Historia gestów, czyli jak przywitałbyś się w średniowieczu...

opublikowano: 2019-01-23 15:59
wolna licencja
poleć artykuł:
Mowa ciała jest dla nas czymś bardzo naturalnym. Używamy na co dzień mnóstwo gestów, którym na przestrzeni wieków nadawaliśmy różne znaczenia, wzmacniając nasz przekaz lub zastępując mowę. Warto jednak zagłębić się w pochodzenie i historyczne znaczenie niektórych z nich – bywały naprawdę ciekawie.
REKLAMA

Kciuk, który decyduje o czyimś życiu

Uśmiechnięty brytyjski kierowca ciężarówki pokazujący uniesiony kciuk, 1940 rok (domena publiczna).

Gladiator stoi na środku, wokół tłum wrzeszczy niezrozumiałe słowa, cesarz patrzy na niego z góry. Z twarzy nie da się nic wyczytać, więc gdy wyciąga rękę do przodu, nie wiadomo, w którą stronę powędruje kciuk. Wszyscy czekają ze zniecierpliwieniem.

Takie sceny są nam bardzo dobrze znane z filmów, ale to nieprawda, że kciuk uniesiony ku górze oznaczał darowanie życia. W rzeczywistości nieliczne, starożytne źródła na ten temat podają dość ogólnie informację o pollice verso/converso pollice, co oznacza dosłownie: „odwrócony kciukiem/kręcenie kciukiem”. Bardziej prawdopodobne jest, że sam wyciągnięty kciuk, nieważne w którą stronę, symbolizował śmierć, zaś schowanie go – wyciągnięta pięść – wskazywało na darowanie życia. Popularna dziś „okejka” mogła mieć raczej negatywne znaczenie. Jak to się stało, że dziś jest symbolem potwierdzenia, zgody i zapewnienia, że wszystko jest dobrze?

Nie ma konkretnych informacji i jednoznacznych źródeł na ten temat. W dużej mierze zmiana znaczenia tego gestu mogła wynikać z naturalnych przyczyn – w naszym postrzeganiu pojęć „góra” i „dół”. Pozytywne rzeczy kojarzą się ludziom ze wzrostem, ruchem ku górze. Widoczne jest to w naszym języku, na przykład zwrotach „rosnąć w siłę”, „podnieść na duchu”. Dół kojarzy nam się z czymś negatywnym, przykładowo „być zdołowanym”, „opaść z sił”. Zamiana stron i oznaczanie czegoś dobrego gestem wyciągniętego ku górze kciuka mogło więc przychodzić w naturalny, odruchowy sposób i z czasem stało się powszechne.

Źródła z XVII wieku, jak na przykład Chirologia Johna Bulwera z 1644 roku, podają informacje o okazywaniu zgody lub aprobaty uniesionym do góry kciukiem. Stare angielskie powiedzenie „Here's my thumb on it” używane było do zatwierdzenia umowy – dwie osoby podnosiły oblizane kciuki ku górze, dopóki się ze sobą w powietrzu nie złączyły, co oznaczało zgodę obu stron i zawarcie umowy. Takie zwyczaje również mogły mieć wpływ na spopularyzowanie obecnego znaczenia tego gestu.

Środkowy palec nie tylko do obrażania

Dobrze wszystkim znany od starożytnego Rzymu palec bezwstydny, symbol współżycia seksualnego czy męskiego organu rozrodczego. Przez wieki jego znaczenie się nieco modyfikowało.

Gest pokazania środkowego palca widoczny na rzymskich figurkach (domena publiczna).

Ciekawie zaczęło być w średniowieczu, gdy środkowy palec stał się neutralny. Pozdrawiali się nim mijający rycerze, co symbolizowało oddanie hołdu przez podniesienie do góry lancy. Z czasem jednak powróciło jednoznacznie obraźliwe znaczenie tego gestu.

Salutowanie – uważaj, ilu palców używasz

Prawdopodobnie wywodzi się ze średniowiecza i jest symbolem podniesienia ręką zasłony przyłbicy przez mijających się rycerzy, aby pokazać, że nie ma się złych zamiarów wobec siebie. Inne wyjaśnienie mówi o pozdrowieniu się przez zdjęcie nakrycia głowy czy hełmu, co z czasem ograniczyło się tylko do symbolicznego ruchu ręką.

W Wojsku Polskim obowiązuje salutowanie dwoma palcami. Zwyczaj ten pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku, kiedy to jeden z żołnierzy, jadący z ważną wiadomością, został ranny. Oddał swojemu dowódcy honor jedynymi palcami, które mu zostały, przekazał wiadomość i zmarł. Nie wiadomo jednak, komu salutował – źródła wymieniają Tadeusza Kościuszkę, Józefa Poniatowskiego lub Józefa Chłopickiego.

Ludwik Solski jako Stary Wiarus w Warszawiance salutujący dwoma palcami, rysunek Stanisława Wyspiańskiego (domena publiczna).

Ta polska tradycja wywoływała incydenty, zwłaszcza w czasie II wojny światowej. Dowódcy innych państw, nie znając tej zasady, traktowali polski salut jako zniewagę, za co nieraz żołnierze byli karani. Doprowadziło to w końcu do wydania rozkazu salutowania pełną dłonią do dowódców z innych wojsk.

POLECAMY

Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite! Dowiedz się więcej!

Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite, a jego temat został wybrany przez naszych Patronów. Wesprzyj nas na Patronite i Ty też współdecyduj o naszych kolejnych tekstach! Dowiedz się więcej!

Uścisk dłoni i wszystko jasne

Gest okazujący pokój i dobre zamiary pojawiał się już na starogreckich naczyniach z 500 roku p.n.e. Jednak trudno o jego jednoznaczne źródła. Jedno z prawdopodobnych tłumaczeń jest podobne do gestu salutowania – gdy ktoś wyciąga otwartą dłoń do uścisku, pokazuje, że nie ma ukrytej broni, a tym samym złych zamiarów wobec drugiej osoby.

REKLAMA
Uścisk niemieckiego i radzieckiego żołnierza, Lublin, jesień 1939 roku (fot. Höllenthal, ze zbiorów Bundesarchiv, Bild 101I-013-0068-33A, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Niemcy).

Trzymanie kciuków może się bardzo przydać

Każdy z nas słyszał od przyjaciół, że będą trzymać kciuki przed naszym ważnym egzaminem czy próbą rozwiązania problemu, żeby nam się powiodło. Trudno jednak racjonalnie określić, co miałyby zdziałać schowane w dłoni kciuki. Zwyczaj ten pochodzi prawdopodobnie od starożytnych ludów germańskich i upowszechnił się najpierw w Niemczech. Dla wojowników kciuk był bardzo ważny – bez niego nie dało się trzymać broni. Stąd też jego ochrona była niezwykle ważna.

Salut rzymski, hailowanie, czy coś jeszcze innego?

Ponownie błędna interpretacja i przypisanie gestu starożytnym Rzymianom. To nieprawda, że w ten właśnie sposób się oni pozdrawiali. Gest, tak dobrze nam znany i dziś jednoznacznie negatywnie kojarzony, pochodzi tak naprawdę z Ameryki. Od końca XIX wieku w taki sposób ślubowano wierność fladze Stanów Zjednoczonych, np. w szkołach. Nazywało się to, od nazwiska jego twórcy, salutem Bellamy’ego. Jednak od 1942 roku, w związku z używaniem go przez faszystów i nazistów, zastąpiono ten gest przyłożeniem otwartej dłoni do serca.

Amerykańskie dzieci ślubują wierność amerykańskiej fladze, początek XX wieku (domena publiczna).

Litera V – skąd tyle znaczeń?

Znany symbol oznaczający zwycięstwo, spopularyzowany przede wszystkim przez Winstona Churchilla. Później zaadoptowali go hippisi jako symbol pokoju.

Jednak litera V pokazywana odwrotnie oznacza tyle, co środkowy palec i pochodzi z XV-wiecznej Anglii. W czasie wojny stuletniej łucznicy byli bardzo dużym zagrożeniem dla Francuzów. Najczęstszą karą dla schwytanego angielskiego łucznika było właśnie obcięcie dwóch palców, bez których nic groźnego nie mógł już zrobić. Wieść o tym szybko rozeszła się wśród angielskich żołnierzy, którzy zaczęli pokazywać wrogom te dwa palce i tym samym zapowiedzieć, że mogą korzystać ze swojej groźnej broni i za chwilę przystąpią do potężnego ataku. Z czasem rozpowszechniło się to wśród samych Anglików jako obraźliwy gest.

Żołnierz brytyjski pokazuje gest „V” wziętym do niewoli pod El Alamein niemieckim żołnierzom (domena publiczna).

Sam Winston Churchill przez pewien czas odwrotnie pokazywał literę V i, chcąc w ten sposób pokazać siłę i zwycięstwo Anglików, tak naprawdę obrażał swoich rodaków.

Źródła:

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

POLECAMY

Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite! Dowiedz się więcej!

Ten artykuł powstał dzięki Waszemu wsparciu w serwisie Patronite, a jego temat został wybrany przez naszych Patronów. Wesprzyj nas na Patronite i Ty też współdecyduj o naszych kolejnych tekstach! Dowiedz się więcej!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Anna Szczykutowicz
Studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim i harcerka ZHR. Interesuje się historią lokalną, zwłaszcza świętokrzyską partyzantką. Miłośniczka pieszych wędrówek i gór.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone