Wyrzeźbił Amerykanom ich historię – Korczak Ziółkowski
Urodził się 6 września 1908 roku w Bostonie. Pochodził z polskiej rodziny, lecz kiedy miał zaledwie rok jego rodzicie, Anna i Józef, zginęli w wypadku na łodzi. Osierocony Korczak miał trudne dzieciństwo. Dorastał w kilku domach dziecka, a jego ojciec zastępczy, irlandzki bokser, nie był typem przykładnego rodzica i nie traktował podopiecznego najlepiej. Mimo trudnych początków Korczak szybko odkrył w sobie talent do rzeźby i konstruowania.
W wieku 16 lat Ziółkowski uciekł od rodziny zastępczej. Podejmował się wówczas wielu prac, by się utrzymać i zarobić na naukę w Rindge Technical School w Cambridge. Młodzieniec trafił wówczas pod skrzydła Fredericka Pickeringa Cabota, zasłużonego bostońskiego sędziego ds. nieletnich, który motywował go do dalszego rozwoju. Cabot był pod ogromnym wrażeniem talentu i ciężkiej pracy Korczaka, dlatego często stawiał go za wzór dla innych podopiecznych.
Korczak Ziółkowski: Mount Rushmore
Po ukończeniu Rindge Technical School Ziółkowski został uczniem bostońskiego stoczniowca, zajął się stolarstwem i wieku 18 lat wykonał z mahoniu zdobiony zegar stojący. Następnie zainteresował się pracą z gipsem i gliną. W 1932 roku stworzył swoją pierwszą marmurową rzeźbę, która upamiętniała Fredericka Pickeringa Cabota, jego mentora i dobroczyńcę, który zmarł tego roku. Ziółkowski przeprowadził się następnie do New Britain w stanie Connecticut, a jego kariera nabrała tępa. Korczak został wziętym artystą i rzemieślnikiem, wykonującym zamówienia w Nowej Anglii, Bostonie i Nowym Jorku.
Sława Korczaka Ziółkowskiego rosła. W 1939 roku talent Amerykanina polskiego pochodzenia dostrzegł Jon Gutzon de la Mothe Borglum, który zatrudnił Korczaka jako asystenta rzeźbiarza do pracy na Mount Rushmore. Od 1927 roku powstawała tam kultowa dzisiaj rzeźba przedstawiająca głowy czterech prezydentów Stanów Zjednoczonych: George'a Washingtona, Thomasa Jeffersona, Theodore'a Roosevelta i Abrahama Lincolna.
Korczak Ziółkowski: Stojący Niedźwiedź i Szalony Koń
Praca u boku Gutzona Borgluma w Mount Rushmore nie była jedynym sukcesem Ziółkowskiego w tamtym roku. Jego rzeźba przedstawiająca Ignacego Jana Paderewskiego zdobyła pierwszą nagrodę na Wystawie Światowej w Nowym Jorku. Popularność rzeźbiarza skłoniła Lakotów, reprezentowanych przez Henry’ego Stojącego Niedźwiedzia, starszego wodza plemienia Oglala i założyciela Society of American Indians, by to właśnie Korczakowi zlecić stworzenie monumentu ku czci Szalonego Konia. W liście do Ziółkowskiego Stojący Niedźwiedź napisał: „Moi przyjaciele wodzowie i ja chcielibyśmy, aby biały człowiek wiedział, że czerwony człowiek również ma wielkich bohaterów”.
Korczak Ziółkowski spotkał się ze Stojącym Niedźwiedziem i razem zaczęli szukać odpowiedniego miejsca na monument. W międzyczasie Korczak ukończył 2-letni projekt rzeźby przedstawiającej Noah Webstera, amerykańskiego leksykografa i reformatora pisowni języka angielskiego. Na początku lat 40. XX w. rzeźba została odsłonięta w West Hartford w stanie Connecticut. Prace nad projektem monumentu Szalonego Konia przerwała decyzja Korczaka o zgłoszeniu się na ochotnika do armii Stanów Zjednoczonych, które przystąpiły do II wojny światowej. Rzeźbiarz brał udział w operacji Overlord i został ranny na plaży Omaha w Normandii. 5 listopada 1945 roku Ziółkowski został zwolniony ze służby w stopniu sierżanta.
Korczak Ziółkowski: opowiadacz historii w kamieniu
Korczak odrzucił propozycję tworzenia powojennych pomników w Europie i wrócił do pracy nad rzeźbą Szalonego Konia. Na jego lokalizację wybrano ostatecznie górę Thunderhead w Black Hills w Dakocie Południowej, która była świętym miejscem dla rdzennej ludności. Korczak przybył do Black Hills 3 maja 1947 roku. W następnym roku rozpoczęła się budowa największej na świecie rzeźby wykutej w górze.
Ziółkowskiemu niedane było ukończyć największego dzieła swojego życia. Korczak Ziółkowski zmarł w 1982 roku w wieku 74 lat. Do końca swojego życia pracował nad pomnikiem Szalonego Konia. Przez 36 lat pracy nie przyjmował wynagrodzenia, ponieważ jak powiedział: „Rzeźbiąc Szalonego Konia, jeśli mogę oddać Indianinowi część jego dumy i stworzyć sposób na utrzymanie jego kultury i dziedzictwa, moje życie będzie warte zachodu”.
Korczak Ziółkowski został pochowany w wykutym przez siebie grobowcu u podnóża góry, a na stalowych wrotach wyrył epitafium: „Korczak opowiadacz historii w kamieniu. Niech jego szczątki pozostaną nieznane” (Korczak Storyteller in Stone. May his remains be left unknown). Dzieło rzeźbiarza kontynuowała jego żona, Ruth Ziółkowski, jako dyrektor Crazy Horse Memorial Foundation. Po śmierci Ruth w 2014 r. pracę nad pomnikiem kontynuuje dziesięcioro dzieci Ziółkowskich.
Kup e-booka „Zapomniani artyści II Rzeczypospolitej”
Książkę można też kupić jako audiobook, w cenie 16,90 zł.
Bibliografia
· Brooke J., Who Speaks for Crazy Horse?, The New Yorker.
· Tully F., Korczak Ziolkowski: Storyteller in Stone, „Reclaiming Children and Youth”, 6 (1): 56–60.
· Ziółkowska-Boehm, A., Open Wounds: A Native American Heritage, Pierpont 2009.
Netografia
· Korczak - Storytellet in Stone, „Crazy Horse Memorial”.
· Chief Henry Standing Bear, „Crazy Horse Memorial”.