Grzegorz Piątek – „Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949” – recenzja i ocena
Grzegorz Piątek – „Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949” – recenzja i ocena
Losów Warszawy w trakcie II wojny światowej nie trzeba nikomu przypominać. Doskonale znane są tragedie, jakie ją dotknęły w wyniku działań wojennych, szczególnie zburzenie przez Niemców miasta po upadku powstania warszawskiego. Szacunki nie są zgodne, jednak kilkadziesiąt procent zabudowy lewobrzeżnej Warszawy zostało doszczętnie zniszczonych, zaś Stare Miasto uległo niemal całkowitej destrukcji. Niewyobrażalna dotychczas skala zniszczenia postawiła architektów i urbanistów przed wyzwaniem, na które nikt nie mógł ich przygotować: Jak odbudować prawie całe miasto? Jak podnieść je z gruzów? Jak przywrócić dawną świetność? A może nie należy oglądać się za siebie i stworzyć miasto na nowo?
Pytania te zaprzątały głowę bohaterom książki Grzegorza Piątka Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949. Autor ukończył architekturę, jednak z zamiłowania jest historykiem i krytykiem architektury. Szczególnie bliska jest mu Warszawa, o której pisze w poprzedniej książce Sanator. Kariera Stefana Starzyńskiego traktującej o jednym z wybitniejszych prezydentów tego miasta. Pisana przez trzy lata historia o odbudowie Warszawy dzięki rzetelnej kwerendzie prezentuje ciekawą perspektywę i ocenę działań architektów i urbanistów.
Autor opisuje losy Warszawy począwszy od wyzwolenia Pragi, dzielnicy często traktowanej po macoszemu (która w książce zyskuje swoje pięć minut), jako miejsce, w którym zaczęły rodzić się plany odbudowy miasta, stąd też obrana cezura 1944 r. – data wyzwolenia prawobrzeżnej Warszawy. Powołane w początku 1945 r. Biuro Organizacji Odbudowy Warszawy, przemianowane później Biuro Odbudowy Stolicy (BOS) stanęło przez zadaniem, które wydawało się niemożliwe do zrealizowania. Obmyślenie planu działania samo w sobie było trudne, ponieważ w BOS-ie ścierały się różne osobowości i pomysły na nową Warszawę. Dzięki opisowi powojennego wyglądu miasta jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, z czym dokładnie musieli zmierzyć się urbaniści i jak trudne było to zadanie. Autor przedstawia plany, warianty i wizje odbudowy poszczególnych części miasta wraz z wyjaśnieniem motywów stojących za każdym z nich. Dowiadujemy się, dlaczego podjęto takie, a nie inne decyzje. W publikacji nie otrzymujemy jedynie suchych faktów, dat i planów, ale poznajemy zakulisowe dyskusje, argumentacje, które wyjaśniają dlaczego pewne pomysły zostały wcielone w życie, a innych nie udało się zrealizować. Opis odbudowy kończy się w 1949 r., jednak nie był to bynajmniej rok, w którym ukończono odbudowę Warszawy. Wtedy jednak, wraz ze zmianami politycznymi, powstaniem PZPR i uchwaleniem socrealizmu jako stylu obowiązującego w tzw. Polsce Ludowej, zakończył się pewien etap w historii architektury i urbanistyki.
Autor opisuje dzieje odbudowy z perspektywy architektów i urbanistów BOS-u, a także polityków, którzy mieli decydujący głos w tej kwestii, nie zapomina jednak o włączeniu w swoją narrację nastrojów i zdań mieszkańców Warszawy, którzy nie zawsze zgadzali się z działaniami instytucji. Bosowcy, jak ich nazywano, pragnęli stworzyć miasto idealne, w którym wszystkie ludzkie potrzeby będą mogły być zaspokojone, a którego architektura wpisuje się w ideały modernizmu, z poszanowaniem jednak substancji zabytkowej. Książka jest niejako hołdem złożonym staraniom tych wybitnych ludzi, których imiona często są zapomniane, a bez których stolica nie wyglądałaby tak jak dzisiaj. Jednocześnie autor odczarowuje mit o idealnym przedwojennym mieście naszych wyobrażeń i wskazuje, że już podczas I wojny światowej zauważano jej wady i artykułowano potrzebę zmian, które kilkadziesiąt lat później wprowadzili bosowcy.
Publikacja napisana jest w sposób popularnonaukowy, po każdym rozdziale przytoczone są źródła, ukazujące dogłębność kwerendy jaką przeprowadził autor. Język jest bardzo swobodny, momentami może wydawać się nazbyt potoczny, na pewno jednak dzięki temu całość czyta się bardzo lekko. Autor wielokrotnie tłumaczy postępowanie architektów i urbanistów i usprawiedliwia działania BOS. Sam jednak przyznaje się do tej stronniczości, z której wynika tytuł – uważa, że Warszawa jest najlepszym miastem świata i ówcześni pracujący przy jej odbudowie zrobili co mogli i jak najlepiej mogli, w celu jej odbudowy.
Historia opowiedziana w książce jest niezmiernie interesująca, ze względu na ukazanie losów odbudowy Warszawy przez pryzmat ludzi, którzy brali w niej czynny udział. Niejednokrotnie bardzo różnili się między sobą, jednak zarówno ci z nich, którzy należeli do partii, jak i ci, którym nie po drodze było z ustrojem komunistycznym, potrafili zjednoczyć się we wspólnym działaniu, które było ważniejsze niż różnice światopoglądowe. Idea współdziałania jest w książce silnie akcentowana i może inspirować nas także dzisiaj. Zdecydowanie polecam tę publikację.