Adam Zamoyski – „Izabela. Opowieść o niezłomnej księżnej” – recenzja i ocena
Adam Zamoyski – „Izabela. Opowieść o niezłomnej księżnej” – recenzja i ocena
Adam Zamoyski to marka sama w sobie. Jako historyk wychowany i wykształcony na Zachodzie, posiada rzadką umiejętność opowiadania o dziejach Polski z dystansem, który dla rodzimego badacza bywa nieosiągalny. Tam, gdzie większość Polaków dostrzega jedynie anarchię, sromotną klęskę i narodową martyrologię, Zamoyski potrafi dostrzec głębszy sens, ukryty mechanizm lub zalążek przyszłego sukcesu. W swoich książkach konsekwentnie przedstawia momenty chwały i najznamienitsze postaci polskiej historii, przekonując, że nasza „inność” na tle narodów Europy nie musi być obciążeniem, lecz wartością unikatową. Nie inaczej jest w przypadku biografii Izabeli z Flemingów Czartoryskiej.
Już pierwszy kontakt z fizycznym egzemplarzem książki zapowiada lekturę wyjątkową. Wydawnictwo Czytelnik zadbało o przepiękną szatę graficzną i solidną, twardą okładkę, co czyni z tej pozycji odpowiedni prezent dla bibliofila. Jednak to, co dla miłośnika historii jest najważniejsze, kryje się wewnątrz.
Zamoyski, świadomy skomplikowanych koligacji rodzinnych ówczesnej elity, wyposażył książkę w czytelne drzewa genealogiczne rodów. To nieoceniona pomoc, gdyż bez niej gąszcz powiązań między rodami mógłby stać się dla laika nie do przebycia. Równie istotnym elementem są mapy, które pozwalają śledzić liczne podróże bohaterki i zmieniające się granice Rzeczypospolitej. Na wielki plus zasługuje również warstwa ilustracyjna. Wkładka ze zdjęciami nie jest zbiorem przypadkowych grafik z domeny publicznej, wszystkie ilustracje pochodzą z prywatnych zbiorów Autora, co nadaje publikacji intymny, niemal rodzinny charakter.
Podział treści na osiemnaście rozdziałów porządkuje narrację, a warsztat naukowy Zamoyskiego budzi uznanie. Bibliografia została przygotowana wzorowo, z podziałem na źródła archiwalne, opracowania i inne dokumenty, co zadowoli nawet akademickich purystów. Ciekawym zabiegiem jest zastosowanie przypisów w stylu anglosaskim, umieszczonych na końcu książki. Choć nie jestem ich zwolenniczką w przypadku publikacji o tak potoczystej, niemal beletrystycznej narracji, jest to strzał w dziesiątkę, nic nie odrywa wzroku od głównego tekstu, a przypisy czekają na tych, którzy chcą zgłębić detale.
Opowieść rozpoczyna się klasycznie: od ślubu młodej szesnastoletniej Izabeli z Adamem Kazimierzem Czartoryskim. Zamoyski jednak szybko porzuca ton suchego kronikarza na rzecz barwnego opisu ewolucji bohaterki. Widzimy, jak z nieśmiałej dziewczyny Izabela „wyrabia się” towarzysko, stając się jedną z najjaśniejszych gwiazd europejskich salonów.
Autor z niezwykłą pieczołowitością odtwarza scenografię jej życia. Czytelnik zostaje wprowadzony do Pałacu Błękitnego, do prywatnych apartamentów księżnej na parterze. Zamoyski prowadzi nas przez małą sień z obiciami z zielonego płótna w kwiatowe motywy, by następnie ukazać salon, sypialnię, aż po intymną ubieralnię. Poznajemy zawartość jej garderoby, co pozwala zrozumieć, jak wielką wagę przywiązywała do kreowania własnego wizerunku. To właśnie w tych opisach widać kunszt Zamoyskiego. Cytaty z epoki są wkomponowane w treść tak sprawnie, że stają się integralną częścią narracji, a nie sztucznymi wtrętami. Autor przytacza choćby opinię o Polkach tamtego czasu: „Świat nie zna kobiet równie zniewalających, gładkich i czarujących. Nie mają one nic ze wstydliwości i chłodu Angielek, nic z rezerwy i wyższości Austriaczek. Swobodne, pełne wdzięku i chęci podobania się, są nieskończenie ujmujące”. Izabela była ucieleśnieniem tego opisu.
Zamoyski nie pudruje rzeczywistości. Otwarcie pisze o życiu uczuciowym księżnej, które było nierozerwalnie splecione z polityką. Lista jej kochanków obejmuje najpotężniejszych ludzi epoki – od rosyjskiego posła Nikołaja Repnina, przez francuskiego arystokratę księcia de Lauzun, aż po Ksawerego Branickiego.
Autor stawia sprawę jasno: wielu synów i córek Izabeli, w tym tak kluczowa postać jak Adam Jerzy Czartoryski, nie było biologicznymi dziećmi jej męża, księcia Adama Kazimierza. Co jednak fascynujące, Zamoyski nie sprowadza tego do poziomu rynsztokowego skandalu. Pokazuje dynamikę relacji małżeńskiej Czartoryskich jako skomplikowany układ, w którym romanse żony nie tylko były tolerowane, ale wręcz kształtowały politykę stronnictwa familijnego. Mimo burzliwego życia osobistego, Izabela ukazana jest także w roli matki, dbającej o staranną edukację swoich dzieci, co w tamtych czasach nie było regułą.
Autor prowadzi opowieść w sposób spójny i chronologiczny, zabierając nas w podróż po Europie. Wraz z Izabelą odwiedzamy Paryż, Anglię, Szkocję i Berlin. Te wojaże to nie tylko turystyka, to lekcja ówczesnej dyplomacji i kultury.
Jednak życie „niezłomnej księżnej” to nie tylko pasmo sukcesów i kształcących wojaży. Zamoyski mistrzowsko oddaje momenty dziejowych wstrząsów. Wielka historia brutalnie wdziera się w życie Izabeli od wojen napoleońskich, po dramatyczny upadek ukochanego majątku w Puławach.
Najbardziej poruszającym fragmentem książki jest bez wątpienia list Izabeli do Repnina z 19 stycznia 1795 roku, napisanym tuż po ostatecznym upadku Rzeczypospolitej. Zamoyski pozwala wybrzmieć jej rozpaczy w całości: „Do niedawna, drogi książę, byłam szczęśliwą kobietą (...). Straciłam wszystko, widziałam wszystko zniszczone. I zostałam doprowadzona do chwili, w której widzę mego męża i moje dzieci obdarte z całego ich majątku i samej ich egzystencji, nie mając niczego oprócz olbrzymich długów i udręki”. Te słowa, wyznanie kobiety, która chciała umrzeć, kontrastują z wcześniejszymi opisami beztroskich zabaw, nadając postaci Izabeli tragicznego wymiaru.
Końcowe rozdziały książki przynoszą zmianę nastroju. Zamoyski skupia się na starości księżnej, która – choć przetrwała upadek państwa i ruinę majątku – nie potrafiła pogodzić się z utratą kontroli nad własną rodziną. To studium przemijania władzy, równie fascynujące co opisy politycznych intryg. Dowiadujemy się także o jej ulubionym uzdrowisku i próbach odnalezienia spokoju u schyłku burzliwego życia.
„Izabela. Opowieść o niezłomnej księżnej” to pozycja, którą czyta się z ogromną przyjemnością. Nie jest to akademickie studium, które dobija czytelnika suchymi datami, a znakomita, świetnie poprowadzona opowieść. Adam Zamoyski stworzył portret kobiety z krwi i kości – pełnej sprzeczności, namiętności, ale i niezwykłej siły. To lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce zrozumieć nie tylko historię rodu Czartoryskich, ale ducha polskiego Oświecenia, w którym życie prywatne i losy narodu splotły się w nierozerwalny węzeł.
