Osip Mandelsztam: wiersze wyuczone na pamięć
Osip Mandelsztam – zobacz też: Nadieżda Mandelsztam – strażniczka pamięci o zapomnianym mężu
Pierwsze wspomnienia Mandelsztama wiążą się z biblioteką w domu rodzinnym, gdzie łączyły się intelektualne zainteresowania jego rodziców: matki, Flory Osipowny z Wierbłowskich, nauczycielki muzyki, oraz ojca, Emila Wieniaminowicza Mandelsztama, który był handlarzem wyrobami skórzanymi. W jednym ze szkiców Osip opisuje ich książki; na najniższej półce znajdował się chaotyczny i nieuporządkowany zbiór judaików, który napełniał dom jedynym w swoim rodzaju „zapachem judaizmu”. Następnie wyłaniała się kolekcja dzieł niemieckich, które czytywał ojciec Osipa. Na samej górze królowały książki matki, przede wszystkim pokaźny zbiór dzieł Puszkina, który później miał tak bardzo zafascynować młodego pisarza.
Urodzony 15 stycznia 1891 roku w Warszawie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej, Osip Emiliewicz odebrał staranne wykształcenie: opiekowały się nim francuskie guwernantki, wiele nauk zaczerpnął też zapewne od matki inteligentki. Była ona spokrewniona ze słynnym rosyjskim historykiem literatury, Siemionem Wengierowem. Rodzina miała żydowskie korzenie, więc małego Osipa zaczęto uczyć języka hebrajskiego, chłopiec prędko jednak zrezygnował z tych lekcji. I choć nie był ściśle związany z judaizmem, motywy te pojawiały się w jego twórczości. Na Mandelsztama miał też pewnie wpływ ekscentryczny ojciec, zaczytany w Talmudzie i w Schillerze. Według syna nie posługiwał się żadnym znanym językiem tego świata: była to raczej zbitka języka Żydów polskich, rosyjskich i niemieckich z dodatkiem terminologii z filozofii niemieckiej. Jego chęci utworzenia własnego systemu filozoficznego spełzła jednak na niczym. Mowa matki była zaś dla chłopca jasna, dźwięczna, nazwana przez niego „literackim językiem wielkoruskim”. W 1897 roku Mandelsztamowie przenieśli się do Petersburga, gdzie Osip uczył się w szkole handlowej.
Młody Osip w latach 1907-1908 udał się w podróż do Paryża, gdzie studiował na Sorbonie, a następnie udał się do Szwajcarii i Włoch. Był też przez rok w Niemczech – w latach 1909-1910 studiował średniowieczną literaturę francuską na uniwersytecie w Heidelbergu. Po powrocie do Petersburga rozpoczął studia romanistyczne na wydziale historyczno-filologicznym – nigdy nie udało mu się ich zakończyć, chociaż przerwał je dopiero w 1917 roku.
Mandelsztam już wtedy zajmował się pisaniem – w roku 1910 jego wiersze ukazały się w piśmie „Apollon”. Na studiach angażował się w petersburskie życie intelektualne, wstąpił do Cechu Poetów, wydał też tom wierszy „Kamień” (1913). W 1911 roku poznał poetkę Annę Achmatową – przyjaźń ich miała trwać do końca życia młodego pisarza, a Achmatowa pomogła ocalić twórczość Mandelsztama. Jego wiersze z tego okresu charakteryzowały się romantycznością i lekkością zaczerpniętą z poematów Puszkina. Szybko jednak wypracował własny, niepowtarzalny styl. Wiązało się to z zainteresowaniem poety zagadnieniem akmeizmu – prądu w poezji i literaturze rosyjskiej, znajdujący się w opozycji do popularnego wówczas symbolizmu i futuryzmu, którym Mandelsztam zarzucał bezsensowną grę językową. Akmeizm, jako odmiana neoklasycyzmu, wyżej cenił sobie opis rzeczywistości niż wieloznaczność w poezji. Osip Mandelsztam napisał w roku 1913 manifest poetycki „Świt akmeizmu”, w którym przyznał między innymi, że „zdolność podziwu to główna cecha poety”.
Od roku 1912 Mandelsztam osiąga dojrzałość twórczą. Wpływ akmeizmu na jego wiersze miał trwać aż do 1917 roku, kiedy to w wyniku rewolucji lutowej upadł carat, a kilka miesięcy później władzę przejęli bolszewicy. Świat, w którym Osip czuł się tak spełniony, znikł, ustępując miejsca państwu terroru i cenzury. Mandelsztam jednak nie zmienił frontu swojej poezji, wręcz przeciwnie – jego postawa niechęci wobec nowej sytuacji zaczęła się umacniać. Przypłacił to jednak życiem na skraju ubóstwa, a z czasem też samotnością i niemocą twórczą.
Od roku 1918 znajdował się w coraz to innym miejscu kraju – przyjechał do Moskwy, by po chwili wyruszyć do Kijowa. Tam, w kawiarni literackiej „Chłam”, poznał Nadieżdę Chazin, która niedługo potem została jego żoną. Nadieżda przyczyniła się później do ocalenia spuścizny literackiej męża, między innymi ucząc się jego wierszy na pamięć.
W czasie kilkuletniej tułaczki Mandelsztam, w głębinach „sowieckiej nocy”, kierował swą myśl ku hellenizmowi, wplatając go w swoje wiersze. W tym czasie ukazały się jego tomiki: drugie wydanie „Kamienia” (1916), w Berlinie „Tristia” (1922), w Moskwie „Druga księga” i trzecie wydanie „Kamienia” (1923). Na przestrzeni lat poeta opublikował też eseje o poezji, na przykład „Słowo i kultura”. Wraz z żoną odwiedził Ukrainę, Krym i Gruzję – nad Morzem Czarnym rozpoczął pisanie tomu prozatorskiego „Zgiełk czasu”.
Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”
Nasilający się terror sprawił, że Mandelsztam, podobnie jak wielu jego kolegów, popadł w „poetyckie milczenie”. Od roku 1925 pisał wyłącznie prozą, przeczuwając nadciągający stalinizm. W roku 1928 wydano w Leningradzie trzy jego tomy prozatorskie: „Zgiełk czasu”, „Znaczek egipski” i „Teodozja”.
Osip przerwał swoje milczenie dopiero w 1930 roku, wyrażając swój opór wobec stalinizmu w nowym tomiku „Czwarta proza”. W czasie, gdy poeci albo popadli w nędzę, albo zmuszeni byli pisać pod dyktando władzy, zdecydowane sprzeciwienie się Mandelsztama odebrano z mieszanymi uczuciami. Był ceniony przez czytelników, narastała jednak wokół niego atmosfera coraz liczniejszych insynuacji i donosów, z której częściowo wyzwolił się, wyjeżdżając z Nadieżdą do Armenii. Względna swoboda, nowe obserwacje, a także przyjaźnie poskutkowały tomem „Podróż do Armenii”, ukończonym w roku 1932. Rok później Osip napisał swój najsłynniejszy esej poetyki „Rozmowa z Dantem”.
W tym samym czasie powstał wiersz „Mieszkamy, lecz ojczyzny nie mamy pod stopami”, gdzie Mandelsztam przyrównał oczy Stalina do oczu karalucha. Dalszy opór przesądził o jego losie, a poeta pogorszył go jeszcze bardziej, w roku 1934 policzkując Aleksiego Tołstoja. W marcu został aresztowany (na osobisty rozkaz Stalina), a następnie skazany na trzyletnie zesłanie – początkowo do Czerdyni, a następnie do Woroneża. Życie w kompletnej nędzy skłoniło go do napisania cyklu siedmiu wierszy o zabarwieniu socrealistycznym, nic jednak już nie mogło mu pomóc. Powstały wtedy jednak utwory, które po śmierci poety wydano jako „Zeszyty woroneskie”.
Zesłanie wyczerpało siły Mandelsztama. W roku 1938 zamieszkał z żoną w ośrodku wypoczynkowym w miejscowości Samaticha. Na początku maja został aresztowany po raz drugi i skazany – mimo licznych interwencji Nadieżdy – na dziesięć lat ciężkich robót w łagrze Wtoraja Rieczka pod Władywostokiem. Pewne było, że nie miał szans dożyć zakończenia kary. Dokładna data jego śmierci nie jest znana – prawdopodobnie zmarł 27 grudnia 1938 roku, oficjalnie na zawał serca. Żona poety, Nadieżda, za cel życia obrała sobie ocalenie dzieł męża, co szczęśliwie jej się udało.
Osip Mandelsztam był poetą oryginalnym i nietuzinkowym – pod koniec życia polubił małe, kilkuwersowe wiersze, w których nadal ironizował, na przekór rozpaczy i nędzy panującej wokół. Był też erudytą, co pozwoliło mu wpleść w swoją poezję motywy ze światowej literatury, a także elementy terminologii muzycznej. Wiersze Mandelsztama w Polsce śpiewali między innymi Ewa Demarczyk i Jacek Kaczmarski. Połączenie poezji Osipa z muzyką pozwala dostrzec jej delikatność, a także lekkość, z jaką ten niezwykły człowiek posługiwał się piórem.
Bibliografia:
- Mandelsztam Osip, 44 wiersze i kilka fragmentów, Sic!, Warszawa 2009.
- Mandelsztam Osip, Nieograbiony i nierozgromiony. Wiersze i szkice, Open, Warszawa 2011.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz