„Władzy raz zdobytej... Początki systemu komunistycznego w Polsce 1944–1947” – recenzja i ocena

opublikowano: 2023-07-25 07:49
wolna licencja
poleć artykuł:
Na temat początków tzw. Polski Ludowej narosło wiele mitów. Publikacja pod redakcją Mirosława Surdeja i Pawła Fornala pomaga obalić przynajmniej część z nich…
REKLAMA

Mirosław Surdej, Paweł Fornal (red.) – „Władzy raz zdobytej... Początki systemu komunistycznego w Polsce 1944–1947” – recenzja i ocena

Mirosław Surdej, Paweł Fornal
„Władzy raz zdobytej... Początki systemu komunistycznego w Polsce 1944-1947”
cena:
Wydawca:
Instytut Pamięci Narodowej
Rok wydania:
2023
Liczba stron:
488
ISBN:
978-83-8229-695-2
EAN:
9788382296952

Rok 1944 był początkiem końca okupacji niemieckiej na terenach państwa polskiego. Wtedy to Armia Czerwona opanowała nie tylko ziemie wschodnie przedwojennej Polski za tzw. linią Curzona, ale także część terytoriów leżących w obecnych granicach naszego państwa na wschód od linii Wisły (Lubelszczyzna, Podlasie, Rzeszowszczyzna). Na tych terenach całkowicie podporządkowana władzom ZSRR, komunistyczna Polska Partia Robotnicza (PPR), przejęła władzę i rozpoczęła tworzenie jej nowych struktur.

Wkrótce to samo wydarzyło się na innych ziemiach zajmowanych przez Sowietów. Słusznie zatem to już rok 1944 należy uznać za początek narodzin tzw. Polski Ludowej. Za koniec okresu formowania się systemu nowej władzy komunistycznej w naszym kraju należy natomiast uznać rok 1947, kiedy to odbyły się sfałszowane wybory do nowego Sejmu (19 stycznia 1947). W tym roku także, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, uciekł z Polski Stanisław Mikołajczyk, były premier Rządu RP na uchodźstwie, a w latach 1945–1947 prezes opozycyjnego wobec nowych władz Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL). Ucieczka Mikołajczyka oznaczała de facto kres działania legalnej opozycji wobec nowego systemu. Z tych wszystkich powodów, można uznać, że po 1947 roku mamy już do czynienia z „dojrzałą fazą komunizmu” w powojennej Polsce.

Recenzowana publikacja jest zbiorem dziewiętnastu artykułów naukowych pod redakcją Mirosław Surdeja i Pawła Fornala, których autorami są badacze z różnych ośrodków naukowych. Pierwsza część jej tytułu cytatem z Władysława Gomułki, który podczas rozmów z Mikołajczykiem w sprawie utworzenia tzw. Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w czerwcu 1945 roku wypowiedział znamienne słowa: „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy!”.

REKLAMA

Wszystkie artykuły opisują różnorakie aspekty okresu 1944–1947, ale kilka z nich sięga także nieco dalej. Fakt ten dobitnie wskazuje, że chociaż z wyznaczeniem daty początkowej procesu powstawania tzw. „Polski Ludowej” nie ma żadnych polemik (1944 rok) o tyle z wyznaczeniem daty końcowej napotykać można rozbieżności wśród badaczy. W mojej opinii ich wszystkich mogłoby w tej kwestii pogodzić określenie roku 1948 jako rzeczywistego końca procesu narodzin „nowej władzy”. W tym roku bowiem doszło do tzw. „zjednoczenia” PPR z PPS (w rzeczywistości było to wchłonięcie tej drugiej przez pierwszą) i powstania PZPR (15 grudnia 1948).

Po roku 1948 mamy też już do czynienia z radykalnie inną sytuacją w powojennej Polsce niż w pierwszych latach jej istnienia, gdyż jest to już okres brutalnej i bezwzględnej walki z Kościołem katolickim i promowaniem ateizmu, podjęciem starań na rzecz kolektywizacji rolnictwa i radykalną industrializacją na wzór ZSRR (tzw. plan sześcioletni), a także przymusowym narzucaniem w szerokich ramach życia społecznego tzw. marksizmu-leninizmu jako „jedynie słusznego światopoglądu” (nauka, kultura, sztuka). Te wszystkie zjawiska albo w ogóle nie występowały w pierwszych latach po II wojnie światowej, albo też występowały w stopniu znacznie złagodzonym, dlatego też można przyjąć, że koniec roku 1948 był istotną cezurą w historii PRL. Nie można jednak z tego wyciągać wniosku, że przed 1949 rokiem mieliśmy do czynienia z jakimś „łagodnym komunizmem” w Polsce. To co najbardziej w nim godne potępienia, czyli masowy i okrutny terror wobec osób uważanych za „wrogów władzy ludowej”, był tak samo silny zarówno w okresie 1944–1948, jak i w latach 1948–1956. Dopiero wydarzenia tzw. „Polskiego Października” z 1956 roku przyniosły jego znaczne złagodzenie, aczkolwiek władze PRL nie wyrzekły się przemocy aż do roku 1989.

Z zamieszczonych w recenzowanym tomie artykułów ograniczę się do omówienia tylko kilku z nich. Pierwszym jest artykuł Wojciecha Łukaszewskiego „Referendum ludowe” z 1946 r. jako przykład zmasowanej akcji propagandowej”. Poświęcony jest on kampanii propagandowej przeprowadzonej przez komunistów przed zarządzonym przez nich referendum czerwcowym, którego wyniki, jak powszechnie wiadomo, zostały później sfałszowane. Autor wskazuje, że nowe władze wykorzystały w niej różnorakie środki propagandowe na tak wielką skalę, że ani nigdy wcześniej, ani też nigdy później nie mieliśmy do czynienia z tak wielką kampanią propagandową w dziejach naszego kraju. Pomimo tego, wysiłki władz komunistycznych do głosowania „3 razy tak”, zakończyły się ich klęską, gdyż jak wynika to z badań prof. Andrzeja Paczkowskiego, który oparł się na archiwum wewnętrznym Bolesława Bieruta, na pierwsze pytanie: „Czy jesteś za zniesieniem Senatu?” twierdząco odpowiedziało tylko 26,9% wszystkich głosujących, na drugie: „Czy chcesz utrwalenia w przyszłej Konstytucji ustroju gospodarczego, zaprowadzonego przez reformę rolną i unarodowienie podstawowych gałęzi gospodarki krajowej, z zachowaniem ustawowych uprawnień inicjatywy prywatnej?” 42% głosujących. Na trzecie „Czy chcesz utrwalenia zachodnich granic Państwa Polskiego na Bałtyku, Odrze i Nysie Łużyckiej?” –67%. Jak już wspomniano, rzeczywiste wyniki zostały sfałszowane i w oficjalnym komunikacie podano, że na pierwsze pytanie twierdząco odpowiedziało 68%, na drugie 77%, a na trzecie 91%.

REKLAMA

Autor wskazuje, że niepowodzenie owej kampanii propagandowej, która pochłonęła ogromne nakłady finansowe związane było z tym, że już od samego początku swojego istnienia władze komunistyczne nie cieszyły się wielkim poparciem społecznym, w przeciwieństwie do opozycyjnego wobec nich w tym okresie mikołajczykowskiego PSL.

REKLAMA

Kolejnym tekstem na który chciałbym zwrócić uwagę jest artykuł Tadeusza P. Rutkowskiego Od mocnego uderzenia do stopniowej presji. Polityka PPR wobec nauki 1944–1947. Autor podkreśla, że władze komunistyczne dążyły w tym okresie do korekty szkolnictwa wyższego w naszym kraju w stosunku do stanu sprzed II wojny światowej, poprzez tworzenie nowych uczelni ( m.in. UMCS w Lublinie, UMK w Toruniu, UŁ w Łodzi, UWr we Wrocławiu), jak i zmianę organizacji uczelni już istniejących. Niezwykle istotny w tym kontekście jest fakt, że komuniści próbowali zahamować proces reaktywacji Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej, upatrując w nich ostoję tradycyjnych wartości akademickich, z ich punktu widzenia niepożądanych. Ostatecznie jednak środowisku naukowemu udało się przezwyciężyć opór władz i obydwie uczelnie na nowo podjęły działalność. W pierwszym okresie komunistom udało się także wytypować grupę uczonych skłonnych do współpracy. Już w tym okresie podjęli oni represje wobec ludzi nauki uznanych przez nich za wrogich, czego przejawem było zablokowanie przez nich wyboru wybitnego historyka, prof. Władysława Konopczyńskiego na Prezesa Polskiego Towarzystwa Historycznego w kwietniu 1947 roku. W tym samym roku rząd komunistyczny przyjął także dekret „o organizacji nauki i szkolnictwa wyższego” (28 października 1947 roku), w wyniku którego państwo przejęło kontrolę nad nauką i zlikwidowało autonomię uczelni.

Ostatnimi tekstami, o których chciałbym wspomnieć są artykuły Andrzeja Wróbla Uchwycić władzę w terenie. Polska Partia Robotnicza i partie satelickie w Tomaszowie Mazowieckim w latach 1945–1948 w świetle akt z zasobu Archiwum Państwowego w Łodzi oraz Marcina Jurka Janczarzy czy pasierby? Związek Walki Młodych w Wielkopolsce w latach 1945–1948. Obydwa z nich ukazują działalność partii komunistycznej i jej młodzieżowej przybudówki, którą w latach 1945–1948 był ZWM w tzw. „terenie”.

Publikacja pod redakcją Mirosława Surdeja i Pawła Fornala w sposób interesujący ukazuje różnorakie aspekty procesu narodzin systemu PRL, który przetrwał w naszym kraju do 1989 roku. Jak wskazują obydwaj redaktorzy we wstępie do książki, nie wyczerpuje ona omawianego zagadnienia, zatem mam nadzieję, że wkrótce doczekamy się całościowych opracowań dotyczących poszczególnych aspektów w niej opisanych. Sam najbardziej chciałbym przeczytać całościowe monografie poświęcone ówczesnej PPR i PPS, a także naukowe biografie Bolesława Bieruta i Władysława Gomułki. Zachęcam do lektury!

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę „Władzy raz zdobytej... Początki systemu komunistycznego w Polsce 1944–1947” pod red. Mirosława Surdeja i Pawła Fornala bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Konrad Ruzik
Urodzony w 1988 roku, absolwent historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz historii i politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się historią Polski oraz historią powszechną wieków XX, XIX i XVI-XVIII. Miłośnik twórczości Williama Szekspira, poezji śpiewanej oraz filmów historycznych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone