Jan Zamoyski i Stefan Batory – historia politycznego tandemu

opublikowano: 2019-04-16 15:12
wolna licencja
poleć artykuł:
Po ucieczce Henryka Walezego do Francji Rzeczpospolita Obojga Narodów musiała wybrać kolejnego władcę. Jan Zamoyski, przeciwnik Habsburgów, postawił na zwycięzcę. Stefan Batory uczynił go jednym ze swoich najbliższych współpracowników.
REKLAMA

Przeczytaj pierwszą część artykułu

Jan Zamoyski, portret z epoki (domena publiczna).

Drugie bezkrólewie zapowiadało się niespokojnie, doszło bowiem do niepokojów na tle religijnym – w Krakowie tłum zburzył zbór ewangelicki. Zamieszanie związane z bezkrólewiem wykorzystali również Olbracht Łaski oraz Jan Zamoyski. Ten pierwszy był znanym w świecie awanturnikiem oraz wyśmienitym żołnierzem, który w wyniku zajazdu zajął Lanckoronę. W tym czasie Zamoyski przejął starostwo knyszyńskie, jednocześnie zabiegając o rękę Krystyny Radziwiłłówny. Zwieńczeniem tych starań miał być ich ślub w 1577 roku.

Jan Zamoyski i drugie bezkrólewie

Do Francji wysłano poselstwo, aby nakłoniło Henryka Walezego do powrotu (król zresztą do końca swego życia używał tytułu władcy Polski). Szlachta podjęła decyzję, że jeśli Henryk nie stawi się w Polsce do 12 maja 1575 roku, w Stężycy odbędzie się zjazd decydujący o elekcji nowego króla. Na Podlasiu zebrały się sejmiki, podczas których Zamoyski musiał odbudować swój wizerunek nadszarpnięty w oczach panów braci. Notowania wojewody bełskiego poszły mocno w dół w związku z aferą knyszyńską.

Walezy nie wrócił do Polski, wobec czego szlachta tłumnie ściągnęła pod Stężycę. Na zjeździe mocno uaktywniło się znowu stronnictwo habsburskie, które tym razem nie chciało przepuścić okazji do realizacji swoich planów. Również i podczas tego bezkrólewia Zamoyski stał się trybunem mas szlacheckich i opowiadał się przeciw rakuszanom. „Aż do gardł naszych nie chcemy Niemca“ – krzyczała pod Stężycą średnia szlachta. Podobno Zamoyski ujawnił również szlachcie dokumenty, w których Henryk umówił się z cesarzem, że w razie abdykacji Walezego, Maksymilian nie będzie starał się o tron polski. W praktyce okazało, że Habsburg nic sobie nie z tego robił.

Kandydatami do korony po raz kolejny był car Iwan IV oraz cesarz. Szlachta z Zamoyskim początkowo opowiadała się za kandydaturą „Piasta”. Podczas jednej z mów Zamoyski po raz kolejny mistrzowsko użył swych zdolności oratorskich i jął przekonywać szlachtę, że wybór cudzoziemca skończy się katastrofą. „Piasta” jednak próżno było szukać, ale na horyzoncie pojawił się nowy kandydat – wojewoda siedmiogrodzki Stefan Batory.

Stefan Batory, portret z epoki (domena publiczna).

Początkowo nawet nie wymieniano go w gronie kandydatów, jednak na dworze wojewody przebywał banita Samuel Zborowski, który usilnie namawiał Węgra do objęcia tronu w Polsce. Również szlachta zgodnie z powiedzeniem „Bliższa koszula ciału“ wolała Batorego. Kultura polityczna Węgier zbliżona była do panującej w Rzeczpospolitej, oba kraje łączyło również wspomnienie o dawnej unii polsko-andegaweńskiej, podczas której kształtował się stan szlachecki w Polsce. Batory odpowiadał dążeniom średniej szlachty i był dobrą alternatywą wobec Habsburga, którego popierała magnateria. Właśnie Batorego ostatecznie poparł Zamoyski oraz Zborowscy, który mieli bardzo duży wkład w wyniesieniu go na tron.

Początki panowania Batorego i awans Zamoyskiego

Po raz pierwszy (i nie ostatni) w historii Rzeczpospolitej dokonano podwójnej elekcji. Królami obrano wojewodę siedmiogrodzkiego i cesarza. Zjazd jędrzejowski zdelegalizował jednak wybór Habsburga i zatwierdził Batorego. Elekt ruszył w drogę do nowego królestwa.

REKLAMA

Nowy król rozpoczął panowanie od tradycyjnego rozdawania urzędów i włości – Olbrachtowi Łaskiemu odebrano m.in. Lanckoronę. Batory rozpoczął swe rządy w myśl zasady, że ci, którzy wynieśli go na tron pozostaną mu wierni, trzeba było zaś pozyskać dawnych zwolenników cesarza. Ku ogólnemu zdziwieniu żadnych znaczących urzędów nie uzyskali Zborowscy, którzy przecież wynieśli Batorego na tron wawelski, nowy monarcha nie zdjął również banicji z Samuela. Skorzystał za to Zamoyski, który odtąd miał piastować urząd podkanclerzego koronnego.

Przed nowym władcą piętrzyły się kłopoty, bowiem elekcji nie chcieli uznać Litwini oraz Prusy. Batory pogodził się jednak z malkontentami. W nieposłuszeństwie trwał jedynie Gdańsk. Batory postanowił ukarać zbuntowane miasto i rozpoczął jego blokadę przenosząc cały handel do Elbląga. Król wraz z podkanclerzym stali jednak bezczynnie pod miastem marnując siły. Trzeba było się ułożyć, tym bardziej, że coraz bardziej niespokojne wieści nadchodziły z Inflant, gdzie śmiało poczynał sobie Iwan Groźny. W końcu Gdańsk pogodził się z królem. W roli mediatora wystąpił margrabia Jerzy Fryderyk Hohenzollern z brandenburskiej linii rodu. Za pośrednictwem Zamoyskiego uzyskał on zgodę od Batorego na kuratelę nad niepoczytalnym Albrechtem Fryderykiem Hohenzollernem, który jako książę pruski był lennikiem polskiego króla. Decyzja ta mocno rozluźniała zależność lenną, jednak król i podkanclerzy mieli inne sprawy na głowie.

Talar gdański, wybity w czasie oblężenia w 1577 roku, z wizerunkiem Jezusa Chrystusa zamiast króla Stefana Batorego (fot. Maciej Szczepańczyk, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0).

Wojny z Moskwą

Batory energicznie rozpoczął przygotowania do wojny z Moskwą. Potrzebował jednak pieniędzy. W zamian za uchwalenie podatków na wojnę szlachta zażądała od króla powołanie trybunału, który miał pełnić funkcje sądownicze. Batory zgodził się na to i w 1578 roku utworzono Trybunał Koronny. W praktyce monarcha zrzekł się swych prerogatyw na rzecz nowej instytucji. Był to ostatni sukces ruchu egzekucyjnego. Sytuacja ta pokazywała jednak bolączkę, z którą zmagała się Rzeczpospolita przez cały okres batoriański – król bowiem godził się na reformy wewnętrzne tylko w potrzebie chwili. Udało mu się jednak zreformować armię poprzez dozbrojenie husarii oraz utworzenie piechoty zwanej wybraniecką.

Na odsiecz Inflantom ruszyła w 1579 roku wielka, 56-tysięczna armia polsko-litewska. Wraz z królem ruszył i Zamoyski, który stał się dla władcy kimś niezastąpionym, przed wyprawą Batory mianował go bowiem kanclerzem wielkim koronnym. Rada wojenna postanowiła, że celem wyprawy będzie Połock, armia brnęła więc przez błota i bezdroża w gęstym deszczu. Wraz z Polakami i Litwinami ciągnęli również Węgrzy pod komendą Kaspra Bekiesza. niegdyś zajadłego wroga Batorego. Po drodze dochodziło do wielu antagonizmów, bowiem Batory wyraźnie faworyzował swych węgierskich ziomków. Zaczęło się oblężenie Połocka. Artyleria Bekiesza dzielnie kruszyła mury twierdzy, a w tym czasie hetman wielki koronny Mikołaj Mielecki ruszył na zamek w Sokole. Wkrótce zdobył go i urządził krwawą łaźnię obrońcom. Wkrótce padł również Połock, w którym Batory okazał litość ludności cywilnej.

REKLAMA

Polecamy e-book Izabeli Śliwińskiej-Słomskiej – „Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”

Izabela Śliwińska-Słomska
„Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
128
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-55-6

Książka dostępna również jako audiobook!

Kasper Bekiesz, portret z XVIII wieku (domena publiczna).

To wówczas pojawiły się pierwsze antagonizmy między królem, kanclerzem i hetmanem. Mielecki zarzucał bowiem Zamoyskiemu, że wtrącał się do spraw wojskowych, natomiast Batory miał hetmanowi za złe urządzenie rzezi Moskali. Spór zakończył się tym, że Mielecki obraził się na monarchę.

Batory wrócił do kraju jako pogromca Moskwy. W tym czasie Zamoyski udał się w rodzinne strony. Chciał odpocząć od polityki i wojaczki. Spotkała go osobista tragedia – zmarła jego żona Krystyna. W tym czasie monarcha obmyślał kolejną wyprawę, której celem miały być tym razem Wielkie Łuki. Zamoyski zobowiązał się wystawić własne regimenty jazdy i piechoty, których żołnierze na znak żałoby szli na wojnę w czarnych strojach. Już na początku kampanii pojawiła się kwestia obsadzenia buławy wielkiej koronnej, obrażony Mielecki nie stawił się bowiem na miejsce koncentracji. Najpewniejszym kandydatem był Mikołaj Sieniawski – zwycięzca spod Lubieszowa podczas wojny z Gdańskiem. Chętkę na buławę miał również hetman nadworny Jan Zborowski. Król nie wybrał ani jednego ani drugiego, buławę wielką koronną powierzając swojemu kanclerzowi. Był to niebezpieczny precedens, ponieważ Jan Zamoyski kumulował w swych rękach dwa ważne urzędy. Jak się potem okazało Batory przyznał buławę wielką dożywotnio, co stało się potem tradycją przy mianowaniu na urząd hetmana. Zamoyskiego-hetmana tak opisuje Stanisław Grzybowski:

Sam kanclerz ukazał się teraz nie tylko znakomitym organizatorem, ale również surowym dowódcą wymagającym bezwzględnej karności i egzekwującym ją bez litości. Miał zresztą były rektor padewski przy swym boku ukochanego krewniaka, Stanisława Żółkiewskiego, którego olbrzymi talent militarny właśnie z tej kampanii po raz pierwszy się ujawnił, w znacznej mierze dzięki Zamoyskiemu.

27 sierpnia 1580 roku rozpoczęło się oblężenie Wielkich Łuków. Nowy hetman zdobył uznanie w oczach monarchy. Ziemno-drewniane umocnienia nie mogły oprzeć się kanonadzie artylerii. Już w tydzień później załoga twierdzy poddała się, a 6 września nastąpiła kapitulacja. Niestety tym razem Batory nie zapobiegł rzezi – krnąbrni Węgrzy, którzy zostali oddelegowani do gaszenia pożarów pomordowali obrońców zamku. Podczas masakry doszło do wybuchu składów prochu, który zabił 200 Węgrów i Polaków. W obozie pod Wielkimi Łukami doszło również do incydentu między marszałkiem litewskim Albrychtem Radziwiłłem a marszałkiem koronnym Andrzejem Zborowskim – poszło o zarządzanie obozem. Jak można się domyślić Batory poparł pierwszego z marszałków, na co obrażony Zborowski zabrał swoich ludzi i stanął innym obozem. Przy królu brał udział w kampanii również banita Samuel, który prosił Batorego o cofnięcie wyroku, nie doczekał się jednak ułaskawienia. Rycerstwo zaczęło też kręcić nosem na Zamoyskiego, któremu Batory powierzył pieczę nad kobietami wziętymi do niewoli w Wielkich Łukach. Hetman obawiał się o cnoty białogłów i okazując im litość kazał odesłać je do Moskwy, ku złości wyposzczonych żołdaków.

REKLAMA

Batory wracał do kraju po raz drugi jako zwycięzca. Opinia publiczna zachwycona była wojowniczym królem, a jego sukcesy przyćmiewały niedociągnięcia w polityce wewnętrznej, Zwołano kolejny sejm w celu uzyskania podatków na trzecią wyprawę przeciw Moskwie. Przy okazji król powołał dla Litwy Trybunał bliźniaczy do tego w Koronie. Na sejmie płomienną mowę wygłosił Zamoyski, który zachęcał szlachtę do uchwalenia podatków. Kanclerz przywoływał również sceny, kiedy zmokłe wojsko musiało schodzić z koni i brnąć w błocie, aby dojść pod Wielkie Łuki. Hetman-kanclerz grał tym samym na uczuciach szlachty.

Jan Matejko, Stefan Batory pod Pskowem (domena publiczna).

Przed trzecią kampanią Iwan IV zaczął mamić papieża Grzegorza XIII obietnicami, że jest gotowy do przyjęcia unii kościelnej i połączenia prawosławia z Rzymem. W tym celu papież wysłał do Moskwy jezuitę Antonio Possevina. Batory przestrzegał kaznodzieje, że Iwan robi to specjalnie, aby uśpić czujność Ojca Świętego, Possevino ruszył jednak do Moskwy. Celem trzeciej wyprawy Batorego był Psków, i to właśnie tam nieco przygasła szczęśliwa gwiazda króla Stefana. Iwan nie kwapił się z wydaniem bitwy w otwartym polu, a 47-tysięczna armia polsko-litewska topniała pod murami twierdzy. Zamoyski pod Pskowem studził zapał zdenerwowanego Batorego, który przypuszczał coraz to nowe bezskuteczne szturmy.

Wracający z Moskwy Possevino zgodził się być mediatorem w rozmowach o zawieszeniu broni. W ich wyniku zawarto rozejm w Jamie Zapolskim, który nie był aż tak korzystny dla Rzeczpospolitej. Co prawda Batory uzyskiwał Połock oraz Inflanty, ale musiał oddać Moskwie Wielkie Łuki. Na wojnie między Moskwą a Rzeczpospolitą najbardziej zyskali Szwedzi, którzy na własną rękę zajęli Estonię. Mimo wszystko Batory odsunął na dłuższy czas zagrożenie ze strony Moskwy, a Zamoyski z trzeciej wyprawy wrócił jako faktyczny wicekról Rzeczpospolitej.

U szczytu sławy

Po zakończeniu wojny zadaniem Zamoyskiego była demobilizacja armii oraz urządzenie nowej prowincji – Inflant. Batory zaczął wprowadzać w niej swoje porządki – choć tereny te były ostoją protestantyzmu, król chciał wzmocnić tam katolicyzm. Kanclerzowi niezbyt się ten pomysł podobał i pod pretekstem spraw rodzinnych usunął się do starostwa knyszyńskiego, aby nie zaogniać napiętych stosunków religijnych w Inflantach. Obaj politycy byli jednak zgodni, że nowa prowincja nie powinna znaleźć się w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Plan Zamościa z 1617 roku autorstwa Georga Brauna i Franza Hogenberga (domena publiczna).

W czasie swej ucieczki od polityki kanclerz mocno zaangażował się w budowę Zamościa, fundując m.in. Akademię Zamoyską, która miała być alternatywą dla Akademii Wileńskiej kierowanej przez jezuitów. Sława i majątek Zamoyskiego budziły zazdrość wśród szlachty. Przed kampanią połocką wesele kanclerza i Krystyny Radziwiłłówny urządzono z przepychem i postarano się o wymyślne zabawy dla zaproszonych gości. Podczas wesela Zamoyskiego poeta Jan Kochanowski po raz pierwszy wystawił Odprawę posłów greckich. Ponadto goście z królem na czele byli świadkami maskarady, podczas której uczestnicy przebrali się za planety. Wystawne wesele spowodowało lawinę kąśliwych komentarzy pod adresem kanclerza.

REKLAMA

Polecamy e-book Sebastiana Adamkiewicza „Zrozumieć Polskę szlachecką”

Sebastian Adamkiewicz
„Zrozumieć Polskę szlachecką”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
82
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-4-6

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Zmienił się również program polityczny Zamoyskiego. Hetman doskonale potrafił dostosowywać poglądy do istniejącej sytuacji. Kiedy wiadomo było, że Batory jednak nie będzie królem szlacheckim, a jego panowanie zbiegnie się z łabędzim śpiewem ruchu egzekucyjnego, kanclerz nagle zrzucił szaty trybuna ludu szlacheckiego i stanął po stronie magnaterii.

Duet Zamoyski-Batory opisywali współcześni tymi słowami „Batory nie powinien chodzić bez Zamoyskiego na sejm, a Zamoyski bez Batorego na wojnę”. Współcześni historycy (Ewa Dubas-Urwanowicz, Urszula Augustyniak, Mariusz Markiewicz) zarzucają Batoremu, że nie angażował się w politykę wewnętrzną, a za jego czasów ostatecznie pogrzebano szanse na udział we władzy średniej szlachty. Pod rządami Batorego pojawiły się też niebezpieczne precedensy takie jak mianowanie Zamoyskiego kanclerzem i hetmanem jednocześnie, tzw. Konwokacje senatu, podczas których decyzje zapadały poza parlamentem czy też uchwalanie podatków na sejmikach. Król i kanclerz bardzo często naginali prawo, gdy szło o przyspieszenie procesu decyzyjnego. Zamoyski całkowicie zdominował politykę wewnętrzną i mógł czuć się współrządcą Rzeczpospolitej. Po śmierci Krystyny Radziwiłłówny ożenił się z bratanicą króla, Gryzeldą, dzięki czemu mógł być poważnie brany pod uwagę w kontekście następnej elekcji w razie bezpotomnej śmierci Batorego.

Obrady senatu w czasie panowania Stefana Batorego (domena publiczna).

Niestety tandem król-kanclerz powoli zaczynał się psuć. Zamoyski zauważył, że Batory nie myśli o ewentualnym namaszczeniu hetmana na swego następcę, woląc oddać koronę któremuś ze swych krewnych, np. Zygmuntowi. Zanim jednak nastąpił rozbrat między politycznymi sojusznikami, Rzeczpospolitą wstrząsnęło wydarzenie, które położyło się cieniem na końcówce rządów pochodzącego z Siedmiogrodu władcy.

Sprawa Samuela Zborowskiego

Jak wiadomo Samuel Zborowski od czasu nieszczęśliwego zabójstwa kasztelana Andrzeja Wapowskiego przebywał na banicji. Krnąbrny rycerz namawiał Batorego podczas pobytu w Siedmiogrodzie, aby ten wstąpił na tron wawelski. Ród Zborowskich miał niemały wkład w intronizację wojewody siedmiogrodzkiego, jednak zamiast spodziewanej łaski król lekceważył Zborowskich przy każdej możliwej okazji. Samuel nadal był banitą, a pod Wielkimi Łukami Batory nie poparł marszałka Andrzeja Zborowskiego w konflikcie z Radziwiłłem. Również głos rodziny na sejmie zaczął znaczyć mniej niż wcześniej.

REKLAMA

Za Zborowskimi nie przepadał również Zamoyski. Poprzez mariaż z Krystyną Radziwiłłówną Zamoyski wszedł w koligacje z potężnym rodem litewskim, którego konkurentami w Wielkim Księstwie byli Chodkiewiczowie, ci zaś z kolei byli skoligaceni ze Zborowskimi. Te familijne antagonizmy spowodowały, że kanclerz całkowicie popierał działania króla wobec sławnego rodu.

Po zakończeniu wojen z Rosją Batory nie zdecydował się na ściągnięcie wyroku z Samuela. Niespokojny duch banity kazał jechać mu na Dzikie Pola, gdzie właśnie rodziła się Kozaczyzna. Zborowski szybko zaskarbił sobie miłość braci mołojców i stał się ich przywódcą. Podczas jednej z wypraw nie ziemie sułtańskie spalił i zrabował Tehinię oraz Jahorlik. Tego było za wiele – sułtan wściekł się i zaczął grozić Batoremu wojną. Co ciekawe król już wcześniej myślał o uderzeniu na Osmanów. Jaka w tym wszystkim była rola Samuela? Czy organizując Kozaków i prowokujące wypady na ziemie sułtana działał w porozumieniu z królem? Trudno ocenić. W plany wojny z Turcją na pewno wtajemniczeni byli Zamoyski oraz Andrzej Opaliński.

Jan Matejko, Samuel Zborowski prowadzony na śmierć (domena publiczna).

Po wojnach inflanckich na terenie Rzeczpospolitej wzmogła się działalność obcych agentów. Na wieść o planach wojny Batorego z Turcją uaktywnił się wywiad Francji, będącej sojuszniczką Osmanów. Agenci wykorzystali Krzysztofa Zborowskiego, aby uknuł spisek przeciw królowi i nie dopuścił do wojny. Krzysztof kontaktował się z Samuelem, a ten nieopatrznie zaczął w listach lżyć i grozić Batoremu śmiercią. O tym donieśli Zamoyskiemu jego zaufani ludzie, a kanclerz tylko na to czekał. Hetman ujawnił treść listów Batoremu i czekał na decyzję króla. Monarcha miał odpowiedzieć wtedy Zamoyskiemu „nieżywy pies nie kąsa“. Klamka zapadła. Do uchwycenia banity kanclerz oddelegował swego wiernego ucznia, Stanisława Żółkiewskiego. Zborowski został aresztowany i osadzony na zamku wawelskim.

Egzekucja banity odbyła się 26 maja 1584 roku. Była to kolejna bezprecedensowa sytuacja w czasie panowania Batorego, Zborowski został bowiem skazany bez procesu. Wyrok wykonano poprzez ścięcie głowy. Stanisław Grzybowski przytoczył nawet możliwy dialog między kanclerzem a banitą

– Odpuść mi, że każę cię tracić.

– Nie odpuszczę, bo niewinnie mnie tracisz.

– Na Boga cię proszę, odpuść mi.

– Odpuszczam, ale cię pozywam przed straszliwy sąd Boga żywego, przed którego majestatem dziś stanę. Ten z tobą rozsądzi, że mnie niesłusznie tracisz!

Odsunięcie od polityki

Sprawa Zborowskich całkowicie sparaliżowała Rzeczpospolitą w ostatnich dwóch latach panowania Batorego. Pokrzywdzony ród próbował dochodzić swoich praw i stał się popularny wśród szlachty. Sejmy i sejmiki poruszały kwestie ścięcia Samuela i nierzadko dochodziło na nich do rękoczynów.

W dobie chaosu Zamoyski został odsunięty od polityki, a Batory sam przejął ster rządów. W tym czasie król snuł plany wojny z Turcją oraz unii z Moskwą. Kanclerz nie był niestety w nich uwzględniony. Jednak spór o stracenie Samuela całkowicie zdominowała Rzeczpospolitą i Batory miał związane ręce. W końcu zmarł nagle 12 grudnia 1586 roku w Grodnie. Dla społeczeństwa był to cios, bowiem monarcha nie wykazywał skłonności do zejścia z ziemskiego padołu. Rzeczpospolitą czekało trzecie bezkrólewie, a Jan Zamoyski po raz kolejny miał w nim odegrać niebagatelną rolę.

Bibliografia

  • Augustyniak Urszula, Historia Polski 1572-1795, PWN, Warszawa 2008.
  • Besala Jerzy, Stefan Batory, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1992.
  • Dubas-Urwanowicz Ewa, O nowy kształt Rzeczpospolitej. Kryzys polityczny w państwie w latach 1576-1586, DiG, Warszawa 2013.
  • Grzybowski Stanisław, Jan Zamoyski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994.
  • Kupisz Dariusz, Połock 1579, Bellona, Warszawa 2003.
  • Kupisz Dariusz, Psków 1581-1582, Bellona, Warszawa 2015.
  • Markiewicz Mariusz, Historia Polski 1492-1795, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002.
  • Szpaczyński Przemysław Piotr, Mocarstwowe dążenia Zygmunta III w latach 1587-1618, Universitas, Kraków 2013.
  • Wisner Henryk, Zygmunt III Waza, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1984.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Jakub Jędrzejski
Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej na UJK w Kielcach. Miłośnik historii wojskowości i Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone