Tadeusz Kutrzeba – strateg walnej bitwy

opublikowano: 2017-01-08 19:43
wolna licencja
poleć artykuł:
Tadeusz Kutrzeba swe pierwsze kroki na wojskowym szlaku postawił na Bałkanach jako żołnierz armii austro-węgierskiej. Wziął udział w wojnie o granicę wschodnią, by potem współuczestniczyć w tworzeniu zrębów polskiego wojska. Do historii przeszedł jednak jako główny dowódca w czasie bitwy nad Bzurą – największego starcia polskiego Września.
REKLAMA

Tadeusz Kutrzeba – zobacz też: Wrzesień 1939: Polacy w natarciu

Tadeusz Kutrzeba (domena publiczna).

Na świat przyszedł 15 kwietnia 1886 roku w Krakowie jako syn Tomasza Kutrzeby, który zmarł przed narodzinami syna. Wczesne dzieciństwo przyszły generał spędził więc w towarzystwie kobiet: swojej matki i o dwa lata starszej siostry. Wychowanie dzieci i prowadzenie domu przez żyjącą z emerytury męża wdowę, nawet tak zaradną jak Ludwika Kutrzeba, nie było łatwym zadaniem. Tadeusz już w wieku 10 lat jako członek szkoły realnej (odpowiednika korpusu kadetów) na Morawach przywdział mundur, z którego ciężarem pozostał już do końca swoich dni. Naukę ukończył w 1903 roku, zdał również maturę w cywilnej szkole realnej, wstępując do Wojskowej Akademii Technicznej w Wiedniu-Mödlingu, którą ukończył w 1906 roku z wynikiem celującym. W 1913 roku awansował do stopnia porucznika, po czym został skierowany do Bośni, gdzie opracował projekt obrony twierdzy Foca. W Sarajewie Kutrzebę zastała pierwsza wojna światowa.

Doświadczenie, które zdobył na froncie serbskim, okazało się być przydatne po klęsce państw centralnych i odrodzeniu państwowości polskiej. W listopadzie 1918 roku rozpoczął pracę w Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Wydziale Wojskowym. Wrogie imperia rozpadały się, naród jednoczył, a podzielone ziemie znów łączyły w całość – Wojsko Polskie odczuwało jednak wówczas brak wyszkolonych oficerów, których posiadanie było koniecznością ze względu na niestabilną sytuację na prawie każdym odcinku granicy. Kutrzeba rozpoczął pracę w Sztabie Generalnym, w lutym 1919 roku awansował na stopień majora, a na przełomie 1919 i 1920 roku brał udział w polsko-łotewskiej ofensywie na Dyneburg.

Lata powojenne były dla przyszłego generała latami wytężonej pracy, ale także postępującej wspinaczki po drabinie wojskowych stanowisk. Po wojnie został wykładowcą w Szkole Sztabu Generalnego, gdzie wykładał taktykę ogólną. Od 1924 roku pełnił funkcję szefa Biura Ścisłej Rady Wojennej i drugiego zastępcy szefa Sztabu Generalnego, otrzymując 20 listopada 1925 r. nominację na to stanowisko. Był to okres, w którym Kutrzeba, jako wysoki oficer Sztabu Generalnego, zajmował się przygotowaniem wojska na wypadek konfliktu wojennego oraz opracowaniem taktyki wojskowej. Z polecenia gen. Stanisława Hallera zajmował się obroną polsko-niemieckiego punktu zapalnego, jakim było Pomorze Gdańskie, które po przegranej przez Niemcy I wojnie światowej przypadło Polakom. Kutrzeba zapoznawał się wówczas z bardziej złożonymi zagadnieniami obrony państwa, w tym z problematyką jego potencjału ekonomicznego.

REKLAMA

Tadeusz Kutrzeba był człowiekiem o silnym charakterze, wysokim poczuciu obowiązku i dyscypliny, toteż koncepcja autorytarnych rządów Józefa Piłsudskiemu odpowiadała jego osobowości. W maju 1926 roku stanął jednak po stronie rządu, uważając że przysięga żołnierska nakazuje mu dochować wierności prawowitej władzy. Piłsudski, jako wybitny strateg, nie odgrywał się na wrogich mu wojskowych, a z czasem wręcz ich awansował. Kutrzeba został generałem brygady w styczniu 1927 roku i dalej kontynuował karierę wojskową, biorąc udział w rozmowach z Francją na temat konwencji wojskowej z 1921 roku.

Jako komendant Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, którym został w listopadzie 1928 roku, był przeciwnikiem wpajania przez szkołę sztywnych zasad i reguł, a większy nacisk kładł na logiczne myślenie i różnorodność. Takie podejście było niejako wynikiem przemyśleń Kutrzeby na temat dowodzenia w Wojsku Polskim. Potrzebowało ono według niego jednoczącego Naród i armię dowódcy, jakim miał być Wódz Naczelny, ale przy jednoczesnym zachowaniu częściowej elastyczności i autonomii mniejszych jednostek. Jego autorytet i posłuch rósł, na co wskazują zachowane dokumenty, w których z prośbą o opinię zwracał się do niego Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych czy Ministerstwo Spraw Wojskowych. Jego pozycja wzrosła jeszcze bardziej po śmierci marszałka Piłsudskiego i objęciu jego stanowiska przez Edwarda Rydza-Śmigłego, który docenił nietuzinkowe podejście i projektowane przez generała gry wojenne.

Siedziba Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, kuźni wyższych kadr oficerskich dla międzywojennego Wojska Polskiego (fot. Hiuppo, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0)

Tym samym Tadeusz Kutrzeba znalazł się wśród ścisłego grona osób, które zajmowały się planem modernizacji armii. W swych rozważaniach brał pod uwagę rozwój sił pancernych, jednak dotyczyło to przede wszystkim wojsk przeciwnika. W wyniku taktycznych rozgrywek uznano, że dobrze ugrupowana dywizja piechoty jest w stanie zatrzymać atak dywizji pancernej przeciwnika „od rana do wieczora”. Kutrzeba uważał, że czołgi stanowią jedynie broń wsparcia, podrzędną zatem względem piechoty, zdając sobie jednak sprawę z faktu, iż w nadchodzącej wojnie przeciwnik będzie dysponował znaczną ich ilością (czego według niego nie dostrzegało samo dowództwo wojska), co wymagać będzie dostosowania się piechoty – stąd ćwiczenia wojska z czołgami oraz z wykorzystaniem warunków terenowych. Opinie w Wojsku Polskim, jak i te płynące z zagranicy, utrudniały wyrobienie sobie zdania na temat użycia broni pancernej. Czołgi nie zdały egzaminu w wojnie domowej w Hiszpanii, a sam Kutrzeba był pewny, że w cięższych warunkach okażą się zawodne i dodatkowo podatne na ataki lotnictwa i uzależnione od dostaw paliwa. Większy nacisk kładł jednak na rozwój obrony przeciwpancernej i przeciwlotniczej, artylerii ciężkiej, zwiększenie liczby rezerwowych dywizji piechoty oraz brak silnego lotnictwa bombowego. Właśnie te elementy Kutrzeba uznał za naczelne w modernizacji armii.

REKLAMA

Polecamy e-book Michała Przeperskiego „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”:

Michał Przeperski
„Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
86
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-3-9

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Od 27 listopada 1935 roku piastował stanowisko „generała do prac” przy Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych. W 1936 roku opracował „Studium nad możliwościami wojennymi Niemiec i Polski”, z którego wynika, że był on co najmniej sceptyczny wobec możliwości udzielenia Polsce pomocy przez Francję, a nawet gdyby ta przystąpiłaby do ofensywy, front polski skutki tego miałby odczuć dopiero po 6-8 tygodniach wojny. Obliczył on również, że Niemcy, mając naprzeciwko wyposażoną w broń przeciwpancerną piechotę polską, będą potrzebowali około dwóch tygodni na dojście do Łodzi, przy czym w rzeczywistości znaleźli się już tam po niespełna tygodniu walk. Dostrzegał istotnie zagrożenie ze strony Niemiec, mówiąc, że te „nie chcą się wyrzec prawa wojny”, uważał jednak, że póki istnieją ograniczenia wynikające z traktatu wersalskiego, póty Polsce nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Dopiero w okresie eskalacji nastrojów zrewidował swoje założenia.

Mając na uwadze zbyt optymistyczne spojrzenie na stan polskiej armii względem armii niemieckiej oraz wątpliwości wobec możliwości ofensywnych Francuzów, Kutrzeba opracował koncepcję „walnej bitwy”, która w jego opinii miała na celu nie tyle zapewnienie zwycięstwa i decydujące rozstrzygnięcie, co zagwarantowanie lokalnej przewagi, umożliwiającej przetrwanie wojny do czasu ofensywy aliantów. W swych pamiętnikach Kutrzeba nazywa wojnę z 1939 roku „wojną bez walnej bitwy”, co oznacza, iż w jego mniemaniu bitwa nad Bzurą takim starciem nie była.

REKLAMA
Gen. Kutrzeba spotyka się z gen. Blaskowiztem w celu podpisania kapitulacji Warszawy, 28 września 1939 roku (fot. ze zbiorów Bundesarchiv, Bild 146-1976-032-19, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Germany)

Jako dowódca Armii Poznań dążył do skoncentrowanego uderzenia siłami kilku armii na ciągnących na Warszawę Niemców. Już 3 września 1939 roku chciał uderzyć na południe, co jednak nie spotkało się z aprobatą Rydza-Śmigłego. Bitwa, która ostatecznie rozpoczęła się 9 września nad Bzurą w rejonie Kutna, choć nie zakończyła się przedłużeniem działań wojennych o wspomniane wcześniej sześć czy osiem tygodni, była jednak w pewien sposób realizacją koncepcji Tadeusz Kutrzeby, dając dodatkowy czas potrzebny do odwrotu na Warszawę. Sam dylemat, przed którym generał stanął 17 września – kontynuować bitwę czy nie – Kutrzeba nazwał „najtrudniejszą decyzją mego życia”. Widać tu wpojone w dzieciństwie poczucie obowiązku, od którego jednak nigdy wcześniej nie zależało aż tak wiele. To właśnie Kutrzebie przypadł gorzki zaszczyt przeprowadzenia pertraktacji kapitulacyjnych Warszawy z generałem Johannesem Blaskowitzem. Po poddaniu się miasta nie skorzystał z możliwości ewakuacji, zostając na miejscu ze swymi żołnierzami.

Grób gen. Kutrzeby na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (fot. GrzegorzPetka, domena publiczna).

Całą wojnę spędził w niemieckich obozach jenieckich. Kutrzeba był człowiekiem czynu, działań i wielkich planów – w ciasnej klatce obozu dusił się niczym zwierzę w cyrkowej niewoli, które pomimo zapewnienia przetrwania, nie znajduje się w swym naturalnym środowisku. W obozie zastała go śmierć ukochanej matki, męczyła depresja, lecz nawet wtedy nie tracił woli walki: z jego inicjatywy organizowano tajne kursy dla młodych oficerów. W obozach zbierał informacje, rozmawiał z uczestnikami walk z Września, by ostatecznie napisać swe dwa dzieła: Bitwę nad Bzurą i Wojnę bez walnej bitwy.

Ostatnie lata swego życia spędził pracując w Wojskowym Instytucie Historycznym im. Generała Władysława Sikorskiego, badając zagadnienie kampanii wrześniowej. Powrót do kraju uniemożliwił mu rozwijający się nowotwór przewodu pokarmowego. 8 stycznia 1947 roku, czyli dokładnie siedemdziesiąt lat temu, nie odzyskawszy przytomności po przebytej operacji, zmarł w angielskim szpitalu. W czerwcu 1957 roku prochy Tadeusz Kutrzeby zostały przewiezione do Warszawy i złożone na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Ironią losu pozostaje więc fakt, że do kraju, za który tak walczył za życia, przyszło mu wrócić dopiero po śmierci.

Bibliografia:

  • Kutrzeba Tadeusz, Bitwa nad Bzurą (9 - 22 września 1939 r.): przyczynek do historii kampanii polsko-niemieckiej w obszarze: Poznań-Warszawa we wrześniu 1939 r., Czytelnik, Warszawa 1958.
  • Suczyński Jerzy, Tadeusz Kutrzeba, Iskry, Warszawa 1975.

Polecamy e-book: „Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 – 1945”

Łukasz Męczykowski
„Polowanie na stalowe słonie. Karabiny przeciwpancerne 1917 – 1945”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
123
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-9-1
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Patryk Wietrzak
Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Śląskim.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone