Witold Bereś, Krzysztof Burnetko – „Edelman. Życie. Do końca” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-11-14 09:00
wolna licencja
poleć artykuł:
W 2019 roku przypada setna rocznica urodzin i dziesiąta rocznica śmierci Marka Edelmana. Z tej okazji rok ten został ogłoszony rokiem Marka Edelmana w Warszawie. Ukazało się również trzecie wydanie książki o jego życiu.
REKLAMA

Witold Bereś, Krzysztof Burnetko – „Edelman. Życie. Do końca” – recenzja i ocena

Witold Bereś, Krzysztof Burnetko
„Edelman. Życie. Do końca”
nasza ocena:
8.5/10
cena:
59,99 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Agora
Rok wydania:
2019
Okładka:
twarda
Liczba stron:
768
ISBN:
9788326829307

Pierwsze wydanie publikacji zatytułowane „Marek Edelman. Życie. Po prostu” ukazało się w 2008 roku, drugie, poszerzone, w 2013 roku i miało tytuł „Marek Edelman. Życie. Do końca”. W trzecim, tegorocznym, zachowano te materiały, które weszły do drugiego wydania. Autorzy zmienili jedynie ostatni rozdział, w którym odnoszą się do sytuacji i wydarzeń z ostatnich kilku lat.

Witold Bereś i Krzysztof Burnetko są dziennikarzami. Jako autorzy lub współautorzy mają na koncie wiele publikacji, w tym również rozmów typu wywiad-rzeka. Ich książki dotyczą między innymi Lecha Wałęsy, Ryszarda Kapuścińskiego, Czesława Kiszczaka, Andrzeja Wajdy czy księdza Józefa Tischnera. Zajmują się również inicjatywami pozawydawniczymi.

Recenzowaną książkę można potraktować jak biografię, choć w moim odczuciu jest ona bardziej opowieścią o życiu Marka Edelmana i jego czasach, niż klasyczną biografią. Bardzo ciekawą opowieścią. Główne wątki z jego bogatego życiorysu są ogólnie znane. Przed autorami stało zatem trudne zadanie, by przedstawić w książce człowieka, którego losami można obdzielić kilka osób. Ponadto sam Edelman, jak piszą autorzy, nie ułatwiał im tego zadania. Ostatecznie zrobili to w taki sposób, że czytelnik nie ma wątpliwości, iż obcuje z postacią niezwykłą, a jednocześnie ma przed sobą człowieka, a nie pomnik.

Wątki dotyczące faktów z życia Edelmana przeplatają się w książce z fragmentami rozmów, które prowadzili z nim autorzy, wspomnień osób, które go znały lub choć zetknęły się z nim na różnych etapach jego życia. Czy to podczas wojny, czy w latach powojennych, gdy pracował jako lekarz w łódzkich szpitalach, przy okazji działalności opozycyjnej czy też wreszcie w latach 90. i później, kiedy angażował się w sprawy innych krajów i narodów (np. wojna w byłej Jugosławii). O Edelmanie opowiadają między innymi Kazik Ratajzer, Hanna Krall, Jacek Kuroń.

W pierwszej części książki pojawia się także sporo przedruków z konspiracyjnej gazety „Za Naszą i Waszą Wolność”, wydawanej w warszawskim getcie, którą współtworzył Edelman. To ciekawe źródło historyczne i jednocześnie komentarz do ówczesnych wydarzeń, nie tylko związanych z samym gettem, ale z II wojną światową w ogóle. Dodane do drugiego wydania książki, w wydaniu trzecim zostały zachowane. Dla części czytelników materiały te mogą być jednak mniej interesujące niż losy samego Edelmana. Rozumiem, że była to okazja by zaprezentować je szerszej publiczności, ale ja również nie oparłam się wrażeniu, że w pierwszej części książki, odnoszącej się do lat wojennych, samego Edelmana mogłoby być więcej.

REKLAMA

Natomiast w dalszej części książki, opisującej lata powojenne, mamy zamieszczone osobne fragmenty będące opisem nie tyle życia Edelmana, co ówczesnej polskiej rzeczywistości. Są one interesujące, a ponadto pomogą, zwłaszcza młodym czytelnikom, w lepszym zrozumieniu czasów PRL i osadzeniu biografii bohatera książki w tamtym okresie.

Przeszkadzały mi niektóre luki faktograficzne. Z książki dowiemy się wprawdzie sporo o losach Edelmana, konkretnych faktach i osobach, ale na pewno temat ten nie został wyczerpany. Jeden z przykładów – nie ma informacji dotyczących ślubu Marka Edelmana z Aliną Margolis. Po prostu w pewnym momencie dowiadujemy się, że nasz bohater wraz z żoną przeniósł się do Łodzi. Skąpe są także informacje dotyczące rodziny Edelmana, zwłaszcza po ich wyjeździe z Polski.

W publikacji zachowano, również zamieszczone w drugim wydaniu, bardzo ciekawe fotografie, w tym takie z prywatnych archiwów oraz indeks osób i bibliografię. Okładki kolejnych wydań, choć zawsze jest na nich twarz Marka Edelmana, świetne pokazują zmiany, jakie możemy zaobserwować w stylistyce i opracowaniu graficznym książek, ukazujących się na polskim rynku na przestrzeni ostatniej dekady.

Trzecie wydanie książki polecam przede wszystkim tym, którzy chcą przeczytać interesującą publikację o jednym z ważnych ludzi polskiej historii ostatnich dekad, a nie znają poprzednich wydań, zwłaszcza drugiego z 2013 roku. Opowieść o Edelmanie to nie tylko historia jednego człowieka, ale kawał dziejów naszego kraju, a także Europy i świata. Czytelnik pozna zatem nie tylko lepiej głównego bohatera książki. Lektura będzie też szansą do szerszego spojrzenia na znaczną część XX wieku i czasy współczesne, a także okazją do wielu ważnych refleksji. Edelman był jednym z tych, którym przypadło w udziale życie w szczególnym czasie. Być może dlatego jego sądy i opinie są krótkie, jasne i mają niezwykłą siłę rażenia. Nam, żyjącym w innych realiach, potrzebny jest jego głos nazywający dobro i zło po imieniu, bez dzielenia włosa na czworo. Ten głos będzie zawsze aktualny, bo człowiek aż tak bardzo się nie zmienia, niezależnie od tego jak mocno życzylibyśmy sobie by było inaczej.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetki – „Edelman. Życie. Do końca”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Katarzyna Kucharczuk
Absolwentka historii na Uniwersytecie Łódzkim, redaktorka i fotoedytorka związana z branżą wydawniczą. Lubi podróże i książki, zwłaszcza biografie.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone