Magdalena Stopa – „Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny” – recenzja i ocena

opublikowano: 2025-10-08, 07:14
wolna licencja
Co się stanie, gdy reporterka z wrażliwością na losy kobiet sięgnie po biografię jednej z najciekawszych postaci powojennego polskiego wzornictwa? Jeśli tą reporterką jest Magdalena Stopa, a bohaterką – Eleonora Plutyńska, to dostajemy książkę nie tylko solidną faktograficznie, ale i przyjemną w odbiorze.
reklama

Magdalena Stopa – „Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny” – recenzja i ocena

Magdalena Stopa
„Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny”
nasza ocena:
10/10
cena:
69,90 zł
Rok wydania:
2025
Okładka:
twarda
Liczba stron:
208
ISBN:
978-83-68265-84-2
EAN:
9788368265842

„Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny”, wydana przez wydawnictwo Marginesy, to świetnie zaprojektowany i starannie utkany portret artystki, która – choć z pewnością zasługuje na miejsce w panteonie polskiego designu – wciąż pozostaje zbyt mało znana szerszej publiczności.

Magdalena Stopa nie poprzestaje na suchych faktach sięga głęboko w życie prywatne swojej bohaterki, opowiadając m.in. o jej relacjach rodzinnych, silnej więzi z ojcem pionierem przemysłu naftowego w Galicji Stanisława Szczepanowskiego a także o nieoczywistej ścieżce kariery. Plutyńska, która początkowo wybrała malarstwo i szkoliła się pod okiem Olgi Boznańskiej, wróciła na studia w wieku 37 lat i rozpoczęła swoją przygodę z tkactwem za sprawą kursów Karola Tichego i Józefa Czajkowskiego. Autorka z czułością przywołuje też fragmenty prywatnej korespondencji najbliższymi i wypowiedzi studentów (w tym Magdaleny Abakanowicz), oddając złożoność osobowości i postawy twórczej Plutyńskiej. Zarówno tej Plutyńskiej z pracowni dla tkaczek w Czarnej Wsi Kościelnej, jak i wykładowczyni z Uniwersytetu Wileńskiego czy warszawskiej ASP, a także tej eleganckiej cioci, która zawsze nosi na szyi sznur bursztynu.

Pod względem edytorskim to pozycja na medal. Marginesy jak zwykle trzymają poziom: twarda oprawa, wysokiej jakości papier, liczne ilustracje (zarówno fotografie Eleonory, jak i dokumentacja jej prac), a do tego przemyślany podział treści i przejrzysty układ przypisów (umieszczonych na końcu – w tym przypadku mi to nie przeszkadzało). Publikacja została podzielona na 23 krótkie rozdziały, dzieląc życie bohaterki na poszczególne etapy. Format książki jest poręczny i przystępny – całość można przeczytać w kilka godzin, a styl Magdaleny Stopy sprawia, że lektura płynie lekko, nawet w „polowych warunkach” (przetestowane, proszę mi wierzyć).

Na uznanie zasługuje sposób, w jaki autorka tłumaczy kontekst artystyczny: zarówno etapy twórczości Plutyńskiej, jak i działalność grup, z którymi była związana m.in. ŁAD czy udział na wystawie paryskiej 1925. Jest to przydatne wprowadzenie dla osób, których wiedza o polskim designie jest niewielka. Co ważne, Stopa nie zakłada wiedzy czytelnika na temat tkactwa, lecz cierpliwie objaśnia pojęcia, zaś te bardziej specjalistyczne pojawiają się w przypisach dolnych, dzięki czemu narracja nie traci płynności. W przystępny sposób czytelnik dostrzega unikatowość tkaniny artystycznej, jej proces powstawania, dobór materiałów czy złożoność technik wytwarzania. To świetna propozycja zarówno dla osób już obeznanych z historią sztuki użytkowej, jak i tych, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tematem.

Choć książka spełnia swoje zadanie jako biograficzne wprowadzenie do postaci Plutyńskiej, pozostawia też lekki niedosyt chciałoby się więcej: szerszego omówienia kontekstu społeczno-kulturowego, opowieści o ówczesnej modzie na makatki i kilimy, analiz popytu i gustów estetycznych ówczesnego odbiorcy. Autorka sygnalizuje te wątki, ale nie rozwija ich w pełni być może z powodu objętości, a może świadomego wyboru. Niemniej jednak, potencjał na pełniejszą, bardziej pogłębioną monografię zdecydowanie jest.

Mimo drobnych braków – 10/10. Magdalena Stopa stworzyła publikację, która łączy wartość edukacyjną z literacką jakością, a przy tym prezentuje sylwetkę ciekawej artystki, z którą polska kultura powinna się szerzej rozliczyć. Jeśli upowszechnianie wiedzy o polskim wzornictwie ma iść tą drogą – nie mam nic przeciwko.

To książka, która nie tylko dokumentuje, ale i buduje most między przeszłością a współczesnością. Pokazuje, że tkanina artystyczna może być nie tylko medium, ale i opowieścią – o twórczości, kobiecości i sile późnych początków.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Magdaleny Stopy „Eleonora Plutyńska. Wielka dama polskiej tkaniny”!

reklama
Komentarze
o autorze
Nina Kucharczyk
Studentka IV roku historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jej zainteresowania obejmują m.in. relacje między gospodarką i światem artystycznym. W wolnym czasie lubi czytać reportaże.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2025 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone