Julia Brystygier – pierwsza dama stalinowskiej bezpieki

opublikowano: 2016-02-05 10:35
wolna licencja
poleć artykuł:
Julia Brystygier przez cały okres stalinizmu piastowała wysokie stanowiska w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego. Obracała się w towarzystwie takich komunistycznych prominentów jak Bierut, Cyrankiewicz czy Rokossowski. Czym zasłużyła sobie na przydomek „Krwawa Luna”?
REKLAMA

Zobacz też: Julia Brystygier – Krwawa Luna. Początki

Julia Brystygier – „Krwawa Luna” (fot. ze zbiorów Instytutu Pamięci Narodowej, „Twarze bezpieki 1944-1990”, str. 42).

Praktycznie niemożliwa jest ocena Julii Brystygier w pierwszych miesiącach jej pracy w resorcie, który 1 stycznia 1945 r. został przemianowany na Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) i przeszedł w kolejnych latach spore zmiany strukturalne. Wiemy tylko, że w początkowym okresie swojej służby „Luna” zajmowała się sprawami kadrowymi. Była przecież doskonałą organizatorką.

Towarzyszka kapitan i zarazem dama Orderu Odrodzenia Polski objęła w lipcu 1945 r. stanowisko Kierownika Wydziału III w I Departamencie MBP, gdzie zaczęła zajmować się szeroko rozumianymi sprawami kościelnymi, inteligenckimi i młodzieżowymi. Niespełna trzy miesiące później otrzymała tekę p.o. Dyrektor Departamentu V MBP. W trakcie pełnienia tej funkcji przylgnął do niej przydomek „Krwawa Luna”.

Julia Brystygier majorem

Brystygier bardzo szybko awansowała do stopnia majora. Wedle rozkazu nominacyjnego nr 32 Prezydenta Krajowej Rady Narodowej, Bolesława Bieruta, miało to miejsce już 1 stycznia 1946 r. Trzeba przyznać, że tempo kolejnych promocji było imponujące nawet jak na warunki komunistyczne.

Mimo służby w organach MBP, Brystygier nie zapominała o pracy partyjnej, a w zasadzie partia nie zapominała o swojej wiernej towarzyszce, której nr legitymacji PPR od 1947 r. wynosił – 566022. Jak stwierdziła „Luna” w jednym ze swoich życiorysów, napisanych już w 1949 r.: „Pracę partyjną kontynuowałam w ramach koła partyjnego PPR przy departamencie.”

Działalność Julii Brystygier w PPR

Była również delegatem, obok wielu innych komunistycznych prominentów, na I zjazd PPR, który odbył się w grudniu 1945 r. W trakcie kongresu sekretarz generalny PPR Władysław Gomułka powiedział: „Jesteśmy towarzysze młodą partią, lecz dojrzałym ruchem społecznym.” Słowa te dobrze obrazują życiorysy wielu komunistów, także Julii Brystygier, którzy doczekali się triumfu po wielu latach politycznej posuchy. Władzy raz zdobytej nie zamierzali wobec tego oddawać. Wręcz przeciwnie, chcieli ją solidnie umocnić, aby nikt „ręki na nią nie podniósł”. Do tego zadania przeznaczono m.in. MBP i towarzyszy pokroju „Luny”.

Prezydent RP i I sekretarz KC PZPR Bolesław Bierut (domena publiczna).

Wracając jednak do działalności Brystygier w PPR, trzeba pamiętać, że była to osoba niezwykle wpływowa wśród rządzących elit. Towarzyszka major nawiązywała przez lata działalności bardzo liczne znajomości. Czy wynikało to z bujnego życia seksualnego, jakie wedle Józefa Światły miała prowadzić podczas pobytu w ZSRS, czy też z powodu swojego osobistego uroku, erudycji, inteligencji, a nade wszystko lojalności i doskonałych umiejętności organizacyjnych – nie wiadomo. Do opowiadań ex-ubeka powinno się podchodzić z wielką rezerwą. Nie oznacza to oczywiście, że wszystko co powiedział, miałoby być nieprawdą. Akurat moc wpływów „Luny”, zrelacjonowana przez Światłę, wydaje się jak najbardziej prawdziwa. Brystiger miała przecież dojście do Bermana i Minca, a przez nich, o ile nie bezpośrednio, także do Bieruta, czyli de facto kierowniczej trójki stalinowskiej Polski. W jednej z ankiet partyjnych wymieniła Minca, a także wieloletniego ministra Eugeniusza Szyra, jako swoich najbliższych przyjaciół. Natomiast wiceminister Bezpieczeństwa Publicznego gen. bryg. Roman Romkowski podczas swojego procesu z 1957 r. zeznał: „Brystygierowa normalnie wszystkie sprawy omawiała z Bermanem”. Słowa Romkowskiego Berman potwierdził po części w rozmowie z Teresą Torańską mówiąc: „Należała do tych dyrektorów, którzy w trudniejszych sprawach przychodzili się radzić, co nie było regułą. Mnie przedstawiała sprawy wyjątkowe, budzące jej wątpliwości, dotyczące rozmaitych związków społecznych oraz kleru.” Ponadto w kalendarzu Bieruta, pod datą 4 czerwca 1953 r., odnaleźć można taki zapis: „Zaprosić do Konstancina: Ochab, Mazur, Jakub [Berman – P.Sz.], Radkiewicz, Minc, Zawadzki, Brystygier.” Jak widzimy, w gronie najbliższych współpracowników Bieruta znajdowała się także „Luna”, jedyna kobieta i druga obok Radkiewicza przedstawicielka MBP.

REKLAMA

Krwawa Luna wpływową działaczką partyjną

Julia była zatem wysoko postawioną personą nie tylko w hierarchii służbowej. O jej wpływach niech świadczy fakt, że uczestniczyła w życiu towarzyskim i politycznym komunistycznych elit, co pracownikom resortu bezpieczeństwa zdarzało się stosunkowo rzadko. Brystygier natomiast mogła poszczycić się znajomością z takimi osobistościami komunistycznej Polski jak premier Józef Cyrankiewicz, Roman Zambrowski, czy nawet marszałek Konstanty Rokossowski. Żaden z dyrektorów poszczególnych departamentów MBP nie miał takich koneksji jak ona.

Wiec na placu Politechniki w Warszawie podczas kongresu zjednoczeniowego PPR i PPS w grudniu 1948 r. (domena publiczna).

„Krwawa Luna” brała udział w wielu posiedzeniach najwyższej instancji partyjnej, tj. Komitetu Centralnego (KC), na których zabierała głos, choć formalnie nie wchodziła w skład tego kierowniczego gremium. Dla przykładu wielkim milczącym członkiem KC oraz Biura Politycznego pozostawał zawsze minister Bezpieczeństwa Publicznego, gen. Stanisław Radkiewicz, a także inni przedstawiciele resortu, formalnie występujący w zastępstwie członków KC, jak choćby wiceminister BP, gen. bryg. Mieczysław Mietkowski.

REKLAMA

Julia Brystygier była również delegatką na II zjazd PPR oraz tzw. zjazd zjednoczeniowy w grudniu 1948 r., podczas którego utworzono Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą (PZPR). Została także członkiem Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej. Organ ten „czuwał nad czystością szeregów partyjnych i obliczem ideologicznym członków partii”, co w rzeczywistości oznaczało ogromną władzę. Komisja wyciągała bowiem konsekwencje, niekiedy bardzo surowe, w stosunku do niezdyscyplinowanych działaczy partyjnych, kontrolowała pracę aktywu, a także rozpatrywała odwołania od różnego rodzaju decyzji, np. tych dotyczących usunięcia jakiegoś członka z szeregów PZPR. Prof. Andrzej Paczkowski ocenił tę instytucję jako „partyjną ubecję”. Oznaczało to, że musieli tam zasiadać bardzo zaufani ludzie. Zresztą, „Lunę” przez całą swoją karierę powoływano do różnego rodzaju nadzwyczajnych ciał – grup specjalnych czy też komisji, które zajmowały się jakimiś niecodziennymi wypadkami.

Polecamy e-book Pawła Sztamy pt. „Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”:

Paweł Sztama
„Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
127
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-14-3
Generał Stanisław Radkiewicz, minister bezpieczeństwa publicznego i bezpośredni zwierzchnik Julii Brystygier (domena publiczna).

Nie włączono natomiast Julii w skład specjalnej Komisji Sekretariatu Biura Politycznego KC PZPR ds. Bezpieczeństwa Publicznego, utworzonej pod koniec lutego 1949 r. Być może Brystygier brała udział w konwentyklach tej Komisji, nie będąc jej członkiem, a być może nigdy się tam nie pojawiła. Nie musiała – znała sprawy poruszane na posiedzeniach Komisji ze słów np. Jakuba Bermana i Hilarego Minca.

W 1946 r. „Luna” dołączyła do zespołu, który miał przygotować osiągalną dla wszystkich publikację opisującą dzieje antykomunistycznych partii politycznych z lat 1939-1945 pt. Czarna księga polskiej reakcji. Opracowanie zostało ostatecznie wydane jako Obóz reakcji polskiej w latach 1939-1945 i nie było wcale powszechnie dostępne. Korzystali z niego przede wszystkim funkcjonariusze resortu, np. podczas śledztwa przeciwko gen. bryg. Augustowi Emilowi Fieldorfowi ps. „Nil”.

Departament V, na którego czele stała Julia, został powołany do życia 6 września 1945 r. przez gen. Radkiewicza rozkazem nr 51. Zadania i funkcje oddziału określał statut przygotowany przez „Lunę”. W jego treści stwierdzono, że miał „zwalczać wrogie i szkodliwe dla interesu państwa partie, organizacje i ugrupowania polityczne”, a także: „wrogie elementy działające w legalnych partiach, masowych organizacjach, stowarzyszeniach, aparacie państwowym, samorządowym, kościelnym i mające wpływ na różne ugrupowania polityczne i środowiska społeczne, np. na koła intelektualne, młodzież studencką, duchowieństwo itp.". Ponadto do jego zadań należało: „Stosowanie środków profilaktycznych celem udaremnienia powstania wrogich ugrupowań i spisków wewnątrz legalnych partii i organizacji i dla ochrony ich demokratycznego charakteru” oraz „Czuwanie z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego i roztaczanie kontroli nad prawidłowością udzielania zezwoleń na rozpoczęcie działalności, względem nad zakazem uprawiania dalszej działalności organizacjom społecznym, stowarzyszeniom, instytucjom politycznym itp.”. Rola Departamentu V sprowadzała się więc do prześladowania wszystkich możliwych instytucji i organizacji, które potencjalnie mogły stanowić zagrożenie dla władzy ludowej. W jego obrębie funkcjonowało 5 Wydziałów, każdy rozpracowujący inną grupę: Wydział I – ugrupowania i partie działające legalnie, II – stowarzyszenia oświatowe, naukowe, zrzeszenia inteligenckie, III – urzędy państwowe, samorządy, rady narodowe, IV – środowisko młodzieży studenckiej, szkolnej, organizacje młodzieżowe i sportowe, V – duchowieństwo. Oczywiście w kolejnych latach struktura wewnętrzna Departamentu uległa wielokrotnym zmianom. Zagadnieniu temu można by poświecić osobny artykuł.

REKLAMA
Kardynał Stefan Wyszyński (domena publiczna).

Dlaczego to właśnie Brystygier została rzucona do walki z opozycyjnymi politykami i Kościołem? Wybór ten na pewno nie był przypadkowy. Wydaje się, że chodziło o pewną specyfikę pracy. Do walki z Żołnierzami Niezłomnymi, szczególnie w pierwszym okresie umacniania władzy ludowej, komuniści potrzebowali przede wszystkim realnej siły fizycznej – armii, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czy też Milicji Obywatelskiej. Siła ta okazała się niezbędna do zgniecenia podziemia antykomunistycznego, jeszcze wówczas dość licznego, którego członkowie ukrywali się w lasach. Proces ten udało się zakończyć w końcu lat 40. XX wieku, co „Luna” podkreślała choćby na odprawach kierownictwa MBP. Wyklęci byli do pewnego momentu wrogiem najważniejszym, ale z całą pewnością niejedynym. Do zdecydowanych przeciwników nowej władzy zaliczali się również: Kościół katolicki – ostoja polskości w tamtych czasach – a także opozycyjne partie polityczne, w szczególności mikołajczykowskie Polskie Stronnictwo Ludowe. Ich zneutralizowanie wymagało nieco większej finezji i sprytu niż ubeckie obławy, kazamaty, katowanie oraz morderstwa. Wynikało to z ogromnego zaufania społeczeństwa do tych instytucji. Niepewne jeszcze swoich pozycji władze musiały się więc z nimi liczyć. Było to szczególnie widoczne w okresie 1945-1947, a więc na początku umacniania się komunistów w kraju. Niezbędni stali się im wówczas ludzie inteligentni, błyskotliwi, obdarzeni talentami organizacyjnymi, którzy potrafili w odpowiedni sposób rozkręcić tę maszynę i bez szemrania wykonywać rozkazy partyjnej centrali. I choć w tej kwestii nie można mówić o całkowitym zwycięstwie władz, to wszystkie powyższe cechy bez wątpienia posiadała Brystygier. Potwierdza to po części Berman, opowiadając Teresie Torańskiej, że „Luna stała się naprawdę wybitnym pracownikiem Bezpieczeństwa i na tle innych dyrektorów czy naczelników, nieodznaczających się wielkimi talentami i stosujących dość toporne metody, zdecydowanie się wyróżniała”, a także sama zainteresowana, kiedy to na jednej z odpraw kierownictwa resortu tłumaczyła swoim kolegom, dlaczego należało być cierpliwym w walce z katolickim duchowieństwem. Znakomity znawca tematu prof. Jan Żaryn przywołał natomiast w jednym z wywiadów treść ciekawej instrukcji „Luny” do funkcjonariuszy MBP: „Teraz pracownicy MBP mieli stać się subtelniejsi – nie tylko strzelać i płytko pod glebą chować trupy.”.

REKLAMA

Zapewne dzięki gorliwości w wykonywaniu pracy na rzecz reżimu bardzo szybko, bo już w marcu 1946 r., otrzymała awans do stopnia podpułkownika.

Polecamy e-book Pawła Sztamy pt. „Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”:

Paweł Sztama
„Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
127
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-14-3
Plakat propagandowy z 1946 roku – Referendum „3 x TAK”. Za czytającym, żołnierz NSZ przedstawiony jako kolaborant hitlerowski, namawiający do głosowania na NIE (domena publiczna).

Brystygier uczestniczyła – jeśli nie bezpośrednio, to jako obserwator – prawie we wszystkich ważniejszych wydarzeniach politycznych w Polsce w pierwszych latach po zakończeniu drugiej wojny światowej. Tak było chociażby podczas sfałszowanego referendum ludowego z 30 czerwca 1946 r. – słynnego „3 razy TAK”. Bystre oko towarzyszki „Luny” dopatrzyło się licznych zaniedbań, które wykazała w specjalnym raporcie skierowanym do Radkiewicza. Pisała, że w okresie głosowania niedostatecznie kontrolowano kler, komisje obwodowe i PSL, źle przygotowano agentów do pracy, czy też nie przeprowadzono wystarczającej ilości aresztowań prewencyjnych. Jej uwagi okazały się również cenne podczas neutralizowania wpływów PSL i to do tego stopnia, że w postaci pisemnej trafiły do wszystkich szczebli organów bezpieczeństwa.

REKLAMA

„Luna” odpowiadała też za właściwą „czystość” nowej partii chłopskiej, czyli utworzonego przez komunistów w listopadzie 1947 r. Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (ZSL). Jej zadaniem była ochrona ZSL przed wpływem „elementów wrogich od samego początku jej organizowania”. To właśnie ona nadzorowała wybór odpowiednich delegatów na kongres zjednoczeniowy. „W celu wyeliminowania spośród nich elementów wrogich należy przyspieszyć zbieranie materiałów ich kompromitujących i przez dostarczenie czynnikom demokratycznym wpłynąć na usunięcie ich z zajmowanego stanowiska partyjnego jeszcze przed Kongresem, a tym samym utracą prawo być delegatami.” – stwierdziła przez rozpoczęciem operacji. Miała już na tym polu pewne doświadczenie. Rok wcześniej, w przededniu kongresu zjednoczeniowego, zbierała haki na członków Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), a także podczas procesu łączenia organizacji młodzieżowych.

Ponadto dzięki jej zabiegom uwolniono z więzienia znakomitego pisarza Pawła Jasienicę. Podobno próbowała także przekabacić na stronę komunistów gen. Fieldorfa. W rozbijaniu Kościoła, współpracowała z założycielem organizacji PAX Bolesławem Piaseckim. W tę działalność włożyła masę wysiłku i energii, szczególnie od 1947 r., kiedy to Radkiewicz stwierdził na jednej z narad, że instytucja ta stanowi „najbardziej zorganizowaną reakcyjną siłę występującą przeciwko obozowi demokracji. To jest najpotężniejszą siłą w Polsce, z którą my jeszcze żeśmy się nie zmierzyli.”. W odpowiedzi „Luna” przygotowała referat pt. Ofensywa kleru a nasze zadania, stwierdzając w nim, że należy m.in. bardzo dokładnie rozpracować duchowieństwo i organizacje kościelne, uderzyć w zakony, zabezpieczyć robotników i organizacje młodzieżowe przed wpływem Kościoła, a także ograniczyć powszechność prasy katolickiej. Cele te podwładni Brystygier starali się przez kilka lat skrupulatnie realizować. Na szczęście dla polskiego społeczeństwa nie wszystko udało się osiągnąć, choć pomysłów w resorcie nie brakowało. Najbardziej prymitywnymi metodami okazało się korzystanie z agentur i stosowanie prowokacji. Zdecydowano się bowiem powołać instytucję tzw. „księży patriotów”, lojalnych wobec nowego systemu. Ponadto utworzono wspomniane powyżej katolickie stowarzyszenie PAX pod kierownictwem przedwojennego endeka Bolesława Piaseckiego. Organizacja ta współpracowała z władzą, atakowała polski Episkopat i starała się podporządkować sobie inne kościelne ruchy, stowarzyszenia oraz prasę np. „Tygodnik Powszechny”. Na pewien czas komuniści uzależnili od siebie także Caritas. Dodatkowo wytoczyli kilka procesów pokazowych. Najsłynniejsze z nich to proces kurii krakowskiej oraz bpa Czesława Kaczmarka. Przez trzy lata więzili też Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Wszystkie te operacje przygotowywała i koordynowała Julia Brystygier.

REKLAMA
Kieszonkowe wydanie statutu PZPR (fot. Jacek Halicki, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution 3.0 Unported).

Zastanawiające jest czy „Luna” w jakikolwiek sposób brała udział w tzw. walce z wrogiem wewnętrznym partii. Pod pojęciem tym kryje się ostra rywalizacja wewnątrz PPR, a potem PZPR na przełomie lat 40. i 50. XX wieku. Walka ta zakończyła się uwięzieniem wielu prominentnych działaczy komunistycznych m.in. Władysława Gomułki, Mariana Spychalskiego, Włodzimierza Lechowicza i Alfreda Jaroszewicza. Część z nich przeszła zresztą bardzo okrutne śledztwo. Pewne wydaje się tylko, że Brystygier została zaangażowana w połowie lat 50. do wygaszania konfliktu.

Oprócz wielu sukcesów szefowa Departamentu V ponosiła też porażki. W jej aktach osobowych znajduje się np. skierowany do ministra Radkiewicza raport dyrektora Biura ds. Kadr MBP płk. Jerzego Siedleckiego. Zwraca on uwagę na fakt, że „Luna” dopuściła pod koniec 1948 r. do ucieczki z Polski dwóch prominentnych działaczy PSL – Stanisława Bańczyka oraz Stanisława Wójcika. W podsumowaniu Siedlecki wnioskuje: „Proszę Obywatela Ministra o zgodę na zwrócenie uwagi Dyrektorowi Departamentu V-go MBP ppłk Brystyger.”. Skarga ta została prawdopodobnie zlekceważona, ponieważ rok później „Luna” otrzymała kolejny awans. W „Charakterystyce do wniosku awansowego” napisano, że Brystygier na dotychczasowym stanowisku „wywiązuje się dobrze. Operatywnie kieruje podległym sobie aparatem i osobiście posiada cenną agenturę. Całkowicie zasługuje na nadanie kolejnego stopnia wojskowego »Pułkownika«.”. Awans stał się faktem, kiedy to 30 grudnia 1949 r. Prezydent Bolesław Bierut podpisał odpowiedni dekret. Co więcej, w kilkanaście dni później „Luna” przestała być p.o. szefowej V Departamentu, a stała się pełnoprawną towarzyszką dyrektor. Trudno powiedzieć, dlaczego musiała czekać na formalne potwierdzenie swojego statusu w ministerstwie aż 5 lat.

REKLAMA

Polecamy e-book Pawła Sztamy pt. „Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”:

Paweł Sztama
„Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
127
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-14-3
Józef Światło, były dyrektor X Departamentu Ministerstwa Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czyta swoją książkę w Radiu Wolna Europa (fot. ze zbiorów NAC, Rozgłośnia Polska „Radia Wolna Europa”, sygn.. 36-80).

Niełatwo jest określić, kiedy do towarzyszki Julii przylgnął przydomek „Krwawa Luna”. Brystygier miała, wedle dwóch opracowań, osobiście torturować zatrzymanych przez jej Departament mężczyzn. Tak uważali Anna Rószkiewicz-Litwinowiczowa i Tomasz Grotowski. Za nimi powtarzają to publicyści, a nawet historycy, nie odwołując się jednak do żadnych innych źródeł. Czy w rzeczywistości tak było? Wiele na to wskazuje. Czy „Luna” zamieniała się w „zbrodnicze monstrum przewyższające okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych”, jak określił ją jeden z więźniów tamtego okresu, trudno jednak jednoznacznie stwierdzić. Jest natomiast pewne, że Brystygier nie raz i nie dwa uderzyła przesłuchiwanego więźnia. Zeznał tak działacz PPS Zygmunt Zaborski na słynnym procesie ubeckich prominentów – płk. Anatola Fejgina, Romkowskiego oraz Różańskiego w 1957 r. „Trzy dni leżałem nieprzytomny.” – stwierdził Zaborski. Na tym samym procesie Stanisław Szopiński ps. „Abradt” – żołnierz przedwojennego Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego, a także członek konspiracji niepodległościowej w okresie drugiej wojny światowej stwierdził: „[…] pani Brystygierowa, dyrektor departamentu, dr prawa, potrafiła brać metalową linię i bić po głowie.”. Przykładów takiego postępowania towarzyszki Julii jest zatem kilka i trudno przypuszczać, że były to tylko wyjątki. Istnieją jednak świadectwa mówiące o tym, iż podczas przesłuchań „Luna” nikogo nie uderzyła, a w przypływach wściekłości wzywała ubeków, którzy dosyć ochoczo ją w tym wyręczali. Przydomek jaki otrzymała wydaje się zatem całkowicie uzasadniony. Jako szefowa odpowiadała bowiem za wszystko, co działo się w podległym jej Departamencie, nawet jeśli osobiście nie uczestniczyła w bestialskich przesłuchaniach. Sama zresztą stanowczo temu zaprzeczyła, stwierdzając w jednym z wywiadów z Henrykiem Piecuchem: „[…] nie zajmowałam się detalami” oraz: „Nigdy nie aprobowałam zbytniej przemocy.”.

Dziwić mogą głosy osób, twierdzących, że niemożliwe jest, aby wysoko postanowiona funkcjonariusz MBP, a zarazem wykształcona humanistka mogła kogokolwiek uderzyć. Prezentują oni bardzo naiwne myślenie. Zdobyte kwalifikacje oraz pozycja społeczna nie miały przecież tutaj nic do rzeczy. W tym przypadku ważne były osobowość, charakter i czasy w jakich się żyło.

Aby utrzymać odrobinę niepewności, chciałbym odnieść się jeszcze do – tak bardzo lubianych przez niektórych publicystów – relacji Józefa Światły w Radiu Wolna Europa (RWE). Nigdzie nie ma w nich wzmianki o ewentualnych zbrodniach Julii Brystygier, choć na przykład o brutalnych metodach pracy Józefa Różańskiego można dowiedzieć się już wiele. Przypadek? Czy też może niedopatrzenie?

Czytaj również: Julia Brystygier. Od stalinowskiej zbrodniarki do nawróconej katoliczki

Polecamy e-book Pawła Sztamy pt. „Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”:

Paweł Sztama
„Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
127
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-14-3

Bibliografia:

  • Archiwa:
  • Archiwum Akt Nowych, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, Komitet Centralny, Biuro Spraw Kadrowych, Julia Bristigier, sygn. 237/XXIII-771, dokumenty ze zbiorów dra hab. Mirosława Szumiły.
  • Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, Akta osobowe Brystigier Julia, sygn. IPN BU 0154/49.
  • AIPN, Akta osobowe Różański Józef s. Adama, sygn. IPN BU 0193/7094.
  • AIPN, Julia Brystygier, IPN BU 1977/50.
  • AIPN, Akta sprawy „Egoistka”, IPN BU 01208/1293, dokumenty ze zbiorów prof. dra hab. Andrzeja Paczkowskiego.
  • Źródła drukowane:
  • Aparat bezpieczeństwa w latach 1944-1956. Taktyka, strategia, metody, cz. II, Lata 1948-1956, oprac. Andrzej Paczkowski, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 1994.
  • Aparat bezpieczeństwa w latach 1950-1952. Taktyka, strategia, metody, wybór i oprac. Antoni Dudek i Andrzej Paczkowski, Bellona, Warszawa 2000.
  • Aparat bezpieczeństwa w latach 1953-1954. Taktyka, strategia, metody, wybór i oprac. Grzegorz Majchrzak i Andrzej Paczkowski, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2004.
  • Biuletyny Informacyjne Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego 1946, red. nauk. Wanda Chudzik, Irena Marczak, Marek Olkuśnik, Książka i Wiedza, Warszawa 1996.
  • Instrukcje, wytyczne, okólniki dyrektor Departamentu V MBP dotyczące działań przeciwko Kościołowi katolickiemu w latach 1945-1953, wybór i oprac. Adam Dziurok, ks. Józef Marecki, Filip Musiał, Avalon, Kraków-Katowice 2012.
  • Księga bezprawia. Akta normatywne kierownictwa resortu Bezpieczeństwa Publicznego (1944-1956), wybór i oprac. Bogusław Kopka, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2011.
  • Proces Romana Romkowskiego, Józefa Różańskiego i Anatola Fejgina w 1957 roku, cz. I i II, oprac., wybór i przygot. do druku Marek Jabłonowski i Włodzimierz Janowski, Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW, Warszawa 2011.
  • Źródła internetowe:
  • 35 lat temu zmarła „Krwawa Luna” [w:] Dzieje.pl, 8 października 2010 roku [dostęp: 15 stycznia 2016 r.], <[http://dzieje.pl/aktualnosci/35-lat-temu-zmarla-krwawa-luna]>.
  • Katalog funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa [w:] Biuletyn Informacji Publicznej. Instytut Pamięci Narodowej [dostęp: 15 stycznia 2016 r.], <http://katalog.bip.ipn.gov.pl/main.do?katalogId=2&pageNo=1&>.
  • Z listy oprawców: Igor Andrejew, Julia Brystygierowa, Kazimierz Drohomirecki [w:] Interia. Nowa Historia, 10 lipca 2014 roku [dostęp: 15 stycznia 2016 r.], <http://nowahistoria.interia.pl/ksiazka-do-historii/news-z-listy-oprawcow-igor-andrejew-julia-brystygierowa-kazimierz,nId,1465668>.
  • Zbrodnicze monstrum. „Krwawa Luna” w łóżku [w:] Onet, 15 lutego 2012 roku [dostęp: 15 stycznia 2016 r.], <http://wiadomosci.onet.pl/prasa/zbrodnicze-monstrum-krwawa-luna-w-lozku/8ykhd>.
  • Fan-Bu-Li. Dziewczyny nad przepaścią [w:] Cwiszn [dostęp: 11 listopada 2016 r.], <http://www.cwiszn.pl/files/files/fanbuli_70-72_fragmenty.pdf>.
  • Krwawa Luna Brystygierowa. Publikujemy nieznane materiały z archiwum IPN [w:] Lustracja.net [dostęp: 15 stycznia 2016 r.], <http://www.lustracja.net/index.php/zydokomuna/209-krwawa-luna-brystygierowa-publikujemy-nieznane-materialy-z-archiwum-ipn>.
  • Pierwszy Zjazd PPR [w:] Repozytorium Cyfrowe Filmoteki Narodowej [dostęp: 9 stycznia 2016 r.], <http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/4608>.
  • Filmy:
  • Bezpieka 1944-1956 [film dokumentalny], reż. Iwona Bartólewska, Agencja Filmowa Profilm, 1997.
  • Świat Luny [film dokumentalny], reż. Ignacy Szczepański, Studio Filmowe Wir, 1997.
  • Pamiętniki i wspomnienia:
  • Berling Zygmunt, Wspomnienia. Wolność na przetarg, Polski Dom Wydawniczy, Warszawa 1991.
  • Błażyński Zbigniew, Mówi Józef Światło. Za kulisami bezpieki i partii 1940-1950, Rytm, Warszawa 1990.
  • Piecuch Henryk, Akcje specjalne. Od Bieruta do Ochaba, Agencja Wydawnicza CB, Warszawa 1996.
  • Rószkiewicz-Litwinowiczowa Anna, Trudne decyzje. Kontrwywiad Okręgu Warszawa AK 1943-1944, więzienie 1949-1954, PIW, Warszawa 1991.
  • Sokorski Włodzimierz, Wspomnienia, KAW, Warszawa 1990.
  • Torańska Teresa, Oni, Iskry, Warszawa 2004.
  • Opracowania:
  • Aparat Bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, t. I, 1944-1956, red. nauk. Krzysztof Szwagrzyk, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2005.
  • Cenckiewicz Sławomir, Oczami bezpieki. Szkice i materiały z dziejów aparatu bezpieczeństwa PRL, Arcana, Kraków 2005.
  • Dudek Antoni, Paczkowski Andrzej, Polska [w:] Czekiści. Organy bezpieczeństwa w europejskich krajach bloku sowieckiego 1944-1989, pod red. Krzysztofa Persaka i Łukasza Kamińskiego, IPN, Warszawa 2010.
  • Eisler Jerzy, Siedmiu wspaniałych. Poczet pierwszych sekretarzy KC PZPR, Czerwone i Czarne, Warszawa 2014.
  • Fijałkowska Barbara, Borejsza i Różański. Przyczynek do dziejów stalinizmu w Polsce, Wydaw. Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Olsztyn 1995.
  • Gmitruk Janusz, Polska Partia Robotnicza wobec Polskiego Stronnictwa Ludowego (1945-1947), [w:] Polska Partia Robotnicza, pod red. Mariusza Krzysztofińskiego, IPN, Rzeszów 2014.
  • Grochowska Magdalena, Dla swoich pobudką, dla wrogów przestrogą, „Gazeta Wyborcza” 2005, nr 6.
  • Koper Sławomir, Seksalfabet PRL, „Do Rzeczy Historia” 2015, nr 10.
  • Krystyna Kersten, Narodziny systemu władzy. Polska 1943-1948, Libella, Paryż 1986.
  • Łabuszewski Tomasz, Problem rozliczeń zbrodni stalinowskich w Polsce – fakty i mity, [w:] Wina i kara. Społeczeństwo wobec rozliczeń zbrodni popełnionych przez reżimy totalitarne w latach 1939-1956, red. nauk. Patryk Pleskot, IPN, Warszawa 2015.
  • Mołdawa Tadeusz, Ludzie władzy 1944-1991. Władze państwowe i polityczne Polski według stanu na dzień 28 II 1991, PWN, Warszawa 1991.
  • Paczkowski Andrzej, Polacy pod obcą i własną przemocą [w:] Czarna księga komunizmu. Zbrodnie, terror, prześladowania, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999.
  • Paczkowski Andrzej, Trzy twarze Józefa Światły. Przyczynek do historii komunizmu w Polsce, Prószyński Media, Warszawa 2009.
  • Płużański Tadeusz, Lista oprawców, Fronda, Warszawa 2014.
  • Rutkowski Tadeusz Paweł, Tworzenie zrębów mitu. Działalność Wydziału Historii Partii Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej na polu propagandy dziejów ruchu robotniczego [w:] Polska Partia Robotnicza, pod red. Mariusza Krzysztofińskiego, IPN, Rzeszów 2014.
  • Słownik biograficzny działaczy polskiego ruchu robotniczego, t. I, A-D, red. nacz. Feliks Tych, Książka i Wiedza, Warszawa 1978.
  • Spałek Robert, Komuniści przeciwko komunistom. Poszukiwanie wroga wewnętrznego w kierownictwie partii komunistycznej w Polsce w latach 1948-1956, Zysk i S-ka, Warszawa-Poznań 2014.
  • Stopyra Agata, Figurantka „Roxana”. Inwigilacja Julii Brystygier przez Służbę Bezpieczeństwa (1962-1974), „Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej” 2009, t. 2.
  • Szumiło Mirosław, Elita Polskiej Partii Robotniczej (1944-1948). Portret historyczno-socjologiczny, [w: ] Polska Partia Robotnicza, pod red. Mariusza Krzysztofińskiego, IPN, Rzeszów 2014.
  • Szumiło Mirosław, Roman Zambrowski 1909-1977. Studium z dziejów elity komunistycznej w Polsce, IPN, Warszawa 2014.
  • Szwagrzyk Krzysztof, Żydzi w kierownictwie UB. Stereotyp czy rzeczywistość, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2005, nr 11.
  • Żaryn Jan, Córka marnotrawna, czyli Luna w Laskach, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2005, nr 11.
  • Opracowania niepublikowane:
  • Dumański Norbert, Działalność polityczna Julii Brystygier, praca magisterska napisana we wrześniu 2007 r. na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Redakcja: Michał Woś

Polecamy e-book Pawła Sztamy pt. „Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”:

Paweł Sztama
„Inteligenci w bezpiece: Brystygier, Humer, Różański”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
127
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-14-3
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Sztama
Doktorant UMCS w Lublinie, pracownik Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie. Interesuje się historią organów bezpieczeństwa krajów Bloku Wschodniego i historią wojskową. Autor biografii gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Miłośnik biegania, gór, Gruzji, literatury, piłki nożnej oraz podróży.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone