Unia w Horodle (1413)

opublikowano: 2013-10-02 11:32
wolna licencja
poleć artykuł:
Unia w Horodle, zawarta między Polską i Litwą, stanowiła efekt mądrości politycznej Władysława Jagiełły, pozwoliła pogłębić więzi między dwoma krajami i umocniła je na arenie międzynarodowej. Okazała się fundamentem związku dwóch państw, który przetrwał z obopólną korzyścią aż do rozbiorów.
REKLAMA

Unia w Horodle stanowiła krok w budowie Rzeczpospolitej Obojga Narodów i jej ustroju. Dowiedz się o nim więcej!

Po układzie zawartym w Krewie w 1385 roku, który czynił z Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego organizm połączony unią personalną, objęcie rządów przez Władysława Jagiełłę mogło budzić niepokój jego polskich poddanych. Czy nowy król będzie rządził całkowicie niezależnie, czy też będzie ulegał radom i naciskom polskiego otoczenia? Czy będzie dbał o polskie interesy, często rozbieżne z litewskimi? Warto wspomnieć, że wcześniejsza historia relacji między obydwoma państwami była dość burzliwa: pokój kaliski 1343 roku i zerwanie sojuszu z Litwą, aneksja przez Polskę Rusi Czerwonej, której pragnęła również Litwa czy też najazd litewski z 1377, który spustoszył wschodnie ziemie Korony.

Jagiełło zdawał sobie sprawę, dobre sąsiedztwa obu krajów wymaga połączenia ich silniejszym węzłem, jednak bez odwoływania się do rozwiązań skrajnych. Szczególnie stronie polskiej, jako tej bardziej rozwiniętej ustrojowo, gospodarczo i militarnie, odpowiadało pogłębianie związku z litewskim sojusznikiem. Monarcha musiał jednak kierować się rozumem politycznym, by każda ze stron była z unii zadowolona i nie została zanadto wzmocniona kosztem drugiej.

Polska i Litwa w latach panowania Władysława Jagiełły (rys. Poznaniak , na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0)

Historycy często piszą o jawnej chęci inkorporacji Litwy przez Polskę (świadectwem miały być m.in. osadzenie polskich załóg w Litewskich zamkach) oraz o własnym, niepodległościowym programie Litwy, realizowanym przez księcia Witolda (ugoda ostrowska, pokój z krzyżakami na wyspie Salinie), można też jednak mówić o przemyślanej chęci stopniowego łączenia obu państw i podejmowaniu kolejnych kroków w obliczu pojawiających się wyzwań. Przejawem tego procesu była umowa radomsko-wileńska, na mocy której Witold uznał zwierzchność Jagiełły i został dożywotnio wielkim księciem litewskim, a w razie bezpotomnej śmierci polskiego króla jego następca miał być wybrany wspólnie przez bojarów litewskich i panów polskich.

Lata 1409–1411 to okres wojny z zakonem krzyżackim oraz bardzo dobrej współpracy polsko-litewskiej zakończonej jednak niezbyt korzystnym pokojem toruńskim. Według Długosza winę za to ponosił Witold, który odstąpił od oblężenia Malborka, jednak warto zaznaczyć, że decyzja o odejściu wojsk litewskich musiała zapaść za zgodą króla, któremu takie rozwiązanie było na rękę. Słusznie zauważył nasz dziejopis, że gdyby państwo krzyżackie weszło wówczas w skład państwowości polskiej, Korona wzmocniona ogromnie jego potencjałem gospodarczo-militarnym śmielej mogłaby dążyć do inkorporacji Litwy i to nawet siłą. Na takie rozwiązanie nie mógł pozwolić ani Witold, ani Jagiełło. Mieli na uwadze przede wszystkim dobro Litwy, której nie chcieli pozbawiać samodzielności, a także interes dynastii. Jagiełło nie mógł jednak stracić z oczu również polskich interesów i dążeń szlachty, musiał zatem znaleźć kompromisowe rozwiązanie. Była nim unia w Horodle z 2 października 1413 roku.

REKLAMA

Unia w Horodle: okoliczności zwołania zjazdu

Na ogół historycy skłonni są twierdzić, że bezpośrednie przyczyny zawarcia unii nie są do końca znane. Również Długosz czy Marcin Bielski, który zasadniczo czerpał z Długosza, nie rzucają żadnego światła na genezę zawarcia porozumienia. Wiemy jednak, że istotną dla sprawy unii postacią był król węgierski Zygmunt Luksemburski. Jego celem politycznym było zerwanie unii polsko-litewskiej, co było zbieżne z dążeniami Witolda, znajdującymi wyraz w powracających planach koronacji księcia na króla Litwy (1410, 1412, 1429). Król polski musiał zatem znaleźć wyjście z takiej sytuacji.

Władysław Jagiełło (fragment gotyckiego ołtarza z Katedry Wawelskiej, ok. 1475–1480)

Wiosną 1412 roku Jagiełło udał się na Węgry i spotkał w Lubowli na Spiszu z Zygmuntem. Efektem tajnych rozmów dwustronnych było przymierze między Polską a Węgrami, które rozrywało sojusz luksembursko-krzyżacki oraz dawało dalsze korzyści w sprawie odzyskania ziem utraconych przez Polskę na rzecz Zakonu (poparcie Zygmunta dla strony polskiej zaowocowało przekazaniem sporu pod osąd króla Węgier, który w sierpniu ogłosił wyrok na korzyść Polski i groził przekazaniem jej Nowej Marchii w razie nieprzestrzegania tych postanowień przez Zakon). Najprawdopodobniej wtedy też postanowiono wstępnie za radą Zygmunta, że odbędzie się zjazd regulujący stosunki między Polska a Litwą.

Jak donosi Długosz, król i Witold przybyli do Horodła „celem odbycia wyznaczonego już dawno powszechnego zjazdu”, a więc decyzja musiała zapaść w marcu 1412. Świadczą o tym dalsze zdarzenia. Po powrocie z Węgier Jagiełło udał się w sierpniu do Krakowa, potem zaś przez Sandomierz, Lublin i Hrubieszów do niewymienianej z nazwy miejscowości, gdzie spotkał się we wrześniu z Witoldem. Tam poinformował go o efektach rozmów z Zygmuntem i zapewne poruszył sprawę nowego przymierza między Koroną a Litwą. Podstawy, na jakich miała się zasadzać nowa unia, ustalono zapewne już wcześniej z Luksemburczykiem, teraz był czas na rozmowy z panami polskimi i bojarami litewskimi oraz Kościołem celem zyskania szerszego poparcia dla nowego porozumienia, by mogło ono okazać się trwałe.

REKLAMA

W końcu listopada król spotkał się ze szlachtą polską na wielkim zjeździe w Niepołomicach, a potem objeżdżał jeszcze inne miasta. Najpewniej głównym tematem rozmów była sprawa planowanej unii. Podobne zjazdy odbywały się na Litwie z udziałem Witolda. Po odbytych rozmowach polski monarcha udał się na Litwę (gdzie zjawił się również papieski pośrednik w sprawach między Koroną a Zakonem, Benedykt Makrai) i razem ze stryjecznym bratem ustalał dalszy kształt stosunków między oboma państwami. Król i książę działali zatem na rzecz wypracowania najbardziej kompromisowego rozwiązania między inkorporacyjnymi dążeniami strony polskiej a separatystycznymi litewskiej.

Polecamy e-book Marcina Sałańskiego pt. „Wielcy polskiego średniowiecza”:

Marcin Sałański
„Wielcy polskiego średniowiecza”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-09-9

Unia w Horodle: postanowienia

Zgodnie z relacją Długosza na zjazd przybyła znaczna liczba „prałatów, panów i szlachty królestwa Polskiego i wielkiego księstwa Litewskiego (…) pragnąc (…) ziemie Litewską i Żmudzką, od dawna już z królestwem Polskiem złączone, spojone i zjednoczone, trwalszym jeszcze i nierozerwalnym węzłem skojarzyć”. Uchwalono wtenczas, 2 października 1413 roku, w poniedziałek po świętym Michale, trzy zasadnicze dokumenty. Najważniejszy dla z nich określał charakter związku między oboma krajami i nadawał szereg przywilejów bojarom wielkiego księstwa, ale tylko tym, którzy będą używać herbów nadanych im przez szlachtę polską.

W treści postanowień zapisano, że „jasność koronę Królestwa polskiego przyjęliśmy (…) i pożytku ziem naszych litewskich, one z ziemiami i państwy im przyległemi i spojeniem przeznaczonemu Królestwu naszemu polskiemu przywłaszczyliśmy, wcielili, złączyli, zjednoczyli, przydali, sprzymierzyli, za zwoleniem jednostajnym (…) wszystkich panów, szlachty, przełożonych i bojarów wolą tejże ziemie litewskiej”. Choć użyto formuł inkorporacyjnych, zastępując przy tym zawarte w akcie unii krewskiej słowo applicare bardziej precyzyjnym incorporare, nie wcielono bynajmniej wielkiego księstwa do Polski, kolejne artykuły ugruntowały bowiem polityczną niezależność Litwy. Warto dodać, że termin incorporare został wówczas użyty w stosunkach polsko-litewskich po raz pierwszy, można więc traktować go, jak i cały ten niejednoznaczny zapis, jako swego rodzaju kwiecisty środek stylistyczny, nie do końca odzwierciedlający rzeczywistość.

Kopiec upamiętniający unię w Horodle, usypany tam w 1861 roku (fot. Uhm, na licencji Creative Commons CC0 1.0 Uniwersalna Licencja Domeny Publicznej)

W dalszej części dokumentu stwierdzano, że porozumienie zawarte zostało, by wspólnie bronić interesów sygnatariuszy przez zakusami Zakonu oraz innymi nieprzyjaciółmi, którzy myślą o spustoszeniu ziem Polaków i Litwinów. Układ zawarto „na wieczne czasy, aby zawżdy były zjednoczone”, co nadawało unii charakter trwały i było wstępem do dalej idących zmian w przyszłości.

REKLAMA

Kolejne zapisy dokumentu stanowiły, że prawa i wolności kościoła katolickiego mają być przestrzegane na Litwie tak jak w Koronie. Panowie i bojarzy, którzy przyjęli wiarę katolicką i polskie herby, zostali zrównani w prawach ze szlachtą polską. Uzyskali dzięki temu dziedziczne posiadanie ziemi i swobodne nią rozporządzanie (choć za porozumieniem z królem), swobodny wybór mężów dla córek (ale tylko katolików) i możliwość służenia radą i pomocą królowi i jego potomkom. Na wzór Królestwa Polskiego wprowadzono na Litwie urzędy starostów i kasztelanów, dostępne dla bojarów katolików.

Niemniej ważny, o ile nie najważniejszy zapis dotyczył sprawy wyboru wielkiego księcia po śmierci Witolda. Na mocy postanowień z 1401 roku urząd ten miał być dożywotni i przysługujący tylko Witoldowi, tymczasem w Horodle postanowiono, że po jego śmierci wybrany zostanie nowy wielki książę, ale tylko taki, którego polski monarcha i jego potomkowie za radą panów i prałatów polskich i litewskich będą chcieli powołać. Godność ta stawała się zatem instytucją stałą, co pieczętowało odrębność polityczną Księstwa. Postanowiono również, że w miarę potrzeby odbywać się będą wspólne sejmy panów polskich i litewskich w Lublinie albo Parczewie, ewentualnie w innym mieście, za pozwoleniem i wolą monarchy. Witold przedstawił rody litewskie, które zostały przyjęte do herbów polskich, dalsze zaś postanowienia dotyczyły zobowiązań do wzajemnej pomocy przeciwko wrogom oraz wypowiadania wojny tylko za zgodą drugiej strony. Zawarto więc przymierze zaczepno-obronne.

Kolejny z dokumentów zawierał przyrzeczenie przez bojarów litewskich wierności szlachcie polskiej, Koronie, królowi Władysławowi i Witoldowi. W razie śmierci tego ostatniego Litwini obiecali przyjąć tego, kogo im dadzą król Władysław lub jego następcy i szlachta polska, choć był to zapis nieistotny, gdyż wyboru wielkiego księcia dokonywał król polski bez niczyjej pomocy, a tym bardziej panów polskich.

Podobny dokument wydała w swoim imieniu szlachta polska. Potwierdzała przyjęcie 47 bojarów litewskich do swych herbów wraz z dokładnym wskazaniem, kto do jakiego herbu został zaadoptowany. Rzeczone herby to między innymi: Bogoria, Ciołek, Doliwa, Janina, Jelita, Korczak, Leliwa, Łodzia, Poraj, Sulima, Szreniawa, Trąby i Zaremba. Zabrakło natomiast w tym dokumencie wzmianki o wyborze wielkiego księcia po śmierci Witolda oraz zobowiązania, że po śmierci Jagiełły i jego prawnych następców panowie polscy nie wybiorą króla bez zgody Litwinów, choć taki zapis znalazł się w dokumencie bojarów litewskich. Można taki czyn rozumieć jako swoisty opór wobec zawartego w artykule zapisu o dziedziczności tronu w Polsce przez ewentualnych synów Jagiełły. Panowie polscy chcieli utrzymać elekcyjność władzy królewskiej.

REKLAMA

Polecamy e-book Antoniego Olbrychskiego – „Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”:

Antoni Olbrychski
„Pojedynki, biesiady, modlitwy. Świat średniowiecznych rycerzy”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-07-5

Podsumowanie

Książę Witold na grafice z pierwszego tomu Historyi miasta Wilna autorstwa Michała Balińskiego, 1836 r.

Unię horodelską należy uznawać za wielki, pokojowy sukces Jagiełły we współpracy z Witoldem oraz za kompromisowe rozwiązanie pomiędzy dążeniami panów z Polski i Litwy. Wielkie Księstwo Litewskie utrzymało swoją odrębność państwową i mogło skuteczniej realizować swoje interesy na szczególnie na odcinku moskiewskim, ponieważ zabezpieczona została granica zachodnia i podtrzymany sojusz przeciw Zakonowi, który nadal uważał Litwinów za pogan i nie rezygnował z planów dalszego zbrojnego ich chrystianizowania.

Równocześnie adopcje herbowe, zrównanie bojarów litewskich w prawach ze szlachtą polską oraz ustanowienie na Litwie tej samej struktury administracyjnej co w Koronie sprawiły, iż unia opierała się na trwalszych fundamentach społecznych niż krewska unia dynastyczna. Panowie polscy mogli zatem pozyskiwać bojarów litewskich dla planów jeszcze ściślejszego związku z Polską oraz przeciwstawienia się separatystycznym dążeniom Witolda. Warto dodać, że z przywilejów horodelskich wyłączone zostały ziemie ruskie i wszyscy prawosławni, przez co Litwa zyskiwała potężniejszy prymat w księstwie. Nowe prawa nadano natomiast części bojarów żmudzkich, aby pokazać, że Żmudź jest integralną częścią Litwy.

Unia w Horodle dobitnie pokazała Europie, a w szczególności Zakonowi, że oba państwa stanowią jedność. Państwu krzyżackiemu zadano zatem kolejny cios po Grunwaldzie i przymierzu z Lubowli. Teraz to Polska wraz z Jagiełłą rozpoczynała chrystianizację Żmudzi (podróż misyjna po zjeździe w Horodle, chrystianizacja bojarów żmudzkich, wyznaczenie Miedników na siedzibę przyszłego biskupstwa), przez co podkopywała moralną rację bytu Zakonu w tej części Europy. Polska wraz z Litwą zadały państwu zakonnemu klęskę militarną, polityczna oraz ideologiczną. Wszystko to zostanie umiejętnie wykorzystane na soborze w Konstancji.

REKLAMA

Sprawa unii w Horodle miała także szerszy kontekst europejski. Blok luksemburski połączony został z całą dynastią jagiellońską, co nadało unii wielkie znaczenie i świadczy o mądrości politycznej jej twórców. Polsce wyznaczono zatem bardzo dobre miejsce w Europie a zarazem uzyskano szerokie poparcie międzynarodowe dla nowego związku Polski i Litwy. Jagiełło, zaspokajając na tym etapie dążenia panów polskich, bojarstwa litewskiego i Witolda, przekuł akt unii nie tylko w sukces wewnętrzny, ale także zewnętrzny, znacznie osłabiając pozycję Zakonu, a zarazem wzmacniając własną na arenie europejskiej. Niezbicie świadczy to o świetnym rozeznaniu politycznym Jagiełły oraz o jego daleko idącej przenikliwości i zmysłowi rasowego mistrza dyplomacji.

Zobacz też:

Wybrana bibliografia

  • Akta unii Polski z Litwą 1385–1791, wyd. Stanisław Kutrzeba, Władysław Semkowicz, PAU–TNW, Kraków 1932.
  • Grzegorz Błaszczyk, Dzieje stosunków polsko-litewskich, t. 2, Od Krewa do Lublina, cz. 1, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2007.
  • Jadwiga Krzyżaniakowa, Jerzy Ochmański, Władysław II Jagiełło, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2006.
  • Jan Dąbrowski, Dzieje Polski średniowiecznej, t. 2, Krakowska Spółka Wydawnicza, Kraków 1926.
  • Jana Długosza kanonika krakowskiego Dziejów polskich ksiąg dwanaście, t. 4, ks. 11, 12, przekł. Karol Mecherzyński, Drukarnia „Czasu” W. Kirchmayer, Kraków 1869.
  • Kazimierz Myśliński, Król Władysław Jagiełło a unia horodelska – przyczynek do charakterystyki władcy, „Lituano-Slavica Posnaniensia. Studia Historica”, t. 7, Wydawnictwo UAM, Poznań 1997, s. 119–131.
  • Kronika polska Marcina Bielskiego, t. 1, ks. 3, wyd. Kazimierz Józef Turowski, nakład i druk Karola Pollaka, Sanok 1856.
  • Oskar Halecki, Dzieje unii jagiellońskiej, t. 1, W wiekach średnich, Akademia Umiejętności nakładem Funduszu Nestora Bucewicza, Kraków 1919.
  • Polska Jana Długosza, pod red. Henryka Samsonowicza, PWN, Warszawa 1984.
  • Władysław Semkowicz, O litewskich rodach bojarskich zbratanych ze szlachtą polską w Horodle roku 1413, „Lituano-Slavica Posnaniensia. Studia Historica”, t. 3, Wydawnictwo UAM, Poznań 1989, s. 7–139.
  • Zenon H. Nowak, Polityka północna Zygmunta Luksemburskiego do roku 1411, PWN, Toruń 1969.
  • Zenon H. Nowak, Współpraca polityczna państw unii polsko-litewskiej i unii kalmarskiej w latach 1411–1425, Wydawnictwo UMK, Toruń 1996.
  • Zygmunt Wojciechowski, Państwo polskie w wiekach średnich: dzieje ustroju, Księgarnia Akademicka, Poznań 1945.

Redakcja: Roman Sidorski

Polecamy e-book Marcina Sałańskiego pt. „Wielcy polskiego średniowiecza”:

Marcin Sałański
„Wielcy polskiego średniowiecza”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
71
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-09-9
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Robert Tomasz Tomczak
Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetu Karola w Pradze. Doktorant w Zakładzie Historii Nowożytnej do XVIII wieku IH UAM. Zainteresowania badawcze: związki Uniwersytetu Praskiego z Polską na przestrzeni wieków, polskie życie uniwersyteckie w dobie wczesnonowożytnej, dzieje panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, historia polityczna epoki nowożytnej, heraldyka oraz genealogia. Współpracuje z Instytutem Historii Uniwersytetu Karola w Pradze, Archiwum Uniwersytetu Karola, Biblioteką Narodową Czeskiej Republiki, Wielkopolskim Towarzystwem Genealogicznym „Gniazdo” oraz Poznan Project.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone