Jan Szajner, Marcin Rechłowicz – „Tramwaje lwowskie 1880–1944” – recenzja i ocena

opublikowano: 2021-08-29 11:49
wolna licencja
poleć artykuł:
Rozwój transportu szynowego stanowi milowy krok w rozwoju ludzkości. Książka Jana Szajnera i Marcina Rechłowicza to lektura obowiązkowa nie tylko dla pasjonatów historii techniki, ale również dla miłośników dawnego Lwowa.
REKLAMA

Jan Szajner, Marcin Rechłowicz – „Tramwaje lwowskie 1880–1944” – recenzja i ocena

Jan Szajner, Marcin Rechłowicz
„Tramwaje lwowskie 1880–1944”
nasza ocena:
10/10
cena:
149,90 zł
Wydawca:
Instytut Polonika / Księży Młyn
Rok wydania:
2020
Okładka:
twarda
Liczba stron:
520
ISBN:
9788377295069
Drogi żelazne umożliwiły szybki i tani przewóz masowy osób i towarów. Po ich pobudowaniu odległości jakby znikły. Wynikiem tego był przewrót w stosunkach gospodarczych, społecznych, państwowych wszystkich krajów cywilizowanych. [A. Wasiutyński, Drogi żelazne, Warszawa 1925, s. 19.]

Niewątpliwie powstanie i rozwój transportu szynowego – kolei, tramwaju oraz metra – stanowi kamień milowy w rozwoju ludzkości. Tym samym te środki transportu, zajmowały i zajmują coraz bardziej poczesne miejsce w badaniach historyków zawodowych, jak i pasjonatów pojazdów szynowych.

W ten nurt wpisuje się wydana w 2020 r. przez łódzkie wydawnictwo Księży Młyn monografia Tramwaje lwowskie 1880–1944 autorstwa dwóch pasjonatów historii tramwajów: Jana Szajnera i Marcina Rechłowicza.

Publikacja formatu A4 została wydana w twardej oprawie szytej nićmi, dobrym jakościowo papierze, dzięki czemu waży blisko 2,3 kg! Warto podkreślić, że część „ilustracji” jest kolorowa, np. schematy linii tramwajowych, rysunki rekonstruujące mundury tramwajarzy czy bilety tramwajowe.

Monografia będąca owocem ponaddwunastoletniej pracy za główne zadanie stawia sobie naukowe opisanie dziejów tramwajów we Lwowie (przypisy umieszczono na końcu każdego rozdziału). Swoje opowiadanie Autorzy umieścili pomiędzy 1880 a 1944 rokiem. Pierwsza data jest bezdyskusyjna. 5 maja 1880 roku na ulicach miasta pojawiły się pierwsze tramwaje konne, acz przejazd próbny odbył się 26 listopada 1879 roku. Autorzy jednak, i słusznie, cofnęli się nieco w czasie, bowiem m.in. opisali pokrótce rozwój sieci tramwajowych na świecie czy wreszcie koniecznym było przedstawienie drogi Lwowa do zaistnienia tramwaju konnego.

Końcową datę wyznacza lipiec 1944 r., czyli ponowne wkroczenie wojsk sowieckich do Lwowa. Data ta może być dyskusyjna; czy nie lepiej byłoby np. zakończyć opis na 1939 roku. Jednak argument Autorów, którzy uznali, iż właściwym momentem końca ich narracji będzie moment, gdy Lwów już na dobre wejdzie w skład ZSRS oraz początek wysiedlania Polaków z miasta, można uznać za słuszny : 26 lipca 1944 roku rząd ZSRS i PKWN zawarły w Moskwie tajny układ (datowany na kolejny dzień), gdzie ustalono m.in. granicę wschodnią Polski, pozostawiając Lwów po stronie sowieckiej.

REKLAMA

Recenzowana monografia składa się ze spisu treści, słowa odautorskiego, wykazu skrótów, wstępu, 7 rozdziałów, kalendarium, bibliografii, załączników oraz streszczeń w języku polskim, niemieckim i ukraińskim.

Początek publikacji to „Słowo od Autorów”, gdzie przedstawiono motywy napisania publikacji, omówiono jej strukturę i źródła oraz złożono tradycyjne podziękowania. Wstęp stanowi bardzo krótkie przedstawienie dziejów Lwowa oraz opis funkcjonujących publicznych środków transportu: fiakier, dorożek jednokonnych oraz omówiono sieć kolejową, z której mogli korzystać mieszkańcy.

Właściwa narracja zaczyna się w rozdziale pierwszym, gdzie Autorzy opisali funkcjonujący przez 28 lat tramwaj konny. Warto tutaj podkreślić, że linia tramwaju konnego miała 5800 m, a od 1895 r. 5874 m; średnia prędkość wynosiła 6,4 km, a liczba pasażerów wzrosła z 697 439 (1880) do 2 772 435 (1901). Jednocześnie przedsięwzięcie było przez cały czas opłacalne dla właściciela czyli Towarzystwa Triesteńskiego. Ostateczny kres konnemu tramwajowi położyły władze miejskie, które postanowiły go wykupić, a linie zelektryfikować.

Kolejny rozdział został poświęcony niezrealizowanemu projektowi uruchomienia tramwaju parowego, który nie doszedł do skutku z powodu niemożności zdecydowania się przez radę miejską pomiędzy rozbudową tramwaju konnego a budową parowego oraz pojawieniem się możliwości uruchomienia tramwaju elektrycznego. Rozdział trzeci przedstawia początkowy okres funkcjonowania tramwajów elektrycznych. Rozpoczyna się on od bardzo ciekawego opisu początków wykorzystania energii elektrycznej do napędu pojazdów szynowych i rozwoju tramwaju elektrycznego w Europie. W dalszym ciągu Autorzy opisują negocjacje i zawarcie kontraktu z Towarzystwem Simens & Halske, a rozdział zakończyli, gdy miasto zgodnie z umową wykupiło przedsięwzięcie po dwóch latach jego funkcjonowania.

Następny rozdział jest najszerszy pod względem chronologicznym i obejmuje okres, gdy właścicielem tramwajów elektrycznych było miasto Lwów (1896–1939) i jest on największy objętościowo (od ss. 106 do ss. 308). Warto tutaj zatrzymać się na chwilę przy danych, które pokazują rozwój sieci tramwajowej. Tak więc długość linii wzrosła z 8,292 km w 1896 r. do 32,812 km (torów był 60,872 km) w 1939 r. Natomiast liczba przewiezionych pasażerów wzrosła 3 785 692 w 1896 r. by rekord osiągnąć w 1928 r., gdy było ich nieco ponad 48,5 mln osób lub prawie 58,1 mln pasażerów w zależności od źródła informacji.

REKLAMA

Rozdział piąty został poświęcony zagadnieniu, które na pierwszy rzut nie powinno się tutaj znaleźć, czyli autobusom miejskim. Jednak, jak podkreślili Autorzy, a z czym należy się zgodzić, miejskie autobusy były uzupełnieniem komunikacji tramwajowej i ich historia powinna być przedstawiona czytelnikowi. Autorzy pokusili się o opisanie wydarzeń sprzed 1928 r., gdy Miejska Kolej Elektryczna uruchomiła regularne kursy autobusowe, a więc scharakteryzowali funkcjonowanie omnibusów konnych i prywatnej komunikacji autobusowej (konkurującej z tramwajami) oraz projekt uruchomienia trolejbusów.

Przedostatni rozdział zawiera opis tragicznych dni II wojny światowej, gdy Lwów znalazł się pod okupacją sowiecką, a potem hitlerowską i kończy się ponownym wkroczeniem sowietów w lipcu 1944 r. Krótki rozdział siódmy zawiera anegdoty i legendy związane z lwowskimi tramwajami, a tekst zawiera sporo cytatów z epoki.

Monografię kończy kalendarium, bibliografia i załączniki. W przypadku przedstawionych 12 załączników, które m.in. zawierają ogrom danych statystycznych, Autorzy przypomnieli 147 nazwisk pracowników tramwaju konnego i 1350 elektrycznych. Na uwagę zasługuje także załącznik nr 7 przedstawiający w kolorowych schematach zmiany układu linii tramwajowych oraz nr 12 – kolorowe emblematy lwowskich tramwajów. Pracę wzbogacają 254 ilustracje, ale są to zarówno zdjęcia z epoki, szkice tworzone przez Autorów czy pozyskane z innych źródeł (np. z archiwum), bilety, wykresy, jak też rysunki będące próbą rekonstrukcji (np. mundurów) tworzone przez dwie osoby: J. Asińską i Magdalenę Rechłowicz.

Oczywiście ten z natury rzeczy pobieżny opis stanowi tylko ułamek tego co przekazali Autorzy. Dysponując pokaźną bazą źródłową usiłowali opisać każdy z elementów całej infrastruktury tramwajowej. Stąd też czytelnik może otrzymać różnorodne informacje począwszy od używanego taboru tramwajowego i przebiegu linii tramwajowych, a skończywszy na taryfach i sposobach dystrybucji biletów.

Czytając recenzowaną publikację nasunęło mi się kilka refleksji, które Autorzy mogliby uwzględnić w przypadku kolejnego wydania:

REKLAMA
  1. W „Słowie od Autorów” ograniczyć się tylko do podziękowań i ewentualnie przedstawić proces powstawania publikacji
  2. Wstęp wykorzystać jako miejsce przedstawienia celów pracy, omówić najważniejsze źródła oraz (co obecnie brakuje) szerzej opisać najważniejszą literaturę przedmiotu
  3. W rozdziale 1 wyłącznie zamieścić informacje, które znajdują się obecnie we wstępie – tym samym obecny rozdział 1 byłby 2 itd.
  4. S. 15: dla okresu międzywojennego należy używać określenia: „szkolnictwo powszechne” a nie „szkolnictwo podstawowe” (Zob. np.: Dekret o obowiązku szkolnym, Dziennik Praw Państwa Polskiego 1919, nr 14, poz. 147; Ustawa z dnia 11 marca 1932 r. o ustroju szkolnictwa, Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej 1932, nr 38, poz. 389).
  5. S. 18 zmienić z: Pociągi przychodzą: – z Krakowa 05:58, 10:55, 21:45, 20:05 na Pociągi przychodzą: – z Krakowa 05:58, 10:55, 20:05, 21:45.
  6. Brakuje zakończenia, które podsumowywałoby badania. Rolę tę musi wobec tego przejąć 1,5 stronicowe streszczenie
  7. W przypadku ilustracji należałoby je pogrupować i osobno ponumerować: fotografie, schematy, rekonstrukcje itd. i zamieścić ich spisy
  8. Uporządkować bibliografię, a szczególnie zrezygnować z cytowania Wikipedii (źródła internetowe na sam koniec) oraz dział „Pozostałe materiały źródłowe” zmienić na literaturę przedmiotu
  9. Przypisy także wymagają pewnego uporządkowania. Co prawda w obecnej dobie przy dużej ilości naukowych czasopism historycznych stosowane są rozmaite sposoby ich sporządzania i nie ma jednolitego wzorca. Tym niemniej powinny one łatwo kierować czytelnika do źródła i tak np. w przypadku przypisu 39 ze strony 352, który brzmi: „AAN, sygn. zesp. 540, t. 212, k. 32”, proponowałbym dość rozpowszechniony zapis: „AAN, Starostwo Miejskie we Lwowie (w kolejnych zapisach skrócone do SMwL lub SML), sygn. 212, k. 32. Nazwa dokumentu”. Ewentualnie po sygnaturze nazwa dokumentu i na końcu numer karty.

Monografia Tramwaje lwowskie 1880–1944 J. Szajnera i M. Rechłowicza to solidna publikacja naukowa, mimo pewnych niedociągnięć, które nie mogą wpłynąć znacząco na ogólną ocenę pracy. Całościowo opisuje nie tylko dzieje lwowskich tramwajów, ale także innych środków zbiorowej komunikacji. Niewątpliwie publikacja ta powinna znaleźć się w biblioteczkach każdego miłośnika komunikacji tramwajowej i polskiego Lwowa.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Jana Szajnera i Marcina Rechłowicza „Tramwaje lwowskie 1880–1944”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Michalski
dr nauk humanistycznych, specjalizacja – historia Polski najnowszej (UŁ), regionalista, autor kilkudziesięciu artykułów naukowych i popularnonaukowych. Miłośnik pojazdów szynowych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone