Jerzy Ciszewski – „Ojciec '44” (informacja)

opublikowano: 2016-07-20 08:15
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Ojciec ‘44 opowiada o przygodach Jerzego Ciszewskiego pseudonim „Motz”, niepokornego, odważnego człowieka, który wziął udział w Powstaniu Warszawskim, choć od początku zdawał sobie sprawę z nikłych szans jego powodzenia.
REKLAMA
Jerzy Ciszewski
„Ojciec '44”
cena:
29,99 zł
Liczba stron:
256
Data i miejsce wydania:
1
Format:
135 mm x 205 mm
ISBN:
978-83-8015-344-8

„– Że niby powstanie się nie uda? – zapytała ironicznie.

– Wszyscy idziemy na rzeź. Połamiemy sobie na nich zęby. Najpierw zabiją nas, a później wezmą się za Warszawę. Oni nas nienawidzą – wyszeptał Ciszewski.

– Pesymista…

– Pani jest zbyt inteligentna, żeby tego nie widzieć. Bawimy się w podchody, a tam są samoloty, czołgi i cekaemy. Mają amunicję, samochody, zaprawionych w ciężkim boju żołnierzy. Póki co mają wszystko.

– Rozmawiał pan o tych wątpliwościach z rotmistrzem?

– Raczy pani żartować. Dostałem rozkaz i go wykonam. Mam jednak prawo do własnego osądu. I myślę, że jest już po nas. Rozpierdolą nas w drobiazgi”.

Autor książki, Jerzy Ciszewski – syn głównego bohatera – zdecydował się opowiedzieć tę historię w sposób sensacyjny, ponieważ chciał wzbudzić we współczesnym czytelniku uczucia, które towarzyszyły jego ojcu. Chciał, żeby młody, wychowany na filmach akcji czytelnik miał szansę utożsamić się z głównym bohaterem i zanurzyć się w tamtym bezwzględnym świecie walki za Ojczyznę. Dzięki wartkiemu, często wręcz brutalnemu językowi i „żywym” dialogom udało mu się zrealizować to trudne zadanie.

„…Zobaczył go po raz drugi trzydzieści metrów dalej. Wtedy ktoś rzucił kolejną butelką. Wybuchła, zalewając upiornym żółtym światłem dokładnie całe przedpole. Saper zdołał tylko podnieść rękę z ładunkiem, gdy nagle dostał serią z czołgowego kaemu prosto w piersi. Jego ciało zostało rozerwane na dwie części. Ta górna z resztką głowy i ramion nakryła ładunek wybuchowy. Ciszewski zamarł w oczekiwaniu na wybuch, ale zapalnik nie zadziałał. Połowa nieszczęśnika leżała dziwnie przekręcona na bok. Na resztce głowy nadal tkwił czarny beret…”

Lektura Ojca ’44 daje nam także interesujący obraz psychologiczny głównego bohatera. Dzięki opisom jego stanów wewnętrznych i emocji poznajemy lepiej Jerzego Ciszewskiego i jego motywy działania.

„Ciszewski miał dość tych ludzi, rozmów bez ładu, składu i sensu. Od siedemdziesięciu dwóch godzin przebywał u Jana Bożego. Był żołnierzem rannym w akcji. Odespał pierwsze dni powstania; ból w boku był już znośny i Jerzy przyzwyczaił się do niego. Miał dosyć leżenia.

– Gniję jak dekownik, a moi tam walczą!

Okna ich sali wychodziły na Starówkę, ale „Mötz” wyrwał się na korytarz na drugą stronę budynku. Ponad gruzowiskiem ruin getta widział stadko samolotów uganiających się nad Wolą. Okolice cmentarzy płonęły – w niebo walił czarny, gęsty dym. Biodro wciąż bolało, ale zagryzał zęby i ćwiczył. Snuł się po korytarzach. Wieczorem zszedł na parter i wyszedł prosto na zasypaną gruzem i papierami Bonifraterską.

– Chory z powrotem! – wrzasnął wartownik.

– Odwal się, szczylu. Szarża idzie! Zamelduj się podchorążemu – odwarknął „Mötz”.

– W tych gaciach to pan możesz być nawet Napoleonem Bonaparte. Wypad do wyra, bo zaraz lekarza tu ściągnę.

Ciszewski roześmiał się w duchu. Dystynkcji na gaciach rzeczywiście nie miał. Ostrożnie stawiając stopy i trzymając się rękami ścian, wrócił na swoją salę”.

Ciszewski nie przedstawia Powstania Warszawskiego w sposób jednowymiarowy. Opisuje je raczej jako działanie pełne nadziei, od którego nie ma odwrotu, podjęte mimo świadomości, że może zakończyć się porażką. Powieść Ciszewskiego nie jest laurką napisaną na cześć bohaterów powstania, lecz współczesną próbą zrozumienia swojego ojca i innych uczestników powstania.

Jerzy Ciszewski: ur. 15 września 1961, syn głównego bohatera książki. Założyciel jednej z pierwszych agencji PR w Polsce Ciszewski Public Relations.

Zobacz też pozostałe książki, dostępne w ofercie Wydawnictwa Czarna Owca!

REKLAMA
Komentarze

O autorze

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone