Tomasz Szmid – „Pierwsza bitwa Gromiego” – recenzja i ocena

opublikowano: 2025-12-16, 09:08
wolna licencja
XVII wiek w dziejach Rzeczypospolitej to okres barwny i naznaczony okrucieństwem; czas, który od pokoleń porusza wyobraźnię i serca Polaków. To w tej burzliwej epoce, u progu powolnego upadku potęgi państwa, a jednocześnie lśniącej blaskiem największych zwycięstw polskiego oręża, Tomasz Szmid osadza akcję swojej powieści „Pierwsza bitwa Gromiego”.
reklama

Tomasz Szmid – „Pierwsza bitwa Gromiego” – recenzja i ocena

Tomasz Szmid
„Pierwsza bitwa Gromiego”
nasza ocena:
8/10
cena:
44,99 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Novae Res
Rok wydania:
2025
Okładka:
skrzydełka
Liczba stron:
338
Format:
130x210 [mm]
ISBN:
978-83-8373-743-0
EAN:
9788383737430

Recenzowana książka jest pierwszym tomem trylogii poświęconej legendarnej formacji, jaką była husaria, a zarazem zaproszeniem do świata, w którym rycerski etos przeplata się z politycznymi intrygami, a barokowy przepych sąsiaduje z krwawym znojem pól bitewnych.  Głównym bohaterem powieści nie jest bowiem magnat, syn hetmana czy zaprawiony w bojach towarzysz pancerny. Jest nim Gromi, a właściwie Gromisław z Białej Wsi – postać, która od pierwszych stron budzi sympatię swoją autentycznością. To skromny, wrażliwy i pracowity chłopiec, którego pozycja społeczna teoretycznie nie daje żadnych szans na wielką karierę wojskową. Gromi, mimo swego chłopskiego pochodzenia, nosi w sercu marzenie, które wydaje się niemożliwe do spełnienia: pragnie służby w legendarnej, „skrzydlatej” husarii.

Szmid kreśli portret bohatera w sposób, dzięki któremu młody czytelnik może łatwo się z nim utożsamić. Gromisław nie jest superbohaterem bez skazy; jest człowiekiem z krwi i kości, który musi mierzyć się nie tylko z wrogami ojczyzny, ale przede wszystkim z ograniczeniami własnego losu i uprzedzeniami klasowymi epoki. Na kartach książki ukazana jest jego wzruszająca, a momentami wręcz chwytająca za gardło walka o to, by przybliżyć się do spełnienia marzeń.

Jak autor zwraca uwagę już na wstępie, „Pierwsza bitwa Gromiego” jest przede wszystkim powieścią przygodową. Szmid uczciwie stawia sprawę: to beletrystyka mająca bawić i wciągać. I z tego zadania wywiązuje się znakomicie. Dlatego też w niniejszej recenzji nie będę skupiać się na aptekarskim wyliczaniu detali historycznego obrazu czy ewentualnych uproszczeniach, lecz na samej narracji.

Akcja toczy się szybko i dynamicznie, nie pozwalając czytelnikowi na chwilę nudy. Losy Gromiego to pasmo zapierających dech w piersiach przygód, które rzucają go w sam środek wojennej zawieruchy. Autor potrafi budować napięcie, a kolejne zwroty akcji sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Co istotne, postaci i wydarzenia historyczne opisane są w książce ze swada, a zarazem bardzo realistycznie. Nie ma tu papierowych figur; nawet epizodyczni bohaterowie wydają się żywi, a tło historyczne, choć traktowane służebnie wobec fabuły, jest nakreślone z dbałością o klimat epoki.

Warto zwrócić uwagę na warstwę opisową. Szmid nie stroni od malowania słowem, co jest szczególnie widoczne w partiach dotyczących geografii. Wzmianki topograficzne, na przykład te dotyczące Kaukazu czy odległych rubieży, na które trafiają bohaterowie, są zaprezentowane w sposób plastyczny. Opisy te jak najbardziej ułatwiają młodemu czytelnikowi, który być może nie zna mapy XVII-wiecznego świata, lepsze wyobrażenie akcji i umiejscowienie wydarzeń w przestrzeni.

reklama

Od strony technicznej i redakcyjnej książka prezentuje się solidnie. Została wydana przyzwoicie przez wydawnictwo Novae Res. Szata graficzna jest poprawna i adekwatna do treści, przyciągając wzrok, bez nadmiernych ozdobników. Jednak to, co zasługuje na największą pochwałę w kontekście formy, to struktura narracji.

Konstrukcja książki sprzyja młodemu czytelnikowi, a także temu nieco starszemu, „zabieganemu”, który na lekturę może poświęcić jedynie krótkie chwile w ciągu dnia. Treść została podzielona na 29 krótkich, zwartych rozdziałów. Jest to zabieg praktyczny – książka idealnie nadaje się do czytania w komunikacji miejskiej, podczas przerwy w szkole czy w poczekalni. Krótkie formy rozdziałów dynamizują odbiór i pozwalają na „dawkowanie” napięcia bez konieczności przerywania wątku w połowie sceny.

Język powieści to kolejny atut. Jest on przyjemny dla młodego czytelnika, wystarczająco stylizowany, by oddać ducha epoki, ale na tyle nowoczesny i komunikatywny, by nie tworzyć bariery poznawczej. Szmid unika przesadnych archaizmów, które mogłyby zniechęcić nastolatków, stawiając na płynność i zrozumiałość przekazu, co w literaturze młodzieżowej o tematyce historycznej jest kluczem do sukcesu.

„Pierwsza bitwa Gromiego” to nie tylko opowieść o jednostce. To także panorama początku upadku Rzeczpospolitej, czasów, gdy potęga militarna wciąż budziła respekt, ale fundamenty państwa zaczynały już pękać. Książka otwiera epicką sagę o husarii, formacji, która stała się symbolem polskiej dumy narodowej. Temat ten jest po prostu „fajny” w najlepszym tego słowa znaczeniu – nośny, widowiskowy i wciąż działający na wyobraźnię. Szmid wykorzystuje ten potencjał, zabierając nas w podróż do świata, który bezpowrotnie przeminął, ale dzięki literaturze może ożyć na nowo.

Widzimy tu zderzenie marzeń z brutalną rzeczywistością. Wojna w ujęciu Szmida to nie tylko parady i lśniące zbroje, ale także pot, krew, strach i cierpienie. Dzięki perspektywie Gromisława – chłopca wrażliwego – obraz ten zyskuje na głębi.

Jeśli szukacie książki, która pozwoli Wam oderwać się od codzienności i przenieść na Dzikie Pola lub kaukaskie bezdroża, a jednocześnie nie przytłoczy Was ciężarem historycznych dat praca Szmida będzie strzałem w dziesiątkę. Zobaczcie wielką historię oczami skromnego chłopca, którego los rzucił w sam środek wojennej zawieruchy, i przekonajcie się, czy marzenia chłopa o husarskich skrzydłach mają szansę wzlecieć ponad podziały stanowe XVII-wiecznej Europy. Zachęcam do lektury.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Tomasza Szmida „Pierwsza bitwa Gromiego” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy!

reklama
Komentarze
o autorze
Nina Kucharczyk
Studentka IV roku historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jej zainteresowania obejmują m.in. relacje między gospodarką i światem artystycznym. W wolnym czasie lubi czytać reportaże.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone