwszej połowy ubiegłego stulecia. Instytut Pamięci Narodowej, z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, zdecydował się na wydanie okazałego albumu, którego celem jest popularyzacja sylwetki i dokonań współzałożyciela Polskiej Partii Socjalistycznej.
W książce zaprezentowano blisko dwieście fotografii, wśród których znajdują się m.in. zdjęcie dwudziestoletniego Daszyńskiego jako kancelisty w Borysławiu oraz liczne dokumenty, takie jak: świadectwo maturalne, świadectwo moralności, świadectwo ubóstwa, legitymacja sekcji narciarskiej Towarzystwa Tatrzańskiego oraz legitymacje z socjalistycznych zjazdów. Czytelnik znajdzie również sceny z prywatnego życia premiera rządu lubelskiego, w tym wizerunki dzieci polityka. Jedynym chyba mankamentem publikacji jest powtarzanie (w różnym rozmiarze) tych samych ilustracji.
11 listopada 2018 roku uroczyście odsłonięto w Warszawie pomnik Daszyńskiego, który wzniesiono w pobliżu monumentu upamiętniającego Romana Dmowskiego. Przygotowany przez IPN i Tomasza Panfila album wpisuje się w rocznicowe przypomnienie szerszemu gronu Polaków postaci pierwszego premiera odrodzonej pod stu dwudziestu trzech latach zaborów Rzeczpospolitej. Często zapominany Ojciec Niepodległości był postacią nietuzinkową i zasłużył na ważne miejsce w pamięci historycznej rodaków. Całe swoje życie poświęcił poprawie życia najuboższych warstw społeczeństwa oraz sprawie niepodległości. Warto zatem sięgnąć po recenzowaną pozycję, której lektura pozwoli czytelnikowi przenieść się do minionej epoki i poznać sylwetkę jednego z najbardziej zasłużonych polskich polityków.