Lech Kowalski - „Cze.Kiszczak. Biografia gen. broni Czesława Kiszczaka” - recenzja i ocena

opublikowano: 2016-03-14 07:30
wolna licencja
poleć artykuł:
Pod koniec ubiegłego roku na naszym rynku wydawniczym pojawiła się praca, na którą badacze dziejów PRL czekali od wielu lat. Biografia Czesława Kiszczaka pióra Lecha Kowalskiego to kolejna pozycja próbująca wypełnić lukę w biografistyce tej epoki.
REKLAMA
Lech Kowalski
„Cze.Kiszczak. Biografia gen. broni Czesława Kiszczaka”
cena:
49 zł
Wydawca:
Zysk i S-ka
Rok wydania:
2015
Okładka:
miękka
Liczba stron:
728
Format:
165 x 235 mm
ISBN:
978-83-7785-836-3

Wydana przez poznańskie wydawnictwo Zysk i S-ka praca „Cze.Kiszczak. Biografia gen. broni Czesława Kiszczaka” to piąta monografia w dorobku badawczym doktora Lecha Kowalskiego, zawodowego wojskowego, historyka wojskowości związanego na wcześniejszych etapach naukowej kariery m.in. z Wojskowym Instytutem Historycznym oraz Akademią Obrony Narodowej. W pracy naukowej Kowalski zajmuje się przede wszystkim badaniem dziejów ludowego Wojska Polskiego, a także szeroko pojętą polityką obronności. Jego wcześniejsze prace poświęcone były m.in. udziałowi sił zbrojnych Polski Ludowej w interwencji w Czechosłowacji w sierpniu 1968 r., a także działalności Komitetu Obrony Kraju.

Ważną pozycją w dorobku badawczym Kowalskiego będącą swoistym portretem zbiorowym środowiska oficerskiego lat 1945-1989 jest wydany w 1992 r. zbiór wywiadów z peerelowskimi generałami. Jednak dotychczas najbardziej znaną pracą Lecha Kowalskiego jest biografia generała Jaruzelskiego. Wydana dwukrotnie, w 2001 i 2012 r., pod sugestywnym tytułem – „Generał ze skazą” – praca była jedną z pierwszych niezależnych biografii jednego z najważniejszych polskich polityków komunistycznych. Wydanie tej książki odbiło się szerokim echem wśród historyków oraz peerelowskich polityków, czego przykładem jest polemika, jaką prowadził z autorem tytułowy bohater. Wiele faktów z życia Jaruzelskiego opisanych przez Kowalskiego wykorzystali też scenarzyści filmu „Towarzysz Generał”, którego jednym z konsultantów był właśnie autor „Generała ze skazą”.

Wieloletnie badania Kowalskiego nad biografią Jaruzelskiego stanowiły jednocześnie punkt wyjścia do jego najnowszej pracy, poświęconej postaci numer dwa reżimu mundurowych. Ciągłość badań jest w tym przypadku jak najbardziej uzasadniona, tym bardziej, że obaj generałowie, Jaruzelski i Kiszczak, stanowili przez wiele lat nierozłączny tandem współpracowników. Przy czym to Kiszczak, co Kowalski stara się udowodnić na kartach swojej pracy, był w tym tandemie bardziej spolegliwy i z gorliwością wykonywał powierzane mu przez Jaruzelskiego coraz bardziej odpowiedzialne zadania.

REKLAMA

Znamienny jest tytuł pracy, który już na wstępie nastawia czytelnika negatywnie do postaci głównego bohatera. To z jednej strony zbitka pierwszych liter imienia i nazwiska generała, a z drugiej akronim nazwy osławionej Wszechzwiązkowej Komisji Nadzwyczajnej do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, czyli „Czeki” protoplasty sowieckich służb bezpieczeństwa. Tytuł nie jest przypadkowy i tak jak wspomina Kowalski we wstępie pracy, raczej nie spodobałby się Kiszczakowi, który starał się przez kolejne lata modyfikować swoje oficjalne CV. Ma podkreślić resortowy rodowód Kiszczaka, klasycznego „siłownika”, który całą zawodową karierę związany był z komunistyczną bezpieką.

Kowalski swoją pracę podzielił na sześć rozdziałów, odpowiadających przełomowym okresom w życiorysie głównego bohatera. Rozdział pierwszy poświęcony jest młodości generała, w tym wiedeńskiemu epizodowi z końca II wojny światowej, który stanowił podbudowę dla kombatanckiej legendy Kiszczaka (późniejszy szef peerelowskiej bezpieki miał wskazać drogę załodze sowieckiego czołgu) oraz trzymiesięcznej „nauce” w Centralnej Szkole Partyjnej PPR. W drugim rozdziale autor omawia m.in. początki kariery Kiszczaka w osławionej Informacji Wojskowej (z którą współpracował również Jaruzelski) oraz jego pobyt na misji w Londynie, gdzie z jednej strony rozpracowywał żołnierzy PSZ chcących powrócić do kraju, a z drugiej przekazywał donosy na swojego przełożonego, płk. Józefa Kuropieskę. Bardzo interesujący jest kolejny rozdział pracy, w którym autor rzuca nieco światła na życie prywatne bohatera. Ubogaceni o informacje z ostatnich tygodni inaczej spojrzymy więc na długoletnie małżeństwo Kiszczaka z Marią Korzonkiewicz, zwłaszcza na podawane przez Kowalskiego informacje na temat operacyjnego sprawdzenia życiorysu oraz rodziny przyszłej małżonki. W rozdziale czwartym autor omawia kolejne szczeble kariery Kiszczaka w Wojskowej Służbie Wewnętrznej – kolejno w WSW Marynarki Wojennej, w Śląskim Okręgu Wojskowym (to właśnie podczas pobytu we Wrocławiu po raz pierwszy rodzina Kiszczaków zetknęła się z generałem Jaruzelskim) oraz w centrali, na stanowisku zastępcy szefa WSW, gen. Teodora Kufla, z którym zresztą Kiszczak przez wiele lat rywalizował. Rozdział piąty dotyczy okresu, w którym Kiszczak stał się drugą osobą w państwie, przy wsparciu Jaruzelskiego i za aprobatą Sowietów. Możemy zatem prześledzić działalność Kiszczaka na kolejnych stanowiskach, które zajmował – w wywiadzie wojskowym (Zarząd II Sztabu Generalnego), jako szef WSW po „wyeliminowaniu” Kufla, czy wreszcie, jako minister spraw wewnętrznych w rządzie Jaruzelskiego. Ostatni, szósty rozdział pracy, poświęcony jest roli, jaką Kiszczak odegrał w okresie transformacji ustrojowej, szczególnie podczas obrad „Okrągłego stołu”.

REKLAMA

Biografia Kiszczaka pióra Lecha Kowalskiego przygotowana została w oparciu o solidną bazę źródłową. Autor korzystał z akt zgromadzonych w archiwach wojskowych (choć sam Kowalski podkreśla, że materiały dotyczące osoby Kiszczaka w dużej mierze zostały wybrakowane), materiałów bezpieki udostępnionych przez IPN, a także źródeł, które już zostały opracowane. W tym ostatnim przypadku na pierwszy plan wysuwają się dokumenty sowieckich służb specjalnych wywiezione na Zachód przez archiwistę KGB, Wasilija Mitrochina. Abstrahując od faktu istnienia „szafy Kiszczaka” i braku dostępu autora monografii do archiwów rosyjskich, w których mogą znajdować się interesujące materiały na temat generała, dziwi nie skorzystanie przez Kowalskiego przy pisaniu pracy m.in. z materiałów wywiadu amerykańskiego, w tym dostępnych dla badaczy raportów płk. Ryszarda Kuklińskiego. Wartościowe informacje na temat Kiszczaka powinny znajdować się również w archiwach dawnych demoludów, w tym enerdowskiej Stasi. Szkoda też, że Kowalski przy pisaniu pracy nie skorzystał z materiałów procesowych dotyczących roli Kiszczaka np. w 1981 r. podczas pacyfikacji kopalni „Wujek”. Dziwi również odwołanie się przez autora w niewielkim stopniu do memuarystyki (brak wspomnień choćby Jerzego Urbana, czy Wiesława Górnickiego). Ciekawym zabiegiem zastosowanym przez Kowalskiego była natomiast analiza porównawcza dokumentów archiwalnych z memuarami proweniencji Kiszczakowej, tj. wspomnieniami generała oraz książkami hagiograficznymi autorstwa Marii Kiszczak. Ten zabieg wielokrotnie pojawia się na kartach pracy.

REKLAMA

Duże zastrzeżenia można mieć do pracy od strony redakcyjnej. Poza przypisami książka pozbawiona jest jakiegokolwiek innego aparatu naukowego, co przy takiej objętości pracy na pewno razi czytelnika. Brak bibliografii oraz indeksów znacznie utrudnia zapoznanie się z zawartością pracy oraz ewentualne dalsze samodzielne badania w oparciu o wykorzystane źródła i monografie. Warto te mankamenty wyeliminować przy kolejnych wydaniach. Szkoda również, że nie zdecydowano się na umieszczenie w książce chociaż kilku zdjęć przedstawiających jej głównego bohatera na poszczególnych etapach kariery wojskowej i politycznej. W moim przekonaniu tego typu dodatki znakomicie współgrałyby z dosadnym językiem autora.

Książka Lecha Kowalskiego jest z pewnością lekturą obowiązkową dla osób zainteresowanych okresem PRL, zwłaszcza w kontekście działalności służb specjalnych cywilnych i wojskowych. Praca ta uzupełnia też istotną lukę w biografistyce reprezentantów obozu ówczesnej władzy oraz pozwala w miarę całościowo zgłębić życiorys jednego z najpotężniejszych polityków komunistycznych doby PRL. Książka Kowalskiego ma jednak braki, które wpływają na całokształt oceny (poza niedostatkiem źródeł oraz niedociągnięciami edytorskimi). Najpoważniejszy to w moim przekonaniu tylko śladowe odniesienie się do życiorysu Kiszczaka po 1989 r. Czytelnik nie znajdzie zatem relacji z kolejnych procesów sądowych generała, czy też analizy mitu „człowieka honoru”, jakim dla niektórych środowisk był Kiszczak. Tych informacji należałoby oczekiwać wobec autora całościowej monografii najważniejszego współpracownika generała Jaruzelskiego.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Krzysztof Michalski
Historyk i politolog, doktorant w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się na dziejach PRL, w szczególności na historii relacji państwo-Kościół oraz na funkcjonowaniu systemu bankowego Polski Ludowej. Autor książki „Działalność Komisji Wspólnej przedstawicieli Rządu PRL i Episkopatu Polski 1980–1989”

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone