[Historia lokalna] Sto lat historii harcerstwa w wersji elektronicznej

opublikowano: 2016-03-23 17:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Niekiedy zakurzone zeszyty i wyblakłe fotografie, które leżą zapomniane na dnie szafek, skrywają bezcenne wspomnienia. Takie pamiątki, ujrzawszy światło dzienne, wywołują sentymentalne uśmiechy i stanowią potężną skarbnicę wiedzy dla przyszłych pokoleń. Do tego właśnie doskonale może posłużyć Internet.
REKLAMA

Nieraz bywa, że niepozorna myśl da początek czemuś o wiele większemu. Podharcmistrzowie Rafał Żak i Jarosław Cel – przyjaciele z harcerskich czasów – wpadli na pomysł udokumentowania swojej wspólnej przeszłości. Po długim czasie przybrał on realną postać – strony internetowej (http://skarzyskie-kroniki.pl/). Dlaczego akurat taką? – Współczesne możliwości techniczne zapewniają zarówno szerokie możliwości prezentacji zebranych dokumentów, jak i powszechny, wręcz globalny dostęp dla potencjalnych odbiorców i współpracowników. Dodatkowo pracuję jako informatyk, zatem dosyć dobrze jestem oswojony ze współczesnymi technikami, co pozwala czasem wytyczać nowe ścieżki rozwoju serwisu – mówi Rafał Żak.

Rok 1917 - Harcerki I-szej Drużyny im. Emilii Plater. Stoją od lewej: Zofia Kosiarkiewicz, Władysława Bartosiewicz, Zofia Górecka, Bronisława Alberska, Irena Bracka. Siedzą od lewej: Irena Kubicka, Helena Kosierkiewicz (ustępująca drużynowa), xxx Leśniewska (udostępnione przez twórców projektu)

Pomysł przeszedł długą drogę. Na początku gromadzenie dokumentów z kilkudziesięciu obozów skarżyskiego środowiska Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Tworzenie atrakcyjnej prezentacji zebranych informacji, które powoli zaczęły układać się w większą całość. Przełomowa okazała się decyzja o rozszerzeniu akcji. – Z uwagi na przypadającą na rok 2016 setną rocznicę powstania w Skarżysku pierwszej drużyny skautowej, postanowiliśmy objąć naszym działaniem całe stulecie skarżyskiego harcerstwa z uwzględnieniem wszystkich organizacji harcerskich, działających przez ten czas na terenie naszego miasta. W ten sposób zarówno skala wyzwań, jak i możliwości stojących przed naszym serwisem rozszerzyła się w sposób znaczący – twierdzi twórca serwisu.

Portal jest wyjątkowy na skalę krajową – jako jedyny łączy funkcje historyczne i społecznościowe. – Jest otwarty na nowych ludzi – wystarczy krótka rejestracja, by móc dodawać do serwisu własne materiały i tym samym rozszerzać naszą bazę wiedzy – podkreśla Rafał Żak. – Jednocześnie nowoczesne sposoby prezentacji i wizualizacji danych ułatwiają przeglądanie zawartości wszystkim zainteresowanym odbiorcom, zaś siatka powiązań między danymi ułatwia ich wyszukiwanie. Dodatkowo każdy użytkownik serwisu może „obserwować” interesujące go zakresy informacji, by otrzymywać od systemu powiadomienia w przypadku dodania nowych materiałów.

Poprzez ten projekt twórcy realizują kilka celów, z których możemy wyróżnić dwa podstawowe. – Pierwszy z nich to odtworzenie historii niekiedy dawno już zapomnianych i rozproszonych w wielu źródłach informacji. Nawet dziś, kiedy w naszej opinii wciąż jesteśmy raczej na początku drogi niż u jej kresu, kalendarium wydarzeń, tworzone na bazie zebranych zdjęć, dokumentów i wspomnień, zdumiewa nas swoimi rozmiarami. Drugim takim celem jest integracja skarżyskiej społeczności harcerskiej rozproszonej po całym świecie. – Kiedy widzę, jak wiele wzruszeń dostarczają zdjęcia i skany dokumentów sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, kiedy zewsząd padają deklaracje wyciągnięcia kolejnych albumów i dołączenia kolejnych materiałów, to nie żałuję ani jednej z setek godzin poświęconych na gromadzenie informacji i oprogramowanie serwisu.

Strona główna serwisu

Dziś jest to strona, na której możemy obejrzeć zdjęcia i nagrania z akcji, rajdów, obozów i zimowisk, przeczytać zeskanowane dokumenty, przejrzeć kalendarium z ogromną ilością danych, poznać drużyny istniejące kiedyś i działające obecnie. I to wszystko poczynając od roku 1916. Sto lat wspomnień, doświadczenia, przygód. Sto lat historii, która mogła zostać zapomniana. – Obserwując tak wiele dokumentów czy zdjęć wprowadzanych do portalu przez jego użytkowników, mam stuprocentowe przekonanie, że gdyby nie nasz serwis, przeważająca większość z tych pamiątek spędziłaby następne kilkadziesiąt lat w szufladach czy przeglądanych sporadycznie albumach. I to naprawdę nas wzrusza i cieszy.

Redakcja: Agnieszka Woch

Powyższy artykuł powstał w ramach akcji „Historia lokalna podlega ochronie”:

Zajmujesz się badaniem lub popularyzowaniem historii lokalnej? Jesteś zaangażowany w poświęconą tej tematyce inicjatywę? Wypełnij naszą ankietę i dołącz do przygotowanej przez nas bazy danych.

Właściwa część akcji „Historia lokalna podlega ochronie” trwała na łamach portalu Histmag.org od 16 marca do 30 kwietnia 2016 roku. Choć zakończyliśmy jej główny trzon, to wciąż interesujemy się historią lokalną i ludźmi, którzy się nią zajmują

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Anna Szczykutowicz
Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim i harcerka ZHR. Interesuje się historią lokalną, zwłaszcza świętokrzyską partyzantką. Miłośniczka pieszych wędrówek i gór.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone