„Źródła nienawiści” – wstęp redaktora naukowego publikacji Kamila Janickiego

opublikowano: 2009-06-11 03:45
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Książka ta powstała w sposób odmienny od wielu innych publikacji poświęconych historii i politologii. Nie jest ona efektem sesji naukowej, ani zbiorem wycinków z prac badawczych i doktoratów. „Źródła nienawiści” nie są też klasycznym podręcznikiem do historii. W żadnym razie nie kierujemy ich wyłącznie ani przede wszystkim do środowiska naukowego czy też studentów. To praca pisana od podstaw dla szerokiego grona odbiorców – wszystkich osób zainteresowanych bieżącą sytuacją w Europie i na świecie, chcących lepiej poznać i zrozumieć jej kontekst – zwłaszcza historyczny.
REKLAMA
Niniejszy tekst stanowi wstęp do książki „Źródła Nienawiści: Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” – wspólnego projektu wydawniczego „Histmaga” i Instytutu Wydawniczego Erica.

Ubiegły, 2008 rok był niezwykle bogaty w ważne, a zarazem dramatyczne wydarzenia rozgrywające się w państwach byłego bloku wschodniego. Mowa tu, rzecz jasna, przede wszystkim o ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo, wojnie w Gruzji oraz odrzuceniu euroatlantyckich aspiracji Ukrainy i Gruzji, które nie uzyskały i zapewne w najbliższych latach nie uzyskają szansy na głębszą integrację ze strukturami NATO i (w znacznie dalszej perspektywie) Unii Europejskiej. Pracując na co dzień jako historycy, politolodzy, a także dziennikarze, mogliśmy obserwować ograniczoność przekazu medialnego i debaty publicznej – nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach Zachodu. Sytuacja Kosowa, Abchazji czy Osetii Południowej była na ogół przedstawiana wyłącznie przez pryzmat dzisiejszej sytuacji geopolitycznej: rosyjskiego neoimperializmu, polityki rurociągowej, rywalizacji między Stanami Zjednoczonymi Georga W. Busha a Rosją Władimira Putina realizującą doktrynę ochrony własnych wpływów na obszarze tzw. bliskiej zagranicy. Tymczasem problemy Gruzji, Kosowa, a także wielu innych obszarów i państw sięgają czasów znacznie odleglejszych. Aby zrozumieć wojnę w Osetii Południowej, która rozegrała się w sierpniu ubiegłego roku, należy cofnąć się do poprzedniego konfliktu zbrojnego na tym samym obszarze, jaki rozegrał się dwie dekady temu. Trzeba też spróbować dostrzec znaczenie polityki narodowościowej ZSRR, wielkiej czystki stalinowskiej, a nawet krwawych „wojen pigmejów” (parafrazując Winstona Churchilla) toczonych w latach 20. XX wieku.

Czy można ograniczać zakres naszego zainteresowania do polityki Rosji prowadzonej w ostatnich 5 latach, jeśli np. Abchazowie twierdzą, że ich wojna z Gruzinami trwa od 100 lat, a Osetyjczycy wypominają Gruzinom trzy ludobójstwa, których Ci mieli dokonać na ich narodowości w ostatnim wieku? Czy do secesji Kosowa doprowadziło zniesienie autonomii tej prowincji przez Miloševicia, czy raczej zderzenie dwóch mitologii narodowych: serbskiej i albańskiej? Masowe demonstracje Serbów w Belgradzie i innych miastach Europy w lutym ubiegłego roku pozostaną niezrozumiałe, jeśli nie uwzględnimy, że dla Serbów Kosowo to ich narodowa kolebka, wręcz serbska Jerozolima. Nie mniejszą siłę oddziaływania mają mity albańskie.

Pisząc tę książkę chcieliśmy pokazać, że we współczesnych konfliktach gigantyczną rolę odgrywa historia, a przede wszystkim wyobrażenia o historii – często zmitologizowane lub wręcz zakłamane. Wojny w byłej Jugosławii i w Gruzji nigdy nie miałyby tak makabrycznego przebiegu, nie przerodziłyby się w krwawą serię rabunków, mordów i gwałtów, gdyby nie pielęgnowana od lat nienawiść. Przedstawiciele różnych grup narodowościowych często wyrażają przekonanie, że ich spory sięgają niepamiętnych czasów, a ich nienawiść jest odwieczna. Tak oczywiście nie jest, ale skąd biorą się tego typu przeświadczenia?

REKLAMA

Nasza książka ma także na celu pokazanie historii prawdziwych ludzi. Nie wielkiej historii i wielkiej polityki, w której Abchazowie, Serbowie, Łotysze czy Tatarzy są tylko pionkami w grze toczonej między mocarstwami, ale przede wszystkim historii tych narodów, narodowości, ludzi i ich wzajemnych relacji. Oczywiście nasza praca nie pomija, wspomnianej powyżej, wielkiej polityki. Poświęcamy jej wiele miejsca, ale nie w oderwaniu od historii widzianej z bliska. Nie tylko historii wojen, ale także współpracy politycznej i przenikania się różnych kultur.

Wybierając tematy zawarte w „Źródłach nienawiści” zastosowaliśmy cztery kryteria. Po pierwsze, wybraliśmy konflikty aktualne, takie które w ostatnich dwóch latach wielokrotnie pojawiały się na czołówkach gazet. Stąd znalazł się w naszej książce np. rozdział poświęcony Łotwie i Estonii, mający objaśniać głośny incydent z 2007 roku związany z usunięciem radzieckiego pomnika i grobów żołnierskich z centrum Tallina. Aktualności tematów Gruzji i Kosowa tłumaczyć nie trzeba. Obecność rozdziału o Krymie też nie powinna dziwić – region ten wzbudził zainteresowanie już przy okazji pomarańczowej rewolucji. Wszystko wskazuje na to, że wobec sporu o stacjonowanie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu, będziemy o nim wkrótce słyszeć coraz częściej. Białoruś, w której nie rozgrywa się wprawdzie żaden konflikt o podłożu etnicznym, również boryka się ze specyficznym problemem narodowościowym, który rzutuje na jej stosunki z Rosją. Zwrócona ciągle w jej kierunku, stoi jednocześnie w rozkroku między Wschodem i Zachodem, a światowy kryzys gospodarczy może doprowadzić do istotnej zmiany w jej sytuacji politycznej.

":mapa-europy-zrodla.jpg Mapa Europy Środkowej i Wschodniej z zaznaczonymi państwami i regionami, którym poświęcona została nasza książka. Ryc. Kamil Pietrala.

Po drugie, celowo opisaliśmy regiony i konflikty mało znane. Oczywiście, każdy z nich trafiał do głównych wydań programów informacyjnych, ale mimo to o historii Białorusi, Krymu, Kosowa czy Abchazji Polacy nie wiedzą niemal nic. Nie mają też możliwości uzyskania dodatkowej wiedzy – np. o Osetii Południowej nie powstała dotąd w Polsce żadna szersza praca, zaś o Abchazji napisano jedynie kilka niewielkich, bardzo ogólnych tekstów o raczej przyczynkarskim charakterze. Nasza książka ma pełnić rolę podręcznego vademecum, które zwięźle prezentuje poszczególne obszary i ich mieszkańców – dawnych i obecnych.

REKLAMA

Po trzecie, wybraliśmy państwa wchodzące w skład byłego bloku wschodniego. To zarówno kraje Europy Wschodniej, Bałkanów, jak i Zakaukazia, leżącego na granicy Europy i Azji. Mają one nie tylko wspólną historię i wspólne doświadczenia obcej dominacji, ale dodatkowo podlegają dziś podobnym procesom. Między nacjonalizmem w Serbii i w Gruzji można odnaleźć wiele podobieństw, a wszystkie opisywane obszary stanowią arenę rywalizacji między, uosabianym przez USA, NATO oraz Unię Europejską, Zachodem i Rosją.

Ostatnie kryterium jest prawdopodobnie najważniejsze. W pracy poruszamy temat regionów, w których rozgrywają się obecnie konflikty etniczne. Należy jednak wyjaśnić, że pojęcie konfliktu rozumiemy bardzo szeroko. Nieprzypadkowo w „Źródłach nienawiści”, obok krwawych konfliktów na Kaukazie, pojawiły się też te, których znamiona odnaleźć można nie na polach bitew i w zgliszczach spalonych domów, ale w prasie, ulicznych manifestacjach, politycznych deklaracjach czy wypowiedziach zwykłych ludzi. Konflikt na Łotwie i w Estonii ma charakter wyciszony i nic nie wskazuje na to, by kiedykolwiek mógł przerodzić się w wojnę. Bardziej niepewna jest sytuacja Krymu, ale i tu, o ile secesji półwyspu nie można wykluczyć, o tyle starcie zbrojne Rosji i Ukrainy wydaje się nie do pomyślenia. Całkiem odmienny temat podejmuje autor ostatniego rozdziału książki, który poświęcony jest Białorusi. W państwie tym, jak wspomniano powyżej, nie występuje żaden otwarty konflikt etniczny. Co więcej, dominujący obecnie język rosyjski wyparł niemal kompletnie z użycia język białoruski, a samo istnienie narodu białoruskiego można poddać w wątpliwość. I właśnie jako przeciwwagę dla opisu rozbudzonych, agresywnych nacjonalizmów, przedstawiamy przypadek narodu, którego tożsamość nie miała możliwości w pełni się rozwinąć.

Nawiasem mówiąc warto wspomnieć, że w pracy nad książką staraliśmy się zachować standardy, którym hołdujemy na co dzień, rozwijając portal historyczny „Histmag.org”. Poszczególne artykuły wyszły spod pióra sześciu autorów, pochodzących z różnych ośrodków akademickich i zawodowych, o wykształceniu tak historycznym, jak i politologicznym. Są wśród nich zawodowi redaktorzy, dziennikarze, wykładowcy akademiccy, a także pracownik naukowy jednego z głównych archiwów w Polsce. Stąd różnorodność i otwartość spojrzenia. Jednocześnie autorzy to nasi w większości wieloletni współpracownicy, którzy wielokrotnie udowadniali, że potrafią pisać w sposób przystępny i wciągający. Jak zawsze staraliśmy się o zachowanie najwyższego poziomu rzetelności, ale również o niezwykle ważną w tym przypadku neutralność. Książka ma opisywać i wyjaśniać, ale nie wskazywać winnych i tych, którzy mają rację. Zwykle zresztą każda ze stron omawianych konfliktów ma swoje niemożliwe do obalenia argumenty, a neutralny badacz nie powinien opowiadać się po żadnej z nich.

REKLAMA

Książka podzielona została na trzy części. Pierwsze dwie dotyczą Kosowa i Gruzji, trzecia natomiast regionów leżących na styku cywilizacji, pomiędzy Zachodem zintegrowanym w strukturach NATO i Unii Europejskiej, a rosyjską strefą wpływów, określaną w Moskwie mianem bliskiej zagranicy. Każda z tych części (w przypadku trzeciej z nich każdy z rozdziałów), została uzupełniona o wykaz podstawowej literatury. Aby umożliwić wykorzystanie „Źródeł nienawiści” jako pracy naukowej i ułatwić historykom oraz politologom weryfikację zawartych w niej informacji i opinii, tekst opatrzyliśmy przypisami. Zostały one zebrane na końcu każdego rozdziału, tak by nie przeszkadzać w lekturze. Najszerszy aparat bibliograficzny posiada część poświęcona Gruzji – dysproporcja wynika wyłącznie ze szczególnej chęci przybliżenia Czytelnikom literatury traktującej o tych najmniej znanych tematach, tym bardziej że w dużej części jest ona dostępna w wersji elektronicznej.

Nasza publikacja nie zawiera szerszych rozważań o charakterze metodologicznym. Pisaliśmy ją przede wszystkim z myślą o zwykłym odbiorcy, dlatego osoby poszukujące definicji nacjonalizmu, narodu, narodowości czy hipotez na temat powstawania tożsamości zbiorowej albo analizy różnic między nacjonalizmem XIX i XX wieku odsyłamy do licznych prac teoretycznych. Wiele z nich zostało zacytowanych – zarówno w treści głównej, jak i w przypisach.

Kończąc ten i tak zbyt długi wstęp chciałbym podziękować wszystkim osobom, dzięki którym książka ta mogła powstać. Słowa wdzięczności kieruję przede wszystkim do osób, które poświęciły swój czas i wysiłek na czytanie maszynopisu „Źródeł nienawiści”, zasugerowały pewne poprawki i zgłosiły wiele cennych uwag. Myślę w tym miejscu o niemal 20 osobach, które miały styczność z tekstem przed jego publikacją, przede wszystkim zaś o prof. dr. hab. Arturze Kijasie, autorze przedmowy do niniejszej publikacji.

Powyższy tekst znajduje się na stronach 9-13 „Źródeł nienawiści”. Wkrótce opublikujemy kolejne fragmenty książki. Zapraszamy na jej stronę: https://sklep.histmag.org/produkt/praca-zbiorowa-zrodla-nienawisci-konflikty-etniczne-w-krajach-postkomunistycznych-kosowo-gruzja-osetia-e-book/

Zobacz też

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone