Jörg Baberowski – „Stalin. Terror absolutny” – recenzja i ocena

opublikowano: 2014-03-03 16:26
wolna licencja
poleć artykuł:
Wydawnictwo Prószyński i S-ka wydało monumentalne dzieło niemieckiego historyka Jörga Baberowskiego, znanego w naszym kraju z opublikowanej przez PWN pracy „Czerwony Terror. Historia stalinizmu”. Jego nowa książka, choć tematycznie zbliżona do poprzedniej, jest już zupełnie inna, zarówno w swoim poziomie, jak i ujęciu koncepcyjnym.
REKLAMA
Jörg Baberowski
Stalin. Terror absolutny
nasza ocena:
9/10
cena:
58 zł
Wydawca:
Prószyński i S-ka
Rok wydania:
2014
Okładka:
twarda
Liczba stron:
600
Format:
165 mm x 241 mm
ISBN:
978-83-7839-687-1

Przeczytaj fragment tej książki

To wybitne dzieło nie jest jednak kolejną biografią Stalina, jakby sugerował polski tytuł pracy, nie jest nawet jego biografią polityczną. Książka niemal omija działalność Stalina w czasach przedrewolucyjnych i w zasadzie skupia się na okresie, którego początek wyznacza śmierć Lenina w 1924 r., a koniec – odejście od najbardziej krwawych praktyk stalinizmu, już po śmierci tyrana, w latach 50. Głównym tematem książki jest straszliwy mechanizm władzy, stworzony przez jednego człowieka. Autor w ten sposób określa we wstępie perspektywę, jaką przyjął: Trzeba spróbować zobaczyć świat oczyma Stalina, a wtedy to, czego nigdy nie bylibyśmy w stanie sobie wyobrazić, stanie się normą. Tylko o tym mówi ta książka. Można więc powiedzieć, że autor nie tyle napisał biografię, co odmalował naturę dyktatora, która była jedną z głównych przyczyn powstania systemu kosztującego miliony ludzi życie. A próba spojrzenia na stalinizm oczami jego twórcy jest z pewnością ujęciem nowatorskim.

Szukając źródeł stalinizmu, autor w swoich rozważaniach cofnął się do okresu rewolucji i wojny domowej, uznając, że tkwią one zarówno w fanatyzmie bolszewików, którzy swoją działalność traktowali jako krucjatę, jak i metod, którymi ją szerzyli i dla których nie znali granic. Tak np. Baberowski, pisząc o twórcy bolszewizmu, Leninie, mimowolnie, świadomie lub nie, przedstawia go jako mordercę zza biurka, a więc używa określeń, które do niedawna były zarezerwowane dla niemieckich zbrodniarzy. Pisze m.in.: Lenin był człowiekiem, który przy biurku wymyślał swoje straszliwe idee i dla którego tragedia, cierpienie i ludzka bieda nic nie znaczyły (s. 77).

Baberowski wielokrotnie podkreśla, że bolszewicy przez całe życie doświadczali przemocy – w czasach przedrewolucyjnych jako ofiary, od czasów rewolucyjnych jako kaci. Nie znali oni więc innego stylu życia i sprawowania władzy. Według niemieckiego historyka temu zresztą zawdzięczali swe zwycięstwo: Bolszewicy górowali nad pozostałymi stronami uczestniczącymi w wojnie domowej brakiem skrupułów, gotowością do stosowania wszelkich form gwałtu i wcielania teorii destrukcji w czyn (s. 68). Z powyższego fragmentu jasno wynika, że to nie atrakcyjność ich programu zadecydowała o przejęciu sukcesie w wojnie domowej. Po prostu nikt tak jak oni nie potrafił używać terroru jako środka sprawowania władzy. Według Baberowskiego był to stalinizm przed stalinizmem.

Autor krok po kroku opisuje rozwój terroru w państwie sowieckim, wskazując jego główne etapy: kolektywizację, która przyniosła głód i śmierć kilku milionów ludzi, zniszczenie partii, zniszczenie korpusu oficerskiego i w końcu masowy terror w latach 1937–1938, w ramach którego aresztowano prawdopodobnie około dwóch milionów ludzi ze wszystkich warstw społecznych i zawodów, z czego 750 tysięcy niemal natychmiast rozstrzelano. Główną koncepcją książki jest wyjście od tezy, że te straszliwe wydarzenia były spowodowane naturą Stalina, który według Baberowskiego był psychopatą czerpiącym przyjemność z faktu wysyłania ludzi na tamten świat. Oddaje to m.in. fragment: Bolszewicka idea porządku doprowadziła do masowego terroru również z tego powodu, że przemoc była dla Stalina potrzebą jego psychiki (s. 37). W tym ujęciu wojna domowa i późniejszy okres państwa stanu wyjątkowego, jakim przez cały czas był przedwojenny Związek Sowiecki, stał się rajem dla upustu jego zbrodniczych instynktów. Dla uzasadnienia swojej koncepcji Baberowski wskazuje zresztą, że terror jako główna metoda sprawowania władzy skończył się wraz ze śmiercią Stalina.

REKLAMA

Największą zaletą książki jest ukazanie od wewnątrz mechanizmu stalinowskiego ludobójstwa. Niemiecki historyk dokładnie opisał piramidę strachu, na szczycie której stał dyktator terroryzujący swoich najbliższych współpracowników poprzez zabijanie ich krewnych, a którzy za cenę swojego życia i pozycji bez litości wypełniali najbardziej zbrodnicze rozkazy, sami zmuszając lokalnych liderów do czynienia tego samego. Wystarczyła najdrobniejsza wątpliwość czy sprzeciw, by zginąć. O tym, jak głęboko system zastraszał swoich własnych ludzi, świadczy podany przez autora przykład szefa NKWD z Omska. Kiedy na ogólnopaństwowej naradzie szefów NWKD wyraził on wątpliwość co do liczby przyszłych, zaplanowanych już ofiar, został aresztowany jeszcze na sali obrad.

Książka zawiera również interesujące stwierdzenia na temat II wojny światowej, która w pewnym sensie stała się wybawieniem dla reżimu – zwycięstwo i poniesione w niej ofiary, według Baberowskiego, zepchnęły przedwojenne ludobójstwo w głąb ludzkiej pamięci. Jednym z tych stwierdzeń, dotyczących przyczyn klęski III Rzeszy, jest rzadko zauważany przez historyków fakt, że Niemcy, w których mentalności mieszkańcy Związku Sowieckiego byli podludźmi, zupełnie nie docenili ich siły – i nie chodzi tu o siłę militarną czy polityczną, ale o pewne uwarunkowania psychiczne. Sowieci byli bowiem od lat przyzwyczajeni do trudów życia i ciężkich warunków, a więc bardziej odporni na nieszczęścia, znacznie mniej wymagający i bardziej zdeterminowani od niemieckiego Herrenvolku, nieprzyzwyczajonego do takich niewygód.

Książkę kończą rozważania nad przyczynami milczenia w Związku Sowieckim o wszystkich okrutnych zbrodniach, przy czym autor nie ogranicza się do wyjaśnień stricte politycznych.

Baberowski napisał wybitne dzieło. Gdyby stworzyć kanon dzieł sowietologicznych składający się z piętnastu lub z dwudziestu prac, dzieło Baberowskiego byłoby jednym z kandydatów. Wartość książki podnosi znakomita bibliografia, zawierająca wiele unikalnych na rynku polskim pozycji napisanych przez rosyjskich historyków, którzy korzystali z sowieckich archiwów w okresie ostatnich dwóch dekad. Sam Baberowski również dotarł do kilku rosyjskich archiwów, w tym do list z wyrokami śmierci osobiście podpisanymi przez Stalina. Być może kiedyś powstanie równie dobra lub lepsza książka o Stalinie czy stalinizmie, niezmiernie trudno będzie jednak jej autorowi znaleźć nowe wątki demaskujące ten ludobójczy system.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Wojciech Tomaszewski
Absolwent prawa (praca magisterska na temat ideologii Mao Zedonga), historii (praca magisterska na temat wojny domowej w Rosji) oraz Zarządzania na UW. Aktualnie pisze rozprawę doktorską na WPiA UW. Jego główne zainteresowania to cywilizacja chińska i cywilizacja sowiecka. Publikuje artykuły historyczne na portalu Centrum Studiów Polska–Azja. Pasję poznawania innych cywilizacji łączy z wielokrotnymi podróżami po Europie, Afryce i Azji.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone