Andrzej Andrusiewicz - „Aleksander I. Wielki gracz” - recenzja i ocena

opublikowano: 2015-11-04 11:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Niedowidzący i głuchawy autokrata, który stracił Moskwę, ale zdobył Paryż. Libertyn i błogosławiony mistyk, który cierpiąc na chorobę weneryczną, pocieszał się lekturą Biblii. Ojcobójca, bawidamek, wytrawny gracz i ofiara własnych idei. Uwielbiany i znienawidzony Król Polski. Jewo Impieratorskoje Wieliczestwo Aleksandr I.
REKLAMA
Andrzej Andrusiewicz
„Aleksander I. Wielki gracz, car Rosji – król Polski”
nasza ocena:
7/10
cena:
59,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Literackie
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
628
Format:
165x240 mm
Format ebooków:
EPUB MOBI
Zabezpieczenie ebooków:
ebook: watermark
ISBN:
978-83-08-06006-3

Tej niezwykłej i złożonej postaci Aleksandra Piotrowicza Romanowa przygląda się Andrzej Andrusiewicz w swojej kolejnej, trzeciej już wydanej przez Wydawnictwo Literackie książce poświęconej dziejom Rosji. Jego biografia pogromcy Napoleona podzielona jest na trzy części – pierwsza („Droga do tronu”) dotyczy okresu do objęcia tronu przez Aleksandra, a zaczyna się wnikliwym opisem jego przodków, począwszy od 1743 roku, gdy do Rosji przybywa Zofia Augusta Holstein-Gottorp – późniejsza Katarzyna II. Poznajemy więc dokładnie dzieje rodziny oraz dzieciństwo i młodość carewicza, co daje nam ciekawy i dobry punkt wyjścia do oceny późniejszych czynów Aleksandra-samodzierżawcy.

Część druga („Dekada reform i wojen”) pokazuje dzieje cara od objęcia tronu do zwycięskiej bitwy nad Berezyną (1812 r.) i jej bezpośrednich konsekwencji. Część ta ma dwa główne wątki, militarny (międzynarodowy) i „administracyjny” (wewnątrzpaństwowy). Czytamy o dwóch falach reform – próbach zmodernizowania i zliberalizowania ustroju państwa Rosyjskiego oraz o wojnach prowadzonych przez Aleksandra na czterech frontach. Z konfliktem tureckim, perskim i szwedzkim autor stara się uporać szybko, żeby dać pole wydarzeniom najistotniejszym dla życia Aleksandra – jego zmaganiom z Napoleonem. Andrusiewicz opisuje wyczerpująco stale zmieniające się relacje między Cesarzem Francuzów a carem Rosji, a następnie toczoną przez nich wojnę. W tle wielkiego konfliktu przewijają rozgrywki prowadzone przez cara, m.in. z Prusami i Austrią.

Część trzecia zaczyna się tryumfalnym pochodem na Paryż i pokazuje Aleksandra, który przez chwilę jest najpotężniejszym człowiekiem w ówczesnej Europie. Następnie przedstawia spadek znaczenia cara na arenie międzynarodowej, jego pogłębiającą się religijność oraz trzecią falę reform, która ostatecznie zachwiała carskim majestatem. Część trzecia kończy się wraz ze zgonem bohatera biografii. Po niej są jeszcze Addenda, gdzie czytamy o losach syberyjskiego mnicha-mistyka, Fiodora Kuźmicza, przez dziesiątki lat uznawanego za Aleksandra, który wcale nie zmarł w Taganrogu, lecz spełnił swoje marzenie o mniszym życiu.

REKLAMA

W części trzeciej, chociaż obejmuje niemal taki sam jak część druga odcinek życia cara, Andrusiewicz wydaje się trochę spieszyć, żeby nie wydłużać zanadto książki. Nasila się też tendencja charakterystyczna dla całej monografii, czyli nagłe „zwroty akcji” – włączanie w narrację niczym nie zapowiadanych wydarzeń, nagłych przemian w relacjach miedzy bohaterami czy w ich charakterach. Andrusiewicz tłumaczy się we wstępie, że nie miał zamiaru pisać podręcznika historii, co przejawia się to niestety w tym, że niektóre z przywoływanych przez niego wydarzeń i zjawisk nie zawsze są do końca jasne i może wprowadzić poczucie chaosu.

Przyczynia się do tego charakter i kompozycja rozdziałów składających się na książkę. Choć najczęściej następują po sobie w sposób jasny i chronologiczny, w pewnym sensie stanowią odrębne całostki ze wstępem, rozwinięciem i zakończeniem, tematycznie skupione na zagadnieniu wskazanym przez ich tytuł. Pojawiają się w nich informacje z punktu widzenia danego tematu oczywiste, ale w kontekście rozdziałów poprzednich zaskakujące i nieoczekiwane, a to prowadzi do rozchwiania narracyjnego rytmu. Budowa rozdziałów stanowi czasami konstrukcję zagadkową ze względu na chronologię. Zdarza się, że autor „wędruje” po wydarzeniach według zamysłu, który nie zawsze jest czytelny dla odbiorcy.

Andrzej Andrusiewicz
„Aleksander I. Wielki gracz, car Rosji – król Polski”
nasza ocena:
7/10
cena:
59,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Literackie
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
628
Format:
165x240 mm
Format ebooków:
EPUB MOBI
Zabezpieczenie ebooków:
ebook: watermark
ISBN:
978-83-08-06006-3

Inną cechą charakterystyczną dla biografii Aleksandra jest szczegółowość. Autor stwierdza we wstępie, że kontekst historyczny oraz rodzinny jest dla niego istotny, bo uważa, że postać niezwykłego cara najlepiej przedstawić na bardzo szerokim tle. Tło jest jednak dobierane dość arbitralnie, podobnie jak poziom jego uszczegółowienia. Choć Andrusiewiczowi przyświeca idea ukazania cara poprzez jego czyny, nagromadzenie szczegółów i „wycinki” historii niestety nie zawsze przyczyniają się do charakteryzowania bohatera. Szczegóły te stanowią wielokrotnie punkt wyjścia do konsekwentnego budowania panoramicznej scenografii, znajdziemy tu więc sporo spostrzeżeń przekrojowych, ale znowu kosztem głównego bohatera. Pomimo to, wiele z podanych informacji jest cennych. Przyjrzymy się mechanizmom sprawowania władzy, znajdziemy wnikliwe opisy „przedstawień” koronacyjnych czy zagłębimy się w dworską grę pozorów. Będziemy śledzić pogłębiające się rozdarcie Rosji miedzy wschodem a zachodem, między pragnieniem liberalizmu a zachowaniem rosyjskiego samodzierżawia i wpływów cerkwi.

REKLAMA

W biografii pojawia się oczywiście sprawa polska, z którą Aleksander, jako twórca porozbiorowego autonomicznego Królestwa Polskiego i jego pierwszy król, jest mocno związany. Przywoływana jest najczęściej w kontekście wieloletniego współpracownika cara i kochanka jego żony, Jerzego Adama Czartoryskiego. Losy Polski staną się ważnym kontekstem w części drugiej i na początku trzeciej, jako że kwestia jej istnienia stawała się istotną kartą przetargową dla różnych stron konfliktu napoleońskiego, a następnie jednym z najważniejszych elementów powiedeńskiej układanki europejskiej. Autor wyraźnie przy tym podkreśla, że lata istnienia „Kongresówki” to „złota era” w dziejach rozbiorowej Polski.

Trzeba przy tym podkreślić, że Andrusiewicz podchodzi do opisywanego przez siebie bohatera z sympatią. Zapowiada we wstępie, że nie chce go gloryfikować i choć przeważnie się z tego wywiązuje, zalety i osiągnięcia Romanowa podkreśla, zaś do wad i klęsk podchodzi z wyrozumiałością i nierzadko - gotowym usprawiedliwieniem. Chce, abyśmy widzieli w Aleksandrze I wytrawnego politycznego gracza, postać interesującą i złożoną, ale niestety nie zawsze jest w stanie nas o tym przekonać. Cały czas jest jednak rzetelny, przedstawia najnowszy, oparty na bogatej kwerendzie stan badań, sprostowuje wiele ze stereotypów i błędnych przeświadczeń dotyczących Aleksandra. Jego interpretacje zdają się być wiarygodne, stonowane i racjonalne.

REKLAMA

W dziele ważną rolę pełnią też anegdoty i szczegóły z życia prywatnego. Andrusiewicz pisze, że nie będzie weryfikował wszystkich pogłosek, które stały się już częścią legendy zwycięzcy Napoleona. Trzeba jednak przyznać, że z materiału anegdotycznego korzysta sprawnie i z umiarem. Stara się przeplatać poważniejsze fragmenty lżejszymi, jeśli może i nie zagłębia się akurat w „wielką historię”, widzi w Aleksandrze człowieka, a nie posąg.

Publikacja jest wzbogacona ładnymi, kolorowymi i czarno-białymi ilustracjami, przedstawiającymi najczęściej portrety bohaterów opowieści o Aleksandrze, ale też są to ważne miejsca i wydarzenia. Obszerne przypisy, wyjaśniające i rozszerzające wiele zagadnień znajdują się na końcu publikacji. Znajdziemy tam również indeks, oraz bogatą bibliografię. W monografii gdzieniegdzie mogą przytrafić się nieliczne błędy stylistyczne lub interpunkcyjne. Do pewnego momentu pisarz dosyć często zamieszcza w zdaniach słowa rosyjskie i francuskie, po czym podaje ich znaczenie w nawiasie. Niekiedy jest to niezbędne, ze względu na swoistość terminów rosyjskich, innym razem jednak służy jedynie tworzeniu „nastroju”. Raz nawet w przytoczonym zdaniu francuskim występują błędy.

Biografia Aleksandra I to dzieło specyficzne i trudno tu o jednoznaczną ocenę. Jest napisane dobrym językiem, potrafi zainteresować, a nawet - zaintrygować. Szczególnie w części drugiej. Andrusiewicz proponuje atrakcyjne rozwiązania interpretacyjne, zamieszcza też wiele informacji ciekawych i dających do myślenia. Jednocześnie jego książka w wielu miejscach jest chaotyczna w doborze i przedstawieniu materiału, a nadmierna szczegółowość w opisie wydarzeń wyrwanych z historycznego kontekstu może czytelnika zmęczyć. Choć bohaterem monografii jest car Aleksander I, nieraz stracimy go z oczu i tak naprawdę na koniec lektury możemy odczuć pewien niedosyt, nie będąc pewni, czy mieliśmy do czynienia z biografią, czy raczej wybiórczą historią Rosji. W ostatecznym rozrachunku z książką na pewno warto się zapoznać, nie oczekując jednak od niej zbyt wiele.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Przemysław Chudzik
Absolwent filologii włoskiej, polskiej i klasycznej. Doktorant w zakresie literaturoznawstwa w Katedrze Filologii Klasycznej UMK w Toruniu, gdzie prowadzi badania nad anegdotą w biografiach antycznych i renesansowych. Miłośnik wycieczek rowerowych, muzyki dawnej, historii, nowoczesnych gier planszowych i kuchni śródziemnomorskiej.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone