Jerzy Topolski – „Rzeczpospolita Obojga Narodów” – recenzja i ocena

opublikowano: 2016-02-18 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Monumentalna praca na temat Rzeczpospolitej Obojga Narodów, z którą… nie bardzo wiadomo co zrobić.
REKLAMA

Zobacz też: Staropolski parlamentaryzm - jak funkcjonował ustrój I RP?

Jerzy Topolski
„Rzeczpospolita Obojga Narodów”
cena:
79,90 zł
Wydawca:
Wyd. Poznańskie
Rok wydania:
2015
Okładka:
twarda
Liczba stron:
832
ISBN:
978-83-7976-323-8

Rzeczpospolita Obojga Narodów 1501-1795 wydana przez Wydawnictwo Poznańskie jest przykładem, jak brak dbałości o szczegóły może zaszkodzić pozycji. Niestety, wszystko wskazuje na to, że w przypadku tej publikacji doszło do czegoś co nie powinno mieć miejsca.

Jerzy Topolski, znakomity poznański naukowiec, autor między innymi wielu ważnych publikacji z zakresu metodologii historii umarł w roku 1998. Tymczasem „Rzeczpospolita Obojga Narodów” opublikowana została po raz pierwszy w roku 2015. Można na podstawie tego wnosić, że przez poprzednie lata jako rękopis leżała u spadkobierców, którzy dopiero niedawno zdecydowali się wydać pracę.

Wydaje się, że praca ta nie została nigdy przez autora ukończona. Świadczy o tym wiele elementów. Po pierwsze, nie zawiera ani bibliografii, ani przypisów. Do tego w tekście znajdują się niekiedy ślady (przy niektórych informacjach są wymienione w nawiasach nazwiska historyków na które autor zdawał się powoływać), że przypisy być miały, ale nie zostały naniesione. Sprawia to wrażenie, jakby wydawnictwo dostało do druku gotową pozycję naukową, pozbawioną jednak istotnych elementów, które z luźnych, niezobowiązujących rozważań czynią tekst naukowy.

Osoba wydająca taki rękopis ma do dyspozycji trzy drogi. Pierwsza jest bardzo czasochłonna: to próba odtworzenia bibliografii albo przypisów. Sprawa jest jednak dość ryzykowna, bo przecież nie wiadomo nigdy czy autor na pewno korzystał z tych prac. Tym nie mniej można sobie wyobrazić takie rozwiązanie, gdy przypisy opatrzone odpowiednim wyjaśnieniem od wydawnictwa mógłby się pojawić.

Drugą, moim zdaniem najwłaściwszą droga, byłoby poprzedzenie książki obszernym wstępem wyjaśniającym. „Dostaliśmy do rąk rękopis, jest on co prawda nieukończony, ale pomimo to bardzo wartościowy”. Wtedy też czytelnik dobrze wie z czym ma dokładnie do czynienia.

Trzecią, a zarazem najgorszą drogą jest uznanie, że problemu w ogóle nie ma. Wydajmy książkę tak jak jest i nie przejmujmy się tym przesadni. A że czytelnik oceni, że autor jest niestaranny? Cóż z tego. Jeżeli tak rzeczywiście było, to osoby odpowiedzialne powinny się wstydzić.

REKLAMA

Trudno w takim wypadku oceniać merytoryczne aspekty książki. Wiadomo, że nie jest to luźny esej, praca liczy ponad 800 stron i jest napisana raczej wymagającym językiem. Wiele z zawartych w niej faktów można uznać za inspirujące czy intrygujące, ale brak przypisów powoduje, że trudno odnieść się do nich jako do faktów (chyba, że zna się samemu źródło na podstawie którego autor stawia konkretną tezę).

Do pewnego stopnia można zawierzyć autorowi z dużym autorytetem i potraktować książkę jako podręcznik, czy też raczej bardzo rozbudowane wprowadzenie do zagadnienia. Pytanie tylko, czy właśnie taki cel przyświecał autorowi?

Cóż zatem czytelnik znajdzie w „Rzeczpospolitej Obojga Narodów” Jerzego Topolskiego? Pracę podzielono na trzy działy Polska odrodzenia i demokracji szlacheckiej 1501-1618), Polska baroku i dominacji magnatów regres gospodarczy (1618-1733) oraz Polska oświecenia i walki o reformy: Miedzy ingerencją obcą a procesem modernizacji. Tragedia Rozbiorów (1733-1795). Każda z tych części jest podzielona na trzy działy z których w każdym można wyodrębnić zarówno dzieje polityczne jak gospodarcze i kulturalne. Daje to możliwość zobaczenia bardzo szerokiej panoramy prawie trzystuletniej historii Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Autor – jak nietrudno zauważyć – stosuje periodyzację zakładającą początek istnienia tej formacji politycznej od roku 1501, a nie od unii polsko-litewskiej z 1569 r. Pod wieloma względami taki podział ułatwia, nie jest bowiem podyktowany zmianami politycznymi, ale znacznie szerszym fenomenem przejścia od średniowiecza do nowożytności.

Pracę Topolskiego na pewno warto polecić studentom historii i wszystkim tym, którzy pragną ciekawej syntezy dziejów Rzeczpospolitej, a jednocześnie nie boją się obszernej lektury. Odstraszać może tylko cena. Książką jest pięknie wydana, ale kosztuje prawie osiemdziesiąt złotych. Mimo wszystko, jednak warto.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone